Skocz do zawartości
Forum Burgmania

yamaha x-max czy x-city


Gość gepard73

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Czy kto? ma może skuter x-maxa lub x-city i chciałby się podzielić uwagami na temat ich eksploatacji, mam zamiar kupić który? z tych skuterków ale chce usłyszeć wasze opinie na ten temat, jak się je prowadzi, ile pal?, jakie maj? przyspieszenie i jak najszybciej na nimi jechali?cie.

Pozdrawiam wszystkich 2oo :blink: !piwko

Odnośnik do komentarza

Witam kolegę z Poznania.

Trudno okre?lić który... ja bym wybrał ten który by mi się bardziej spodobał, ale nie chcę sugerować.

X-City ma przede wszystkim większe koła niż X-max, przez co X-city ma wygl?d bardziej skutera klasycznego, a X-max skutera bardziej sportowego. Obydwa hee... s? całkiem podobne, nie orietuje się, ale chyba maj? bliĽniacze silniki... a wiecej na stronie importera, ciekawe porównanie podstawowych danych technicznych: KLIK: porównanie.

Ciekawy test X-maxa był opisany w ostatnim numerze dwumiesiecznika "Skuter"

Udanego wyboru maxi !piwko na przyszły sezon. :blink:

Odnośnik do komentarza

Tak, ale w tej gazecie trochę go zjechali, natrafiłem na różne testy porównuj?ce x-maxa z innymi 250-ami i wychodził bardzo pozytywnie, nie spotkałem żadnego testu z x-city, napisałem do przedstawiciela yamahy, ale nie dostałem żadnej odpowiedzi.

x-city widziałem na żywo i mi się podobał, niestety nie mogę zobaczyć w realu x-maxa, bo nigdzie w okolicy go nie ma !piwko .

wychodzę z tego założenia że najlepiej spytać się ludzi którzy tymi skuterami jeżdż?, bo oni wiedz? najwięcej o tych skuterach.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

W "Skuterze" moim zdaniem nie zjechali wcale X-Maxa, a po prostu tester był w miarę obiektywny. Przecież o silniku niemal same superlatywy - żwawy, kulturalny etc. To, że tester objechał tak renomowan? markę za jako?ć wykończenia - i bardzo dobrze! W końcu za sam znaczek "Yamaha" na skuterze już sporo się płaci - to można wymagać lepszego wykonania !piwko

Wg tego testu z gazetki - technicznie skuter bez zastrzeżeń, a wręcz przeciwnie. Wykończenie - nie najlepsze, zwłaszcza jak na tak renomowan? firmę.

Odnośnik do komentarza

słyszałem w yamasze, że x-max znacznie lepiej się sprzedaje w UE niż x-city !piwko no i jak zacząłem go oglądać, to nawet nie chciało mi się wsiadać na niego podczas jazd próbnych, bo niczym wizualnie na kolana mnie nie powalił.

O X-maxie dużo się możesz naczytać w necie i nie tylko, jednak nigdzie nie piszą ważnej dla poniektórych kwestii - jest to maszyna bardzo dobrze "odporna" na podmuchy wiatru bocznego, ale aby to sprawdzić to trzeba trochę nią pojeździć, a nie sugerować się wszystkim, co napisze tester np w "Skuter", który zrobił pare km, jakie to plastiki są chińskie itd. Z drugiej strony to taką osobę można uznać za dość obiektywną w ocenie, bo nie jest użytkownikiem tego pojazdu, tak jak ja.

Polecam lekturę - forum niemieckie - http://yamaha-xmax.de/forum/ - ja tam niemieckiego nie znam, ale google transate można zawsze użyć :blink:

Odnośnik do komentarza
Tak, ale w tej gazecie trochę go zjechali, natrafiłem na różne testy porównuj?ce x-maxa z innymi 250-ami i wychodził bardzo pozytywnie, nie spotkałem żadnego testu z x-city, napisałem do przedstawiciela yamahy, ale nie dostałem żadnej odpowiedzi.

x-city widziałem na żywo i mi się podobał, niestety nie mogę zobaczyć w realu x-maxa, bo nigdzie w okolicy go nie ma  !piwko .

wychodzę z tego założenia że najlepiej spytać się ludzi którzy tymi skuterami jeżdż?, bo oni wiedz? najwięcej o tych skuterach.

Pozdrawiam

Nie uważm, ze X-maxa "zjechali" we wspomnianym te?cie, ale na pewno nie było to tzw "słodkie pierdzenie" (czyli kolejna reklama namawiajaca do kupna).

Test jest uważam, jakby to okre?lić... uczciwy !

Ważne jest zakończenie:

"Mi osobi?cie zacz?ł się X-max podobać dopiero pod koniec wspólnej przygody (...)

Pierwszeństwo miała stabilno?ć, silnik, hamulce i ostra jazda po mie?cie. W X-maxie tylko to się liczy."

X-city nie doczekał się jeszcze testów, chyba jest to "?wieży" model na naszym rynku.

Odnośnik do komentarza

Czesc Gepard73,

Jestem szczesliwym uzytkownikiem X-Max'a i zgodnie podpisuje sie pod pozytywnymi opiniami tego sprzetu. Na liczniku zaledwie 2250 km, ale moge Ci już co nieco o nim naskrobac. Przede wszystkim osi?gi: mam wersje na wtrysku z 2007r. i w singlu na trasie predkosci rzedu 140km/h i ciut w górę nie stanowi? przeszkody. Dodatkowo jak na 250 zbiera sie ładnie przy wyprzedzaniu innych pojazdów, a dodatkowo jak dla mnie duzym atutem jest spalanie. Trasa ok. 3 - 3,2 litra, natomiast w miescie nie przekroczyłem 3,5 litra. Kolejn? zalet? jak wspomniał kolega powyzej jest zachowanie przy bocznych podmuchach - nie mam zastrzezen. Dodatkowo o?wietlenie to górna półka i wieczorne/noce eskapady odkrywaja drugie oblicze tego sprzętu. Kufer mieszcz?cy dwa kaski szczękowe, to kolejny + . Jak dla mnie złoty ?rodek do miasta i na trase (przy zachowaniu cech praktycznosci i ekonomii) - duze obręcze kół, wygodna kanapa i swietne hamulce. Co do minusów: nie wszystkim podoba się stylistyka, bo nie oszukujmy się nie wygl?da jak typowy "okręt" (natomiast z przodu prezentuje sie okazale). Niektorzy narzekaja rowniez na jako?ć wykończenia - zależy kto ma jakie upodobania, mnie akurat to nie odstrasza w przypadku X-Max'a. Oczywiscie w standardzie jest mini komp pokładowy, gdzie podawane s? szczególy typu temp. na zewnatrz, srednia trasa przejazdu, a takze w odpowiednim momencie informuje o rezerwie paliwowej. Jak dla mnie, szyba mogłaby byc ciut wyzsza. To chyba tyle, tak na bież?co. Widze, ze jestes z Poznania, zatem zapraszam w moje bydgoskie strony, a przekonasz się sam :) . O X-City napisze tyle, ze stał (stoi) u nas u dealer'a Yamahy i choc technicznie jest zbliżony do X-Max'a, to nie przyci?ga tak klientów (nie wiedzieć czemu).

Pozdrawiam,

Radek

Odnośnik do komentarza

W takiej cenie jak X-Max czy X-City ja wybieram... Kymco Xciting 500AFI :) Może i więcej pali (5l/100km trzeba liczyć lekk? ręk?), ale co tam. Poręczny, zwinny, pakowny i wygodniejszy na dalsze wypady. I niech nikt nie pisze, że tylko na miasto i czasami 50km za miasto będzie jeĽdził. Kupiłem 50ccm do jazdy po mie?cie (do roboty)... I jako? tak po roku niecałym prawko A czas zrobić i maxi zakupić bo to wci?ga jak bagno! Marz? mi się traski z żon? gdzie? na drugi koniec PL czy do innych krajów...

Tak ogl?dam i ogl?dam. Może i X-Max bym zakupił. Tylko pozycja krzesełkowa na dalsze trasy nie ten teges. Może jaka? inna "markowa" 250ccm. Tylko cenowo - Xciting przebija je wszystkie. Wyboru nie mam zatem. Prawko A i na X-a zbieramy (choć "X" nie od yamahy). Tych producentów chyba powyginało - co maj? ich skuterki (yamaha, honda etc) czego nie ma Kymco czy inne nieco mniej znane firmy (choć równie dobre!) jak np. Sym? 250ccm od Sym'a (podoba mi się jak czort! - GTS250 Joymax/Voyager - jak zwał tak zwał) za ok. 12tys. Yamahy - 18-19tys (też 250). 500 od Kymco - 19tys.

Osobi?cie docelowo planuję zakupić co? maxi na wypady i czasami po miasteczku i do tego póĽniej zast?pić obecny 50ccm jak?? 125ccm na miasto. Kymco Agility nowe chyba - koła 16" na miasto ideał! I cena, że hoho!

Odnośnik do komentarza

Przypominam, ze temat dotyczy akurat dwoch pojazdow spod stajni Yamahy. Po raz kolejny pogratuluje koledze wyboru Kymco posrod wielu innych (domniewam, ze popartego praktyka), ale juz byly tematy odnosnie Twojego wyboru, jak i faktu, ze robisz / zamierzasz zdobyc "lejce" na 2oo. Rowniez co do cen Yamahy wydaje mi sie, ze grubo przesadziles, bo X-Max np. kosztuje 15.600 i mozna zawsze jeszcze ponegocjowac. Osobiscie jako entuzjasta jedno?ladów (jak i "puszek") nie skłaniam się do radykalnego negowania innych pojazdow/marek - kazdy musi znalezc cos dla siebie, chociaż przyznam, ze troszke boli mnie nasz odradzajacy sie rynek jednosladow zalewany przez chinskie zabawki (jednak jak wiemy, nie kazdego w naszym kraju stac na cos markowego, a wiadomo, ze czesc ludzi kupuje tego typu pojazdy w celach praktycznych-jak dojazdy do pracy/sklepu).

Reasumujac, kazdy pojazd ma swoja wartosc i swoich fanow.

Pozdrawiam,

Radek

Odnośnik do komentarza

W X-max'sie zakochalem sie na urlopie w gorzystej krainie - zrobilem cos kolo tysiaca i postanowilem kupic. Zaden inny skuter nie zrobil na mnie takiego wrazenia (no, moze mialem chwile slabosci do Burgmana).

Wlasnosci trakcyjne, hamulce, zawieszenie, silnik sa super ; bylem naprawde zaskoczony. Reszta- o gustach sie nie dyskutuje, mnie sie podoba, ale znam ludzi, ktorych X-max odstrasza. Jamosc plastikow ? Nie demonizujmy. Ma dobrze jezdzic -to zadanie spelnia bez zarzutu.

Jesli bedziesz jezdzic po miescie -duzy skuter jest ...za duzy !OKK. Nawet jesli kosztuje tyle samo. Ale to oczywiscie moja do bolu subiektywna opinia. Na dalsze wypady - kup motocykl !OK. Wiekszosc jedzie szybciej, lepiej hamuje i skreca niz jakikolwiek maxiskuter. Hehehe.

Na "nowe" egzemplarze X-max'a musisz uwazac. Jeden z nich oferowany w sieci dealerskiej jest po lekkiej wywrotce i ma wymieniane dolne owiewki.Penwie nic drastycznego, ale mnie zniechecilo (dowiedzialem sie przez przypadek).

pzdr,

ArH

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za te ceny !OK

Strzeliłem gafę !OKK . Ogl?dałem na stronkach skutery przeróżne i jako? mi 18tys się wypatrzyło i z X-Maxem to skojarzyłem. Mój bł?d.

Tak jak kolega pisze - każdy co? innego woli :lol: Mi się X-Max też nawet podoba i za tak? cenę... Tylko we Wrocławiu jest jeden jedyny serwis Yamahy... I strasznie drogo się ceni? (sporo ludzi ucieka od nich).

Odnośnik do komentarza
Witam

a wiesz może w jakim salonie jest ten walnięty x-max?

pozdrowionka !OK

W W-wie stoi, w centrali na Polczynskiej, srebrny

Wiesz, ale tam nie ma dramatu - tyle, ze sprzedaja jako "brand new" cos po, jak to ujeli, wywrotce w transporcie !OKK:). I jezdzil nim pewnie dziadek do kosciola, a moze nawet kobieta na manicure etc:). Z drugiej strony - gdybym nie widzial, ze jest niekompletny, to bym nie zauwazyl.

Z drugiej strony mozesz wlasnie te konkretna sztuke kupic z kazdego salonu -one jezdza zgodnie z zapotrzebowaniem z W-wy, zazwyczaj.

W Krakowie masz egzemplarz z 2007 - chyba jest oki. Cena 15 600 jest wyjsciowa, powinienes bez problemu zejsc do 14 500.

Jednak zanim kupisz-obejrzyj, mimo wszystko - roznie bywa.

pzdr

Odnośnik do komentarza

No ja myslę !sciana . już zacz?łem sprawdzać dolne owiewki ale nie widać tam ?ladów ingerencji.

Często ogl?dam w TVN Turbo przypadki jak to sprzedaj? powypadkowe auta jako nowe w salonie a potem jak to wychodzi na jaw to się wypieraj? że to niemożliwe i że proponuja odszkodowanie rzędu 1000zł. Jaja jak balony ale nie dla tego co co? takiego kupił.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
Ukazał się test X-city w lutowym "|wiecie Motocykli". To chyba pierwszy test tego pojazdu w Polsce.

Dzięki za informacje, co prawda już kupiłem x-maxa, ale z chęci? poczytałem sobie o tym skuterku i nie żałuję swojego wyboru. Bagażnik w x-city jest dużo mniejszy co stanowiło by duży problem bo dĽwigam z sob? duż? torbę na zajęcia i w x-maxa się mieszczę, na razie jestem zadowolony, aczkolwiek pogoda nie sprzyja zbytnio jeĽdzie.

Pozdrowionka dla wszystkich i jeszcze raz dzięki za pomoc.

PS. Jak by jeszcze co? ciekawego wpadło wam w ręce na temat tych skuterów to dajcie znać

Odnośnik do komentarza

Fajnie,że kupiłes X-Maxa. Możesz podać jakie? szczegóły? Kupiłe? nowy czy używke? Ja narazie przejechałem 170km w listopadzie i od tego czasu stoi w holu mojego domu. Pierwsze wrażenia sa super. Do Poznania często jeżdże bo serwisuje tam Dukata i mam tam wielu przyjaciół Dukatowców. Może sie kiedy? spikniemy albo...zapraszam do Krakowa !guns

Odnośnik do komentarza
Fajnie,że kupiłes X-Maxa. Możesz podać jakie? szczegóły? Kupiłe? nowy czy używke? Ja narazie przejechałem 170km w listopadzie i od tego czasu stoi w holu mojego domu. Pierwsze wrażenia sa super. Do Poznania często jeżdże bo serwisuje tam Dukata i mam tam wielu przyjaciół Dukatowców. Może sie kiedy? spikniemy albo...zapraszam do Krakowa !happybth

Kupiłem od człowieka z forum, z przebiegiem 2170km, teraz mam nakulane już przeszło 2500km, warunki nie s? zbyt sprzyjaj?ce, ale jestem na razie zadowolony, co prawda nie wypróbowałem jej w pełni, zrobiłem jedn? trasę 170km przy -5c, w zakrętach trzyma się dobrze, w korku nie ma problemu z przeciskaniem się mocy ma wystarczaj?co i na prawdę duży kufer w który mogę sie spokojnie zapakować. Mama zamiar dokupić do niego wysok? szybę, stelaż pod kufer i kufer, żeby można robić jakie? dłuższe wypady.

Chętnie wpadnę do Krakowa i oczywi?cie zapraszam do Poznania, będzie można porównać maszynki i wymienić się do?wiadczeniami, a jakie s? twoje odczucia odno?nie x-maxa?

pozdowionka !happybth

Odnośnik do komentarza
Tylko pozycja krzesełkowa na dalsze trasy nie ten teges.

Dokładnie, misioooo! Miałem okazję dosi??ć X-maxa i powiem szczerze: ta pozycja "krzesełkowa" jest dla mnie nie do przyjęcia (w/g mnie) . Mam 178 cm wzrostu. To całkowicie wyklucza dalekie trasy. Chyba, że produkt jest adresowany docelowo dla "ludków o mniejszych gabarytach" i poruszaj?cych się tylko w granicach miasta, a w Europie pojawił się... z powodów, nazwijmy to czysto ekonomicznych. W końcu też żyj? tutaj ludzie wzrostem nie odbiegaj?cy od przeciętnego Japończyka. W tym wypadku jest O.K. Tylko pytanie: po co i komu ta Vmax >140 w mie?cie?

Z innej mańki, jak porównałem wykończenie chociażby tłumika (w porównaniu z moj? YPk? DX z 1998) ... byłem totalnie zdegustowany (te wszechobecne plastiki osobi?cie mnie dobijaj?). Metal to metal, plastik to plastik. !happybth O osłonie kierownika jazdy przed wszystkim co napiera z przodu też mam zdanie, że jest do du...py. Zrozumiałbym sens podziału poziomego przedniej czę?ci, gdyby za osłon? i kierownic? ... poszła by przednia ?wieczka. A tak... ni w pi..pę, ni w oko. !happybth Co do rozmiaru kółek: pocz?tkowo nie zwracałem na to uwagi, potem było trochę gorzej (PATRZ NA DZIURY!!!) ale od pewnego czasu... jestem tak wyczulony na jako?ć nawierzchni, że omijam je niejako automatycznie (to przychodzi z czasem). Znacznie poszerzyłem k?ty widzenia !happybth

To tyle.

Odnośnik do komentarza

Agnus pozycja pozycj? - jak dobrze kierownik się dopasuje i usadowi to można i dalej jechać pewnie. Ja na 50ccm w pozycji kibelkowej ?migam po 150km i nic nie boli. Oczywi?cie pierwsze 20km się wiercę niemiłosiernie, żeby tę wła?ciw? pozycję zaj?ć.

Co do osłony - racja. U mnie też góra plastików kręci się wraz z kierownic? i wieje przez tę szczelinę już przy 50km/h.

Ja wybieram na miasto jak?? 125ccm (ekonomia, zwrotno?ć/waga etc), a gdzie? dalej - jaki? maxi-maxi. Kompromisów nie ma - jako, że będę kupował jedn? maszynę a kibelek sprzedam to wolę maxi-maxi !happybth Może i w mie?cie ciut ciężej - ale jak człek wprawy nabierze to i takim kolosem jak Goldwing może bardzo sprawnie ?migać po mie?cie (widziałem na własne oczy - go?ć tak jeĽdził, że ja na kibelku gdzieniegdzie bałbym się, że lakier porysuję czy że nie wyrobię się ze skręcaniem/slalomem).

Odnośnik do komentarza

No tak Agnus, też bym wolał tak? now? Majesty 250 Sport ale tylko Japońce się nię mog? cieszyć. A je?li mówimy o turystyce to znam parę osób, które uprawiaj? X-maxem dalek? turystyke. Jeden kole? z Krakowa już pół Europy zwiedził a jest też kilka filmików pewnego Włocha co objechał cały półwysep Apeniński. Powiem Ci tak: jak zobaczylem X-maxa w katalogach i w te?cie burgmanii to tez mi się chciało pawia pu?cić ale teraz Ci powiem,ze mi się bardzo podoba a zapewniam Cie,ze jesli chodzi o osi?gi i przede wszystkim prowadzenie w zakrętach to DX może go pocałować w końcówkę wydechu . Ten skuter się prowadzi jak motocykl. Wiem co mówie bo często na moim dukacie mam ucho 5 cm od asfaltu.

W powyższej wypowiedzi masz Gepard namiastkę mojej opinii o tym sprzęcie. Wiecej nic nie napiszę bo 170 km to za mało na obiektywn? ocenę. Generalnie sprzęt zapowiada się na kawał dobrego skuta. Zobaczymy na wiosne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...