Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rzecz się stała niesłychana, kolega Zbyszek Cieszyński zdalnie ożywił mojego Burgmana.


agronek

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni koledzy, chcę tutaj wyrazić swoje zadowolenie i radość z faktu  zdalnego ożywienia mojego Burka.

 

Otóż w dziale technicznym pisałem o problemach jakie mam ze swoim Burkiem. Dwa lata temu był w serwisie Suzuki w Szczecinie i spędził tam 3 miesiące w środku sezonu. Dokładnie od maja do końca sierpnia 2021 r. Znalazł się tam dlatego, ze stracił swoją moc. Jechał tylko 90-100 km/h a  dalej się dławił. Serwisanci nie bardzo sobie radzili z tym problemem, ale w końcu udało im się usterkę usunąć. Nie wyjaśnili mi konkretnie co było przyczyną tej dolegliwości, coś mówili o instalacji elektrycznej i zakupie jakieś części ale konkretów nie  było. Zadowolony z faktu, że mam z powrotem sprawnego Burka nie dociekałem konkretów naprawy. Moje zadowolenie trwało do maja tego roku, kiedy zaczął wyświetlać  F1. Początkowo świecił się nie regularnie ale po jakimś czasie zaczął świecić  non stop. Z forum dowiedziałem się ,że aby wywołać właściwe wskazanie błędu należ w jednej z kostek przy kierownicy zewrzeć odpowiednie piny. Kiedy to zrobiłem pojawił się błąd 29 czyli coś z czujnikiem przepustnicy dodatkowej. Skuter tak jak wcześniej stracił moc. Rozpiąłem wszystkie kostki, popsikałem contaktem, jednak  to nic nie pomogło. W związku z tym, że po włączeniu zapłonu silniczek krokowy dziwnie brzęczał , wymontowałem go i przeczyściłem . To też nic nie pomogło. Uznałem więc, że mimo wszystko trzeba oddać maszynę do serwisu. Tam powiedzieli mi, że tego mechanika, który zajmował się moim motorem już nie ma i nie mają z nim żadnego kontaktu. Zadeklarowali, że przyjmą mi maszynę ale dopiero w listopadzie. Polecono mi prywatny warsztat w Szczecinie i tam wyznaczono termin na 4.07. br. Kiedy borykałem się z tymi moimi problemami, cały czas sprawą interesował się kolega Zbyszek Cieszyński i podpowiadał mi, kolejne kroki działania, bo sam borykał się z takim problemem. Wyjaśniał mi jak  sam tą usterkę usunął. I wszystko byłoby ok gdybym był biegły w dziedzinie mechaniki i spokojnie zrobił to co on. Powiedziałem, że nie czuję się na siłach by samemu dokonać wymienionych przez niego czynności i nie pogorszyć sprawy. Ze względu na dzielącą nas odległość ( ok 500 km ) zaproponowałem aby telefonicznie podpowiadał mi co mam robić i może wtedy coś z tego będzie  ? Zbyszek wyraził zgodę i umówiliśmy się na telefoniczne spotkanie przy moim Burku. Po nawiązaniu połączenia, Zbyszek po kolei z wielką dozą cierpliwości tłumaczył mi co po kolei mam odkręcać. A więc odkręciłem silniczek krokowy wraz z czujnikiem położenia przepustnicy dodatkowej. Następnie ,ustawiłem ręcznie, przepustnicę w pozycji otwarta na maksa. Teraz musiałem wkrętakiem, przekręcić w silniczku w lewo, jego uchwyt do dźwigni przepustnicy i w tej pozycji ten silniczek przykręcić. Następnie w tej samej pozycji przykręcić czujnik tej przepustnicy. Muszę tu nadmienić , że Zbyszek cały czas powtarzał, że w czasie tych czynności przepustnica musi pozostawać w pozycji otwarta ma maksa. Po przykręceniu silniczka i czujnika powiedział żeby podłączyć kostki, które wcześniej odłączyłem od silniczka i czujnika i włączył zapłon. Tak uczyniłem i ku mojemu zadowoleniu F1 już się nie zaświecił. Wtedy powiedział, żebym to wszystko po dokręcał i przepustnicę ręcznie zamknął. Tak zrobiłem i czekałem na dalszą dyspozycję. Po chwili ciszy powiedział ......odpalaj ! Włączyłem zapłon i odpaliłem maszynę. Zrobiłem przygazówkę i ku mojemu zaskoczeniu silnik się nie dławił. Powiedziałem wtedy, że chyba jest ok ale muszę jeszcze zrobić jazdę próbną. Tak też się stało. Podczas jazdy maszyna sprawowała się bardzo dobrze. Przyśpieszenie w normie. Brak dławienia i pełna moc. Z wielką radością podzieliłem się swoimi wrażeniami ze Zbyszkiem stwierdzając, że " JESTEŚ WIELKI  ," wszystko gra i buczy. I w tym miejscu chcę gorąco podziękować Zbyszkowi za  cierpliwość, spokój, poświęcenie czasu  i pochylenie się nad problemem mojego Burka. Wielkie Dzięki !!!  Chcę tutaj również podziękować EndruBis i wszystkim kolegom którzy wspomagali mnie radami.   

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...