Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Honda Forza 350 - wątek zbiorczy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam Forze 300 z 2020 roku. I oryginalna szyba jest dla mnie za krótka, a mam tylko 1,70 wzrostu. W najwyższej pozycji zawirowania wokół kasku. Zmieniłem szybę na Kappa KD1166ST (wg sprzedającego 11 cm wyższa niż oryginał, sam nie mierzyłem) . I teraz w najwyższej pozycji patrzę przez szybę, czego w tym przypadku nie lubię. Ale jak opuszczę szybę nieco poniżej linii wzroku, to mogę jechać z otwartym kaskiem bez problemu.33e8add1ee889a0107341b72359dd840.jpg

Opublikowano

No i wygląda na to że Kappa/Givi (lub coś innego) mnie czeka. 

Ale, od początku. Forza odebrana, pierwsze kilkaset km nakręcone. 

W przednim zawieszeniu coś lekko stuka - ale cóż zrobić, zgłoszę na pierwszym przeglądzie. No i po puszczeniu kierownicy wpada w lekkie drgania, ale to pewnie kwestia ułożenia opony.

Najlepiej moje wrażenia opisuje gdzieś zobaczona na starym samochodzie naklejka: "nie sprzedam, będę robił". 

Pozycja nóg nie do końca mnie satysfakcjonuje, podobnie jak w PCX odruchowo "chce się przesunąć do tyłu" ale to pewnie da się załatwić przerabiając minimalnie kanapę. Ta jest twardsza niż w ADV350 - ale poczekam bo może się ułoży. Prowadzenie typowo skuterowe, ale to może kwestia opon - nie przepadam za Michelin City Grip. 

Jak po raz pierwszy jechałem wczoraj po zmierzchu oczka mi się zaświeciły - zegary wyglądają fenomenalnie! 

No i spalanie na wielki plus - 2,9litra. Po pierwszym tankowaniu powiedziałbym że ~3l ale to i tak super wynik. Wiadomo, sprzęt nowy, bez szaleństw, jazda "przepisowa poza zabudowanym" nawet na autostradzie, ale fragmentami było nieco ponad setkę. Także, jestem pod wrażeniem aerodynamiki - ale też jest największą wadą Forzy. 

Szyba przy 180 jest nieco za krótka, po robalach widzę że obrywam w czoło. A dwa - te otwory w plastiku ją przykrywającym to taśmą zakleję i to zaraz :cursing: Owszem, fajny chłodek robią, ale wiały mi idealnie pod kask, i to naprawdę solidnie. Także, pierwszy pomysł to szyba na tyle niżej żeby je zakryła a deflektor żeby kask ochronić. 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
W dniu 9.06.2024 o 16:16, snajper-psg1 napisał(a):

....Szyba przy 180 jest nieco za krótka, ....

to po co tak szybko jeździsz 🤣 

OK - taki żarcik, ale ...........  no kurna kupiłeś następny sprzęt i znowu "nie pasi" ?? 🤔  No i kiedy "kopiemy opony" bo zdaje się że w ADV nie zdążyliśmy ?? 😉

Opublikowano

Ale czekaj, co w tym złego że mam tyle a tyle wzrostu i w każdym motocyklu który miałem musiałem kupić deflektor? Który, jak widzę na drogach jest bardzo popularny bo w bardzo wielu mijanych maszynach go widzę. 

Opisuję swoje wrażenia i odczucia, poza szybą do zmiany i sposobem na większe wyprostowanie nóg (bo niestety ale tego potrzebuję) Forza jest świetna. Ludzie mieszkanie zmieniają, domy, żony, firmę która im dowozi catering i dietę pudełkową, to motocykla nie można szukać do skutku?

  • Użytkownicy+
Opublikowano
19 godzin temu, snajper-psg1 napisał(a):

...w każdym motocyklu który miałem musiałem kupić deflektor? ...

a który z nich miał elektrycznie (lub ręcznie) regulowaną wysokość szyby ?  Bo moim zdaniem przy regulowanej szybie deflektor jest "bez sensu". Wyższa szyba, jak ta dla ciebie jest za niska - tak, ale deflektor - nie.

19 godzin temu, snajper-psg1 napisał(a):

....Ludzie mieszkanie zmieniają, domy, żony, ....

ale nie co 2 miesiące 🤣  ale spoko - kto bogatemu zabroni. Ja generalnie jestem bardziej "stały w uczuciach" 🙂

Opublikowano

Nie wiem czy dobrze kombinuje. Ale, raz taniej jest kupić deflektor do tej co mam, zwłaszcza że brakuje mi dosłownie parę centymetrów - bo robale mam "odbite" na szczycie kasku, i szumi mi niesamowicie przez otwór wentylacyjny na górze. A dwa - sprawdziłem to w ADV - odpowiednio ustawiony deflektor, pod kątem, pozwala mieć szybę parę centymetrów niżej, patrzeć ponad nią a odwijać powietrze ponad nią. Co - jest pewnie do osiągnięcia przy dobrym wyprofilowaniu szyby ale.. patrz punkt pierwszy. 

Do bogatych się nie zaliczam ale co zrobić - musiałem podjąć decyzję szybko. W zeszłym roku zostałem z pieniędzmi i urlopem na PCX bo wszystko wywiało z rynku na wakacjach jak sprzedałem nakeda. 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
28 minut temu, snajper-psg1 napisał(a):

Nie wiem czy dobrze kombinuje....

No niby tak, ale moim zdaniem - nie. Po prostu uważam że z deflektorem zawsze jest większy lub mniejszy problem. 😀 ale tak jak piszesz - wielu jeździ z deflektorem i pewnie są zadowoleni, może nawet zaraz tu się odezwą. 😉  Co do kwestii finansowej - masz jak najbardziej racje.  W takim razie kupuj, najwyżej jak za jakiś czas dojdziesz do podobnego wniosku jak ja - kupisz wyższą szybę.

Opublikowano

To jest tak głupie, że aż muszę o tym napisać.

"Z pańską szybą wszystko jest w porządku" 

Byłem wczoraj na przymiarce deflektora ale nic nie zmieniał. Mierzyłem też jedną szybę ale dobrze że dałem sobie czas do namysłu. 

Jadąc po południu w krótką trasę i szukając wygodnej pozycji dla nóg... okazało się że to ich ułożenie wpływa na to jak mi wieje pod kaskiem. A ja szukałem bezskutecznie przyczyny gdzieś indziej. 

Nogi równolegle - wieje. Kolana złączone - wieje bardziej. Nogi w mocnym rozkroku - cisza. 

  • Klubowicze
Opublikowano

Ja zawsze radziłem : dajcie sobie czas . Pojeździcie sezon i wtedy ewentualnie jakieś modyfikacje. Ale nie , większość musi już , natychmiast bo nie da rady. A potem albo się przyzwyczai albo stwierdza że nie jest tak źle ( i mam tu na myśli szyby i zawieszenie bo często z takimi problemami ludzie walczą )

  • Użytkownicy
Opublikowano
2 godziny temu, snajper-psg1 napisał(a):

Nogi równolegle - wieje. Kolana złączone - wieje bardziej. Nogi w mocnym rozkroku - cisza. 

A rozporek otwarty, czy zamknięty🤔    🤣🤣

Sorry za żart😜 Fajnie, że zaoszczędzisz kasę na tym doświadczeniu. Tylko jak długo dasz radę jeździć w mocnym rozkroku?

  • Użytkownicy+
Opublikowano
3 godziny temu, snajper-psg1 napisał(a):

......Nogi równolegle - wieje. Kolana złączone - wieje bardziej. Nogi w mocnym rozkroku - cisza. 

To było doświadczenie, a teraz czas na wnioski.  🙃 Tobie chyba potrzebne są deflektory na "płozy". Na pewno są takie do "dużej" Forzy to może i do mniejszej zrobili.

Opublikowano
3 godziny temu, arturo-bb napisał(a):

zawsze radziłem : dajcie sobie czas . Pojeździcie sezon

Bez urazy ale dwoma poprzednimi motocyklami nie byłem w stanie jeździć bez deflektora. Więc jakby nie ten - jak mówię magiczny kawałek plastiku - to motocykl stałby w garażu, zero frajdy z jazdy a jedynie huk w kasku i ból głowy. 

@Nazir zapięty, sprawdzę jak będzie bez albo bez spodni! :)

A wnioski będą, muszę zgłębić temat i dojść o co kaman i skąd wieje. 

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano
W dniu 26.04.2024 o 12:45, stics napisał(a):

Ja mam Forze 350 od roku, rocznik 2023, przejechałem nią ponad 5000 km, świetny skuter... był 🙂bo znalazłem bardziej mi odpowiadający i teraz sprzedaję ale dużo mogę o niej powiedzieć. Co byś chciał wiedzieć?

Jak wygląda podczas jazdy ochrona od wiatru -deszczu ?

  • Klubowicze
Opublikowano
2 godziny temu, Mxrek napisał(a):

Jak wygląda podczas jazdy ochrona od wiatru -deszczu ?

Według mnie bardzo dobra ochrona na poziomie sw 600, forze mam 3 lata ( przebieg 24- tys). Silver Wing- a miałem 8 lat ( zrobione ponad 100- tys).

Dużym plusem w stosunku do sw to, ruchoma szyba robi robotę podczas upałów przydała się podczas tegorocznych wakacji ( większość trasy była złożona, upały po 40 stopni), a także podczas dużych podmuchów wiatru ( na założonej mniej rzuca skuterem).

 

 

 

 

Opublikowano
14 godzin temu, Migu napisał(a):

Według mnie bardzo dobra ochrona na poziomie sw 600, forze mam 3 lata ( przebieg 24- tys). Silver Wing- a miałem 8 lat ( zrobione ponad 100- tys).

Dużym plusem w stosunku do sw to, ruchoma szyba robi robotę podczas upałów przydała się podczas tegorocznych wakacji ( większość trasy była złożona, upały po 40 stopni), a także podczas dużych podmuchów wiatru ( na założonej mniej rzuca skuterem).

 

 

 

 

To cieszę się że miałeś sw , bo to też jeden z moich faworytów do zakupu . Jak możesz w skrócie porównać oba modele ? Jeszcze mam też w planach zobaczyć AK 550 , ale on ma słabą osłonę na nogi

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 26.04.2024 o 12:45, stics napisał(a):

Ja mam Forze 350 od roku, rocznik 2023, przejechałem nią ponad 5000 km, świetny skuter... był 🙂bo znalazłem bardziej mi odpowiadający i teraz sprzedaję ale dużo mogę o niej powiedzieć. Co byś chciał wiedzieć?

Czy mogę wyjać akumulator z Forzy 350 i nic się nie będzie działo złego ?

Opublikowano
17 godzin temu, Mxrek napisał(a):

Czy mogę wyjać akumulator z Forzy 350 i nic się nie będzie działo złego ?

Można śmiało wyciągać, nic się nie stanie, do ciepłego i podładować raz na miesiąc. Przy odłączaniu zacisków od klem trzeba pamiętać o wyłączonym zapłonie i pozostawieniu siedzenia nie zamkniętego na zamek (gdy zamkniesz to do otwarcia bez akumulatora potrzebny taki kluczyk do siedzenia - przy stacyjce jest zaślepka i miejsce na kluczyk do otwarcia awaryjnego siedzenia).

W Forzie jak w większości Hond jest leżący typu AGM (szklana mata nasączona elektrolitem) - brak substancji płynnej - akumulator może być użytkowany w dowolnej pozycji. Ładować ładowarką przystosowaną do akumulatorów AGM.

Honda 350 1.png

Honda 350 2.png

Opublikowano

Dziękuję . wszystko jasne 

 

Jaką macie opinię , czy wiedzę praktyczną na temat deflektorów osłaniających dłonie ?  Jest kilka wersji i nawet takie dokręcane blisko szyby ładnie wyglądają , ale kierownica przy skręcie na maxa będzie w te osłony uderzać klamką hamulca image.png.ede9779bbaa3f5033ff0d8e6c88af7d6.png

  • Klubowicze
Opublikowano

Ja miałem założone na Yamasze T maxie, a potem dedykowane do BMW C 650 Gt. Osłaniały także przed deszczem. Mam w razie czego na sprzedaż te z T maxa, Pisz na priv

Opublikowano
W dniu 6.01.2025 o 15:07, Mxrek napisał(a):

Czy mogę wyjać akumulator z Forzy 350 i nic się nie będzie działo złego ?

Tylko po co wyjmować akumulator? Chciałem swój doładować po ok. 3 miesiącach zimowych i jak podłączyłem prostownik to po kilku minutach pokazał Full. A później odpalił od razu, świetny sprzęt. Obecny tak dobrze po miesiącu nie dopala.

Opublikowano

A akumulator ilu letni? Pytam bo planowałem w tym roku doładować swój w PCX, bo już trzecia zima i nie jestem tak przekonany że znów na wiosnę odpali. Ale, nie mam opcji podpiąć prostownika bo garaż bez prądu, więc trzeba by coś kombinować. 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
14 godzin temu, stics napisał(a):

Tylko po co wyjmować akumulator? ...

można nie wyjmować, jak jest możliwość ładowania AKU w skuterze.

14 godzin temu, stics napisał(a):

... Chciałem swój doładować po ok. 3 miesiącach zimowych i jak podłączyłem prostownik to po kilku minutach pokazał Full....

to raczej domena słabych prostowników, ewentualnie bez opcji ładowania AKU AGM. W każdym akumulatorze występuje zjawisko "samo rozładowania", a dodatkowo przy zamontowanym akumulatorze jakiś pobór prądu występuje zawsze: (IMMO, podtrzymanie zegara itp.)

8 godzin temu, snajper-psg1 napisał(a):

..... bo już trzecia zima i nie jestem tak przekonany że znów na wiosnę odpali. ....

to że na wiosnę może nie odpalić to jedno, a po drugie to że jak rozładujesz akumulator poniżej 10,00 V może skutkować jego uszkodzeniem, a na pewno skróci jego żywotność.

Opublikowano
17 godzin temu, stics napisał(a):

Chciałem swój doładować po ok. 3 miesiącach zimowych i jak podłączyłem prostownik to po kilku minutach pokazał Full.

U mnie było tak samo.

Opublikowano

No to coś trzeba pomyśleć, kupiłem sobie jakiś miernik, to posprawdzam. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
W dniu 12.01.2025 o 18:20, stics napisał(a):

Tylko po co wyjmować akumulator? Chciałem swój doładować po ok. 3 miesiącach zimowych i jak podłączyłem prostownik to po kilku minutach pokazał Full. A później odpalił od razu, świetny sprzęt. Obecny tak dobrze po miesiącu nie dopala.

To ja nie mogę podzielić Twojego optymizmu. Akumulator kupiony wiosną, po miesięcznym postoju jesienią nie dał znaku życia. Rozładowany do ok. 2V :( Wszystko mam fabryczne, żadnych przeróbek, dokładek, lampek, alarmów, immo itp.
Udało się go co prawda podratować programem naprawczym ładowarki, ale badanie pojemności pokazało jedynie 3 z 8 deklarowanych amperogodzin pojemności :( (rozładowanie z full do 10,5V).
Póki co, przez ostatnie kilka dni odpalał bez problemu, ale mam z tyłu głowy czerwoną kontrolkę, że trzeba będzie znowu machnąć kartą płatniczą w sklepie z bateriami :(

 

A skoro od ostatniej mojej wizyty powstał wątek zbiorczy o NSS350, to podzielę się swoimi spostrzeżeniami po pierwszym sezonie jazdy tym wynalazkiem. Rocznik 2021, salon niemiecki, w Polsce jestem jej pierwszym jeźdźcem (a drugim od nowości) od późnej jesieni 2023 więc praktycznie od wiosny 2024. Na chwilę obecną najechane ok. 11tys. km z czego ok. 3500km pod moim zadkiem.

Szyba - faktycznie, przy 186cm wzrostu, jest trochę za niska. Pęd powietrza wali tak na krawędzi "otworu gębowego" kasku. Robactwo porozbijane tuż nad oczami. Szum oczywiście poważny. Z kolei na trasie przy V 120km/h+ obniżam ją kilka cm żeby nie miotało tak bardzo maszyną. Owszem, czuć i słychać wyraźnie na kasku pęd powietrza, ale w ogólnym rozrachunku jakoś pewniej mi się ją wtedy prowadzi. W planie zakup akcesorium prawdopodobnie Givi.

Nogi - marzną przede wszystkim w górnej części ud od góry. Wieje po kolanach jak cholera spod kierownicy. Pod tym względem dużo lepiej wypadała poczciwa Leonardo. choć ogólnie mniejsza, jednak zabudowę z przodu miała zdecydowanie wyższą. W Forzy, górą zabudowy jest spadek w dół w kierunku nóg więc pęd powietrza z założenia jest ściągany w dół jak po skrzydle samolotu :( Cały czas myślę o wystruganiu czegoś na kształt deflektorów z przodu pod kierownicę.

Światła - nie mogę narzekać. Co prawda 95% jazdy mam po mieście, ale często jeżdżę wieczorem opłotkami i widoczność jest zadowalająca. Może w temacie drogowych bym coś poprawił, bo tutaj szału nie ma. Środkiem pojawia się jaśniejsza przestrzeń, ale boki zdecydowanie niedoświetlone. Tutaj można by dołożyć jakieś akcesorium. Ciekaw jestem jak to wygląda w rocznikach 2023+, bo tam światła zmienili.

Silnik/napęd - bez zastrzeżeń. Cichy, mocny, zrywny. Prawdopodobnie dzięki wałkowi wyrównoważającemu im wyższe obroty tym mniejsze drgania na budzie. Na jałowym ewidentnie się telepie, ale wraz z wzrostem obrotów zaczyna być aksamitnie ;) Pali zawsze przy drugim obrocie wałem. Czasem po dłuższym postoju i przy dużej wilgotności powietrza zdarzy się przy czwartym obrocie.

Spalanie - zero-jedynkowa jazda po mieście (uwielbiam jak mnie odciąga od kierownicy) komputer pokazuje jakieś 4,5-4,7. Z tym, że często stoję w korkach, bo z wiekiem jakoś mi fantazji ubyło i międzypasem cisnę się tylko jak widzę z daleka, że spokojnie przejadę. I uwaga - czuć różnicę między Pb95 a Pb98. Ja już zalewam tylko 98 i czuć różnicę w kulturze pracy silnika (subiektywnie) i widać po spalaniu (obiektywnie). Przy jeździe na Pb95 potrafiło pokazać średnie spalanie 5,2l/100km.

Zawieszenie - tutaj się nie wypowiem autorytarnie, bo to dopiero mój drugi skuter. Jak dla mnie jest dość sztywno. Na tyle sztywno, ze z respektem podchodzę do wszelakich progów zwalniających niezależnie od ich konstrukcji.

Właściwości jezdne - j.w. brak doświadczenia i porównania. Nie kładę się w zakrętach. Przejazd przez rondo na ogół 4oo robią szybciej ode mnie. Może to jest tez spowodowane brakiem zaufania do fabrycznych opon, które są moim zdaniem cholernie śliskie. Jeżeli ASR (czy jak to tam Honda nazywa) przy starcie potrafi się włączyć na suchym asfalcie, a na mokrym to i przy 30-40km/h zdarzy mu się zadziałać, to moim zdaniem coś jest nie halo, albo ja mam zbyt wygórowane oczekiwania względem gumy. Fabrycznie tam chyba Pirelki jakieś wsadzili.

Kufer - duży oryginał "smart". Tłukł się jak jasna cholera, jakby za chwilę pół zadka miało odpaść. Początkowo myślałem że to między płytą a kufrem, ale podkładki nic nie pomogły. Jest trochę luzu na zawiasach pokrywy, a analiza organoleptyczna wykazała, że uszczelka pokrywy w ogóle nie ma kontaktu z drugą częścią kufra na ponad połowie obwodu. Przylega dobrze tylko od strony zawiasów. Dokładka jakiejś piankowej uszczelki okiennej tam, gdzie nie było dociśnięte i temat został załatwiony. Pokrywa się naprężyła lekko i już nie stuka. Teraz tylko kwestia doboru grubości dokładki, bo póki co to mam utrudnione zatrzaskiwanie pokrywy. Muszę solidnie docisnąć.

Obsługa techniczna - jeszcze nic nie grzebałem. Tej wiosny planuję jakiś serwis świecowo-filtrowo-olejowy. Jak pogrzebię, to będę mógł się podzielić doświadczeniami jaki jest dostęp do poszczególnych zakamarków silnika.

Co mnie ewidentnie wkurza - za mało otwierająca się kanapa. Dostęp do akumulatora, bezpieczników i złącza serwisowego - tragiczny. Nawet przy moich nieproporcjonalnie długich rękach jest mocno niewygodnie i ciasno.
Druga rzecz to lusterka - widać to co po bokach z tyłu, ale żeby zobaczyć czy coś jest za nami trzeba się wychylić w jedną lub drugą stronę. Mocno do kitu sprawa, bo już zdarzało mi się uciekać spod nadjeżdżającej z tyłu 4oo, której kierownik/kierowniczka byli uprzejmi trzymać ryje w ekranikach telefonów.

Pomniejsze wady to brak możliwości włączenia stacyjki bez świateł mijania oraz procedura awaryjnego otwierania kanapy. Z jednej strony niby trochę zachodu trzeba żeby się dostać do tego gniazdka sześciokątnego, a z drugiej strony nie potrzeba cudownego plastikowego "kluczyka" Hondy żeby otworzyć kanapę. Dwa dobre śrubokręty załatwiają temat, a my się żegnamy z zawartością bagażnika.

Dobra, koniec wypracowania. Jak ktoś dotrwał do końca to gratuluję ;)

Pozdro i LWG.
P.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...