Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Miał być spot i niespodzianka dla Kujawiaków a wyszła poważna awaria .


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 godziny temu, EndriuBis napisał:

(...)ale mam przy sobie odcinek polisy, podaję jej numer i jest wszystko OK.(...)

Pisząc mój tekst wychodziłem właśnie z takiego założenia 🙂 . Opis precyzyjny, z podaniem numeru polisy i wtedy zonk?

PS. Na zasadzie: Paaanie wysyłaj pan lawetę, bo mam u was ubezpieczony czerwony skuter, a w zasadzie to motocykl 😉 ...

  • Tytuł został zmieniony na Miał być spot i niespodzianka dla Kujawiaków a wyszła poważna awaria .
  • Administrator
Opublikowano
23 minuty temu, dr.big napisał:

PS. Na zasadzie: Paaanie wysyłaj pan lawetę, bo mam u was ubezpieczony czerwony skuter, a w zasadzie to motocykl 😉 ...

...a w zasadzie to taki pojazd z L5E na trzech kołach. No wiesz pan z pewnością o co chodzi! 🤪

  • Sympatycy
Opublikowano
3 godziny temu, arturo-bb napisał:

Ito jest pewnie cały sekret.

Dzisiaj jak pozwolono jeździć bez dokumentów to tak się dzieje ( sam ostatnio złapałem się na tym że nr na Assistance mam na polisie a polisa w domu - już ją mam w samochodzie 🤣 i tydzień później zonk .

Dla tego ostatnio po rozmowie z tobą  zrobiłem sobie zdjęcia polisy .Telefon mam zawsze chyba że bateria padnie..

Tak samo z tablicą rej. Naj lepiej nr tel od wewnątrz napisać i w 90% się znajdzie w razie czego.

Proste ,szybkie ,wygodne.

Ale człowiek całe życie się uczy.

Opublikowano

Warto korzystać z aplikacji mObywatel, w zakładce mPojazd mamy wszystkie dane dot pojazdu, ubezpieczenia czy daty przeglądu, o których też przypomina jak dobiegają do końca okresu. Oprócz tego mamy dowód osobisty, którym możemy się legalnie identyfikować (np. wybory), prawko czy zestawienie punktów karnych. Dziś mi nawet doszedł unijny certyfikat covid, choć jestem na razie po pierwszej szczepionce.

53 minuty temu, subaru gtb320 napisał:

 

Tak samo z tablicą rej. Naj lepiej nr tel od wewnątrz napisać i w 90% się znajdzie w razie czego.

Proste ,szybkie ,wygodne.

Ale człowiek całe życie się uczy.

Dobry patent.

Opublikowano

Nie róbmy wytłumaczeń dla firmy ubezpieczeniowej. Jest coś takiego jak numer rejestracyjny pojazdu i numer Pesel obywatela. Jest 21 wiek i pelna inwigilacja użytkowników.

Chyba nie jest to trudne, żeby firma w swojej bazie znalazła czy delikwent X ma pojazd Y ubezpieczony lub nie.

Jeśli dzwonisz np do banku, że coś nie dziala, to nie musisz wysyłać skanu umowy z bankiem zanim ktokolwiek zacznie z Tobą rozmowę.

Z ciekawostek: kiedyś zalogowałem sie do portalu jednej firmy ubezpieczeniowej w kontekscie ubezpieczenia na życie. Automatycznie po numerze pesel pod moimi danymi dociągnęły sie od razu ubezpieczenie domu i pojazdu bez żadnej mojej zgody.

 

 

  • Klubowicze
Opublikowano

Paweł. Na pewno pogorszy to dotychczasowe Twoje relacje. Sam to rozumiem bo z dealerem samochodowym jednej z japońskich marek,w którym zakupiłem w przedziale czasowym od 2009r 4 auta i zawsze tam serwisowane siłą rzeczy wchodzisz w to grono. My już jesteśmy na takim etapie że do jazd próbnych nic ode mnie nie chcą,nic nie spisują tylko sami od siebie dają mi kluczyki. To taka dziwna więź kontaktu. Do prostych rzeczy bez uruchamiania zleceń od razu podchodzi mechanik. Znam ich szerokie grono poprzez serwis, szkody, salon.akcesoria.  Jestem tzw ambasadorem tej marki. I nagle tak głupio by mi było wystąpienie z powództwem. I im też zwyczajnie było by głupio gdyby doszło do takiej awarii jakiej doświadczył twój sprzęt. Dlatego ja to kumam. 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
19 minut temu, bobby napisał:

Nie róbmy wytłumaczeń dla firmy ubezpieczeniowej. Jest coś takiego jak numer rejestracyjny pojazdu i numer Pesel obywatela. Jest 21 wiek i pelna inwigilacja użytkowników.....

a przeczytałeś moje wypociny z poprzedniej strony ?  Wczoraj skorzystałem z ASS tej samej firmy i uważam że pełen profesjonalizm - a nie jestem w żaden sposób związany z branżą ubezpieczeń.   Jeszcze raz powtarzam.  Moim zdaniem czynnik ludzki.  Trafiło na mało kompetentną osobę na infolinii. 

9 minut temu, grzybek napisał:

Paweł. Na pewno pogorszy to dotychczasowe Twoje relacje. ....

a może wręcz odwrotnie ?  Nie można na początek spróbować załatwić sprawy polubownie ?  Ja rozumiem nerwy i wręcz wku....enie @Paul -a , ale do dzisiaj już chyba ochłonął  🙂  

Opublikowano
5 minut temu, EndriuBis napisał:

a przeczytałeś moje wypociny z poprzedniej strony ?  Wczoraj skorzystałem z ASS tej samej firmy

Przeczytałem, ale przeczytałem też tłumaczenia innych osób na tym wątku i do nich się odniosłem tzn.

3 godziny temu, dr.big napisał:

Na zasadzie: Paaanie wysyłaj pan lawetę, bo mam u was ubezpieczony czerwony skuter, a w zasadzie to motocykl 😉 ...

 

Opublikowano

Nie bierz życia aż tak poważnie, bo to niezdrowo 🙂 . Widziałeś pod moim tekstem emotikon "😉" ? 

Wyluzuj i czytaj wątek ze zrozumieniem, bez napinki. Co Ty werbujący agent ubezpieczeniowy jesteś albo jakiś pracownik akurat tego TU 😄 ?

  • Klubowicze
Opublikowano
22 minuty temu, grzybek napisał:

 

I kontynuując powyższy wywód, dodam puentę, że w właśnie w tej sytuacji ma najczęściej zastosowanie instytucji "gest handlowy", ale jestem świadomy że to nie załatwia sprawy i nie o to chodzi. To tyle w temacie i apeluję o zamknięcie wątku do administratora.??

  • Użytkownicy+
Opublikowano

A dlaczego zamykać ?   Wątek jest OK, po za tym rozpoczął go Paul, więc jak już to prośba o zamknięcie powinna wyjść od niego.

A mnie interesuje zakończenie sprawy. Przecież jakieś  musi nastąpić 🙂 

  • Klubowicze
Opublikowano

Bo są inne wątki odnoszące się do regulacji ubezpieczeń motocykli A dyskurs zmienia założony kierunek. Ja tak postrzegam. I Tyle.

Opublikowano

Mam komentarz od mojego agenta do sytuacji. 
Niestety też mam ubezpieczenie w tej firmie. 

7A3AE013-8A5E-4CA7-AF5D-6CF1ADEEC606.jpeg

Opublikowano

Procedury  Covid, zdalna praca. Kur..wamać gdzie w tym wszystkim jest człowiek, pomoc,  empatia itp. Przecież chłop zadzwonił po pomoc a nie żeby sobie pogadać.  Jak można zostawić kogoś na środku drogi ?

  • Sympatycy
Opublikowano
7 godzin temu, arturo-bb napisał:

 

Osobiście miałem z Moto dwa razy doświadczenia z wzwaniem pomocy przez ubeazpoeczalni.

Pierwszy raz zadzwoniłem z spotkania ogniskowa ORS. Dzwonię Pani pyta o adres ,a więc podaje 'hutki kanki biwak łeśny ,Pani pyta czy sobie jaja robię bo rozmowa jest nagrywana. Powiedziałam że nie motocykl potrzebuje pomocy.Ale było nas wielu karzdy coś swojego dlubnoł i Moto odpaliło problem Stacyjki.odmuwilem lawete.

Drugi raz wracając z Warszawy coś jebło i koniec przestał burek jechać,  ( to coś to pasek)więc dzwonię nr rej podałem, nr polisy kto jest właścicielem też musiałem podać (czasy były jeszcze takie że dowód i polisa człowiek wozil przy dupie)itd jakieś 1.5h laweta przyjechała Moto i mnie zabrała.

Na teraz prawie  tak jak Arturobb przy dłuższej wycieczce biorę papier Ale i foto dowodu i polisy mam zrobione.

Ubezpieczyciel ma ogólnie w D...e czy jesteś w cieniu w lesie na dwu pasie czy słońcu .proszę czekać laweta dojedzie niebawem (czas wzgledny).

Ale nie ma się co szczypać jast jak jest .

Ale się dziwię ubezpieczalnia karzdy no może prawie karzdy dba o motocykl jak o dziecko sytuacja awari jest zawsze ale tak jak my, wy staramy się mieć Moto na 100% sprawne i w razie czego wykupione ws,ystko co może być w razie awari .płaci się jak za puszkę nie mowiac A starszych Moto bo wtedy AC na kolana wali nowsze zresztą też. Ale dalej ubezpieczalnia robią cyrk.

Siano biorą i tyle A jak coś to problem to raz tak raz inaczej .

Takie moje zdanie.

Sory za błędy i znaki interpunkcji 😟

Opublikowano

Na razie sprawa  jest rozwojowa sprzęt rozebrany   w Aso , części zamówione   a przepychanki zaczną się jak przyjdzie do obciążenia kosztami jednej ze stron .

Co do kosztów transportu to Piaggio jako gwarant bierze na siebie i to był błąd .

Złe wieści to takie że pojazdu zastępczego nie dostanę powód : Uszkodzony motocykl nie zwiozła laweta ubezpieczyciela lub  laweta wezwana na własny koszt potwierdzona fakturą  a  według regulaminu ubezpieczyciela  oznacza że nie było awarii  , odstawiając  go samemu  nie otrzyma się pojazdu  zastępczego  żenada  . 

Sprzęgło zamówione czas oczekiwania  8-10 dni roboczych  , pas jest na miejscu w Aso , piny J.costa też już jadą. 

Pas napędowy miał być wymieniony w interwale 30k  niestety mechanik tego nie zrobił czego następstwem było uszkodzenie innej części  i tu zaczyna się przepychanka  coś przebąkują cytat  ma  Pan zamontowany  sportowy wariator J.costa  i......    dalej szkoda pisać , tak na marginesie to sam serwis mi go montował  . 

  • Sympatycy
Opublikowano
58 minut temu, Paul napisał:

Na razie sprawa  jest rozwojowa sprzęt rozebrany   w Aso , części zamówione   a przepychanki zaczną się jak przyjdzie do obciążenia kosztami jednej ze stron .

Co do kosztów transportu to Piaggio jako gwarant bierze na siebie i to był błąd .

Złe wieści to takie że pojazdu zastępczego nie dostanę powód : Uszkodzony motocykl nie zwiozła laweta ubezpieczyciela lub  lawety wezwanej na własny koszt potwierdzona fakturą  a  według regulaminu ubezpieczyciela  oznacza że nie było awarii  , odstawiając  go samemu  nie otrzyma się pojazdu  zastępczego  żenada  . 

Sprzęgło zamówione czas oczekiwania  8-10 dni roboczych  , pas jest na miejscu w Aso , piny J.costa też już jadą. 

Pas napędowy miał być wymieniony w interwale 30k  niestety mechanik tego nie zrobił czego następstwem było uszkodzenie innej części  i tu zaczyna się przepychanka  coś przebąkują cytat  ma  Pan zamontowany  sportowy wariator J.costa  i......    dalej szkoda pisać , tak na marginesie to sam serwis mi go montował  . 

O to są te Jebane myki ubezpieczalni.

Kupisz szafe ok ale gwarancja i reklamacja tylko przez autoryzowany sklep.chore 

Kupiłem ostatnio pompka chamulca nowa sklep motocyklowy .Z.....a Pan pyta jako był płyn lany odpowied,i normalny motocyklowy .tłumacze czlowieku zjebana jest gwarancji nie ma bo nie była montowana w autoryzowanym serwisie ,ręce mi opadły. 

Tak samo jest z ubezpieczeniami 

Opublikowano

 

3 godziny temu, GadekW napisał:

Mam komentarz od mojego agenta do sytuacji

Z całym szacunkiem, ale nie przemawia do mnie to tłumaczenie. Na moje proste myślenie to albo pracownik ma dostęp do systemu albo go nie ma wcale. Albo sie łączysz do sieci firmowej i widzisz to co zwykle albo nie masz vpn i szukasz danych o klientach w Google 🤣

Jeśli nie ma wglądu do systemu to rozumiem, że tez nie powinien mieć dostępu do maila firmowego, bo tam też są dane poufne. To w takiej sytuacji @Paulmiał temu pracownikowi wysłać skan polisy na maila prywatnego?

Rozumiem, że takie tłumaczenie przedstawił agent, niemniej jednak skoro kolega zaplacil 2000pln za polisę to chyba dobrze żeby TU wytłumaczyło się trochę lepiej,  niż pracownik byl na HO.

  • Sympatycy
Opublikowano
29 minut temu, bobby napisał:

 

Z całym szacunkiem, ale nie przemawia do mnie to tłumaczenie. Na moje proste myślenie to albo pracownik ma dostęp do systemu albo go nie ma wcale. Albo sie łączysz do sieci firmowej i widzisz to co zwykle albo nie masz vpn i szukasz danych o klientach w Google 🤣

Jeśli nie ma wglądu do systemu to rozumiem, że tez nie powinien mieć dostępu do maila firmowego, bo tam też są dane poufne. To w takiej sytuacji @Paulmiał temu pracownikowi wysłać skan polisy na maila 

Maila w lesie w drodze na poboczu , nad wodą hahahaha. Płacisz za coś co jest w umowie to niech dupe przed tel ruszą A nie wymyslania. Miliony ciągną i jeleni szukają. Moja sprawa trwa już 3lata i zawsze coś A to ....pi ....I pi  i teraz panndemi pi,pi ,pi ,pi

Dla mnie osobiście wszystki firmy ubezpieczeniowe są 👍😂👍puki się coś nie stanie. Cìągną kasę bo 3z 10 pozwie do sądu i na tym bazują. kto się nie upomni i pism nie ma to w dupie A ubezpieczyciel zadowolony .

Paul naj ważniejsza że bez uszczerbku na zdrowiu i szczęśliwie w domu przy % reszta doświadczenia dla innych zostanie.LWG w trasie do zobaczyska

Opublikowano
42 minuty temu, bobby napisał:

 

Z całym szacunkiem, ale nie przemawia do mnie to tłumaczenie. Na moje proste myślenie to albo pracownik ma dostęp do systemu albo go nie ma wcale. Albo sie łączysz do sieci firmowej i widzisz to co zwykle albo nie masz vpn i szukasz danych o klientach w Google 🤣

Jeśli nie ma wglądu do systemu to rozumiem, że tez nie powinien mieć dostępu do maila firmowego, bo tam też są dane poufne. To w takiej sytuacji @Paulmiał temu pracownikowi wysłać skan polisy na maila prywatnego?

Rozumiem, że takie tłumaczenie przedstawił agent, niemniej jednak skoro kolega zaplacil 2000pln za polisę to chyba dobrze żeby TU wytłumaczyło się trochę lepiej,  niż pracownik byl na HO.

Dla mnie też jest to kosmos, bo płacę i chciałbym czuć się zabezpieczony w podróży. Jednak przy pandemii mój agent ma przynajmniej kilka takich telefonów miesięcznie od rozgoryczonych klientów, a co dziwne z różnych ubezpieczalni.

Czy nam się to podoba, czy nie musimy się zabezpieczyć przed taką sytuacją. 

Dzięki sytuacji Paula większość z nas już ma fotki polis w telefonie...ja też.

Opublikowano
7 godzin temu, tomekstw napisał:

Warto korzystać z aplikacji mObywatel, w zakładce mPojazd mamy wszystkie dane dot pojazdu, ubezpieczenia czy daty przeglądu

A jak ktoś ma dość inwigilacji miłościwie panujących i nie używa tej apki ?

Mądry Polak po szkodzie już mam wydrukowane polisy auta i konia w portfelu . I jeszcze  nauczka na przyszłość jak koń zdechnie wzywam lawetę nawet  ja będzie do Aso  10 metrów .

 

  • Użytkownicy+
Opublikowano
2 minuty temu, Paul napisał:

A jak ktoś ma dość inwigilacji miłościwie panujących i nie używa tej apki ?

No to wozić ze sobą kwity.

Opublikowano
A jak ktoś ma dość inwigilacji miłościwie panujących i nie używa tej apki ?
No no nosi kwity przy du... sobie.
Opublikowano

Czytam i myślę, że jednak lepiej wozić kwity ze sobą. Niby XXIw, niby komputeryzacja, światłowody i takie tam ale jak masz papier z pieczątką to wychodzi, że mniej problemów. Z tą aplikacją mObywatel to też nie tak cudownie. Ostatnio w banku pokazałem swój e-dowód z tej aplikacji a panienka z okienka zrobiła wielkie oczy i stwierdziła, że nic nie zrobi bez "analogowego" dowodu.

A najlepiej to nie mieć awarii wcale czego Wam i sobie życzę na te letnie nasze podróże - bliskie i dalekie.

Opublikowano

Odpisując na kilka wcześniejszych prób usprawiedliwienia sytuacji...

Składka do TU płacona jest w pełnym wymiarze, nie ma mowy o zniżce z powodu "dziurawej" roboty TU, niezależnie od chęci, odgórnej "sugestii" , pojawienia się wirusa, czy homeoffice. Sytuacja z HO nie jest zaskoczeniem i nie trwa od miesiąca. Jak dla mnie, to typowe "dymanie klienta" oraz spychanie niedotrzymania swojego obowiązku łatwym wytłumaczeniem o pandemii. Pieniądze są kasowane w pełnym wymiarze, a usługi nie ma. Na co to wygląda? To w wielkim skrócie i bez rozwijania tematu wszystko🙂.

PS. A "dobrymi chęciami" to nawet piekło jest wybrukowane 😉

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...