Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

SYM CRUISYM 125 rok prod.2022


Ziółek

Pytanie

Opublikowano

Cześć. Mam pytanie czy ktoś dosiada SYMA CRUISYM 125? Posiadam ten skuter w roku prod. 2022 i chętnie podzielę się spostrzeżeniami z użytkowania. Przejechałem dotąd 8500 km.

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano

Dawaj wrażenia i spostrzeżenia. Przymierzałem się do podobnego w maju tego roku. Jak dla mnie ergonomicznie był idealny, dużo lepszy niż Forza 125. Dizajn i wykonanie też rewelacyjne. Tylko stwierdziłem że z taką masą to już lepiej mieć większą wersję silnikową, czyli 278 ccm. A skończyło się na SH Mode 125 z 2021 r., bo jeżdżę głównie w korkach, gdzie ten sprzęt wymiata :)

  • 0
Opublikowano

Witaj. Chętnie podzielę się tym co wiem o tym skuterze. Wielkość i wygoda: przy moich 176 cm niesamowicie wygodny  i ergonomiczny. Przymierzałem FORZĘ 125 i X MAXA i to maluchy są (szczególnie te najnowsze). Platforma na odnóża dolne ciekawie rozwiązana, gdyż przechodzi pod łagodnym kątem do góry i możliwa jest mnogość pozycji ułożenia stóp, co ma wpływ na podróżowanie na dalsze odcinki niż stąd do kościoła. Duży sprzęt, ale poprzez składane lusterka mieści się w każdej szczelinie w korku. Kanapa bardzo wygodna. Na dłuuuugich trasach nie wbija się w cztery litery. Szyba regulowana w dwóch wysokościach (niestety trza demontować i przekładać śruby, co trwa 7 minut) w górnym położeniu jest na tyle wysoko, że robale nie lądują na wizjerze mojego Schubertha. Zawieszenie zestrojone lekko twardo, lecz wygodnie. Przestrzeń ładunkowa przepaść. Można włożyć rozkrojonego konia przy moim patencie na podróże. Pod siodłem 47 l, kufer 44l i torba na tylne siedzenie 75l. Razem 165l (bagażnik seicento 170l).

 

Wygląd i wykończenie: Ze skuterami jak z kobietami jeden blondi woli, drugi czarne. Maszyna ma ciekawy i nowoczesny dizajn. Bardziejszy moim zdaniem niż FORZA 125. Wykonana bardzo porządnie, chyba nie ustępuje japońcom. Posiada ciekawe pseudokarbonowe wstawki praktycznie na całej kaście, które mają różną fakturę. Wygląda to naprawdę dobrze i można to nazwać wykończeniem premium. Ciekawe rozwiązane światła- soczewki. Nie mają klosza, są gołe. Świecą na krótkich jak przyzwoita osobówka, a na długich jak jeszcze przyzwoitsza. Kierunki z przodu na podstawach lusterek- bardzo widoczne, bo wysoko i silnie świecą. Widać je z kosmosu. Lusterka jak w HONDZIE, nie na kierownicy. Fajnie widać w nich i nie drżą. Wyświetlacz LCD o ciekawym wyglądzie. Wyświetla jedynie podstawowe dane. I to też dla jednych minus dla innych plus. Oglądanie telewizora na moto jest raczej niebezpieczne. Moja ocena? Jest git. Minus, że nawigarę mam z komórki piętro wyżej, na dokupionej poziomej belce. Ogólnie dizajn oceniam na piątkę.

 

Wyposażenie i osiągi: No krzywdy niet. Motorek ma ABS-ik firmy BOSH i kontrolę trakcji (wyłączaną). Hamulce brzytwa. Wydajność hamowania 179 kilogramowego kloca jest niesamowita. Naciskając obie klamy skuter staje prawie w miejscu. Duży plus. Nie posiada systemy start-stop. Tu nie mam zdania. Czy to jest potrzebne? W aucie mnie to wk...ia, więc wyłączam. Czy system ten tak oszczędza spalanie? Wątpię, a wyłączenie wpływa negatywnie na mój słuch. Nie słyszałbym fajnie pracującego silnika na postoju. Skuter książkowo ma spalać 2,9 litra na stówę. Na długiej trasie zaliczył niższe spalanie. Nie ma komputera, ale według obliczeń to około 2,6 - 2,7 litra. Zrobiłem nim tego lata wycieczkę ciągiem z Koszalina, gdzie mieszkam -w Bieszczady. Cała trasa 2.900 km w 11 dni. Jechałem z Merlinem, który dosiadał ZONTESA 350 pojemności i muszę powiedzieć, że dzielnie dotrzymywałem mu kroku. Wkurzał się czasem jak chciał przycisnąć, że ciągnę się jak flak za jakąś ciężarówką, ale ogólnie dawałem radę na drogach lokalnych i ekspresówkach. W pełnym obciążeniu trzymałem licznikowe 95-100 km/h. Zdychał trochę pod górkę, by przy zjeździe z niej uzyskiwać niesamowite 115 km/h. Bez obciążenia na płaskiej prostej uzyskałem rzetelne 116 km/h, a z przepaści (dużej góry) 122 km/h.

  • 0
  • Klubowicze
Opublikowano

No ciekawie piszesz. Dawaj fotki 

  • 0
Opublikowano

Próbuję, mam w dużej rozdziałce. Postaram się coś pokombinować.

Grzybek, dawaj inny namiar to Ci wyślę, bo tu za wielki rozmiar fotek.

  • 0
Opublikowano

PODSUMOWANIE: Skuter SYM CRUISYM 125 to ciekawa propozycja. 14,3 KM przy dużej masie 179 kg wypada dobrze pod względem przyspieszenia jak i prędkości maksymalnej. Wygodny, duży sprzęt, który nawet na długich trasach (moja maksymalna dniówka to 455 km) nie powoduje zakwasów. Możliwości bagażowe przy dokupieniu kufra centralnego i kufrów, czy jak w moim przypadku torby na siedzenie pasażera są imponujące. Brak wyświetlacza połączonego ze smartfonem, bezkluczykowej formuły, czy elektrycznej szyby plasuje sprzęt na gorszej pozycji niż konkurencja, lecz czy to najważniejsze w skuterze? Najważniejsza jest frajda z jazdy, a tu jest wyjątkowo dobrze. Gdzie w takim razie jest tu haczyk, bo na razie jest zbyt pięknie. Największą porażką jest dystrybucja tego dobrego tajwańskiego produktu i jego poźniejsze serwisowanie, a także dostęp do części. Rodzi to problem związany z dużą utratą wartości. Sytuację ratuje niezawodność produktu. REASUMUJĄC:  SYM CRUISYM 125 jest jak mrówka przemycająca fajki przez granicę. Robi to codziennie, nie zwracając zbytniej na siebie uwagi i jakże skutecznie w ogólnym rozrachunku.😀

  • 0
Opublikowano

Dzięki za wyczerpujący opis. Podejrzewałem, że mogę żałować nie kupując tego skutera wiosną :) Mam 182 cm wzrostu, a na Cruisymie było mi wygodniej niż na dwóch Forzach, które stały obok. Z tego co sobie przypominam to w tym sprzęcie siedzi się bardziej w nim niż na nim, a to lubię. Co do start-stop to jestem za, bo odkąd mam hybrydowy samochód to nie widzę sensu w tym żeby silnik spalinowy klepał bez celu na czerwonym świetle :) W Hondzie mam to rozwiązane jak w samochodzie, więc nie mam zastrzeżeń - jest świetnie, ale wiem że w samochodach, które mają tradycyjny rozrusznik, start-stop to nieporozumienie :D Coś czuję, że w przyszłym roku chyba będzie u mnie zmiana na Cruisyma 300, tylko Dzieci się muszą też przymierzyć, bo to one są pasażami tylnej kanapy :)

  • 0
Opublikowano

Yossarian, bardzo się cieszę, że mogłem opisać (oczywiście subiektywnie) maszynkę, która jest mało znana w Polsce i chyba w ogóle niedoceniana. Nie nasza to wina, że pół Grecji i innych południowych krajów jeździ japończykami, a drugie poł SYM- sonem. Fajnie by było, żeby oprócz fajowych i docenianych marek, niewidzialny  SYM występował w,  Polsce nie jak chronionny prawem wilk, lecz jak wszechobecna dzika locha. Na pocieszenie dodam, że wilk już jest zauważalny w Polskiej faunie i za chwilę pęknie żyłka myśliwym na jego redukcję. To nie grozi SYMOWI w Polsce, choć w sumie chciałoby się mu tego życzyć. Yossarian, trochę przybliżyłem Tobie temat i mam prośbę. Gdy kupisz już 300-tkę, to prześlij informację zwrotną jak bardzo osiągi odbiegają od 125, bo może zdecyduję się w końcu na zrobienie prawka na motor. Bardzo tego nie chcę, bo jeżdżąc 125-tką, manetę mam odkręconą zawsze na maksa, a robiąc to "prawdziwym motorem" to jak granie w rosyjską ruletkę sztucerem. Pozdrawiam.

  • 0
Opublikowano

Większą pojemnością nie będziesz musiał tak odkręcać jak na 125 żeby osiągnąć ten sam efekt, a reszta zależy od Twojej głowy :) Nikt Ci nie każe jeździć szybciej niż ograniczenia, mi na przykład zawsze bardziej podobało się w motocyklach przyśpieszenie niż v-max, więc nie mam z tym problemu. Dzisiaj znowu ładna pogoda, więc chyba będzie sesja zdjęciowa Hondy do ogłoszenia, mimo że ją bardzo lubię :)

  • 0
Opublikowano

Moim zdaniem 300cc jest super kompromisem między 125 a dużymi pojemnościami.  Tym bardziej w takiej "budzie" 😊

Dobrze być realnie szybszy od "tira" 😊

  • 0
  • Klubowicze
Opublikowano
6 godzin temu, yossarian napisał(a):

 Dzisiaj znowu ładna pogoda, więc chyba będzie sesja zdjęciowa Hondy do ogłoszenia, mimo że ją bardzo lubię :)

Fakt, ja także ją obfotografowałem do ogłoszenia. Później może już nie sprzyjać aura ujęciom fotograficznym. ☀️😃

  • 0
Opublikowano

IMG_20240813_161420.jpg

Screenshot_2024-10-19-15-09-56-601_com.miui.gallery-edit.jpg

Screenshot_2024-10-19-15-23-52-391_com.miui.gallery_1.jpg

Screenshot_2024-10-19-15-20-31-351_com_miui.gallery.thumb.jpg.6f7a1a36c067fb586aafe60f76cb1720.jpg

1729371748553_copy_1220x2712_1.jpg

  • 0
Opublikowano

Screenshot_2024-10-19-15-15-14-356_com.miui.gallery.jpg

  • 0
Opublikowano

Screenshot_2024-10-19-15-18-12-997_com.miui.gallery.jpg

  • 0
Opublikowano

IMG_20240820_181616_1.jpg

  • 0
Opublikowano

Zontes Merlina.

IMG_20240817_092314.jpg

  • 0
Opublikowano

Screenshot_2024-10-19-15-23-52-391_com.miui.gallery_2.jpg

  • 0
Opublikowano

1729465774370.jpg

  • 0
Opublikowano

Screenshot_2024-10-19-15-24-33-601_com.miui.gallery.jpg

  • 0
Opublikowano

Dzięki za fotki. Strażnica SG w Ustrzykach - ostatnio byłem tam 1 września 2004 r. :(  Niezawodny Rumun z kanału Ride with Alex robił test 300 po debiucie: 

 

  • 0
Opublikowano
W dniu 21.10.2024 o 00:51, Ziółek napisał(a):

Screenshot_2024-10-19-15-23-52-391_com.miui.gallery_2.jpg

Yossari

  • 0
Opublikowano

Yossarian, wspomniałeś o fakcie, że siedziałeś "w skuterze", a nie na "skuterze". Różnicę odczułem mając najpierw świetny skuter na poczátek przygody, a mianowicie JUNAK 711. Użytkowałem ten sprzęt nowy z fabryki przez sezon. I tutaj w porównaniu muszę powiedzieć, że w skuterze SYM CRUISYM alfa 125 siedzi się faktycznie "w". Jeździłem kiedyś konno i nawet zdawałem egzamin instruktorski. Najważniejszym tematem w jeździe konnej jest "czucie maszyny". Koń nie jest tak sztywny jak skuter i szkodza bardzo, ale...Konikiem steruje się ...nogami i w sumie...pupą. Ręce, to tylko sprzęgło. Każdy koniarz to potwierdzi. Czucie SYMA CRUISYMA ALFA 125 jest zdecydowanie bardziej w dolnych paritiach i właśnie to mi się podoba. Pozdrawiam wszystkich jeźdźców.😀

Konnych😀

  • 0
Opublikowano

Podobnie jak w jeździe konnej mamy do czynienia z ogierami i wałachami w temperamencie. To sobie teraz porównajmy KM z temperamentem koników. Honda Forza to taki osłabiony ogier w teraźniejszych KM-ach. Yamacha X max 125 to taki lekki wałach. SYM CRUISYM ALFA pozostaje jak sama nazwa wskazuje samcem alfa i prawdziwym ogierem. Nie żebym chwalił...😀

14,3 KM. Nie wiem dlaczego, a raczej wiem dlaczego skutery nawet najbardziej utytułowanych producentów stodwudziestekpiątek są coraż słabsze i mniejsze. Mają to być produkcje typowo miejskie, a w mieście to wskazane są wymiary i osiągi mini. Nikt nie zmusza jednak właścicieli prawa jazdy kat. B do koniecznej zmiany na kat. A. Klasa 125 będzie się i tak rozrastać, choć duża część towarzystwa rozpoczynająca w tej klasie docelowo dążyć będzie do uprawnień kat. A.

  • 0
Opublikowano

Pozostali dążyć będą do produktu najbardziej wyżyłowanego na kat. B. I chwała za to. Ludzie, którzy mają prawko kat. B od wielu lat przesiadający się z samochodu na motocykl lub skuter o pojemności 125 cm, są zdecydowanie bardziej stabilni emocjonalnie od świeżych posiadaczy kat. A śmigających ścigaczami. Hough.

Mam prośbę. Ludzie, piszcie coś. Zgadzacie się ze mną, czy nie? Bo co tu będę tu tak sam siedział...

 

  • 0
Opublikowano
19 godzin temu, Ziółek napisał(a):

Podobnie jak w jeździe konnej mamy do czynienia z ogierami i wałachami w temperamencie. To sobie teraz porównajmy KM z temperamentem koników. Honda Forza to taki osłabiony ogier w teraźniejszych KM-ach. Yamacha X max 125 to taki lekki wałach. SYM CRUISYM ALFA pozostaje jak sama nazwa wskazuje samcem alfa i prawdziwym ogierem. Nie żebym chwalił...😀

14,3 KM. Nie wiem dlaczego, a raczej wiem dlaczego skutery nawet najbardziej utytułowanych producentów stodwudziestekpiątek są coraż słabsze i mniejsze. Mają to być produkcje typowo miejskie, a w mieście to wskazane są wymiary i osiągi mini. Nikt nie zmusza jednak właścicieli prawa jazdy kat. B do koniecznej zmiany na kat. A. Klasa 125 będzie się i tak rozrastać, choć duża część towarzystwa rozpoczynająca w tej klasie docelowo dążyć będzie do uprawnień kat. A.

Przeciez zarowno Forza jak i Xmax maja tez 14-15 KM.

Odczucia jazdy pewnie sa zalezne od zestrojenia przelozenia napedu a nie od samej mocy-bo tu roznice sa kosmetyczne.

 

  • 0
Opublikowano

ktm69 oczywiście. Myślę, że naszymi "kosiarkami" jeździ się głównie na momencie, a nie na KM.

Drodzy Koledzy i może Koleżanki. Najbardziej martwi mnie fakt, że jestem jedynym w Polsce posiadaczem SYM -a CRUISYM ALFA 125, bo nikt się nie odzywa. Jak mnie zacznie boleć ząb na tej maszynce, to wybiję go sobie łyżwą do jazdy figurowej, podobnie jak Tom Hanks w sławetnej produkcji filmowej "Cast Away".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...