miszczu Opublikowano 13 Marca 2008 Opublikowano 13 Marca 2008 A może co? nowego? Yamaha cygnusx kosztuje 9900. A masz nowy sprzęt o pojemno?ci 125. Moja pali ok. 3 litrów. No chyba jedyna niewygoda to Twój wielki wzrost, ale to się tyczy chyba wszystkich skuterów.
Gość golw Opublikowano 13 Marca 2008 Opublikowano 13 Marca 2008 Latać będzie trzeba po całym mie?ci i czasem zrobić wypad pod miasto wiec 50 ccm na bank odpada.
Bierut Opublikowano 14 Marca 2008 Opublikowano 14 Marca 2008 A może co? nowego? Yamaha cygnusx kosztuje 9900. A masz nowy sprzęt o pojemno?ci 125. Moja pali ok. 3 litrów. No chyba jedyna niewygoda to Twój wielki wzrost, ale to się tyczy chyba wszystkich skuterów. A ja wła?nie wybrałem B&W ze względu na wzrost. Mam 183 cm i powiem nawet, że osoby poniżej 180 cm będ? miały problem z dosięgnięciem drogi obiema nogami na raz. Ale podkre?lam jako skuter miejski. Jest to największy skuter z tych małych. !happybth
Gość golw Opublikowano 14 Marca 2008 Opublikowano 14 Marca 2008 Tak czy siak budżet dalej sie zamyka na 6,5-7 tys max
Klubowicze Karolina Opublikowano 14 Marca 2008 Klubowicze Opublikowano 14 Marca 2008 Chciałem sie jeszcze tylko dowiedzieć czy Burgmany i Atlantiki 125-tki też raczej odpadaj?? Pewnie że można, ale moim zdaniem szkoda takich skuterów skazywać na bycie "wołem roboczym". To takie ładne, małe "turystyki" bardziej - na ci?głe latanie po mie?cie lepszy niż Burgman 125 będzie Epicuro 125, a je?li Aprilia to Sportcity.
Gość madzia Opublikowano 22 Marca 2008 Opublikowano 22 Marca 2008 Poniewaz nie pisze tu i nie mam ochoty ,ale zamieszcze na prosbe zbanowanego kolegi to czego nikt chyba przed nim Ci nie napisał -warto poczytac Jako były kurier motocyklowy choć jeżdż?cy nie po stolicy, a jedynie po stolicy Wielkopolski, czyli po Poznaniu, przez mniej więcej 2 pełne sezony - w tym i w zimie (i to nie takiej jak tego roczna, a takiej tradycyjnej polskiej mroĽnej zimie) chciałbym dodać kilka info, wynikaj?cych z do?wiadczenia w tej pracy, a o których tutaj nikt (albo mi gdzie? umknęło) nie powiedział. Po 1, by skuter/motocykl przez dłuższy okres czasu był narzędziem kuriera, nie może/nie powinien się rzucać w oczy - st?d wszelkie nowe i piękne skutery moim zdaniem należy używać do lanserki w niedzielę, a nie do pracy jako kurier. Skuter kuriera POWINIEN być brudny, brzydki i zniechęcaj?cy do kradzieży - nie powinien przedstawiać sob? żadnej warto?ci materialnej - inaczej mówi?c wizualnie złom. Dzięki temu jest szansa, że nie stracisz maszyny w 2 tygodniu pracy. Dobre zapięcia itp pomagaj?, ale na złodzieja nie ma rady - kiedy? jeden taki młokos (złodziej rowerów) pomagał mi swoim przecinakiem uwolnić mój moto, bo mi się kluczyk złamał w blokadzie - cała akcja trwała może z 2 sekundy! Reasumuj?c skuter, brudny skuter=bezpieczny skuter, brudny to nie znaczy zaniedbany - bo o silnik, hamulce, ?wiatła itp musisz dbać tak samo jak o swoje zdrowie i bezpieczeństwo , bo jak silnik padnie to i praca stanie - a to czy plastik jest odrażaj?co usyfiony czy jest ?licznie wypucowany nie wpływa na pracę silnika i skutera, a pomada w utrzymaniu maszyny przy jednym wła?cicielu. Po 2, skuter powinien być mały, zwinny i OSZCZĘDNY, bo inaczej cały zysk przepalisz silnikiem - my?lę, że 125 ccm w zupełno?ci wystarczy - ja jeĽdziłem na 50 ccm, zarówno po mie?cie, jak i trasy podmiejskie (do 30 km od centrum w jedn? stronę). Dzienny dystans kuriera to około 100-150 km - przelicz spalanie 250 YP Majesty przez ten dystans i wyjdzie tobie około 500-600 pln miesięczny koszt paliwa, gdzie ten sam dystans niewiele wolniej przejedziesz na 125 ccm, za około 1/3 taniej - nie lepiej mieć tę kasę w kieszeni? W mie?cie i tak prędko?ć w okolicy 100 km/h w zupełno?ci Tobie wystarczy, a i 125 z pewno?ci? ruszy pierwsza spod ?wiateł. W stoj?cym korku taka 125 pozwala ?migać 60-70 km/h co chyba jest do?ć szybko mimo wszystko. Dodatkowo 125 (mała) umożliwia omijanie aut zarówno lew?, jak i praw? stron? (gdy głupio stan? i o? drogi jest zajęta), czego np. na YP 250 już tak łatwo i płynnie nie zrobisz, bo ma inny promień skrętu i gabaryty itp. Po3, skuter powinien być prosty w konstrukcji, a czę?ci powinny być łatwo dostępne i stosunkowo tanie (również plastiki, bo do "gleb" i innych otarć, stłuczek musisz się przyzwyczaić i traktować te zdarzenia jako czę?ć pracy (ryzyko zawodowe, jak otyło?ć kucharzy). Inaczej będziesz nonstop pakował kasę w czę?ci zamienne np. plastiki, które s? do?ć drogie. Na koniec, nie zapomnij o ubezpieczeniu NW, może jeszcze jakie? dodatkowe od wypadków sobie wykup - warto, każdy kurier moto ci to powie Gdybym szukał maszyny do takiej pracy to wybrałbym Yamaha Cygnus/MBK Flame - roczniki nawet te sprzed 2000 roku - s? to maszyny nie do zdarcia, proste w konstrukcji, wytrzymałe, ekonomiczne i tanie w eksploatacji -(2.5-3l/100km przy cenie paliwa jak? mamy obecnie = około 15 pln dziennie na paliwo - YP 250 wypali o 5 do 7, a czasem nawet 10 pl więcej!) Ja ze swojej strony polecam Honde Elite 250ccm, silnik od hondy Helix ,małe gabryty ,wiec przeci?niesz sie w korku i nie rzuca sie w oczy bo nie jest ładna
MISIEK Opublikowano 23 Marca 2008 Opublikowano 23 Marca 2008 Poniewaz nie pisze tu i nie mam ochoty ,ale zamieszcze na prosbe zbanowanego kolegi to czego nikt chyba przed nim Ci nie napisał -warto poczytac Kolega nie może -choć ma ochotę, koleżanka nie ma ochoty -choc może ...pisać na forum. Przepraszam, ale nie mogłem sie powstrzymać ! A wracaj?c do tematu, uwagi z powyższego postu kolegi/koleżanki* s? bardzo trafne. Bardzo ważne: blokady i ubezpieczenie AC. A sam skuterek powinień być zwinny, lekki i w?ski aby bezproblemowo mógł się sprytnie przeciskać w miejskich korkach. Hmm ...polecam Suzuki Epicuro, skuterek ten spełnia powyższe wymagania. A i wysoka osoba zmie?ci się na nim bez trudu...
Gość golw Opublikowano 23 Marca 2008 Opublikowano 23 Marca 2008 Ubezpieczenie AC to raczej nie chodzi w grę ponieważ jak sie dowiadywałem to wyniosłoby mnie około 50% warto?ci skutera wiec nie wiem czy to dobry pomysł.
Bierut Opublikowano 25 Marca 2008 Opublikowano 25 Marca 2008 Poniewaz nie pisze tu i nie mam ochoty ,ale zamieszcze na prosbe zbanowanego kolegi to czego nikt chyba przed nim Ci nie napisał -warto poczytacJako były kurier motocyklowy choć jeżdż?cy nie po stolicy, a jedynie po stolicy Wielkopolski, czyli po Poznaniu, przez mniej więcej 2 pełne sezony - w tym i w zimie (i to nie takiej jak tego roczna, a takiej tradycyjnej polskiej mroĽnej zimie) chciałbym dodać kilka info, wynikaj?cych z do?wiadczenia w tej pracy, a o których tutaj nikt (albo mi gdzie? umknęło) nie powiedział. Po 1, by skuter/motocykl przez dłuższy okres czasu był narzędziem kuriera, nie może/nie powinien się rzucać w oczy - st?d wszelkie nowe i piękne skutery moim zdaniem należy używać do lanserki w niedzielę, a nie do pracy jako kurier. Skuter kuriera POWINIEN być brudny, brzydki i zniechęcaj?cy do kradzieży - nie powinien przedstawiać sob? żadnej warto?ci materialnej - inaczej mówi?c wizualnie złom. Dzięki temu jest szansa, że nie stracisz maszyny w 2 tygodniu pracy. Dobre zapięcia itp pomagaj?, ale na złodzieja nie ma rady - kiedy? jeden taki młokos (złodziej rowerów) pomagał mi swoim przecinakiem uwolnić mój moto, bo mi się kluczyk złamał w blokadzie - cała akcja trwała może z 2 sekundy! Reasumuj?c skuter, brudny skuter=bezpieczny skuter, brudny to nie znaczy zaniedbany - bo o silnik, hamulce, ?wiatła itp musisz dbać tak samo jak o swoje zdrowie i bezpieczeństwo , bo jak silnik padnie to i praca stanie - a to czy plastik jest odrażaj?co usyfiony czy jest ?licznie wypucowany nie wpływa na pracę silnika i skutera, a pomada w utrzymaniu maszyny przy jednym wła?cicielu. Po 2, skuter powinien być mały, zwinny i OSZCZĘDNY, bo inaczej cały zysk przepalisz silnikiem - my?lę, że 125 ccm w zupełno?ci wystarczy - ja jeĽdziłem na 50 ccm, zarówno po mie?cie, jak i trasy podmiejskie (do 30 km od centrum w jedn? stronę). Dzienny dystans kuriera to około 100-150 km - przelicz spalanie 250 YP Majesty przez ten dystans i wyjdzie tobie około 500-600 pln miesięczny koszt paliwa, gdzie ten sam dystans niewiele wolniej przejedziesz na 125 ccm, za około 1/3 taniej - nie lepiej mieć tę kasę w kieszeni? W mie?cie i tak prędko?ć w okolicy 100 km/h w zupełno?ci Tobie wystarczy, a i 125 z pewno?ci? ruszy pierwsza spod ?wiateł. W stoj?cym korku taka 125 pozwala ?migać 60-70 km/h co chyba jest do?ć szybko mimo wszystko. Dodatkowo 125 (mała) umożliwia omijanie aut zarówno lew?, jak i praw? stron? (gdy głupio stan? i o? drogi jest zajęta), czego np. na YP 250 już tak łatwo i płynnie nie zrobisz, bo ma inny promień skrętu i gabaryty itp. Po3, skuter powinien być prosty w konstrukcji, a czę?ci powinny być łatwo dostępne i stosunkowo tanie (również plastiki, bo do "gleb" i innych otarć, stłuczek musisz się przyzwyczaić i traktować te zdarzenia jako czę?ć pracy (ryzyko zawodowe, jak otyło?ć kucharzy). Inaczej będziesz nonstop pakował kasę w czę?ci zamienne np. plastiki, które s? do?ć drogie. Na koniec, nie zapomnij o ubezpieczeniu NW, może jeszcze jakie? dodatkowe od wypadków sobie wykup - warto, każdy kurier moto ci to powie Gdybym szukał maszyny do takiej pracy to wybrałbym Yamaha Cygnus/MBK Flame - roczniki nawet te sprzed 2000 roku - s? to maszyny nie do zdarcia, proste w konstrukcji, wytrzymałe, ekonomiczne i tanie w eksploatacji -(2.5-3l/100km przy cenie paliwa jak? mamy obecnie = około 15 pln dziennie na paliwo - YP 250 wypali o 5 do 7, a czasem nawet 10 pl więcej!) Ja ze swojej strony polecam Honde Elite 250ccm, silnik od hondy Helix ,małe gabryty ,wiec przeci?niesz sie w korku i nie rzuca sie w oczy bo nie jest ładna !TAZ Zgadzam się w 100 %. No i do tego pasuje mi Kymco B&W 125. !tut
MISIEK Opublikowano 25 Marca 2008 Opublikowano 25 Marca 2008 Ubezpieczenie AC to raczej nie chodzi w grę ponieważ jak sie dowiadywałem to wyniosłoby mnie około 50% warto?ci skutera wiec nie wiem czy to dobry pomysł. ...jak to !tut , ...AC ...50% warto?ci skutera ??? !TAZ To jaki? koszmar chyba ...jest !OKK
eMKa Opublikowano 25 Marca 2008 Opublikowano 25 Marca 2008 Poniewaz nie pisze tu i nie mam ochoty ,ale zamieszcze na prosbe zbanowanego kolegi to czego nikt chyba przed nim Ci nie napisał -warto poczytac Dobrze napisał, ale żeby co? odkrywczego... Nad oszczędno?ci? i niezawodno?ci? (ł?cz?c? się z naprawami) koledzy już się pochylili. Choć przepraszam! O usyfieniu nic wcze?niej nie było - brud twoim przyjacielem! Może to i racja, ale stan pojazdu (także jego wygl?d zewnętrzny) ?wiadczy o kulturze posiadacza i nawet za cenę bezpieczeństwa antykradzieżowego nikt mnie nie namówi do jazdy brudnym skuterem i nikomu tego nie polecam. Kultura i szacunek dla innych jest ważniejszy niż dodatkowa (w?tpliwa) ochrona przeciwkradzieżowa. Brudne ciuchy i tłuste włosy mog? natomiast chronić przed kieszonkowcami (wol? krawaciarzom sprawdzać kieszenie). Nieee, to jaka? pomyłka... A co do Majesty 250 - tylko tak? jeĽdziłem i na pewno jest konstrukcj? uniwersaln? - zwinna i szybka w mie?cie, wygodna poza. Oczywi?cie jej uniwersalno?ć powoduje, że znajdziesz tańsze w zakupie i serwisowaniu oraz oszczędniejsze - lepsze dla kuriera, który będzie używał skuta tylko do pracy a nie do rekreacji, ale o tym już koledzy wyżej napisali. PS. Przy okazji wyja?niła się tajemnica pewnej niezbyt czystawej YPki !tut
Gość Raq Opublikowano 26 Marca 2008 Opublikowano 26 Marca 2008 trochę z innej beczki choć z tego topicu: ad. 2. Tak Raqu nie mam do?wiadczenia (w sumie na biegowcach przejechałem może z 150 km ł?cznie) ... ale wydaje mi się, i 5 pojazdów w moim posiadaniu tylko jeden ma biegi smile.gif i tekst 10 dni póĽniej do jagroskiego (osoba która tylko na moto zrobiła z 500000km lub więcej) Życzę Tobie żeby? w życiu przejeĽdził choc połowę tych km co Ja przejeĽdziłem posługj?c się biegami, wtedy będę z Tob? mógł rozmawiac jak równy z równym.[/b] chyba Ľle mu życzysz..
marych Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Je?li chodzi o wysokiego jeĽdĽca zdecydowanie odradzam YP250 czy burgmana 125/150 s? za małe i kolanami będziesz sobie brodę obijał. Ja ?migam epicuro mam prawie 190cm wzrostu i jest elegancko. Epicuro nie ma oparcia które w w/w modelach uniemożliwiaj? przesunięcia czterech liter w tył. Do pracy kuriera mogę polecić epicuro, jest zwinny szybki, w?ski i wygodny jak mało co (dojechałem nim do Bułgarii przez Transylwanię bez żadnych specjalnych problemów). B/W jest zdaje się podobnych gabarytów i pewnie też byłby ok ale nie miałem okazji na dłuższy romans z nim więc nie wypowiadam się. Jeżeli zdecydujesz się na epicuro jedyne co musisz zrobić to udoskonalić mocowanie filtra powietrza bo na rodzimych dziurach filtr odpada (plastik z blach? się ł?czy i jest dramat) PS. A jeżeli skorzystasz z rady "zbanowanego kolegi Madzi" to pomogę Ci z ładnego nowego skutera zrobić taki złom że nikt go nawet nie osika jak sie będzie palił, złodziej nie ruszy.
Gość golw Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Opublikowano 6 Kwietnia 2008 A jak u Epicuro ze spalaniem, przyspieszeniem oraz serwisowaniem??
marych Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Spalanie Epicuro na poziomie innych 125 czyli realnie jakie? 3,5 l. w mie?cie. Takie żwawe 125 nie bior? i i już, chyba, że przy jeĽdzie do 60 km/h a jak znam kurierów to rowerami szybciej jeżdż?. Przy?pieszenie: spod ?wiateł zawsze pierwszy, zanim katamaran wkleszczy drugi bieg ja już pilnikuje paznokcie na następnych ?wiatłach. Serwisowanie: bracie to suzuki, czyli serwis raczej dostępny - czę?ci w katalogach i tak dalej. Ja nakulałem 30tkm i nic poza tym filtrem powietrza się nie stało więc sprzęt do?ć niezawodny. Jako użytkownik mogę go polecić.
Gość byłykurier Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Ale czemu się uparłe? na skuter? małe moto jest tak samo zwinne, szybkie (ekonomiczne również) no i nie ma plastików - czyli jak dotkniesz gleby - co uwierz mi jest nieuniknione - to straty s? minimalne -> połamane lusterka ew. kierunki. Co do osłony przed wiatrem - strój i tak musisz mieć moto (nawet na skuterze), a dodatkowo możesz sobie nakolanniki crosowe założyć, jako zabezpieczenie przez wiatrem, zimnem i wypadkiem. dodatkowo skuter w zimowe dni (?nieżne) jest praktycznie unieruchomiony [pewnie zaraz się tu zgłosz? tacy co i w zimie i w ?niegu jeżdża itd, ale zapewne nie zawodowo i zapewne nie 10h dziennie). stare dobre MZtki s? chyba na polskie warunki najlepsze do tej roboty - szybkie, do?ć ekonomiczne, czę?ci tanie jak barsz, większo?ć spraw sam możesz naprawić, no i raczej amatorów na MZkę w Wawie nie znajdziejsz za dużo. Maj? duże koła, co w polsce jest nieocenione, i pozwala jeĽdzić praktycznie w każdych warunkach pogodowych (w ?niegu 20 cm jeĽdziłem kidy? 10h jako jedyny jedno?lad z silnikiem - skutery nie dały rady) MZ można kupić (w dobrym stanie) za max 2 tys pln - a za resztę kup sobie wymarzony skuter (choćby YP 250) na wolne chwile i jako realizację hobby pozdrawiam, szczerze mówi?c ciekawi mnie co ostatecznie wybierzesz
Administrator Artix Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Administrator Opublikowano 6 Kwietnia 2008 Tu bylego kuriera popieram we wszystkim co napisal. Po sniegu na skucie lypa co nie znaczy ze sie nie da. Jedyna zaleta skutera zima, to ze jest cieplej i organizm mniej po du**e dostaje, bo jednak oslony spelniaja swoje zadanie. Trakcyjnie jednak skuter sprawdza sie gorzej.
Gość golw Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Wcale sie nie uparłem na skuter tylko każdy mi tu powtarza o zwrotno?ci, slalomie miedzy autami co moto byłoby chyba ciężej zrobić z powodu większego promienia skrętu. Za moto także sie rozgl?dam, najlepszy byłby cross/enduro. Jak wcze?niej wspominałem mam 187 cm wiec trochę tego kochanego ciałka jest, wiec nie będzie najłatwiej o wygodna pozycje za kierownic?. Dodam że to będzie mój pierwszy sezon z prawkiem A, może czę?ć z was powie żebym najpierw dobrze sie nauczył jeĽdzić a dopiero potem brał za prace na Motorku. Ale ja mam odwagę, chęci i bóg wie co tam jeszcze.. !piwko Tak samo miałem gdy zrobiłem prawko B także od razu poszedłem na kuriera i mimo że nie było łatwo to dawałem rade i byłem ch**** zadowolony z siebie.
Sympatycy smok.wawelski Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Sympatycy Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Nie potwierdzałbym zdania o dużym promieniu skrętu w motocyklach... w chopperach na pewno i niektórych ciężkich maszynach, ale taka Honda CB250 to wg mnie król zwrotno?ci. Na pewno jeĽdziłe?, bo przecież ucz? na tym na kursach prawa jazdy. W motocyklu nie ma tez problemu ze wzrostem, bo miejsca na nogi mnóstwo, żaden plastik nie ogranicza. Za motocyklem przemawia również rozmiar kół - szczególnie w enduro - czasem 21 cali z przodu - nie ma krawężnika na który sie nie wjedzie, a koleiny maj? mniejszy wpływ na prowadzenie pojazdu.
Gość golw Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Ale problem wzrostu to nie tylko miejsce na nogi ale ogólna pozycja za kierownica, a na CB250 czuje sie jak na rowerku dla dzieci...
Gość byłykurier Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Może co? takiego - lekkie enduro choć uważam, że MZ ma duuż? przewagę wynikaj?c? z niezaprzeczalnej nisko?ci cen czę?ci zamiennych, poręczno?ci, toporno?ci i wytrzymało?ci. MZ po prostu dobrze się sprawdza jako maszyna do zarżnięcia na kurierce - a to, że się jeĽdzi padak? technologiczn?, no cóż trudno - ważne, że szybko jeĽdzi, nie szkoda jak się zniszczy, a cały remont silnika kosztuje niemal tyle co 1 droższy element silnikowy do Hondy czy Yamaha. W korku i tak nie liczy się marka, a umiejętno?ć jazdy ... skoro dopiero robisz A, tym bardziej kierowałbym się w stronę czego? taniego w utrzymaniu, bo nauka jazdy w mie?cie i to podczas pracy trochę "boli kieszeń" w wypadku japończyków - dodatkowo może trwać wieki oczekiwanie na czę?ci - przykładem może być zeszłoroczne oczekiwanie w sezonie (czerwiec-lipiec) na pasek do YP ... ponad 10 dni! w takim wypadku Ty, jako kurier stoisz i nie zarabiasz ... czy to się opłaci, chyba nie... A w wypadku MZ, idziesz do pierwszego lepszego sklepu i masz cały asortyment pod ręk? - praktycznie nowy moto możesz ze sklepu wynie?ć !piwko Wiadomo, że chciałby człowiek pracować, tak jak w Londynie, na 500-600 cc, ale to nie Londyn, tu trzeba się adaptować do polskich warunków i płacowych i cenowych .. chcesz zarobić na tej zabawie, to nie możesz płacić za czę?ci jak za zborze, i za paliwo. Wybór, jak zawsze należy do ciebie. pozdrawiam, PS. pogadaj w firmie z kurierami, popytaj, na bank podpowiedz? co jest warte grzechu !yawn
Gość golw Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Sam jeĽdziłe? na MZecie?? I ogólnie o które MZetki Ci chodzi??
Gość byłykurier Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 na MZ jeĽdziło chyba z 3 - 4 kurierów w Poznaniu. chodzi mi o każd? MZ - 251, 150 - każda jest dobra choć ta większa lepsza !piwko ja osobi?cie nie jeĽdziłem na MZ, nie miałem wtedy prawka kat. A, jeĽdziłem na jeszcze lepszym wynalazku demoludowej techniki (ROMET CHART 210 electronic) - ale poza wygl?dem - toporny moto w stylu póĽna komuna - motocykl był ok, a była to 50 cc. Mi w zupełno?ci wystarczał, był bardzo dobry do tej pracy (raz tylko odmówił pracy w ci?gu dnia pracy, zreszt? z mojej winy bo zatkałem go lej?c za dużo oleju, by się nie zatarł... zatrzeć się nie zatarł, ale zatkał sie tłumik od sadzy czy czego? tam). co? ponad 2 lata na nim latałem po mie?cie !tut tylko to były odrobinkę inne czasy - inaczej podchodzili?my do tej pracy. dla mnie to była możliwo?ć poł?czenia pracy i hobby (na studiach) czyli jazdy na moto i zarabianie jakiej? tam kaski !tut PS. teraz mi się przypomniało - na skuterku nie ruszysz z 2 jak aku będzie słaby Ale muszę być z tob? szczery - zawsze jeżdż?c na moim moto marzyłem o skuterze, choć wiem że gorzej się do tej roboty skuter nadaje pozdrawiam,
Gość golw Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Witam ponownie, mam nadzieje że za od?wierzenie swojego temaciku nikt sie nie obrazi. Od ostatniej wizyty troche mineło czasu i po krótce opiszę co i jak. Przesiadłem się na Yamahe XT660X super sprzet do miasta, trawniki, chodniki i pobocza nie były mu obce. Miedzy samochodami czasem było ciasnawo, ale po wygibasach dawalo sie przecisnać miedzy lusterkami. Spalanie było jeszcze zno?ne 6l/100 jednak troche trzepało po kieszeni. Niestety dwa tygodnie temu pewnemu Panu zachciało sie zawracac na zakrecie i podwojnej ciagłej. Niestety nie zd?żyłem już wykręcic i było BOOM. Ja na szczescie tylko poobijany, natomiast moto do kasacji !scooter teraz czekam już tylko na odszkodowanie. A wiec czeka mnie kolejne podej?cie do kurierki na 2oo. Tym razem wróce do pomysłu skutera. Teraz już wiem że Maja 250 byaby bardzo złym pomysłem. Budzet jaki chciałbym przeznaczyc to 7tys mogłbym iwecej, ale im taniej tym lepiej, biorać pod uwagę ze może go czekac los XTeka. A wiec pojemno?ć 125ccm jest optymalna. Oto moje dwa typy: 1. Kymco Agillity 125 City cena 6700 nowy z gwarancja 2 lata 2. Yamaha CygnusX 125 cena ok 5000 używany zalety japonczyk i troche $ w kieszeni Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.
KAZI Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Je?li masz wybór pomiędzy nowym a używanym to moim zdaniem kup nowy, mniej problemów i przyjemno?ć jeżdżenia nowym.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się