Kefir Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Pod wpływem wakacyjnych wrażeń oraz - a raczej przedze wszystkim - pod wpływem bezlitosnych wizyt Drogich Przyjaciół Burwermaniaków dobry bóg wszystkich pijaków nagrodził mnie wspaniałym pomysłem. Postuluję mianowicie aby każdy poważny klubowicz (a niepoważny tym bardziej) miał psi obowi?zek wyjeĽdzić z Szanownym Towarzystwem min. 28 weekendów rocznie. Mało, wiem, ale s? jeszcze urlopy, wakacje, zloty kiepskie i niekiepskie, zloty obowi?zkowe, jest kac, s? żony i kochanki, etc - wszystko pożera mnóstwo czasu. Dlatego 28 weekendów w siodle to czarne i rozpaczliwe minimum - i ja tu mówię mi?ki, że w zimie też trzeba dziczeć po lasach. Żeby łatwo nie było. Nie?miało postuluję także (i to całkiem serio, żebym tak czkał bez popitki przez tydzień) bezlitosne czystki i wywalanie z klubu za dezercję, defetyzm i opuszczanie jazd weekendowych. Zacznijmy lajtowo, żeby tam nie było, że za bardzo naciskam. Ale łamanie i podpalanie parchów opornym też może być elementem lekko zachęcaj?cym.. Teraz idę po Bacardi do lodoofki a wy to sobie wszystko przemy?lcie; w szczególno?ci opinia Ojca Dyrektora wielce będzie cenna. PS A Dację to ja lubię zajebi?cie. Już wy to sobie lepiej znakomicie zapamiętajcie.
Administrator Artix Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Administrator Opublikowano 15 Sierpnia 2005 I powiedzial ten co przesypia tak wiele zacnych i szacownych imprez. Nie zebym wasci wypominal niedzwiedzi sen, ale jednak tak jakos mi sie wysmyklo. Zima bynajmniej nie oznacza spadku aktywnosci imprezowej, co pare osob jest w stanie potwierdzic, bo nawet pamieta 28 weeekendow hmm toz to profanacja bo rok liczy 52 weekendy. Co daje nam raptem 6 miesiecy imprezowania, inaczej mowiac marne pol roku. Wyniki to zaden a i dusza sie nie wybawi w tak zacnym towarzystwie. No coz koncze bo wyjdzie ze Burgmania to klub pijakow i chlorow co o jednym w zyciu mysla. A jednak to zacny klub i leb tez trza miec mocny Pozdrawiam
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Administrator Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Teraz idę po Bacardi do lodoofki a wy to sobie wszystko przemy?lcie; w szczególno?ci opinia Ojca Dyrektora wielce będzie cenna. Już ?piesze wygdakać się w niniejszej sprawie. Na wstępie posłuże się małym przysłowiem: Nic tak życia nie upiększy jak wypad z kumplami i jeden głębszy Oczywi?cie wypad maxi skuterowy A tak zupełnie poważnie to postualat Kefira ma jak najbardziej moje poparcie. Nasza grupa stała się na tyle silna, że spotkania, wyjazdy spontony i zloty powinny odbywać się o wiele czę?ciej niż aktualnie. Żadna forma kontaktów wirtualnych nie zast?pi wyjazdów w realu! Każde spotkanie jest ogromnym spoiwem i łaczy ludzi o wspólnym zainteresowaniu, pozwala poznać się bliżej i... zreszt? co ja tu będę gadał o rzeczach oczywistych . Je?li kto? ma obiekcje i uważa, że rozmawiamy o czym? dziwnym niech cofnie się o kilka miesięcy wstecz i przypomni sobie atmosfere jaka panowała na naszym zlocie w Rynii. Fajnie było się integrować??? Wiec teraz przyłożcie się aby takich chwil było w Waszym życiu więcej! Klub, klubem ale ludzie s? tu najważniejsi. Jestem za tym by zdecydowanie czę?ciej ruszać tyłki pod którymi będ? jechały nasze Maxi- Skutery. Post kierowany jest głównie do osób, które nie pojawiły się na żadnym zlocie, spotkaniu regionalnym czy małym wyjeĽdzie spontonie i występuj? w Klubie tylko jako postacie wirtualne... Nie będę owijał w gazete (bawełne ): Takich osobników poprostu nie potrzebujemy . Nie ukrywam, że czekamy w niniejszym w?tku głownie na wpisy osób, które pomimo, że maj? maxi skuter i stoi on zakurzony w garażu to nikt ich nigdy, nigdzie nie widział i nie wypił przynajmniej jednego, zakichanego literka wódki I powiedzial ten co przesypia tak wiele zacnych i szacownych imprez. Nie zebym wasci wypominal niedzwiedzi sen, ale jednak tak jakos mi sie wysmyklo. Masz racje Art... Kefir dostał duż? nagane i obiecał, że żeby tak po wodzie chodził i pić prosił jak zginie na okres zimowy pod pierzyn? gnij?c w łózku... Pozatym ja z Kefirem bardzo poważnie i bardzo realnie jeste?my nastawieni na zimowy zlot Elefanttrefen 2006... Kto? się pisze i jedzie z nami?
dr.big Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Elefantentreffen? Ja sie pisze:) Co prawda pogoda musia dopisac, bo snieg to podstawa. Wirtualnych i nieaktywnych internetowych - gawedziarzy wywalac? Nic prostszego ... Tylko wezcie pod uwage te 28 weekendow... nie kazdy ma tak blisko, zeby sie udzielac. Dla mnie Rynia zamknela sie jakimis 1700km, a Rajd Swietokrzyski zgola 1950km, do tego dojdzie Stegna i juz mam prawie przelot rowny letniemu wyjazdowi Travel Klub . A wszystko w 3 z 28 weekendow ... Sam juz postulowalem lekkie zmiany, bo denerwuja mnie skladane grafiki na potrzeby klubu w galerii. Dodatkowo tez zdjecia samych skutow, raus, jak chce sobie poogladac galerie samych skuterow, to mam od tego strone np. Suzuki.
dacja Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Wirtualnych i nieaktywnych internetowych - gawedziarzy wywalac? - Jestem jak najbardziej ZA - ( wywalać )ale raczej te dziwne postacie w galerii klubowej - gdzie prócz Nicka i informacji jaki ma skuter nie ma nic wiecej, nie s? one chyba warte nazwania Klubowiczami . Co za? się tyczy tych 28 weekendów w roku to Panie - Panowie to naprawde nie jest dużo a powiadam Wam - WARTO
Gość Cappo Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Witajcie! Jestem krótko na forum i w kwestii usunięcia mnie mówię "stanowcze NIE" Jak najbardziej jestem za integracj? piwn? na żywo. A na jej realizację ma wpływ odległo?ć i obowi?zki zawodowe. Jestem z wielkopolski a z tego co się orientuję jest tu mało skuteromaniaków. Chętnie bym wpadał na spoty regionalne, te 2-3h zawsze się wygospodaruje. Wyjazd na cały weekend to już gruba sprawa. W Stegnie jestem na 100%, wyrwałem kartki z kalendarza na te dni . Na dowód tego, że integracja jest tym co cappo lubi najbardziej przesyłam fotkę z naszego ostatniego wyjazdu do Ustronia Morskiego. Mam tu lokaln? ekipę chopperowców i pokazuję im co to maxi skoot. Chłopaki rozważaj? przesiadkę ze swoich ?wiecidełek na prawdziwe kredensy . ps. pewnie sporo "karniaków" mi się uzbierało
ERMI Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Opublikowano 16 Sierpnia 2005 co ja czytam !!! a my?lałem że to ja jestem wywrotowcem i podżegaczem naszywkowym. A tu widzę, że na prwadę zrobiło się ciekawie. No gruba lufa !!! I dodam z cal? stanowco?ci? że którykolwiek wyżarty alkocholem mózg to wymy?lił to go popieram. Jestem z wielkopolski a z tego co się orientuję jest tu mało skuteromaniaków hehe jako? sie tak narobiło że dobijam sqterem do osób z warszawy - swojego czasu nawet dostałem opierdziel i to taki solidny, że nie wpadam do R66 dopiero po chwili przyszło otrzeĽwienie, że niestety mieszkam 200km od wawy.
Sympatycy Kubo Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Sympatycy Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Postulacik Postulacikiem... Wszystko Mi osobi?cie się podoba i my?le, ze w sezonie 2006 będe się starał nadrobić stracone chwile z burgmaniakami... Moze nie osi?gnę tych 28tyg. w roku, ALE dam z siebie tyle ile mogę... Oczywiscie wyjazdy które odbyły się w tym roku były JAK NAJBARDZIEJ ZACNE, jednak nie wszedzie jeszcze mogłem się pokazać... Jutro mój burgi przechodzi terapię uczłowieczania, żeby Blurgmaniacy chcieli mnie w swoich szeregach ZA sob?, przed, lub nawet KOŁO siebie, bez narażania swego słuchu... Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i w 2006 będe Was widział czę?ciej niż szefa w robocie ... Pozdrowionka, Kubo
dr.big Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Opublikowano 17 Sierpnia 2005 Nie wiem czy aby na pewno przynaleznosc do klubu wiaze sie z posiadaniem naszywki? Albo moze na odwrot ? No nic, w Stegnie bedziemy nad tym debatowac . Te 28 weekendow w roku to lekki zart bo... no bo nikt ich nie osiagnie .
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się