Skocz do zawartości
Forum Burgmania

T-MAX z Mińska finał :)


Gość ziutas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , wła?nie wróciłem z W-wy i jestem po oględzinach tego T-MAXa o którego was pytałem , tak więc Mariusz miał całkowit? rację (jeszcze raz wielkie dzięki za ostudzenie mojego zapału przez co nie byłem rozczarowany) , skuter jest delikatnie mówi?c "zmęczony" wizualnie co mi zreszt? nie przeszkadza ale Mariusz nie miał czasu odpalić silnika , nam się udało :( (zreszt? na serwisowym akumulatorze) i tu wielka kicha , po obci?żeniu motorka na wci?niętym hamulcu skuter buchn?ł chmur? białego dymu co ?wiadczy o tym że jego dni sa policzone , jeszcze gorzej wypadła przejażdzka , przyspieszał bardzo niemrawo (mam porównanie z prawie nowym kolegi) tak więc co? z kompresj? nie tak a pozatym wszyscy którzy mieli okazję jeĽdzić yamaszk? wiedz? jak on pięknie sie prowadzi a ta sztuka ma wyczuwalne wibracje , nie mówi?c o mało komfortowym zawieszeniu (tu przypomina mi się post Dr.Biga który pisał jak to puszczał kierownicę przy 150ciu)...Reasumuj?c kto jest zainteresowany niech sobie daruje bo szkoda czasu i pieniędzy nawet na ogl?danie :(

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

No cóż... chyba wypada mi przyklasn?ć, że nie dałe? sobie wcisn?ć "miny".

Ja tak jak napisałem wcze?niej uważam, że ten T-max najlepsze lata swojej ?wietno?ci ma już za sob?.

Mimo tego, że nie odpalałem w nim silnika mój węch sugerował mi, że t? sztukę należy sobie odpu?cić. Pozatym wierzcie mi lub nie ale ogl?dałem nie jeden skuter z Włoch i w 90% przypadków zawsze jest tak samo.

Włosi jeżdż? rok, dwa, trzy... wymęcz?, wyeksploatuj? a najgorsze że nie s? najlepsi w czym? takim jak regularne serwisowanie.

Poprostu włosi podchodz? do swoich skuterów czysto użytkowo a do tego z natury rzadko o nie dbaj? :( .

Zawsze uważałem, że je?li już sprowadzać skuter to tylko z Niemiec lub ewentualnie ze Szwajcarii... Tylko, że atrakcyjne włoskie ceny kusz? naszych, nazwijmy ich prywatnych importerów a w Niemczech kupić w okazyjnej cenie bezwypadkowy skuter jest dużo trudniej. Dlatego najczęsciej do Polski (90% przypadków) sprowadzane s? albo motocykle powypadkowe z Niemiec albo bezwypadkowe z Włoch ale często niestety zajeżdżone :( .

Dlatego najlepsz? rad? jak? mogę dać wszystkim potencjalnym nabywc? maxi- skuterów to zrobić tak jak zrobił Kubo lub Żaba. Je?li nie znajdziecie nic godnego uwagi w Polsce to rozpocz?ć poszukiwania w Niemczech. Oczywi?cie nie mówię, że taki zakup będzie wyj?tkowo łatwy ale chyba jest to najm?drzejsza opcja z możliwych.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wpadłem a w sumie mój wspólnik wpadł na pomysł żeby poszukać sprzęta w Szwecji bo w końcu z 3miasta do szwecji najbiżej :( , sprawdziłem w necie i prosze bardzo w sztokholmie jest parę T-MAXów ,rok 2001,2002 przebiegi co? około 300-500 mil czyli w sumie przed pierwszym przegl?dem za cenę nie przekraczaj?c? 20000 pln...do promu mamy 8 kilometrów i po drugiej stronie Bałtyku też co? koło tego tylko tmuszę się zoriętować jak procedura przywożu wygl?da .

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

No cóż... nie słyszałem, żeby kto? sci?gał motocykle ze Szwecji ale może nie jest to wcale takie głupie. Przy takim przebiegu cena 20 TPLN nawet za 2002 wydaje sie być rozs?dn?. Musisz tylko policzyć do tego koszty statku, ubezpieczenie + koszty tutaj na miejscu czyli: Tłumaczenie dok, pierwszy przegl?d techn, zwolnienie z vatu czy karte pojazdu.

Mimo tego wszystkiego uważam, że zakup może być udany.

Życzę powodzenia i czekamy na wie?ci.

Odnośnik do komentarza

No no cena juz za maxia spadła do 18 000 i nowe oponki sie znalazły( czyzby sprzedaj?cy podgl?dal forum ?? ) ;)

Co więcej w tym samym miasteczku druga sztuka, cznik 2003 i symboliiczny przebieg.

Paweł

Odnośnik do komentarza

Już znalazłem na allegro , jednak żeby było ?mieszniej to s? wystawione 2 sztuki :rolleyes: , tym sposobem Mińsk Mazowiecki zostanie chyba T-maxow? stolic? Polski :rolleyes: ..do tematu , faktycznie chyba go?ć zmienił taktykę , zmienił opony licz?c że sprzęt po tym zabiegu uro?nie w oczach ale niestety jest to dokładnie ten egzemplarz który ogl?dałem , nawet nie chciało mu się zrobić nowego zdjęcia...ale za to nie wiem czy widzieli?cie tego drugiego sprzęta 2003 rok i 3600 tkm przebiegu , na zbliżeniach wygl?da ok, chociarz jest także sprowadzony z włoch a co za tym idzie można się wszystkiego spodziewać :unsure:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

qrde, moze mi ktos wyjasnic,

JAKIM CUDEM, "sprowadzony z Italii, skuter z 2003 roku moze miec 3 tysiace kilometrow przebiegu ???

Ja mam skuter niewielki, z 2005 roku, jezdze tylko "po miescie", nie jestem kurierem i mam tyle samo.. :rolleyes: .

Odnośnik do komentarza

Na włoskie t-maxy trzeb auważac tym bardziej że sporo ludzi sie tam ?ciga na torach i sa organizowane normalne GP.

Odnośnik do komentarza
qrde, moze mi ktos wyjasnic,

JAKIM CUDEM, "sprowadzony z Italii, skuter z 2003 roku moze miec 3 tysiace kilometrow przebiegu ???

Ja mam skuter niewielki, z 2005 roku, jezdze tylko "po miescie", nie jestem kurierem i mam tyle samo.. :rolleyes: .

W Niemczech sie takie rzeczy zdazaja, 1000 km w rok :rolleyes: . Jednak musze przyznac ze dowierzam tylko wtedy jesli sprzet mial 1 wlasciciela, byl on starszym czlowiekiem i dostane do reki kwity serwisowe, ktore potwierdzaja przebieg... Dodatkowo stan jest idealny, opony manetki, podnozki itd nie powycierane... czyli ogolnie widac ze sprzet jest nowy... a przy 3 tys musialby wygladac jak z wystawy.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Bardzo czesto zanim skuter trafi do Polski jego przebieg w cudowny sposob maleje. Nie jezdzac w zasadzie nigdzie 3-5 tys rocznie to w zasadzie minimum. A wlosi traktuja skuter jak pojazd do jazdy codziennej i prawie przez caly rok, wiec sila rzeczy jego przebiegi to naprawde minimum 5 tys rocznie, jezdzac tylko po bulki do pobliskiego sklepiku. Widac zreszta po naszych klubowiczach ktorzy tez roznie jezdza np tylko w weekendy i w polowie sezony tez juz maja 5 tys nakrecone. Ja w tym sezonie zrobilem 10 tys, i pewnie jeszcze 2-gie tyle zrobie jak nie lepiej. Jezdzac do samej pracy w miesiacu robie 500 km, a mam tylko 12 km. Wiec przez 9 mc nigdzie indziej nie jadac przez 5 dni w tygodniu przebieg wyjdzie mi w granicach 5 tys i taka w Polsce jest srednia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

jako ciekawostka:

dowiedzialem sie , ze "normalny" przebieg, przy ktorym nie zyskuje sie na wartosci, ani nie traci (przynajmniej w skuterze 50 ccm) na wartosci skutera wg PZU to jest ok 1770 km rocznie....

Odnośnik do komentarza

A propo przebiegu. Wczoraj zaczęła palić się ( stale ) kontrolka od cisnienia oleju. W jednej chwili włosy nie powiem gdzie mi się zjeżyły my?l?c, że brakuje mi oleju. Nic podobnego. To poprostu moje pierwsze 3 tkm. Grzecznie :rolleyes: wymieniłem olej wg. zaleceń YP-ci.

Nara

Odnośnik do komentarza

Co do tej kontrolki to jest to tylko wskaznik wymiany!, on wcale nie wykrywa poziomu oleju wiec radze na to uwazac, spusczajac olej mozna zauwazyc ze lampka nie gasnie! Co 1000km obowiazkowo tzreba sprawdzic na wskazniku.

Mowie o 250.

Odnośnik do komentarza

Wiem, że to nie jest kontrolka od poziomu oleju, ale o czym można sobie pomy?leć w pierwszej chwili widz?c t? kontrolkę, która zapaliła się w czasie jazdy. :) Dodam, że zdarzyło mi się to pierwszy raz i od tej chwili już będę wiedział co ona jeszcze może oznaczać. Swoj? drog? te spece z Japonii też mogli wymy?leć dla tej czynno?ci serwisowej jak?? inn? kontrolkę np. napis: oil change lub co? wtym stylu. Pobożne życzenia.

Dobra nie ma co dalej rozgrzebywać tematu. I tak już wiadomo o co biega.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...