Moto-Słowenia...

[SlawoyAMD]

No czas nas trochę gonił, więc na kolejki już go zabrakło... Do tego nastąpiła zmiana pogody o 180 stopni, a dokładnie upał 33 st.C, który wykańczał nas po drodze. Zaliczyliśmy niemal całe pasmo gór Słowenii, z wiazdem na przełęcz Vrsic z widokiem na Triglav, ale jest szczyt sezonu i autokarów i kamperow na Ruskiej Drodze od groma... Co chwila trzeba było  stawać przed winklami, a ruszać z nachylenia 20 stopni, to żadna przyjemność, więc po naradzie zrezygnowaliśmy z podjazdu na Mangart (ja już tam byłem, a Marek swoją BMW o znacznej masie, nie miał ochoty mijać się z milionem aut na waskiej drodze... Za to spełniłem swoje marzenie z 2019 roku i wlazłem do bystrego potoku, zamoczyc nogi... Woda lodowata, aż  po 5 minutach stopy bolały, ale wart było... Dalej polecieliśmy przez Włoski Triest, wybrzeżem z widokami na Adriatyk i dwa dni siedzimy na goracych plażach koło miejscowosci Piran... Odpoczywamy

[Ewik]

Pięknie Panowie, pięknie 👏👍

[SlawoyAMD]

Dziś prawie odpoczywamy... 9-ta rano, a już  szukamy cienia na plaży... Wybrzeże oczywiście z kamieni i głazów, a woda kryształowa, ciepła i niesamowicie gorzka (tak zasolona)...

 

W cieniu 30 stopni, ale zwiedziliśmy miasto Piran... Przed wojną należało do Włoch, więc zabudowajest charakterystyczna, wąskie ulice i dużo zdobień... Jest ślicznie...

 

Podróże łączą... Poznaliśmy fantastycznych Słoweńców i postawilismy im w restauracji piwo... Ich odpowiedź byla zaskakująca, bo zaprosili nas na swoją  stancję, poczestowali obiadem i ugościli... Konta na Fejsie wymienione z nowymi znajomymi...

 

Jak zaczniecie znajomosc z nacją bałkańska, to uwajcie na ich gościnność. W zamian za obiad podarowaliśmy im pętko polskiej kiełbasy i słoik miesiwa z Biedronki, a ci chcieli nas zabić ilością piwa i domowego wina... Nie do przepicia, ale winozabieramy, jako suvenir... Zarówno Andre, jak i Zdravko, są  malarzami, wiec artystyczne dusze, jak my z Markiem...

 

 Jeszcze przed snem takie widoki...

[SlawoyAMD]

Kolejny dzień wyprawy polegał na zdobyciu zamczyska Predjamski Grad i odwiedziny stolicy Lublany. Później gnaliśmy już 320 km nad wegierski Balaton, gdzie jutro odpoczywamy, a pojutrze lecimy na Budapeszt.

[grzybek]

Pięknie. Zazdraszczam😉. Wróćcie cali do domów.

[SlawoyAMD]

Poranek nad Balatonem... Dziś  ma być  27 stopni, ale znad jeziora jest ożywczy wiatr, więc nie będziemy umierać z upału. Jak pomyślę, ze w Świnoujściu jest zaledwie 17 st.C, to tu woda jest cieplejsza... choć  mocno mętna.

[SlawoyAMD]

Trochę późno (przez chorobę ojca), ale w końcu udało się sklecić pierwszą część z tej zeszłorocznej wyprawy na Słowenię... Ależ miło się zimą wspomina takie trasy 😍

 

 

[Krzynio66]

lepszy film bedzie z podlasia tez super widoki i atrakcje zubry i duchy puszczy

[SlawoyAMD]

18 minut temu, Krzynio66 napisał(a):

lepszy film bedzie z podlasia tez super widoki i atrakcje zubry i duchy puszczy

Tylko po Duchu czy obraz będzie wyraźny 😆 Sie nagra, sie zobaczy 😋

[DORIS]

@SlawoyAMDfajne widoki oglądnięte z przyjemnością od razu cieplej mi się zrobiło 👍😃

[grzybek]

Sławek- Ty Miszczu, chyba brałeś lekcje od Jana Suzina. Brawo za uraczenie nas wspaniałym materiałem👏👍. Pozdrawiam

[Ewik]

Świetna relacja i mistrzowska narracja 👍👏

[Marek62]

Sławkowi trzeba zmienić ksywę na Narrator, konkurencja dla Suzina i Czubaczuwny 🤣🤣🤣

[Krzynio66]

dla mnie bardziej na malkowicza przypomina 

[Marek62]

chyba tylko w pochłanianiu dużych ilości jedzenia🤣🍖🍗🥩

[grzybek]

Marek, nie narzekaj na kompana, bo Cię już nigdzie nie zabierze ze sobą😅

[SlawoyAMD]

No i jest... Druga część naszej wyprawy do słonecznej Słowenii... Materiału do przerobienia było sporo, ale YouTube to przetrawiło i można już oglądać ☺️