Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

  • Użytkownicy
Opublikowano
  W dniu 4.09.2024 o 20:39, grzybek napisał(a):
Tam jest posiadłość Króla Karola II. Do zwiedzania. W takim kolorze zajeb niebieskim
Dokładnie, ale i tak udało nam się zobaczyć max 50%. Jest po co wracać!
Opublikowano

Droga w kierunku noclegu była trochę w przeciwnym kierunku niż to powinno wyglądać, bo z powrotem na północ do Brasova. Pierwotnie Brasow miał być wcześniej w planie podróży, ale plany zmieniają się w miarę ich realizacji. No więc zaczęliśmy zwiedzanie od cytadeli na wzgórzu. Dojazd był wąsskimi uliczkami aż do szlabanu a prawdę mówiąc obok niego był przejazd i nim trzeba było doziągnąć na samą górę a nie dygać 300m pieszo. Z góry widok rozległy zwłaszcza na "Holywood" a właściwie "Brasov". Jaki kraj takie Holywood, jak mawiał poeta. Zamek jak zamek, mury i widoki za murami. Wewnątrz nic do zwiedzania. Tylko młodzi się tu na romantyczne randki umawiają, żeby z góry na szarość życia popatrzeć. Ale takiego napisu na skale nad miastem to nawet Warszawa nie ma. Budynki administracji "województwa" i miasta też robią wrażenie. Ulicy w środku miasta z 5-ma pasami w jedną stronę też w naszej stolicy nie ma a tam proszę, jakieś wojewódzkie miasteczko posiada takowe. A kierowcy wyrozumiali dla zagramaniczych skuterowców, co im się ładowali przed maskę żeby skręcić we właściwą odnogę.

Ten napis jeszcze lepiej jst widoczny z rynku starówki, bo wisi prawie nad głowami turystów. Starówka nie była zniszczona za ro była zaniedbana. Dopiero zaczynają ją przywracać do czasów świetności. Data 1420 na ratuszu robi wrażenie. Wokół betonoza z fontanną ale ludu mnóstwo. Ja w odblaskowej kamizelce Burgmanii robiłem za ochronę dla drona, żeby jakiś gapuś dał mu wystartować i wylądować. Ale gały wywalali jak w końcu zajarzyli, że ich ostrzegam przed nalotem drona :) Jakiś kościół w kościele śmy zwiedzili. Na zewnątrz brama z wieżą kolorową z krzyżem a wewnątrz jeszcze kościół. Jak oni to powklejali na tak małej przestrzeni? Żeby ikonostas fotnąć to się w kolejkę do spowiedzi wciąłem. Ogólnie to

20240904_181634.jpg

20240904_181717.jpg

20240904_181801.jpg

20240904_181815.jpg

20240904_181858.jpg

20240904_181923.jpg

20240904_181945.jpg

20240904_182004.jpg

20240904_182042.jpg

20240904_182117.jpg

20240904_182251.jpg

20240904_182352.jpg

20240904_182417.jpg

20240904_182537.jpg

20240904_183739.jpg

20240904_184108.jpg

20240904_184143.jpg

20240904_184228.jpg

20240904_184305.jpg

20240904_185121.jpg

20240904_185157.jpg

20240904_185235.jpg

20240904_185300.jpg

20240904_185401.jpg

20240904_185422.jpg

20240904_185558.jpg

20240904_185616.jpg

20240904_185623.jpg

20240904_185657.jpg

20240904_185729.jpg

20240904_185858.jpg

20240904_190019.jpg

20240904_190048.jpg

20240904_190058.jpg

20240904_190232.jpg

20240904_190502.jpg

20240904_190604.jpg

20240904_190807.jpg

20240904_191441.jpg

20240904_191449.jpg

Nocleg w odległej o kilkanaście km miejscowości Rasnov. Też ma holywoodzki napis na górze. Graty rzucow=e w pokoju i czas na kolację. Co oni mają w tych restauracjach, żeby piwa 0.5L nie było, tylko 0,33 z butelki albo 0,4 jak z kija. W każdym razie palinka zaostrzyła apetyt. Pierwszy raz w życiu jadłem schabowego (nawet 2 kotlety dali) z cytryną do skropienia z frytkami ale za to bez jakiejś surówki. Nie do pomyślenia, ale z palinką było łatwiej strawne.

Rynek po g.22 całkiem pusty, nawet bar piwny już zamkli. Winda w hotelu na 1sze piętro to dobry pomysł, bo schody po palince dłużej by nam zeszły.

Sorki za ewentualne literówki po palince. Fotki za dnia dołączymy jutro.

20240904_205057.jpg

20240904_205114.jpg

20240904_211605.jpg

20240904_220818.jpg

20240904_220351.jpg

20240904_225825.jpg

  • Użytkownicy
Opublikowano

Tradycyjne ciakawostki:
1. Już wspominałem, ale powtórzę. Uprzejmość lokalsów na widok dwóch wariatów na skuterach. Szacun !! Pełne zrozumienie i współpraca na drodze.
2. DLA MNIE: Rumunia to pełne zaskoczenie in plus. Ludzie, zwyczaje, jedzenie, mentalność, przyroda, widoki.
3. To czwarty dzień, a ja już wiem, że chcę tu wrócić. Winkle, widoki, jedzenie, znowu widoki, kolejne agrafki. Cudo !
4. Rasnov, bliżej gór. Zauważalnie chlodniej, a wieczorem wręcz rześko.
5. Jutro wreszczie Karpaty Wysokie. Będzie ciekawie, dziś widać było na horyzoncie majestat tych gór. Już nie będzie treningu przeciwskrętu, a prawdziwe zakręty. Czekam

  • Klubowicze
Opublikowano
  W dniu 4.09.2024 o 20:37, Vince napisał(a):

I na koniec, lądujemy w Rasnov. Tuż pod zamkiem, jutro go atakujemy
 

Rozwiń  

Na zamek można się dostać albo kolejką od strony miasta, albo schodami 😜 jakiś milion albo coś koło tego 😜 można też wjechać "pociągiem" ciągniętym przez traktory od strony parkingów i drogi dojazdowej zamkniętej dla ruchu. W połowie drogi park dinozaurów jeśli lubicie takie rozrywki. My wjechaliśmy "pociągiem" .... bo nie wiedzieliśmy o kolejce 😏 

  • Użytkownicy
Opublikowano




  W dniu 4.09.2024 o 21:58, Joasia70 napisał(a):
Na zamek można się dostać albo kolejką od strony miasta, albo schodami jakiś milion albo coś koło tego..


No właśnie wolę milion winkli i agrafek, ale zobaczymy rano..


KONIEC DNIA 4...
  • Klubowicze
Opublikowano
  W dniu 4.09.2024 o 22:12, Vince napisał(a):



 

 


No właśnie wolę milion winkli i agrafek, ale zobaczymy rano..


KONIEC DNIA 4...

 

Rozwiń  

Milion schodów 😏 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
  W dniu 4.09.2024 o 22:16, Joasia70 napisał(a):

Milion schodów 😏 

Rozwiń  

Joasiu. Palinka, no wiesz ... 😀

  • Użytkownicy
Opublikowano

Wybraliśmy trzecią opcję. Wjechaliśmy skuterami tą drogą, gdzie traktorki jeżdżą.

  • Użytkownicy+
Opublikowano
  W dniu 5.09.2024 o 11:32, Vince napisał(a):

Wybraliśmy trzecią opcję. Wjechaliśmy skuterami tą drogą, gdzie traktorki jeżdżą.
 

Rozwiń  

Kucze, 🤔 to chyba Was jeszcze palinka od wczoraj trzyma 😜 a można tak ? Czy to na zasadzie "nie dotyczy motocyklistów" 🙂

  • Użytkownicy
Opublikowano

Robiliśmy pyr-pyr-pyr jak małe traktorki i nikt się nie zorientował

Opublikowano

tak trzymac panowie

Opublikowano

Szerokości Panowie😃Pięknych widoków ,uroczych wrażeń i szczęśliwego powrotu🤚 Super 👌

Opublikowano

Dzień 5

Rano śniadanko na wypasie a tu posmakować nie można bo plan napięty.

Pierwsze kroki na zamek Rasnov. Góruje nad miejscowością, teoretycznie można kolejką od rynku za 30 lei, ale czas goni to lecimy skuterami. Władowaliśmy się na górny plac postojowy pociągu traktorowego, czyli dalej już nie można. Nawet tu nie można wjeżdżać, ale się motocyklistów nie czepiają. Do zwiedzania same mury i to z zewnątrz, więc szybko poszło.

20240905_094120.jpg

20240905_094349.jpg

20240905_094547.jpg

20240905_094731.jpg

20240905_095432.jpg

20240905_095611.jpg

20240905_095711.jpg

20240905_095730.jpg

20240905_100101.jpg

20240905_095846.jpg

20240905_100131.jpg

20240905_100329.jpg

20240905_100509.jpg

Opublikowano

Teraz tylko 10km do zamku Bran. To taki turystycznie dostosowany obiekt, że niby Vlada Palownika. Mirek wypatrzył lukę parkingową za free, bo wszystko płatne. Ale jak ktoś chce, to da się na prywatnym płatnym 5lei/h, czyli tyle samo co miejski, ale nikt ciuchów czy kasku nie zwinie. 4 moto Polacy postawili na miejskim, ale chyba nie płacili a ciuchy pod pająki wsadzili i tyle. To kwestia zaufania lokalnym Cyganom. Ja wsadziłem im naklejki burgmaniowe w te ciuchy :) My nic na wierzchu nie zostawiamy. Na dojściu cepelia, bo magnesy trza mieć, od 5 do 20 lei. Ale do zamku. Bilet 70lei ew. +20 za komnatę tortur i +20 za multimedialny timetunel, kupuje się w automatach przed wejściem. Kod QR przykładasz do kołowrotka i wchodzisz. Sporo ludu nawet jak na środek tygodnia. Wielonarodowościowy tłum, ale da się przechodzić. Przepychu tu nie ma. Skromne eksponaty i to raczej nie ze średniowiecza. Dużo wstawek multimedialnych. Sale tortur to w polskich zamkach były zasobniejsze - tak rzuciłem okiem od wejścia bo biletu nie braliśmy. Wspinanie po schodach na kolejne piętra i krużganki. Najstarsze kamiene schody są tak wąskie, że ledwo się mieszczę z moimi torebkami po bokach. Jak tu ci kolejni władycy się pomieścili? W każdym razie długowieczny gospodarz leżał sobie olewająco w trumnie głową w dół. Po zwiedzaniu można wreszcie drona wypuścić na zwiady.

20240905_105012.jpg

20240905_105622.jpg

20240905_105643.jpg

20240905_105812.jpg

20240905_105849.jpg

20240905_105917.jpg

20240905_110015.jpg

20240905_110033.jpg

20240905_110112.jpg

20240905_110356.jpg

20240905_110443.jpg

20240905_110629.jpg

20240905_110653.jpg

20240905_111047.jpg

20240905_111219.jpg

20240905_111353.jpg

20240905_111417.jpg

20240905_111604.jpg

20240905_111652.jpg

20240905_111745.jpg

20240905_111838.jpg

20240905_111847.jpg

20240905_111908.jpg

20240905_111936.jpg

20240905_112010.jpg

20240905_112026.jpg

20240905_112036.jpg

20240905_112050.jpg

20240905_112054.jpg

20240905_112152.jpg

20240905_112209.jpg

20240905_112217.jpg

20240905_112252.jpg

20240905_112511.jpg

20240905_112550.jpg

20240905_112848.jpg

20240905_113406.jpg

20240905_115511.jpg

20240905_113319.jpg

  • Użytkownicy
Opublikowano

Z rana szybka wizyta na zamku Rasnov. Dostępny tylko dolny zamek, a w zasadzie ogrody. Szybko poszło, parę fotek, dron odpalony żeby cyknąc ten napis z bliska. Swoją drogą to mają tu w Rumunii jakiś kompleks Hollywood
8181f313db4db3c9a61e6c30894c7f2c.jpgb0a9cc394a66629211300407b906ce01.jpg2d0b91a81ed1476d050bb8f18e30d687.jpgf685c40583a7610d0942b27683c03059.jpg3b88910aa3cdc079eac21ef125a36160.jpg234e6b918f22f9f0507eb4ffbdf2e31b.jpg4aae790c39787ab49737477d7acdbe62.jpga790995da9a1d7ebf9e242dd1e0c1238.jpg9ef5ae7d2cf4a957f2786708b8fab327.jpg

Kolejny punkt - zamek Bran. Pięknie położony, widoczny z daleka, na wysokiej skale. W dole piękny ogród i oczka wodne.
Jedyne co mi się nie spodobało to dojście do bramy wejściowej przez Krupówki.. ale z czegoś ludzie muszą żyć.
0c815c282873b76b397ece4526cd8604.jpg82fbf7349493bb9cb4f65affaf4c61d8.jpga11563d1c63d8d37544d553487e39927.jpge4614e0944fb5cc00ebbd334459fb9cc.jpg5f4817f81db0f9bb6e5b75013a64d58c.jpg375c9911caff82ffb867a54378412ee8.jpg88cd6062cb37537dafbe48044d17f0a0.jpg9dd95187d53d5fa147f338dc21cfc9a1.jpga7fb45046e01d6b8d0545a83c12401df.jpgbc758c243ff59c7223f99d20430c31cf.jpga0fbb489bd9b81084f4482d8db248eb4.jpg

Ciekawostka: wśród cepelii na straganqch można znaleźć "Słońce Karpat". Czyżby tęsknota?
249d3e2c2088fe8ae45631c069582156.jpg

Za radą [mention=10524]arturo[/mention]-bb odpuściliśmy ten właściwy zamek Włada Palownika, w remoncie.

I w końcu główna atrakcją dzisiejszego dnia, a także i wyjazdu - trasa transfogaraska. Atakujemy z południa na północ.
8733fdfae0230868a1820abff2372ffc.jpg

Cała trasę nie wiedziałem czy ciąć do końca manetki, czy jechać wolno i robić zdjęcia i filmy. W końcu było wszystkiego po trochu.
1fff27e06c8f8e1847ef6057b7fb7add.jpgb595f4618496b004352652f2bffc2d57.jpg99caa94ee8575279f636141326522916.jpg272fe5fa8a1fab0114f1cb6583e7612c.jpg0230bdb34e6a3e06c2e98cda0814cf2c.jpg82ae1b90b76e7ac6e3820b7ae2c6eae3.jpg89c83ab4ae014e4901c289e619977547.jpgd76dcb25d5af0b1aed9fff08b067f186.jpg57fbf27d76a66368a735b5dedb2e1ee8.jpgc172ee6dac219a177dab52ab54d2c381.jpg61136b6583c5479a6ce4ea367fcea11c.jpga404676193f6172962cbc3b20dd04471.jpg11f8dabcdbf787d0954dbd35ccf3d593.jpg




No i wreszcie pokazały się miśki. Chwilami robiły się korki, bo kierowcy zatrzymywali się i kręcili filmy i robili fotki.
My zresztą też. Jedna brązowa rodzinka wlazła na środek drogi i się rozwaliła do góry brzuchem. W końcu to one są u siebie.
Jedno małe (wielkości dużego owczarka) koniecznie chciało się przywitać, na szczęście stałem z włączonym silnikiem

Czego to się nie zrobi dla lajkow na Burgmanii

dfa0a344dd16ab0bf521acecd703dd9c.jpge408bfa3b07007f84d634829497d1494.jpg666c39fb22c00fef8e54815e0327ea28.jpga5a0753767e04069a705ab22869219c1.jpg62dff6323c2bf3ed84833e6688c930e0.jpg

Później już spokojny przelot do Sibiu, tu mamy nocleg.
Szybkie jedzenie na starówce, fotki i powrót do hotelu.
190fd1ba63ac0352f5b0822a3fe98171.jpgf02493183870da1fa073920ae592431a.jpg82f46e7dead18067ae9de60e80aec46c.jpg2da5f0f474348791bf15805648ca5458.jpge1fb8b3f6a01dcac09f62b4a7b4e1764.jpgc8089f146547df43e91318f7f9b17895.jpgb68004f6e92e3f2010221738d3e653c0.jpg421f0ae591ab584614105781119928b1.jpg079e4858f6a8ed5076f4e945c717b2f1.jpga34ac908346e5f890b9ed2dd711ed63f.jpg676b710c2f5e05eb33551a1ffba61409.jpg





Sama trasa genialna, do pewnej wysokości wśród lasów, potem wśród gołych skał. Było tak, to tylko malutkie fragmenty:

4a2e12c9a006444638db3b317bf0ec7b.jpg7db9c70ad02ef3f3d520980da7abf064.jpg63d13709310d4d2f8595d28ce5c03c87.jpg3b20409a1c0c96fbff5b87e065ddb681.jpg0775ed3215a135130a4742ed6ce26dc9.jpg


Na dole jak startowaliśmy było 37 st. C, na górze spadło do (najpierw) przyjemnych 22 st. C, a potem do mocno rześkich 16 st. C.
A po zjeździe w dół od tunelu znowu wpadłem na 30 st. C, czekając na Grześka na poboczu.

Opublikowano

Ten właściwszy zamek Drakuli to Poienari. Jest po drodze, ale nie wspinamy się do niego bo jest w remoncie. Tylko szybka fotka z szosy i umieszczenie naklejki Burgmanii na afiszu i jazda dalej. W porze obiadowej jeszcze tankowanie, żeby nie zabrakło na winklach i pizza w przydrożnym barze. Tania i dobra, bo tania, 33lei full-wypas wszystkomająca z zimną lemoniadą. Temperatura 29stC ale mój burek jak postał na słońcu to mu się po odpaleniu pokazało HI na wyświetlaczu. No i góry się zaczynają z niesamowitymi widokami. W górę na drogę na której bedziemy a potem w doł na tą już przybytą. Trzeba się zatrzymywać co chwila żeby to uwiecznić.

Not o konkursik dla tych co nie byli w Rumunii: co to za znak z tą czrną dziurą? Tylko nie przeklinać mi tu!

20240905_115525.jpg

20240905_121230.jpg

20240905_121242.jpg

20240905_121249.jpg

20240905_122722.jpg

20240905_123646.jpg

20240905_123718.jpg

20240905_123733.jpg

20240905_144546.jpg

20240905_152816.jpg

20240905_152835.jpg

20240905_152903.jpg

20240905_153123.jpg

20240905_153137.jpg

20240905_153731.jpg

20240905_153741.jpg

20240905_154130.jpg

20240905_154137.jpg

20240905_154313.jpg

20240905_154324.jpg

20240905_154339.jpg

  • Użytkownicy+
Opublikowano
  W dniu 5.09.2024 o 19:41, GrzechoCnik napisał(a):

... co to za znak z tą czrną dziurą? ...

Rozwiń  

Tu kieruj broń. 🤣 😉

  • Klubowicze
Opublikowano

Też z tego mostku robiłem zdjęcie do góry na wiadukt przed tunelem. Budując go zginęło masę ludzi...

  • Użytkownicy
Opublikowano
  W dniu 5.09.2024 o 19:51, Saper napisał(a):
Tu kieruj broń.  
Tu ładuj!
Opublikowano

Dylemat transfogsraski: misie czy winkle?

Ciężko wybrać, to wybraliśmy obie opcje. Jak się trafił miś, to chwilowy postój na zdalne fotki (mam dobrego zooma w fonie) a jak się go minie to szaleństwo przeciwskrętów. Jakiś kabrio BMW nie odpuszczał, ale na każdym zakręcie ostro hamował - odpadł po kilku winklach.

Nie mniej jednak trasa zaniedbana i nie ma szaleństwa. W górnych partiach jechałem wolno i głowa chodziła mi na lewo i prawo, ale nie w lusterka tylko na okoliczności przyrody czyli gór.

Kierowcy aut są wyrozumiali (przeważnie) i dają się wyprzedzać. Nie wkurzają się też jak moto stanie przy brzegu żeby fotnąć. Czasami przy szosie są takie mikro zatoczki na 1 moto i wystarczy, żeby innym nie przeszkadzać.

Misów miałem z 7 spotkań. Wszystkie zdalne, zoom wystarczył. Jeden gościu to na brzegu szosy postawił wielki teleobiektyw i filmował jak Mirek foci grupę mamusi z 2 dzieciaków. Samochodom to też nie przeszkadzało.

A widziałem jak z jednego auta w odległości niecałem 2m dokarmiali misia rzucając coś z okna. No cóż, tym to może najwyżej lakier porysować.

Na przełęczy cepelia. Budki z żarciem i ciupagi z Chin, magnesy, sery i różne bajery. Dla aut miejsc do stawania brak, a moto zawsze gdzieś wklei.

Niesamowite widoki na góry przy obniżającym się słońcu i z góry na serpentyny. Polaków spotykamy co chwila. W autach i na moto. Na północnej stronie trasy asfalt trochę lepszy, jedzie się z przyjemnościa, mniej skupiając się na dziurach i hopkach a więcej na przyjemnosci brania winkli.

20240905_154656.jpg

20240905_154711.jpg

20240905_154751.jpg

20240905_154756.jpg

20240905_154803.jpg

20240905_154954.jpg

20240905_155020.jpg

20240905_155008.jpg

20240905_155032.jpg

20240905_155936.jpg

20240905_155943.jpg

20240905_160628.jpg

20240905_160640.jpg

20240905_162655.jpg

20240905_162703.jpg

20240905_162710.jpg

20240905_162714.jpg

20240905_162716.jpg

20240905_162725.jpg

20240905_165349.jpg

20240905_165657.jpg

20240905_171406.jpg

20240905_171410.jpg

20240905_171647.jpg

20240905_171839.jpg

20240905_171844.jpg

20240905_172049.jpg

20240905_172109.jpg

20240905_172126.jpg

20240905_172139.jpg

20240905_172439.jpg

20240905_172740.jpg

20240905_172753.jpg

20240905_173033.jpg

20240905_173503.jpg

20240905_173859.jpg

20240905_174028.jpg

20240905_174035.jpg

20240905_174526.jpg

20240905_174552.jpg

20240905_174815.jpg

20240905_175328.jpg

20240905_175338.jpg

20240905_175357.jpg

20240905_180104.jpg

20240905_180114.jpg

Opublikowano

Sibin to nasz nocleg. Poszliśmy w stare miasto i przeszliśmy 5 rynków zastawionych stolikami knajp. Mirek wciągnąl jakiś specjał z grzybami a mi kalorii wystarczyło z obiadu, więc piwko dla ochłody. Potem jeszcze zakup chmielu w Carrefour (bo jedyny otwarty do g.22) i kierunek hotel. Relacja pisana z chmielem brzmi lepiej. No dobra, nie samą zupą chmielowa człowiek żyje, kupiliśmy jeszcze wode, soki i pogryzaki na jutro - człowiek nie wielbłąd, pić musi, a przy tych temperaturach to obowiązek. Szkoda że lodówki w burku nie mam. Jutro Tranalpina.

20240905_200316.jpg

20240905_200541.jpg

20240905_200551.jpg

20240905_200704.jpg

20240905_200805.jpg

20240905_200815.jpg

20240905_200954.jpg

20240905_201048.jpg

20240905_201240.jpg

20240905_201313.jpg

20240905_201500.jpg

20240905_201558.jpg

20240905_201754.jpg

20240905_201813.jpg

20240905_205648.jpg

20240905_214001.jpg

  • Klubowicze
Opublikowano

Piękne relacje z zwiedzania   Pozdrawiamy👍

  • Klubowicze
Opublikowano

O, i w zestawie chmielu znalazła się włoska Birra Moretti ! Ciekawe jak ocenicie Transalpinę? Dla mnie lux. A gdzie fotki misi z transfogaraskiej? 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
  W dniu 6.09.2024 o 06:25, grzybek napisał(a):

..... A gdzie fotki misi z transfogaraskiej? 

Rozwiń  

🤔 ??  zapodziałeś gdzieś bryle ??  🙃  misia Uszatka tam nie ma, ale inne są i to sporo 😀

Swoją drogą wydaje mi się że od kilku lat to są cały czas te same misie. A młode uczą się od starych że tu można dobrze i łatwo zjeść i będą tu nadal przychodzić. Jak pierwszy raz tam byliśmy (jakieś 5 lub 6 lat temu) to miśków nie było.  

@Vince @GrzechoCnik  a gdzie "Carabinieri" czy jak ich tam zwą. Taka specjalna służba, która jeździ po trasie i odstrasza misie od drogi, a turystów od niedźwiedzi ? 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...