misioooo Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Zgodzę się ptaku w jednym - jak wła?ciciel trochę tym skuterem pojeĽdził i ma udokumentowane serwisy/przebieg - wtedy ryzyko znacznie maleje. Sam fakt rejestracji o niczym nie ?wiadczy - sami wiemy doskonale jak wygl?daj? przegl?dy 2oo. Ale tak jak pisałem - nieznana i niesprawdzona maszyna to ogromne ryzyko. Maj?c komplet dokumentów serwisowych już jest znacznie lepiej. Nawet jak był dzwon i jest to udokumentowane i cały proces naprawy w jakim? normalnym serwisie to można się pokusić o kupno. Dla mnie najważniejszy jest stan techniczny pojazdu. Wizualny u mnie schodzi na daleki plan. Może być np. porysowany, pęknięte plastiki etc, ale jak technicznie 100% sprawny i podparte jest to dokumentacj? - to i przebieg nie ma takiego znaczenia. No i jak kto? trupa sprzedaje to zwykle go wła?nie wizualnie odpicuje, a mechanikę oleje/zrobi "żeby tydzień pojeĽdził". Jak kto? sprzedaje z wierzchu nieco zaniedbany/zniszczony, a mechanika sprawna - można przypuszczać, że rzeczywi?cie tak jest (bo w końcu widać, że nie szykował pojazdu specjalnie do sprzedaży). Co do idealnych perfekcyjnych maszyn - s? !scooter Oczywi?cie idealne jak na swój wiek i używalno?ć. Ostatnio rodzicom pomogłem znaleĽć autko - ot taka Toyota Avensis 2.0D-4D. Cena nieco wyższa niż ?rednia na rynku ale... 1. Auto kupione u dealera, rocznik 2004. 2. Najeżdżono 110tys km. - udokumentowane. 3. Wszystkie serwisy w ASO - udokumentowane. 4. Jako, że to dealer i ASO na miejscu - w cenie pojazdu już nowy rozrz?d, płyny, klocki etc. I dodali komplet opon zimowych nowych + minimalnie zużyte letnie 5. Roczna gwarancja - papierowa, a nie na gębę. Normalnie rodzice dostali star? ksi?żkę serwisow? i now? z gwarancj?. Czy kto? miałby w?tpliwo?ci czy takim pojazdem można zaraz po zakupie bez odwiedzania serwisu żadnego wybrać się w trasę np. 2tys km? Ja nie. Zwłaszcza, że salon poważany i pozytywnie oceniany przez klientów, podobnie jak ich ASO (co niestety też często jest min? - niewiele ASO ma dobr? opinię). Ogl?dali?my też kilka sztuk aut w niby renomowanych komisach. JeĽdziły ?licznie. Wizualnie - też rewelacja. Wycieczka do serwisu, kilka stówek za gruntowny przegl?d i... różne kwiatki były. Najlepsza była Octavia z 2006r. Pełn? dokumentację miała. Tylko brakowało w niej jednego - że była z dwóch składana (dokładniej to całe podwozie było spawane jakby z dwóch czę?ci!). Po tej wła?nie skodzie stwierdzili?my, że lepiej drożej, ale z naprawdę pewnego Ľródła kupić.
ptaku_1 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Z ta dokumentacja to roznie bywa, mi naprzykladz szkoda kasy na przeglady auta w ASO, wole zrobic przeglad za 2x mniej niz wydac 2,5 k tylko dlatego zeby miec pieczatke, rachunkow tez nie biore zawsze taniej !scooter Poprostu szkoda mi kasy na takie bzdury jak pieczatka czy faktura, a wiem ze ze te pare lat i tak sprzedam auto, bo kto sie zna to bedzie wiedzial ze jest ok. Lepiej pojechac z kims kto sie zna, nawet odpalic ta stowke czy dwie takiemu czlowiekowi (mozna dogadac sie w serwisie na robote po pracy), bo nie kazdy zbiera papiery z serwsow a i sa tacy co tylko same papiery kolekcjonuja a sprzet nawet warsztatu nie widzial. Co innego jak kupuje sie w sieci dealerskiej tak jak kupiles ta Toyote, dokladnie to samo pisalem w swoim wczesniejszym poscie ze mozna kupic 2oo u szanujacego sie sprzedwacy z renoma, zazwyczaj to troszke drozej wychodzi ale sie oplaca.
misioooo Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 ptaku troszkę Ľle mnie zrozumiałe? - jak najbardziej możesz robić przegl?dy w innym serwisie niż ASO. To rzecz oczywista! Ważne, aby? miał papiery na te serwisy. Najlepiej na każdy przegl?d i na każd? naprawę z wpisanym na dokumencie przebiegiem. Że sprzedaż - nie w?tpię. Jednak będzie Ci trudniej znaleĽć kupca i dostaniesz mniej za auto jak nie będzie miało "historii na papierze". Ja bym nie kupił bez dokumentacji od obcej osoby. Ludzie zwykle pomy?l? tak: "Okej! Nie mam papierów żadnych etc - jak da 20% mniej od ?redniej ceny to wezmę, a tak - to za drogo. Mogę za tę sam? sumę mieć tamtego VW z papierami i serwisowanego w ASO." Ot taka już mentalno?ć wielu Polaków i nic tego nie zmieni. Jeszcze odno?nie ASO - większo?ć normalnych ludzi jak tylko skończy gwarancję to idzie gdzie? indziej, bo: 1. Taniej! 2. Nieraz lepiej! Mi się tak o ASO napisało, bo mój skut na gwarancji jeszcze (szkoda jej tracić, a ceny nie s? za pierdzityłka aż tak wygórowane w ASO). I skrzętnie zbieram wszelkie faktury - na każdej jest też przebie podany. Więc kupuj?cy będzie miał niemal 100% pewno?ci, że przebieg autentyczny (choć bardzo duży jak na 50ccm!) i wszystkie serwisy i naprawy robione na czas - inaczej mówi?c - skuter zadbany. I jak dam go z cen? ?redni? rynkow? pewnie błyskawicznie pójdzie. Jak będę miał cierpliwo?ć i chęci - dam troszkę drożej i też pójdzie, co bez papierów raczej bardzo trudne by było.
tomektt Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 mam skuter pojeĽdziłem nim dwa sezony. Sprzedaję go ponieważ w chwili podejmowania decyzji o zakupie moja żona nie przejawiała chęci podróżowania ze mn? więc kupiłem 250kę. 20 koników dla singla, to jak dla mnie było w sam raz. Po kilku tygodniach szczę?liwego samotnego "wiatru we włosach" ukochana żona wręcz wymusiła na mnie abym j? chociaż raz zabrał ze sob?. OK. My?l?c. że będzie to jej jednorazowa zachcianka kupiłem jej, powiedzmy eufemistycznie, ?redniej klasy garnek i... pojechali?my. Cóż jeszcze raz okazało się, że la Donna mobile. Odt?d zyskałem kochanego pasażera. Łatwo przewidzieć, że 20koników, to było już trochę mało, no i zachciało się nam także gdzie? dalej pojechać. Pozostało sprzedać skuter i kupić większy. Ponieważ jestem wciaż sprzedaj?cym, troche mnie wkurzyły, niektóre wypowiedzi, że 99% wtórnego rynku to kupa. Chyba Big m?drze napisał, że dla niego przy zakupach najważniejszy był stan techniczny i wygl?d sprzętu, to ?wiadczylo przecież o dotychczasowym wła?cicielu. Pewnie papiery s? ważne, ale uprzedzam że dzis i papiery można "zrobić". Na koniec oklepane stwierdzenie, że przy zakupie zawsze trzeba mieć chłodn? głowę i kolegę, który będzie sięna tm znał.
misioooo Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 tomektt ty jeste? w tej chwili sprzedawc?, więc nie miej pretensji do mnie (to ja napisałem, że 99% wtórnych to padaki), że wyrażam swoj? opinię (podpart? do?wiadczeniem - co prawda przy 4oo, ale zawsze i jak widać sporo osób zgadza się z tym). Ty zapewne jeste? w tym 1% - i super! Jednak jako sprzedawca zapewne sam widzisz, że wielu ludzi ogl?da i: 1. Szukaj? dziury w całym, bo za tanio przecież. 2. Id? gdzie indziej, bo za drogo, a "tam za rogiem" jest taki sam o 2tys taniej. I co z tego, że nie ma papierów, że nie ma rejestracji etc. Kupi? taniej. I potem już nie kupi?, bo wpadn? na minę raz i starczy. Tomku kupowałe? używkę? I jak? Pierwszy jaki znalazłe? to był wła?nie ten i niezawodnie Ci służy?
Kaśka Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Podzielę się również swoimi spostrzeżeniami : każdy ma prawo się wypowiedzieć na forum i wyrazić swoje zdanie oczywi?cie w sposób kulturalny, Odno?nie sprzedaży/zakupu, moja pierwsze poważne moto miało mał? pojemno?ć bo aż 125 (nie wspominaj?c o 50) i pierwszy super udany sezon bez żadnego W ale apatyt ro?nie w miarę jedzenia. Powiem Wam że przy sprzedaży suzi nie miałam problemów !scooter chociaż moto po kobiecie, mały przebieg, itd. Dla mnie też ważne s? walory techniczne, dlatego przy zakupie następnego skuta kieruję się nimi przede wszystkim, wygl?d jest mniej ważny. Muszę jednak zdawać sobie sprawę, że mój wydatek na maxi skuta będzie dużo wyższy gdyż chcę kupić co? o pojemno?ci 500 w miarę "?wieże"... Poza tym denerwuje mnie fakt, iż ludzie kochaj?cy motory - oczywi?cie nie wszyscy przy zakupie sprzętu nie my?l? o pozostawieniu pieniędzy na zakup (oprócz kasku), porz?dnych butów, rękawic no i stroju. Ta mentalno?ć powinna się zmienić...... Przecież tu chodzi o nasze życie? zdrowie? .....
MISIEK Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 ptaku nie ma co pisać optymistycznie. Prawda jest jaka jest i nic tego nie zmieni - 99% tego, co na rynku wtórnym jest dostępne to złomy, a za ich sprzedaż powinni pakować za kratki. Dosyc mocno przesadzone stwierdzenie. Nie dziwie się Tomkowi, znam tego Daelimka S2 250... stan bardzo dobry ! Hmm... mego Daelimka S2 125 sprzedawałem z przebiegiem ok. 6tys.km również w stanie idealnym. Chyba bym się także zagotował !scooter , gdyby kto? z potencjalnych kupuj?cych próbował mi wmówić że to "padaka". Faktycznie zdarzaj? sie prawdziwe super okazje: moim pojeĽdziłem od lutego do sierpnia, hmmm... niedługo, a decyzja o sprzedaży zapadła dlatego, że żonka kupiła mi wtedy Xcitinga, a Daelimek stał się wtedy zbędny, hmm... a kasa była potrzebna. Hmm... niestety "padaki" też się zdarzaj? a nasz chłonny rynek jest nimi obficie zalewany... faktycznie trzeba uważać na "używki" i trzeba przede wszystkim wiedzieć na co zwracac uwagę by tak? "padakę" rozpoznać przed kupnem.
misioooo Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Wobec tego przepraszam kolegów, których ma wypowiedĽ mogła urazić. Nie kierowałem jej do nikogo konkretnego, a zwłaszcza nie do stałych bywalców Burgmani. Wynika to z tego, że naprawdę znaczna większo?ć tego, co można kupić z używek to jeżdż?ce trupy.
ptaku_1 Opublikowano 25 Stycznia 2009 Opublikowano 25 Stycznia 2009 Moze to troche nie na temat wiec wybaczcie male OT Jak juz pisalem wczesniej przymierzam sie do kupna skutera wlasciwie to ma byc YP250 albo (dalsze albo) Piaggio X9. Niestety kasa jaka bede dyspowal starczy na 8 letnia YP-ke, albo 7-6 letnie X9, grzebvalem sobie na necie i patrze a tu mozna kupic za niecale 10K nowe-stare S2 Daelima (nowe bo z salonu stare bo z 2005) i mam cwieka. Dodatkowo przeczytalem post Pavulona o swoich bojach z serwisem. Moze jakis uzytkownik z wawy napisac cos na ten tema, czy jest jakis dobry serwis czy nadal importer olewa serwis i nie ma nigdzie czesci. W kazdym razie czym blizej kupna tym bardziej glupi sie robie.
MISIEK Opublikowano 25 Stycznia 2009 Opublikowano 25 Stycznia 2009 Wobec tego przepraszam kolegów, których ma wypowiedĽ mogła urazić. Nie kierowałem jej do nikogo konkretnego, a zwłaszcza nie do stałych bywalców Burgmani.Wynika to z tego, że naprawdę znaczna większo?ć tego, co można kupić z używek to jeżdż?ce trupy. Eeeee... wyluzuj. Nie ma co się przejmować. Jak widzisz na prawdziwe okazje można naprawdę trafić !!! I niekoniecznie 99% skuterów na rynku to padaki... ale oczywi?cie masz rację, że należy być czujnym.
misioooo Opublikowano 25 Stycznia 2009 Opublikowano 25 Stycznia 2009 Mi?ku, ale ja się nie denerwuję i nie spinam !happybth Po prostu przeprosiłem jak kto? się poczuł urażony moj? opini?. !happybth ptaku taki nowy-stary to jest wła?nie okazja prawdziwa. Co z tego, że z 2005? Nie jeżdżony, z normaln? gwarancj? etc. Taka maszynka na 100% barxziej niezawodna będzie niż np. dwuletnia używka (a przynajmniej ryzyko usterek jest dużo mniejsze w nowym pojeĽdzie). Też to ogłoszenie widziałem - i to już dawno temu. I też się zastanawiałem nad tym daelimkiem. Jednak chęć dalszych wojaży z pani? plecaczk? zobligowała mnie do zakupu nieco większej pojemno?ci. Jak daelim Ci odpowiada (czytałem sporo o tych skuterach - pozytywnie) i masz $ - to lepiej taki niż 7-8 letni? używkę. Nawet jak będzie super zadbana etc to i tak ryzyko usterki większe ze względu na wiek i - przede wszystkim - przebieg.
Klubowicze bilety Opublikowano 25 Stycznia 2009 Autor Klubowicze Opublikowano 25 Stycznia 2009 Wszyscy mamy jakie? zdanie czasem się nie zgadzamy, ale żeby było miło i sympatycznie to musi być przedewszystkim bezpiecznie. Zapraszam do lektury posta o nazwie: "Witam! Kupiłem okazję i czekam co będzie:), AN 400 z Allegro" Pewnie niektórzy już go znaj? ale post jest skierowany dla nowych skuteromaniaków i wart jest lektury. Po przeczytaniu pomy?lałem o zgrozo co można kupić i dlaczego tak sie dzieje. Napewno nie wszystkie okazje s? złe, musimy też być optymistycznie nastawieni i piętnujmy tych nieuczciwych handlarzy.
ptaku_1 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Znalazlem takie porady w jednym z portali motocyklowych, jako ze jestem lekko na bakier z mechanika mam pytanko czy to ma zastosowanie tez w skuterach, wydaje mi sie ze tak w koncu zawieszenie to zawieszenie a silnik to silnik" !sciana "Badaj?c motocykl sprawdzamy też stan łożysk: w kołach i w główce ramy. Ten drugi element można sprawdzić, stawiaj?c motocykl na podnóżku centralnym, unosz?c przednie koło i poruszaj?c energicznie doln? czę?ci? goleni przedniego zawieszenia. Podczas wykonywania tych czynno?ci nie powinni?my wyczuwać żadnych luzów w okolicach główki ramy. Jeżeli luzy się pojawi?, może to wskazywać na zbyt wyeksploatowane łożyska" "W silniku czterosuwowym, nie pracuj?cym na ssaniu, po pewnym czasie od momentu jego uruchomienia z rury wydechowej nie powinien się wydobywać żaden dym. Jeżeli zauważymy, że wydobywa się z niej czarny dym, to możemy podejrzewać zbyt bogat? mieszankę. Wtedy - o ile silnik nie jest na ssaniu - prawdopodobnie konieczna jest regulacja gaĽnika. Jeżeli dym ma barwę niebiesk?, to prawdopodobnie silnik spala olej" Jeszcze jedno pytanko do uzykownikow YP250 czy to prawda ze ten model ma tak duza tendencjie do shimy ze nie ma co sprawdzac ramy poprzez test z jazda bez trzymanki?
dr.big Opublikowano 26 Stycznia 2009 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Oczywiscie, z tym "dymkiem" z wydechu to taka zasada na oko, ale zazwyczaj dobrze dziala !sciana . W skrocie: podstawa jest rozgrzany silnik i suche, w miare cieple (od 15° wzwyz) otoczenie. Wtedy nie ma widocznych "wyziewow" z wydechu . Co do lozyska glowki ramy, to stawiamy moto na centralce, najlepiej zeby ktos usiadl na siedzeniu pasazera, zeby podniesc przednie kolo i oprzec skuter na tylnym i stajac przed skuterem lapiemy za lagi na ich koncach probujac wyczuc luzy. Kierownica powinna plynnie i bez oporow dac sie przekrecic od ogranicznika do ogranicznika, a szarpniecia przod- tyl nie powinny ujawnic zadnych luzow. Dodam, ze jest to jedno z kilku obowiazkowych "cwiczen" na niemieckim przegladzie technicznym dla dwoch kol ...
Kamil78 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Hej, w takim razie ja również wypowiem się w temacie: Zanim kupisz maxi skuter...dokładnie sprawdĽ jego stan techniczny. Ładny lakier i niska cena nigdy nie powinny być kryterium decyduj?cym o wyborze danego sprzęta. Mój mechanik mawia, że jest taka cienka czerwona linia, któr? gdy przekroczysz czekaj? cię niemałe wydatki. Użytkownik dbaj?cy o skuta wła?ciwie nigdy jej nie przekracza...regularnie robi przegl?dy i wymienia częsci eksploatacyjne - oleje, płyny, filtry, klocki, rolki, pasek. Stosuj?c się do wzkazówek serwisówki można zrobić i 100kkm bez dodatkowych kosztów. Jednak kupuj?c skuter bez dokładnego sprawdzenia z niepewnego Ľródła nie masz pewno?ci jak był jeżdzony i serwisowany. A to może oznaczać, że czerwona linia zostła już przekroczona i czeka Cię wymiana sprzegła, wario, łożysk, tarcz itp. W przypadku starszych skuterów taki koszt to często połowa jego warto?ci - dla przykładu sprzęgło z dzwonem do Hondy Foresight '01 to ponad 1 tys zł, zamiennik 700 zł. A gdy dotego dojdzie wymiana paska i np opony robi? się zawrtone sumy. Dlatego uważam, że zakupów należy dokonywać wspólnie z doswiadczonym koleg?/koleżank?, który będzie studził emocje i dokładnie sprawdzi sprzęt. Druga opcja to przegl?d w serwisie przed zakupem. Jeżli chodzi o ciuchy, to te kilka stówek na kask i kurtkę oraz nakolanniki to niezbędne minimum. Ja aby ograniczyć koszty kupiłem kurtkę używan? - zawsze to jaka? alternatywa i lepsze niż t-shirt !sciana pozdrawiam
tomektt Opublikowano 26 Stycznia 2009 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Ptaku_1 Ja mam do sprzedania daelima s2 250 wła?nie z rocznika 2005 za jedyne 8ty?. PLN i akurat z przebiegiem 8ty? km. Sprzęcik jest naprawdę w "salonowym" stanie. Niestety ani gdy go kupiłem, ani latem nie wpadłem na to by go sfotografować. Teraz jest zima i mimo, że mi się nie chce, jak tego wreszcie nie zrobię, to inaczej go nie sprzedam. Więc będę musiał go wyci?gn?ć z garażu kolegi gdzie grzecznie zimuje zrobić mu parę fotek. Mogę dorzucić większ? szybę PUIGa, któr? zakupiłem i zamontowałem dzięki przegl?daniu strony www.daelim-roller-forum.de Znam z opowie?ci przeboje kolegi Pavulona, tyle ile napisał. Zwracałem na to, też uwagę serwisowi w Poznaniu, powiedzieli mi, że "dupy dał" niedokładny serwis przynajmniej w jego pierwszym wypadku. Co do czę?ci zamiennych, to zacznijmy od karoserii. Plastiki jak plastiki s? drogie i dla każdego skutera inne. Więc tutaj mówienie że co? jest szybko dostępne niczego nie zmienia. Na pewno wszystkie s? drogie. Poza tym, nikt tutaj nie szuka specjalnie jakiegos dzwona oraz chce jeżdzić cały i na całym sprzęcie. Mechanika. Akurat daelim korzysta z silnika i osprzętu firmy kymco, albo jest odwrotnie, to zreszt? nieistotne. Wynik tego jest taki, że czę?ci eksploatacyjne s? dostępne. Fakt daelim jest południowym koreańcem, ale my?lę, że ta Korea może być gwarantem solidnej marki w wielu produktach. Faktem jest też, to że jego konsola jest uboga w stosunku do obecnej chinszczyzny z kontynentu czy taiwańskich wyrobów, nie wspominaj?c o potęgach dyktuj?cych styl. Ale co może być wad?, może być i i zalet?, nie ma się za bardzo co zepsuć. Zalet? dla mnie jest jego przepastny bagażnik pod siedzeniem. Chcę kupić większy skuter i mało miejsca pod tyłkiem każdego trochę mnie martwi. Jako? nie przekonuje mnie perspektywa ci?głego jeżdzenia z kufrem (spalanie). No i przekrok, a wła?ciwie jego brak miejsca na bagaż dużo sprawdziłem. w te?cie na burgmanii skrytykowana została wygoda długotrwałego siedzenia na nim. Cóż moj? najdłuższ? tras? było 200 km w jedn? i 200 km w drug? stronę. Mimo obaw mój chory zniszczony kręgosłup, tyłek i nogi zawsze wytrzymały. Głównie użytkowałem trasy o maksymalnej długo?ci 100 - 150 km. Mam 176 cm, kto? większy mógłby narzekać, tego nie wiem, ale dopóki empirycznie tego się nie sprawdzi, to się nie wyjasni. Tutaj mała dygresja. W salonie, gdzie serwisuję skuter, przymierzyłem się do piaggo 8 czy 9x, nie mam pamięci do tych x i czy y-ków, i byłem zdziwiony. Tak mało, mimo mojego nikczemnego wzrostu, miejsca na wyprostowane nogi dot?d nie miałem. Siadłem również na peugota satelitas i on już dla mnie był normalny. Również kymco xciting był ok. To tyle. Trochę się rozpisałem. Przepraszam admina za zajete miejsce na serwerze, ale musiałem to z siebie wyrzucić !sciana
Agnus Opublikowano 27 Stycznia 2009 Opublikowano 27 Stycznia 2009 T... kupowałe? używkę? I jak? Pierwszy jaki znalazłe? to był wła?nie ten i niezawodnie Ci służy? Je?li mogę wtr?cić swoje 5 groszy i odpowiedzieć na Twoje pytanie NIE skierowane do mnie. Ja kupiłem moj? pierwsz? 9-cio letni? używkę od polskiego po?rednika sprowadzaj?cego sprzęt z Włoch. Mogę powiedzieć tak: albo jestem "szczę?ciarzem" albo go?ć, który mi to sprzedał jest/był po prostu uczciwy. Ostatecznie może być i tak, że tanio wycenił sprzęt, który sprzedawał i (lub) bazuje na opinii swojego "eksperta". Trochę dziwne, ale za sprzęt o rok młodszy, za to z większym przebiegiem i na "oko" bardziej zajechanym chciał "trochę" więcej /więc co? tu nie gra - może drożej kupiony?/. W sumie to ja dokonałem wyboru spo?ród 4 modeli (dwa takie same, dwa inne) i mój nos mnie nie zawiódł. W końcu nikt nikogo nie zmusza !sciana Kupowałem sam i chyba w najgorszym z możliwych okresów na testy (koniec listopada 2007). Dbam o moj? Majeczkę lepiej niż o siebie samego i NIGDY jeszcze mnie nie zawiodła! W końcu to ONA mnie codziennie powozi a nie ja Jˇ. Ja jestem tylko jej kierownikiem ale to od jej stanu fizycznego zależy moje życie Robię to po prostu dla własnego komfortu i bezpieczeństwa. Oprócz przegl?dów robię notatki w stylu: co, kiedy, i przy jakim przebiegu. Dla siebie! Gdybym zdał się na ASO, pewnie wydałbym masę pieniędzy a nerwy moje byłyby już pewnie w strzępkach. A JEJ wygl?d podobny do mojego Wychodzę ze starego założenia, że nie liczy się powłoka a wnętrze. Reszta, to już tylko mało istotne szczegóły. Rysy na plastikach 2oo czy 4oo... to tak samo jak zmarszczki na ciele dorosłego człowieka. Im bardziej wypucowane, tym bardziej podejrzane. Ważne to, co w duszy gra. A, żeby było dokładnie. Po ok. 2-3 tyg. od zakupu Majeczka została... rozebrana do rosołu /garderoba/, tak z czystej ciekawo?ci i "na wszelki wypadek" i kolega, który rozebrał już ze 14 skuterów stwierdził, że czego? takiego jeszcze nie widział (w bardzo pozytywnym znaczeniu). I jeszcze cytuj?c Ciebie : Wynika to z tego, że naprawdę znaczna większo?ć (pogrubienie Agnus) tego, co można kupić z używek to jeżdż?ce trupy. Ale... patrz wyżej. Czasami zdarzaj? się wyj?tki potwierdzaj?ce regułę. Chociaż samo wyrażenie /wyj?tek potwierdza regułę/ jest dla mnie osobi?cie trochę nielogiczne. ------------------------------- Jak juz pisalem wczesniej przymierzam sie do kupna skutera wlasciwie to ma byc YP250 albo (dalsze albo) Piaggio X9. Oj ptaku_1, ptaku_1, widzę, że masz dylemat, więc poczytaj trochę: postów /niekoniecznie na tym forum :D/, opinii, testów, danych techn., opinii o serwisie, niezawodno?ci... i masz problem rozwi?zany Na szczę?cie ja nie miałem takich dylematów. Miałem gorsze: KYMCO PEOPLE 250, KYMCO GRAND DINK 250, HONDA PANTHEON 250 i YAMAHA MAJESTY 250 i lub (DX). W międzyczasie PIAGGIO X9 był również na celowniku. Oscylator mój miał zakres pracy w rocznikach ok. 1995-2000. Max. 5.500 PLN! Wybór jedynie słuszny i jak najbardziej trafiony... patrz Avatar. : Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru. P.S. Jeszcze swojej Majeczki nie sprzedaję. Mam zamiar w tym roku objechać EU wraz z małżonk?. Potem, pewnie naturalnie przyjdzie czas na zmianę na co? "większego". I to by było na tyle !V
ptaku_1 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Opublikowano 27 Stycznia 2009 tomektt - dzięki za wyczerpuj?ca odpowiedz w sprawie S2 angus - ja raczej jestem sercem za YP250 a oscyluje w kwocie 5000-6000zl wiec łapie się już na nowa budę Na razie mam jeszcze trochę czasu, czekam na pogode aby dokończyc kurs A (teraz sa zawieszone jazdy), a nie chcial bym kupowac nie majac "plastiku" bo pewnie bym nie potrafil sobie odmowic jazdy dr.big - dzieki za manual testowania. Jesli jeszcze ktos ma takie cwiczenia to niech tu pisze. W koncu co innego przeczytac sprawdzic to czy tamto a co innego przeczytac jak to zrobic (mysle ze duzo osob nie ma zbyt duzego pojecia o technice a takie "cwiczenia" jak napisal dr.big odrazu rozjasniaja obraz.
prodzyn Opublikowano 18 Lutego 2009 Opublikowano 18 Lutego 2009 To ja dodam co? od siebie, może to nie kupno skutera, ale zawsze co?. Warto też uważać na tzw. "super oferty od znajomego naszego dobrego kolegi". Ja się tak przejechałem przy zakupie Chryslera Grand Voyagera (pomijam fakt awaryjno?ci auta). Miał być od przyjaciela kolegi, w super stanie, serwisowany, zadbany, "ksi?żka serwisowa gdzie? znikneła ale jak znajdę to Ci j? dam" - tak było przed zakupem. Zakup był - auto jeĽdziło, pojechałem z Kielc do Wrocławia ale już nie wróciłem, bo rozpadł się pasek, wszystkie rolki, napinacz (nie byłem mechanikiem więc auto od "kolegi kolegi" nawet nie zagl?dałem do silnika. Dalej - po 2 miesi?cach trafiła do mnie ksi?żka serwisowa i tak: 1999-2001 auto zrobiło 150 tkm, a od 2001 do 2007 tylko 30 tkm. Dlatego nawet oferty od przyjaciół, znajomych, etc., bierzcie kogo? z zewn?trz by się nie przejechać, jak ja 2 lata temu. Teraz stoję przed zakupem skutera używanego, tym razem spróbuję nie dać się wyrolować. Co do drogi i moich do?wiadczeń ze skuterami - zacz?łem grzecznie od Kymco Bet&Win 50. Od razu kupiłem kurtke, kask, rękawice etc. Mój brat chciał być ok i jechać bez ciuchów - przy pierwszej trasce Busko Zdrój - Kielce 1000m od garażu zaliczył ?lizga i zakończy wycieczkę w szpitalu na sali operacyjnej ze złamanym łokciem. Skuter cały - brat połamany i 2 tyg. szpitala. Nie polecam, st?d nie ważna pojemno?ć - ważny ubiór i zabezpieczenie (nie ważne że słońce pali). Po 2 miesi?cach i wypadach za miasto stwierdziłem, że czas przesi??ć się na co? większego i proponowano mi Kymco Xciting 500, przejechałem się - za duże po 50tce my?le, wzi?łem Piaggio X7 250ie i super, pasuje. Jeżdze, nie wyróżnia się i bez prawka chwilę smigałem, potem już z kategori?. PojeĽdziłem do grudnia i stwierdziłem, że na 2 osoby mało 250 i teraz wracam do Kymco Xciting 500. Tyle, że już używane i jak patrze na oferty na Allegro to od razu widać, że wszystkie co? przechodziły, bo pisz?, że ABS, silnik na wtrysku 2007 a buda z roku 2005 (lusterka i naklejki boczne w zasadzie ich brak). Ale znalazł się taki który serwis zna, a jest do odkupienia to biorę. Moje rady? Warto przed kupnem spróbować każdej pojemno?ci, czy to 50, 125, 250, 500 i więcej. I wtedy dopiero patrz?c na cene i swój portfel próbować co? zakupić. Dużo mi dała możliwo?c przejechania się przed zakupem każdym z modeli i Wam też to polecam, zanim kupisz nawet w komisie, przejedĽ się. Je?li sprzedawca (jest pogoda do jazdy) odmówi, możesz mieć podejrzenia że jest co? ukryte. Cena nie zawsze gra rolę nr 1. To tyle.
Klubowicze bilety Opublikowano 19 Lutego 2009 Autor Klubowicze Opublikowano 19 Lutego 2009 prodzyn post bardzo mi się podoba bezpieczeństwo to podstawa i oczywi?cie nic na siłę
Olsen Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 - nie polecam zakupu od handlarza (to moje zdanie), on nie zna historii skuta, ale będzie ci z ciemniał że jeĽdziła nim 85-cio letnia emerytka. Zasada jest prosta kupić tanio sprzedać za wszelk? cenę drogo,- duży przebieg to możliwo?ć awarii (lecz to nie reguła) Ogłoszenia z dopiskiem "sprowadzony, niezarejestrowany" omijam szerokim łukiem. Je?li chodzi o deklarowany przebieg (niezawsze zgodny z rzeczywistym), to tak jak już kto? wyżej napisał, zbyt niski może wzbudzać podjerzenia co do jego autentyczno?ci, a pozornie wysoki może ?wiadczyć o uczciwo?ci sprzedaj?cego.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 21 Lutego 2009 Administrator Opublikowano 21 Lutego 2009 Ogłoszenia z dopiskiem "sprowadzony, niezarejestrowany" omijam szerokim łukiem. Olsen... cieżko nie odnie?ć się do tego co piszesz Taki sposób my?lenia zalatuje nonsensem . Czyli jak ten "niezarejestrowany" kto? zarejestruje i po kilku miesi?cach znów chce sprzedać to znaczy, że już warto się tym egzemplarzem interesować? Je?li chodzi o deklarowany przebieg (niezawsze zgodny z rzeczywistym), to tak jak już kto? wyżej napisał, zbyt niski może wzbudzać podjerzenia co do jego autentyczno?ci, a pozornie wysoki może ?wiadczyć o uczciwo?ci sprzedaj?cego. Id?c tak paranoicznym sposobem my?lenia można przecież s?dzić, że ten wysoki przebieg może być "skręcony" z bardzo wysokiego... No a ten, kto sprzedaje skuter z małym przebiegiem, bo używał go sporadycznie, powinien "podkręcać" szafę do góry, żeby nie być pos?dzonym o brak uczciwo?ci
Klubowicze bilety Opublikowano 21 Lutego 2009 Autor Klubowicze Opublikowano 21 Lutego 2009 |rednie zużycie paliwa na 100 km. według niemieckiej gazety SCOOTER & Sport marzec/kwiecień 2009, dla skuterów w przedziale pojemno?ci 400 – 1000 cm. Peugeot Satelis 500 (Luxus) - 4,1 litra Suzuki Burgman 400 K6 (Luxus) - 4,1 litra Suzuki Burgman 400 K7 (Luxus) - 4,2 litra Suzuki Burgman 400 K3 (Luxus) - 4,4 litra Benelli Velvet 400 (Allround) - 4,4 litra Peugeot Geopolis 400 (duże koła) - 4,4 litra Peugeot Geopolis 500 (duże koła) - 4,6 litra Piaggio X9 500 (Luxus) - 4,8 litra Peugeot Satelis 400 (Luxus) - 4,8 litra Aprilla Scarabeo 500 (duże koła) - 4,8 litra Gilera Fuoco 500 (trzy koła) - 4,8 litra Gilera Nexus 500 (sport) - 4,9 litra Malaguti Madison K400 (Luxus) - 4,9 litra Suzuki Burgman 400 (Luxus) - 5,0 litra Aprila Atlasntic 500 (Luxus) - 5,0 litra Aprila Atlasntic 500 Sprint (Luxus) - 5,1 litra Kymco Xciting 500i (Luxus) - 5,2 litra Kymco Xciting 500 (Luxus) - 5,2 litra Piaggio Beverly 500 (duże koła) - 5,25 litra Suzuki Burgman 650 (Luxus) - 5,7 litra Yamaha Tmax 500 (Luxus) - 5,7 litra Honda Silver Wing 600 (Luxus) - 6,0 litra Gilera GP 800 (sport) - 6,6 litra Przedział 150 do 400 podali: Kymco Yager GT 200i - 3,3 litra Italjet Millennium 150 - 3,4 litra BMW C1 200 - 3,6 litra SYM HD 200 - 3,6 litra Aprilia Atlantic 250 i.e. - 3,6 litra Peugeot Elyseo 150 - 3,6 litra Peugeot Satelis 250 - 3,7 litra Honda Foresight 250 - 3,7 litra Derbi Rambla 250 - 3,7 litra Vespa GTS 300 - 3,8 litra SYM Citycom 300i - 3,8 litra Vespa ET 150 - 3,8 litra Honda Jazz 250 - 3,8 litra Kymco People S 200i - 3,85 litra Malaguti Madison 250 - 3,9 litra Kymco Grand Dink 250 - 3,9 litra Vespa GTS 250 - 3,9 litra Kymco People 250 - 4,0 litra Yamaha Maxster 150 - 4,0 litra Yamaha Majesty 250 - 4,1 litra Hyonsung MS3 250i - 4,1 litra Kymco People S 300i - 4,1 litra Suzuki Burgman 250 - 4,3 litra Gilera Runner VXR 180 - 4,3 litra Kymco Xciting 300i - 4,3 litra Aprilia Leonardo 300 - 4,4 litra Honda Helix 250 - 4,4 litra Benelli Velvet 250 - 4,4 litra Aprilia Leonardo 150 - 4,4 litra Aprilia Atlantic 250 - 4,4 litra Piaggio Beverly 200 - 5,0 litra Piaggio Hexagon 180 LXT - 5,1 litra Piaggio SKR 150 - 5,2 litra Derbi GP1 250 - 5,2 litra Italjet Dragster 180 - 5,6 litra
Pleban Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 A jak to jest że dla Burgman 400 s? cztery wyniki? Oooo przepraszam! Jeden to Bergman.
Klubowicze bilety Opublikowano 21 Lutego 2009 Autor Klubowicze Opublikowano 21 Lutego 2009 Burgmany różne wersje K
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się