Elvis Opublikowano 1 Września 2022 Opublikowano 1 Września 2022 Wrzesień ... czas do szkoły 👨🎓 i ostatnie podrygi lata ... nie patrząc na przepowiednie synoptyków mam nadzieję że lato i słoneczna aura ☀️ potrwają jak najdłużej .... bo większa część luda zimy nie lubi ... a już na pewno tej nadchodzącej, tej, którą tak nas straszą ... ... ... ale spoko, póki co cieszmy się ciepełkiem słonecznym i na ile kto może lataniem na 2oo ... 🛵 Nie przedłużam i życzę wszystkim udanych polatanek oraz ciepłego czasu w nadchodzących dniach ... miesiąc wrzesień uważam za otwarty .... tymczasem borem lasem, do zobaczenia gdzieś ... gdzieś ... gdzieś w trasie ... ... LwG ... ✋ 1
Klubowicze grzybek Opublikowano 1 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 1 Września 2022 Jak zwykle wspaniałe powitanie. Zapomniałeś dodać,że może nasze wrześniowe wypady zakończą się grzybobraniem. Oby owocnym...Pozdrawiam region zachodniopomorski i do zobaczenia wkrótce w Pogorzelicy🙂
romeo1971 Opublikowano 1 Września 2022 Opublikowano 1 Września 2022 Jeszcze wszyscy chyba na wakacjach.Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Kacperki Opublikowano 2 Września 2022 Opublikowano 2 Września 2022 A my jak zwykle odwrotnie, ale taka profesja i tyle. Gdy większość kończy plany bo idzie jesień, nasze dopiero się tworzą. Po czerwcowym wyjeździe w góry Sowie i nieszczęśliwym wypadku z nogą Agi jest na tyle źle, że kurs praktyczny na kat A musieliśmy odłożyć na wiosnę przyszłego roku. Dlatego też dwa tygodnie temu kupiliśmy dla niej kolejne 125 które zaliczyło swój debiut (niezbyt udany ale o tym na koniec). A zatem... Spakowaliśmy nasz "zestaw podróżny" i pojechaliśmy na lubiany kemping gdzieś między Lipnem a Włocławkiem 😎. Tutaj najpierw 3 dni resetu w ciszy po sezonie z turystami. Po 3 dniach nicnierobienia ruszyliśmy na moto. Na pierwszy rzut pojechaliśmy do Otrębusów do muzeum motoryzacji Mikiciuków. Następnie dalej na południowy wschód. Szybka przekąska i kawa była w Kazimierzu Dolnym. Ale naszym celem był Lublin więc pojechaliśmy dalej. W Lublinie znaleźliśmy nocleg w umiarkowanej cenie ale za to z genialną lokalizacją. Hotel "Dom na Podwalu" jest na samej starówce. Okna mieliśmy z widokiem na zamek. Majdanek zrobił na nas ogromne wrażenie. Chwila zadumy jak straszna jest wojna i zabijanie ludzi w imię czyjejś chorej wyobraźni... Aż nie do wiary, że mając tak niedawno bestialską II wojnę, 100 km na wschód wojna jest znowu.... Kolacja i spacer w klimatycznych okolicznościach starego miasta... Następnego dnia pojechaliśmy dalej na południowy wschód. Pierwszym przystankiem był Zamość że swoją klimatyczną starówką. Ale zanim tam dotarliśmy, trochę dla zabawy postanowiliśmy odwiedzić "Stolicę języka polskiego" czyli Szczebrzeszyn 👍😜😎 Podstawą naszej wycieczki miały być kresy wschodnie a potem Bieszczady. Pojechaliśmy zatem na samą granicę z Ukrainą w Hrebennem a potem przy niej samej na południe do Medyki. W międzyczasie m. In. piknik z kawą przy cerkwi około 200m od granicy z Ukrainą. Na resztę dnia został nam Przemyśl i dojazd na nocleg. A ten mieliśmy w zamku w Krasiczynie. Dzień na Bieszczady... Na pierwszy etap znana już Solina. Jednak chcieliśmy zasmakować nowej atrakcji w postaci kolejki gondolowej. Wjechaliśmy zatem na górę. Pogoda wspaniała więc w widoki zachwycały... Z Soliny standardzik... 😎. Małą pętlą przez Polańczyk do dużej w kierunku na Czarną Górną i krótka chwila w Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej. Byliśmy jedynymi na moto ☹️ Kierunek Ustrzyki Górne, Wetlina i Gorlice... Po drodze FENOMENALNE jedzenie w restauracji o nazwie "Paweł nie całkiem święty". Polecił nam to miejsce nasz Przyjaciel i mal absolutną rację. Polecamy i my 👍👍👍 Godzina była jeszcze młoda więc dojechaliśmy na nocleg do Nowego Sącza. Kolejny etap to Kraków (który celowo minęliśmy bokiem) aby dotrzeć do Ojcowskiego Parku Narodowego. Tam oczywiście maczuga Herkulesa i zamek Pieskowa Skała. Pyszna kawa na przystanku 😎😜 Naturalnym kierunkiem był Szlak Orlich Gniazd. Zatem w drogę... Pierwotnie planowaliśmy jeszcze nocleg, ale brakowało pomysłu na jakieś fajne miejsce. A że do kampera mieliśmy już "tylko" 300km biorąc pod uwagę że już prawie 300 mieliśmy tego dnia najechane, postanowiliśmy dotrzeć tego dnia na nasz kemping i spać u siebie. Tak też w ciągu jednego dnia zrobiliśmy pod 600km z czego przypomnę że Aga jedzie 125ccm. To może podpowiedź dla tych co pytają czy na 125 ccm można wyjechać za miasto 😎 Po drodze szybkie jedzie na autostradzie. Podsumowując : Mieliśmy fantastyczną pogodę bez kropli deszczu z temperaturami między 18 a 26 stopni więc idealnie. Zrobiliśmy około 1600km i maluszek spalił średnio 3,2 L a duży 5L. Z tym że mały niemal ciągle pełny gwizdek... Wycieczka dla nas bardzo udana. Teraz do poniedziałku odpoczywamy znów na leżakach. W poniedziałek nasza córcia ma w Koszalinie egzamin na PRAWO JAZDY, a w środę 18 urodziny więc musimy być w domu. Mamy zatem tydzień na zaplanowanie kolejnej wycieczki. Póki co planujemy zawitać w sobotę do Pogorzelicy a co później to się zobaczy 😎 Do zobaczenia 👋 P. S. Aga całą drogę narzekała że za wolno i za słabo... Chyba czas na MP3 zanim będzie miała kat. A😜 1
Użytkownicy+ EndriuBis Opublikowano 2 Września 2022 Użytkownicy+ Opublikowano 2 Września 2022 Godzinę temu, Kacperki napisał: Z Soliny standardzik... 😎. Małą pętlą przez Polańczyk do dużej w kierunku na Czarną Górną i krótka chwila w Bieszczadzkiej Przystani Motocyklowej. Byliśmy jedynymi na moto ☹️ oj, chyba byliście w starej lokalizacji Przystani. Teraz została przeniesiona do Dołżycy. Na pewno przejeżdżaliście obok niej jadąc przez Smerek i Wetlinę i na pewno było tam mnóstwo motocykli. 🙂 Bardzo fajna wyprawa, fajny opis, zdjęcia i dalej uważam że szkoda że nie zakładasz osobnego wątku w dziale "Podróże". 🙂 Czyli idea była taka. Kamper z przyczepą jako przerzut na drugi kraniec PL, a potem już na moto ?
Kacperki Opublikowano 2 Września 2022 Opublikowano 2 Września 2022 Byliśmy w Dolzycy bo czytaliśmy o drugim miejscu, ale nie znaleźliśmy tego miejsca a i żadnych motocykli. Gapy z nas? Dodam też, że tam gdzie byliśmy w pt i sb były planowane jakieś koncerty, trwała budowa czegoś nowego i Pani w barze mówiła że w weekend będzie full.. Tak. Kamper jako baza ale koło Włocławka bo potrzebowaliśmy kilku dni po prostu odpoczynku. Co do publikacji na ogólnym? Nie mam parcia. W zasadzie to sam nie wiem czemu w ogóle wrzucam... Na ogólnym jest miejsce na prawdziwe, duże wyprawy takie jak m.in Sławoja a nie takie polatanki... Jakoś tutaj - w zachpom jest mi dobrze 👍😜👋
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 2 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 2 Września 2022 Brawo Kacperki... Świetna wyprawa 👍
Klubowicze grzybek Opublikowano 2 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 2 Września 2022 No Kacperki, bardzo fajna wyprawa. Byłeś już na mojej ziemi kujawskopomorskiej. Rok temu w drodze na Bieszczady Rajskie zaliczyłem podobne miejsca Lublin, Przemyśl Medyka, Bóbrka - muzeum nafty, a potem z Bieszczad leciałem na Czechy i do domu. Dziś aktualnie założyłem 5 dniowa bazę w Istebną. Przede mną góra Żar, trójstyk granic, Przełęcz Salmopolska, i inne zakrętaski😉. Pozdrawiam i do zobaczenia w Pogorzelicy.
Rzelu Opublikowano 4 Września 2022 Opublikowano 4 Września 2022 Brawo Kacperki, piękne wakacje. Pozdrowienia z Meklemburgii.
Klubowicze ArtCho Opublikowano 4 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 4 Września 2022 Bardzo fajna wyprawa. Chciałbym mieć tyle czasu. Jak dożyję, to za 8 lat będę miał.
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 4 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 4 Września 2022 6 godzin temu, ArtCho napisał: Chciałbym mieć tyle czasu. Jak dożyję, to za 8 lat będę miał. Też jakoś mi tego czasu z czasem ubywa... W Pogorzelicy postaramy się z Markiem pokazać w sobotę, choć pogoda zapowiada się "podła", ale może jak nie na dwóch kółkach, to może autem (jak zdołam już zarejestrować nowe auto), postaramy się wpaść i przywitać... 1
Sympatycy Urbi Opublikowano 6 Września 2022 Sympatycy Opublikowano 6 Września 2022 Do zobaczenia w najbliższy weekend w Pogorzelicy 🙂
Klubowicze bilety Opublikowano 12 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 12 Września 2022 To już po imprezie na pewno było super. Szkoda że nam nie było dane, ale może zrobimy spota w czwartek?
Sympatycy KriSSo Opublikowano 12 Września 2022 Sympatycy Opublikowano 12 Września 2022 Jasne. Można zrobić.
cris76 Opublikowano 13 Września 2022 Opublikowano 13 Września 2022 Hejka. Co Prawda wpadłem tylko na sobotę i jak dla mnie każda forma spotkania z ludźmi podzielającymi pasję - bezcenna. Dziekuję organizatorom za organizację i fajną wycieczkę.
Kacperki Opublikowano 13 Września 2022 Opublikowano 13 Września 2022 Jutro ma być ładna pogoda więc my się wybieramy. Plany wstępne są dwa i pewnie jutro rano zapadnie decyzja który zrobimy biorąc pod uwagę najnowsze prognozy pogody. Jakoś czuję, że pojedziemy na zachód. Gdyby ktoś chciał się przyłączyć to zapraszamy.
Klubowicze bilety Opublikowano 15 Września 2022 Klubowicze Opublikowano 15 Września 2022 Pytam o spota? Ktoś przyjedzie?
romeo1971 Opublikowano 15 Września 2022 Opublikowano 15 Września 2022 Ja odpadamWysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Kacperki Opublikowano 26 Września 2022 Opublikowano 26 Września 2022 Korzystając z ładnej pogody w piątek rano ruszyliśmy. Pierwszym małym przystankiem było Ińsko. Tam padło pierwsze ( z trzech) hitowych zdań które będziemy mieli w pamięci na długo... Otóż podeszło do nas dwóch przedstawicieli elit lokalnych degustatorów 😜 i bacznie przyglądając się MP3jce, kiwając głowami jak znawcy i eksperci zgodnie uznali, że "ten na trzech kołach to dla inwalidy jest na bank" 👍👍👍😆😆😆. Poprawili nam humor po czym pojechaliśmy dalej... Pojechaliśmy dalej lubianymi drogami zachodniopomorskiego i lubuskiego m. In przez Recz i Barlinek do Łagowa. Zlotu co prawda nie było ale też było zajefajnie 👍😜 Na pierwszy nocleg wybraliśmy Słubice. W sobotę rano ruszyliśmy dalej. Na początek Frankfut nad Odrą a. Potem landówkami odwiedzając kilka zamków w kierunku Berlina W Berlinie pierwszy przystanek na tyłach lotniska Schonefeld. Dojeżdżaliśmy znaną mi drogą od strony gdzie nie ma żadnych zabudowań czy infrastruktury a okoliczne lasy nie dają dostrzec z oddali że zbliżamy się do pasa startowego. Dlatego też, gdy byliśmy już w odległości mniejszej niż kilometr a z naszej lewej strony nagle pojawił się ogromny samotot tuż nad linią drzew w kasku usłyszałem wrzask (i to jest drugie ze wspomnianych hitowych zdań) : Wojtek! Hamuj! Samolot nam na drodze ląduje! 😆 Faktycznie wyglądało to nieziemsko szczególnie dla osoby, która nie miała świadomości, że jest tuż obok lotniska 😏 Z lotniska pojechaliśmy do centrum. Tam mieliśmy wykupiony wycieczkowy rejs po Szprewie. Bardzo fajna i zarazem niedroga atrakcja. Polecamy 👍. Tutaj też w audio przewodniku padło trzecie ciekawe zdanie tego wyjazdu a brzmiało ono mniej więcej tak : a tutaj po lewej widzimy siedzibę kanclerza Niemiec. Zadaniem kanclerza Niemiec jest zbieranie informacji o tym czym zajmuje się kanclerz Niemiec 😆😆😆😆😆👍👍👍👍 Pierwotny plan zakładał wizytę w Oranienburgu a potem dalej na zachód ale po sprawdzeniu prognoz okazało się że na zachód od Berlina ma być pogorszenie pogody w kolejnych dniach. A że bardzo nie chciało nam się jeszcze wracać do domu to zdecydowaliśmy się na odwiedzenie tak szumnie ostatnio otwieranej przekopanej mierzei wiślanej 😜. Zatem ruszyliśmy znów landówkami do Kostrzyna nad Odrą i dalej DK22 na wschód. Po drodze jakiś piknik itp. Na nocleg wypadło nam miasto Człuchów a na hotelowym parkingu ciekawy komunistyczny relikt na ścianie 👍😜 Niedziela to kolejny etap a żeby nie było zbyt prosto i krótko to najpierw pojechaliśmy do Malborka. Z Malborka już w kierunku przekopu. Końcówka dojazdu to jakaś masakra. Setki aut i motocykli wywołują potworne korki. Wszyscy jadą zobaczyć ten rów z wodą jakby to był jakiś cud. No glupole po prostu... W tym i my hehe 😜😆 Osobiście nie widziałem żadnego kontenerowca ani nawet łódki wiosłowej która by tam płynęła. Więc jest super. Kanał działa. Tylko komu? Wracając do domu też nie chcieliśmy tak po prostu... Dlatego też pojechaliśmy na prom, a potem piękną i lubianą DK20 przez Kościerzynę, Bytów, Miastko i Biały Bór. Po drodze kawka przy muzeum hymnu Polski Podsumowując spędziliśmy fajne 3 dni w siodle. Zrobiliśmy około 1400 km a nasza trasa wyglądała mniej więcej tak : No i już całkiem na koniec... MP3 miało być bez kufrów bocznych. Jednak ten wyjazd pokazał, że chcemy i będziemy je mieć nawet, jeśli dla niektórych śmiesznie to wygląda. Już zamówiłem i na kolejnym wyjeździe już będą z nami. A kolejny wyjazd jak pogoda pozwoli to w weekend no i kierunek Oranienburg. Chętnych do wspólnej podróży zapraszamy 👋
cris76 Opublikowano 27 Września 2022 Opublikowano 27 Września 2022 Super wycieczka. Pogoda rewelacja. No i relacja z wyjazdu.👍 W niedzielę byłem na Kaszubach i też jechałem 20-ką z mojego rodzinnego Miastka.🛵😁.Potem w Bytowie kierunek Lębork i Kartuzy przez Brodnicę Górną i Ostrzyce. W jesiennym słoneczku - miodzio.
Kola78 Opublikowano 30 Września 2022 Opublikowano 30 Września 2022 Ja też rzuciłem się obejrzeć ten rów z wodą. W dwa dni zrobiłem 1050 km. Z Polic na Hel i do Krynicy morskiej. Droga 20 - piękna. Zwłaszcza okolice Swornychgaci.Pozdrawiam wszystkich! Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się