Klubowicze Joasia70 Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Miała być Rumunia ale z powodu wojny i niepewnej sytuacji postanowiliśmy zmienić plany i wybraliśmy bezpieczną Słowenię. 13.08, ale nie piątek, 6:15 ruszyliśmy : Ewa z Arturem, Trebor, Ziga i pisząca te słowa . Droga przebiegła spokojnie i na luzie. Pogoda była łaskawa i padało albo przed naszym przejazdem albo za nami. Autostrada przez Czechy i Austrię . W okolicy Villach zjeżdżamy z autostrady i jedziemy w kierunku przełęczy Predil na granicy Włoch i Słowenii i zaczyna się ok 90 km dojazdu do naszej kwatery, piękna wijącą się drogą wzdłuż rzeki Socza. Teraz wieczór przy winie i planowanie wyjazdów. A Arturowi odbija palma 🤣 2
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Nasza kwatera to cały ten żółty dom A tak wygląda okolica Potem szbki spacer i kolacja Po obiadowym sznyclu w Austrii tylko sałatki i desery Oraz winko oczywiście 😜 2
Klubowicze kenobi Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Super. Przyczepności i pogody.
Klubowicze Piootr Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Zapowiada się smakowita wycieczka. Czekam na dalsze wpisy i relacje.Miłego i bezpiecznego urlopu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
tommac Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Życzę szerokości i pogody dla doborowego towarzystwa. Czekamy na dalsze foto i relacje.
Klubowicze Ewik Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 13 Sierpnia 2022 Super, bawcie się dobrze i wielu wspaniałych wrażeń z wypadu 😊👍
Sympatycy AndrzejMyslowiceS Opublikowano 14 Sierpnia 2022 Sympatycy Opublikowano 14 Sierpnia 2022 Podoba mi się koszulka od Trebora.
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 14 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 14 Sierpnia 2022 Pogoda nadal dopisuje, bo my z Markiem zjaraliśmy się na mahoń w lipcu... ? Dobrej zabawy 👍 1
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 14 Sierpnia 2022 Autor Klubowicze Opublikowano 14 Sierpnia 2022 Dzisiaj "lajtowy" dzień bez motocykli. Spacer ścieżka widokową przez park Pečno, 3.7 km, z pięknymi widokami, galerią w terenie. Popołudniu zawody w skokach z 17m mostu . Zawody odbywają się od 21 lat, organizuje je Stowarzyszenie Turystyczne Kanal ob Soča. Skocznie organizowane są od 1989 roku, ale do tej pory były czterokrotnie odwoływane: w 1991 z powodu wojny o niepodległość, w 2002 z powodu deszczu oraz w zeszłym i przedostatnim z powodu epidemii Covid-19. NIe wiem tylko czemu po tym lajtowym dniu tacy zmęczeni jesteśmy. 4
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 15 Sierpnia 2022 Autor Klubowicze Opublikowano 15 Sierpnia 2022 Kolejny dzień za nami. Trasa pięknymi górskimi trasami z widokami . Dzisiaj zwiedzanie jaskini Postojnej. Trasę liczącą 5 km częściowo pokonuje się podziemną kolejka a częściowo na piechotę. Jedyny minus to tempo narzucone przez przewodnika. Ale widoki niezapomniane a jazda kolejka rewelacyjna. Następnie pojechaliśmy do zamku Predjama. Wygląda tak jakby został wciśnięty w skałę. Obiad zjedzony w cieniu orzecha pod zamkiem to degustacja miejscowych potraw čevapcici i ser smażony. Droga powrotna to przyjemność "płynięcia" drogą prawo-lewo. Wieczór przy winie, piwie, rozmowach o wszystkim, niczym i świecących penisach. I jeszcze "migawka" z wczoraj i z dzisiaj I jeszcze grupowy uśmiech, do zdjęcia przy motocyklach ledwie dobiegłam 🤣 4
Nazir Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Fajna relacja👌 Udanego wypoczynku, szerokich dróg, smacznego wina/piwa, wesołych wieczornych pogaduch i ........dużo światła🤭🤣
Marcin 78 Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Miłego odpoczynku , pięknej pogody , krętych dróg , niezapomnianych wrażeń i bezpiecznego powrotu życzę . Relacja super , czekam na kolejne i oczywiście zazdraszczam 😁
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Autor Klubowicze Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Dzisiaj dzień nad morzem. Wycieczka do Piranu. Po drodze kawa w Štanjel - miasteczku, które nieoczekiwanie ukazało się za którymś zakrętem. Štanjel to miasto położone na niewielkim wzgórzu, z którego rozpościera się malownicza panorama Doliny Vipavy. Dr Droga przed nami wije się między lasami, wzgórzami i miasteczkami. Prawo- lewo, góra - dół. Czysta przyjemność w słońcu. Po dojechaniu do Piranu, po zjedzeniu kupy jagodowej i melonowej, wypiciu kawy mrożonej i lemoniady, przebieramy się w stroje kąpielowe i łapiemy promienie słońca i chłodzimy się w morzu. Później spacer wąskimi uliczkami tego urokliwego miasteczka. Po obiadku składającym się z potraw lokalnych i śródziemnomorskich wracamy do domu. Przed nami dwie godziny bujania się prawo - lewo, góra - dół. I trochę tylko przeszkadzało zachodzące słońce przez które momentami nic nie było widać. Drogi super, asfalt równiutki, przyjemność bujania ... I tylko pewien niepokój budzą znaki drogowe. 5
Klubowicze Ewik Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 16 Sierpnia 2022 Świetna wyprawa, piękne zdjęcia i jak zwykle super opisy👍. Wspaniałych wrażeń i wypoczynku 😊
EndriuBis Opublikowano 17 Sierpnia 2022 Opublikowano 17 Sierpnia 2022 Pięknie 🙂 i malowniczo. Widoków, kąpieli w morzu i fajnych tras zazdroszczę, ale ..... 12 godzin temu, Joasia70 napisał: Po dojechaniu do Piranu, po zjedzeniu kupy jagodowej i melonowej, .... naprawdę ? 🤔 to jakieś lokalne specjały ?
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 17 Sierpnia 2022 Autor Klubowicze Opublikowano 17 Sierpnia 2022 13 godzin temu, EndriuBis napisał: naprawdę ? 🤔 to jakieś lokalne specjały ? Pychotki 🤣 ________ Kolejny dzień za nami. Trasa widokowa. Po śniadaniu ruszamy na Mangart. Po drodze zwiedzamy Kluže. Ten majestatyczny fort nad wąwozem Koritnica jest jedną z najczęściej odwiedzanych atrakcji w dolinie Soczy. Jest ważnym pomnikiem obrony przed najazdami tureckimi, wojskami Napoleona i atakami w czasie I wojny światowej. W XV wieku fort Kluže był drewnianą fortyfikacją, mającą na celu zapobieżenie najazdom tureckim na Koroškę. Później zbudowano kamienną fortyfikację, której w XVIII wieku bronili żołnierze austriaccy przed wojskami generała Napoleona Bonaparte. Nowoczesny wygląd fort uzyskał w XIX wieku, podczas gdy w XX wieku odgrywał ważną rolę na froncie Isonzo. Do dzisiaj w forcie funkcjonuje grupa rekonstrukcyjna, która nosi nazwę “1313”. Dojeżdżamy do drogi na Mangart. Niestety okazuje się, że jest zapchana samochodami i nie wpuszczają, trzeba czekać że dwie godziny. Szybka narada i podejmujemy decyzję, że realizujemy dalszy ciąg trasy a tu wrócimy pod koniec dnia. Ruszamy więc pod skocznie w Planicy. Teren przeogromny, skoczni od najmniejszej do tej największej Letalnicy ( do 2004 Velikanka ) robią wrażenie. Teraz w okresie letnim ze skoczni można sobie zjechać na tyrolce. Teraz przed nami Ruska cesta ale po drodze jeszcze zatrzymujemy się w Kranjskiej Gorze i nad jeziorem Jasna. Przepiękne jezioro Jasna znajduje się dosłownie przed pierwszym zakrętem zaczynającym przełęcz Vrsic. Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to jezioro polodowcowe. Ale okazuje się, że są to tak naprawdę dwa połączone ze sobą sztuczne jeziora stworzone u zbiegu dwóch potoków: Velika Pišnica i Mala Pišnica. Na brzegach jeziora wysypano biały piasek oraz stworzono miejsca do wypoczynku. Można tam również łowić ryby. Nad jeziorem znajdziemy również Zlatorog – symbol słoweńskich Alp Julijskich. Posąg z brązu na naturalnej skale przedstawia koziorożca, który w dawnych czasach był władcą Doliny Triglavskich Jezior. Był biały, nieśmiertelny i miał złote rogi. Niestety rozczarowany ludzką chciwością zniszczył ówczesny rajski ogród (pozostawiając surową dolinę, którą jest do dziś) i opuścił Alpy Julijskie. Przełęcz Vrsic (Vrsic pass, Vršič) to najwyżej położona przejezdna w obie strony przełęcz w słoweńskich Alpach Julijskich. W najwyższym punkcie osiąga wysokość 1611 m n.p.m. Wybudowana została w 1915 roku w celach wojskowych. Droga ta pozwalała armii austriackiej na łatwiejszy dostęp na front w dolinie Soczy podczas I Wojny Światowej (znanym również jako Isonzo Front). Gdzie w ciągu 2 lat stoczono 12 bitew. Przy budowie drogi pracowali rosyjscy jeńcy wojenni. Od 2006 roku znana jest również pod nazwą Ruska Cesta („Russian Road”) aby uczcić jej budowniczych. Gdybyśmy chcieli policzyć jej serpentyny to wyjdzie nam, że jest ich dokładnie 50. Przy drodze na przełęcz Virsič zobaczyć możemy również Ruską kaplicę. To drewniana prawosławna kaplica poświęcona św. Włodzimierzowi. Zbudowana została w 1917 roku przez rosyjskich więźniów wojennych, na pamiątkę swoich towarzyszy, którzy zmarli podczas budowy drogi przez przełęcz oraz zginęli pod lawiną, która zeszła zimą 1916 roku z rejonu Mojstrovki (więźniowie mieli utrzymywać przejezdną przełęcz również zimą). W pobliżu kaplicy znajduje się mały cmentarz, gdzie można można zobaczyć kamienne groby z lat 1936-37. Urokliwa droga doliny rzeki Soči wracamy w kierunku drogi na Mangart. O tej porze jest już dostępna. Po opłaceniu myta 10 euro ruszamy 10-cio kilometrowym odcinkiem miejscami o nachyleniu 22%. Niestety jednak nie można dojechać na sam szczyt, droga jest zamknięta z powodu spadających kamieni. Ale u z tego miejsca rozpościera się wspaniały widok. To był kolejny udany dzień. 2
Sympatycy AndrzejMyslowiceS Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Sympatycy Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Super trasa i widoki.
EndriuBis Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Widoki bomba 👍 wygląda na to że nawet @arturo-bb wyzdrowiał, chyba że taki znieczulony 😃 @Joasia70 no teraz załapałem 🤣 kupy - czyli dużej ilości 😃 a mi się to z czymś innym skojarzyło 😜 1
Sympatycy PawełJW Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Sympatycy Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Fajne fotki, dobrej zabawy
Klubowicze kenobi Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Klubowicze Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Suuupeer. Pozdrawiam.
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Autor Klubowicze Opublikowano 18 Sierpnia 2022 Czwarteczek. Dzień na lajcie zakończony burzą. W planach trasa ok 145 km. Ale z powodu oberwania chmury lekko ją korygujemy i odpuszczamy ostatni odcinek - Święta górę. Siostrzyczki mogły by być w ciężkim szoku widząc nasze niekompletne, zmoczone części garderoby 🤣🤣 Ale po kolei. Po śniadaniu, w słoneczku przy temp. ok 26 st. ruszamy do Wąwozu Tomlin. Wąwóz Tolmin to najniższy i najbardziej wysunięty na południe punkt wejścia do Parku Narodowego Triglav. Najważniejsze atrakcje to skała o nazwie Głowa Niedźwiedzia i Diabelski Most, wysoki na 60 metrów nad niebieską rzeką Tolminka. Sam wąwóz robi spore wrażenie swoją nienaruszoną naturą. Piękna błękitna woda, drzewa, skały i cisza. Po przejściu ok 2 km. Po pozachwycaniu się pięknem natury i przejściu tysięcy schodów - wsiadamy na skutery i jedziemy bocznymi i bocznymi bocznych 🙂 dróg przez góry. Jedna z dróg w którą skręcamy ma szerokość na jeden samochód i mniej więcej 25% nachylenia !!! ( Ale trzymałam kierownicę dwoma rękami więc zdjęć nie ma 🙂 ) Naszym punktem na trasie jest Szpital partyzantów z czasów II wojny światowej. Wybudowany został celem leczenia rannych i ciężko chorych na obszarze 9. korpusu słoweńskich wojsk partyzanckich. Nosi imię dr Franji Bojc Bidovec, lekarki tego szpitala. Szpital Franja był zorganizowany w więcej małych oddziałów w węższej i szerszej okolicy, w czasie działalności zaś leczyło się w nim około 1000 żołnierzy z Jugosławii z zagranicy zarówno z państw alianckich jak i państw osi. Po II wojnie światowej obiekt został uznany za zabytek historyczny i atrakcję turystyczną, otrzymał znak europejskiego dziedzictwa i odznakę Amerykańskiego Stowarzyszenia Lotników-Weteranów Wojennych. Silne opady 18 września 2007 uderzeniem wody całkowicie zniszczyły 14 z 16 baraków szpitala Franja. Kustosz, który był podczas burzy w szpitalu, ledwie się uratował. W oryginalnym miejscu zostały baraki 1 (dla rannych i bunkier) i 9 (barak dla rannych i stolarnia). Zniosło prawie wszystkie przedmioty zachowane z II wojny światowej. Po niszczycielskiej burzy rozpoczęto prace remontowe i restauratorskie, które finansowała gmina Cerkno i Ministerstwo Środowiska i Przestrzeni Republiki Słowenii, pieniądze wpłynęły też z zagranicy oraz w formie wolnych datków. Na miejscu starych baraków i zaginionych szpitalnych przedmiotów wybudowano repliki, reszta oryginalnych przedmiotów jest zaś w muzeum w Cerknie. Szpital Franja jest ponownie otwarty dla wizyt turystycznych od maja 2010. Tu niestety łapie nas oberwanie chmury, wąwązem ze szpitala pomykamy nagle ozdrowieni jak młode kozice. Totalnie zmoczeni dobiegamy na parking. Po pół godzinie oczekiwania , popijając pyszna herbatkę z "teetruck-a", przebieramy się w co kto ma , a za dużo nie mamy 🤣 doubieramy się w przeciwdeszczówki. I podejmujemy decyzję o powrocie do domu, bo stwierdzamy, że wizyta w klasztorze na Sviatej Gorze jednak nie jest dobrym pomysłem 🙂 Po powrocie jeszcze spacer po Kanale, pizza i spotkanie czwartkowe 2
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 19 Sierpnia 2022 Autor Klubowicze Opublikowano 19 Sierpnia 2022 Dzisiaj spacer po Lublanie. Jest to bardzo kompaktowe miasto na jeden/dwa dni zwiedzania-spacerowania. Przyjazne dla motocyklistów, jest bardzo dużo bezpłatnych parkingów w samym centrum. My zaparkowaliśmy niedaleko ulicy Čopovej - jednej z najstarszych w Lublanie. Ulica na całej długości jest deptakiem. Znajduje się tu wiele zabytków jak budynek poczty z narożną wieżą i zegarem. Niespiesznie przechodzimy na plac Prešerena - słoweńskiego poety okresu romantyzmu. Część jego poematu "Zdravljica", napisanego w 1844 roku, jest tekstem hymnu narodowego Republiki Słowenii. Następnie dochodzimy do kościoła Św. Mikołaja. Obecna barokowa świątynia pochodzi z początku XVIII wieku. Wśród barokowego wyposażenia kościoła wyróżnia się ołtarz główny oraz stalle kanonickie, dzieło Francesca Robby.Na pamiątkę wizyty Jana Pawła II w Słowenii (16–19 maja 1996) w katedrze ufundowano dwoje drzwi z brązu. Koncepcję drzwi (głównych przedstawiających 1250 lat chrześcijaństwa w Słowenii i bocznych obrazujących historię diecezji w Lublanie) Kierujemy się na wzgórze zamkowe. Bardzo wygodna forma dostania się na zamek jest wjazd kolejką. Badania archeologiczne potwierdzają, że pierwszymi , którzy zbudowali fortyfikacje na tym wzgórzu byli Celtowie. Następnie przybyli tu Illyrianie a potem Rzymianie. Początki zamku średniowiecznego sięgają IX wieku, aczkolwiek pierwsza wzmianka o tej budowli pochodzi dopiero z roku 1144.Budowla ta, do początku XVII wieku, była siedzibą prowincjonalnych władców, by następnie przejść w zarząd prowincjonalnego garnizonu oraz więzienia. Obecnie renowacja zamku jest prawie zakończona. Znajdują się tutaj dwa pomieszczenia, w których odbywają się śluby, oraz otwarte dla turystów: wieża, kaplica i kawiarnia. Tutaj też łapie nas oberwanie chmury , na szczęście w tym czasie oglądamy pokaż multimedialny historii zamku Po opuszczeniu zamku udajemy się z powrotem do skuterów. po drodze przechodzimy przez mosty Lublany : smoczy ( legenda głosi, że jeśli przez most przejdzie dziewica to smoki zaryczą ), pieszy z rzeźbami i obwieszony kłódkami oraz potrójny. Droga powrotna prowadzi przez góry ( jak każda 🙂 ) a wieczorem kolacja i spacer . 2
alkir Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Super relacja, kraj niby mały a ile do zobaczenia. P.S. Ilekroć jestem gdzieś nad Adriatykiem, w Toscani czy Prowansji zawsze po powrocie do zimnego Gdańska zazdroszczę „Im” tego, w jak pięknych okolicznościach przyrody mieszkają…
ik26 Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Super wyprawa. Świetne zdjęcia. A jeśli chodzi o Rumunię to polecam , super widoki, trasy, tanie noclegi .
Administrator xmarcinx Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Administrator Opublikowano 20 Sierpnia 2022 Super te dwie bramy (drzwi) ze zdjęć powyżej.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się