Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Pierwszy własny skuter - porady, przestrogi i "biblia" dla nieopierzonych, zielonych i początkujących


Petr

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znalazłem tutaj podobnego tematu, albo za słabo szukałem. Sprawa dla mnie bardzo istotna, ale myślę, że gdyby ten wątek mógł się rozwinąć, to dla innych początkujących byłaby to też ciekawa lektura.

Za ok. dwa tygodnie odbieram skuter (125cm), więc maxi to on nie jest 😉 No ale to zawsze skuter. Od czegoś trzeba zacząć. Na co zwrócić uwagę na samym początku przygody z takim pojazdem. Na pewno temat rzeka, mam też jakieś swoje przemyślenia (pytanie czy słuszne), więc proszę Kolegów o korektę czy wskazanie właściwego kierunku.

Na razie posiadam:

- prawo jazdy kat. B (30 lat doświadczenia, dwie stłuczki nie z własnej winy na koncie 😉 , kilka mandatów dawno temu, 0 punktów karnych)

- tolerancyjną żonę (dlatego w kategorii "na razie" 😂 ), nie żebym miał się rozwieść, bardziej chodzi o tolerancję - już jej cały czas nawijam o motocyklach, kaskach i ubiorze

- skuter do odbioru za ok. 2 tyg.

- kask

- rękawice

- do odbycia kilka (albo i więcej) godzin jazdy pod okiem instruktora nauki jazdy (zdecydowałem się na to po niezbyt udanej jeździe testowej 😫 )

- chęć nauki, zapał i determinację, aby z jazdy czerpać przyjemność

- plany, aby jeździć głównie na skuterze, a samochód traktować jako drugi pojazd

- zwiedzać okolice bliższe i dalsze :scooter:

W planach wkrótce (przed odbiorem skutera):

- zabezpieczenie "antyzłodziejskie"

- pokrowiec

- ubezpieczenie OC+AC+NNW + assistance

Nie posiadam:

- prawa jazdy kat. A

- doświadczenia w jeździe na skuterze czy w ogóle na motocyklu (tzn. jeździłem czasem na pożyczanych od kolegów Motorynkach, Komarach, Ogarach, Jawkach i później na pierwszych koreańskich / chińskich pięćdziesiątkach - ale to prehistoria i żadne tam doświadczenie)

- garażu 🙄

- znajomych, którzy mogliby podzielić się taką wiedzą w realu (albo tylko samochodziarze, albo tylko kolarze, albo jeżdżący na ciężkich maszynach w dalekie trasy i wiecznie ich nie ma 😂 )

- wiedzy, w co zaopatrzyć się koniecznie na początek

- wiedzy, czego się uczyć i na co zwracać uwagę (oprócz tego co przekaże mi instruktor)

Będę bardzo wdzięczny za rozwój tematu, tym bardziej, że jadę na urlop i będę miał więcej czasu na czytanie (jeżeli uda mi się złapać zasięg 😉 ) i tym samym przygotować się do początku przygody :scooter:

Odnośnik do komentarza

Dobry pomysł instruktor
Polecam książkę Motocyklista doskonały, gdzie autor fajnie opisuje techniki jazdy i wiele innych pożytecznych rad
W czasie jazdy trzeba myśleć za innych użytkowników drogi ponieważ często zajeżdżają i wymuszają jak widzą skuter a szczególnie nieduży
To na początek



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Na początek grzecznie jeździć, nie kombinować. Myśleć za siebie i za innych, zbierać doświadczenia, np. co może się zdarzyć wyprzedzając,, tira " i inne ich manewry. Słynny przeciwskręt, czytamy, ogladamy filmy, trenujemy na bocznych drogach. Opanowanie tego to podstawa. Jeżdżę 3 sezon, nie za dużo, ale chyba ostrożniej niż na początku. Oprócz własnego miasta. 

Odnośnik do komentarza

Uważać na białe, namalowane pasy na jezdni - bywają zaskakująco śliskie, podobnie ciemne smugi na jezdni, żwirek i piasek na zakrętach (zwłaszcza na świeżo wyremontowanych jezdniach). Jesienią zacienione miejsca i liście tez potrafią zerwać przyczepność kół. 
Reszta dla kierowcy z trzydziestoletnim stażem nie powinna być czymś nowym.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
15 godzin temu, Petr napisał:

- wiedzy, czego się uczyć i na co zwracać uwagę (oprócz tego co przekaże mi instruktor)

Będę bardzo wdzięczny za rozwój tematu, tym bardziej, że jadę na urlop i będę miał więcej czasu na czytanie (jeżeli uda mi się złapać zasięg 😉 ) i tym samym przygotować się do początku przygody :scooter:

Pierwsza zasada, którą od zawsze wyznaje to... jeździj tak jakbyś był niewidzialny. Nie dosłownie ale z zasady.

O bezpieczeństwie, samej jeździe na maxi skuterze i tematach pobocznych, napisano na tym forum (od 2004 roku) niezliczoną ilość postów. Musisz dobrze poszukać.

Na początek takie dwa tematy:

Bezpieczeństwo bierne na maxi skuterze

Dlaczego maxi skuter

 

Z farcikiem maxi skuterowym 👍 :scooter:

Odnośnik do komentarza

Ja jestem zwolennikiem kurtki fluo . A już na pewno przeciwdeszczowa musi być zarówiasta. Widać zawodnika z daleka z każdej strony.   Zamiast kurtki trójwarstwowej , wolę przewiewną letnią i przeciwdeszczową i polar w kufrze.  Zrobi się chłodno czy zaczyna padać, szybki zjazd i ubieram przeciwdeszczową .  O wiele szybciej i wygodniej niż wpinanie i wypinanie podpinek . A pogoda wiadomo potrafi zmieniać się kilka razy dziennie. Podobna zasada dotyczy spodni, naciągasz.  przeciwdeszczową i po problemie.   Od siebie polecam komplet od oxforda.  Dół czarne spodnie , góra fluo.

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Petr napisał:

zabezpieczenie "antyzłodziejskie"

Jak już będziesz zabezpieczać jakimiś blokadami na koło, tarczę, to nie zapomnij ich zdjąć przed jazdą. Stosuj jakieś przypominajki. Niby banał, ale łatwo o tym zapomnieć. Wiem coś na ten temat z autopsji … 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, cezzar napisał:

Jak już będziesz zabezpieczać jakimiś blokadami na koło, tarczę, to nie zapomnij ich zdjąć przed jazdą. Stosuj jakieś przypominajki. Niby banał, ale łatwo o tym zapomnieć. Wiem coś na ten temat z autopsji … 

Kup z alarmem, wtedy nie zapomnisz 🙂

Odnośnik do komentarza
W dniu 20.08.2022 o 19:15, Petr napisał:

.... - prawo jazdy kat. B (30 lat doświadczenia ....

doświadczenie z samochodu na pewno się przyda jeżeli chodzi o znajomość przepisów i zachowania na drodze.  Niestety sposób jazdy np. hamowania czy sprawnego pokonywania zakrętów będziesz się musiał nauczyć od nowa 🙂 jazda z pasażerem też wymaga trochę wprawy.

Ale najważniejsze to wyrobić sobie nawyki bezpiecznej jazdy, tak jak piszą koledzy wyżej. Przyswój sobie "prawo masy", które teraz będzie przeciw Tobie.  😀 dla przykładu. Jak z drogi podporządkowanej wyjeżdża "statystyczny" kierowca 4oo i widzi nadjeżdżającego TIR-a to na pewno nie wyjedzie mu przed maskę, tylko zaczeka. Ale jak ten sam "statystyczny" kierowca puszki wyjeżdżając na główną drogę zobaczy Ciebie na małym skuterze jest więcej jak pewne że wyjedzie Ci przed przednie koło ☹️  

W dniu 21.08.2022 o 10:30, MariuszBurgi napisał:

Pierwsza zasada, którą od zawsze wyznaje to... jeździj tak jakbyś był niewidzialny. :scooter:

dokładnie tak 😲  

Odnośnik do komentarza

A tego nie rozumiem. Niewidzialny? Toż to proszenie się o kłopoty, wg mnie przeciwnie: jeździj tak aby każdy miał czas Ciebie zobaczyć!

P.S. Domyślam się że chodziło o jakąś przenośnię, ale może warto ją rozszerzyć…

Odnośnik do komentarza

Niektórzy mówią że kask to taka czapka niewidka z bajki 🤪 jak go ubierzesz na głowę to nagle kierowcy samochodów przestają cię widzieć 😉

Odnośnik do komentarza

Jeździj tak" jakbyś był dla innych niewidzialny" czyli to, że masz pierwszeństwo nie koniecznie znaczy, że pierwszy przejedziesz.  Dlatego pisałem o ciuchach fluo , to trochę otwiera oczy innym . 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, alkir napisał:

A tego nie rozumiem. Niewidzialny?

Ja też tego nie rozumiem. Wyjaśnijcie proszę. 

Odnośnik do komentarza

Zakładaj, że kierowcy Cię nie zauważają, wręcz każdy dybie na Twoje zdrowie i życie; unikaj jazdy w martwych strefach innych kierowców jak ognia; jeździj w taki sposób, żebyś miał czas i miejsce na reakcję, zmianę pasa itp; jak się zatrzymujesz np. na światłach to nie stawaj za autem, tylko z boku pasa, ew. nawet wjeżdżaj między auta, żeby nikt nie przydzwonił z tyłu; naucz się kiedy korzystać z którego hamulca, przedni jest skuteczny, ale tylny jest chwilami niezastąpiony - najlepiej działają razem ;); ubieraj się dobrze i rozsądnie, ale pamiętaj, że czasem lepiej w mieście polecieć w tshircie niż zasłabnąć w upał w pełnym rynsztunku

Odnośnik do komentarza

Kolego, każda uwaga doświadczonych kierowców jest na wagę złota..... ale każde wyjście z opresji bez szwanku jest bezcenne - na długo pozostaje w pamięci i daje do myślenia. Do trudnych, śmiesznych, strasznych, debilnych sytuacji dochodzi każdego dnia kiedy dosiadam sprzętu. To właśnie  dwa koła uczą prawdziwej jazdy. Pucha to odmóżdżacz, wiekszość kilometrów za okrągłą kierą nie pamiętamy bo po co. Natomiast jazda na 2oo nie daje "przywileju" wyłaczenia świadomości, każdy metr to wyzwanie i czysta przyjemność.

Jeździj rozsądnie ale nie bądź zawalidrogą. Dozuj prędkość i fan swoim doświadczeniem i przeczuciem. Dobrym pomysłem jest podjechać na tor kartingowy, tam na prawdę można poznać możliwości sprzętu , przełamać swoje fobie i nabrać techniki. Godzina jazdy na takim torze wyciśnie z doopy i głowy najgęstsze soki ale o to chodzi żeby sie poznać. Gwarantuję że pierwsze okrązenia będą spacerkiem po parku ale po pół godzinie kiedy czujesz że przycierasz płozą o asfalt i mozesz w złożeniu dotkknąć nochalem asfaltu - nie do przecenienia, polecam. Nie obserwuj pojazdu przed sobą, zobacz co jest dwie puchy do przodu. Uwaga na białe pasy na przejściach i wszystko co białe na drodze, w ogóle na wszystko co nie czarne i wystaje z asfaltu.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
W dniu 22.08.2022 o 20:08, alkir napisał:

A tego nie rozumiem. Niewidzialny? Toż to proszenie się o kłopoty, wg mnie przeciwnie: jeździj tak aby każdy miał czas Ciebie zobaczyć!

P.S. Domyślam się że chodziło o jakąś przenośnię, ale może warto ją rozszerzyć…

Precyzując... Jeździj z założeniem, że jesteś niewidzialny ale rób wszystko aby być widzialnym. 

TIR, z racji swoich gabarytów jest wyraźnie widzialny... a my na 2oo? No właśnie...

Kask fluo, oczojebna kurtka... od kiedy w takich jeżdżę widzę, że jestem szybciej zauważalny.

Pamiętajmy o martwym polu w lusterkach 4oo. Szczególnie w mieście, możemy się w nim znaleźć bardzo często a wtedy jesteśmy właśnie niewidzialni.

W wielu krajach nadrzędną sprawą jest jechać tak, by być w symbiozie z innymi uczestnikami. Inni na drodze mają ze mną, a ja z nimi - współpracować. Tu nie jesteśmy wrogami. Mamy to samo założenie - chcemy bezpiecznie dojechać do celu. Omijaj "szeryfów" i sam nim nie bądź. Szkoda tlenu.

Na drodze nie rób raptownych ruchów/zmian pasa ruchu. Nie hamuj raptownie jeśli sytuacja tego nie wymaga. Płynna i przewidywalna jazda - recepta na sukces.

Kwestia szlifów... asfalt jest twardy ale czasem po latach, kiedy rutyna się wkrada... lekki szlif pozwoli nam na nowo spojrzeć na nasze bezpieczeństwo. Zahartuje nas. Nie traktuj więc tego jako porażki tylko jako naukę.

Odnośnik do komentarza

Koledzy, te wszystkie porady i uwagi są i będą dla mnie bezcenne. Dziękuję za odzew. Na pewno pierwszy sezon to będzie jazda "wokół komina" + może dodatkowe jazdy pod okiem instruktora, gdybym nie czuł się za pewnie... Generalnie jak to najczęściej bywa praktyka + teoria + czas. Jestem optymistycznie nastawiony i jestem pewien, że gdzieś na drodze się miniemy, czy spotkamy 😁 Chociaż z racji wielkości mojego skutera w moim zasięgu będzie miasto i niedalekie okolice 😉

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, Petr napisał:

Chociaż z racji wielkości mojego skutera w moim zasięgu będzie miasto i niedalekie okolice 😉

Można się zdziwić jakie pokonują na 125 odległości. 😊

Odnośnik do komentarza

Oczywiście ja nie neguję możliwości maszyn 😉 w rękach doświadczonych kierowców 💪 Pisałem o swoich odczuciach jako początkujący 😁😉

Odnośnik do komentarza

Jazdy pod okiem instruktora dobry pomysł, polecam plac manewrowy do ćwiczenia manewrów, ósemki, nawrotki, szczególnie w prawo.

Jak na placu znajdziesz u siebie słabszy punkt, w którymś z manewrów poczujesz się niepewnie, to szlifuj go.

Powodzenia i bezpiecznych kilometrów.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...