Skocz do zawartości
Forum Burgmania

KU PRZESTRODZE!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Gość adasko_maly
Opublikowano

Poniżej przedstawiam swój post który wpisałem na pożegnanie z klubem CITYRAIDER z Poznania. Warto przeczytać aby wiedzieć gdzie nie naprawiać w Poznaniu skuterów:

LINK:

http://www.skuter.org/forum/viewtopic.php?p=12356#12356

TEKST:

Witam!

Chciałbym Wam zakomunikować że opuszczam klub CR. Proszę więc szefostwo o wykre?lenia mnie z listy członków klubu. Powód mojego odej?cia nawarstwiał się od jakiego? czasu a zacz?ł się po zlocie w Stegnie.

Jak wiecie po zlocie w Stegnie podczas powrotu rozleciał się silnik w moim Burgmanie. Skuter został przewieziony do jedynej w okolicy firmy która zechciała mi pomóc (MASTER-TOM w Gdańsku). I tu zaczęło się pierwsze rozczarowanie, próba poł?czenia się z osobami, które naprawiały skuter zakończyła się fiaskiem (komórki wył?czone) ale nagrałem się na skrzynkach oczekuj?c na odpowiedĽ lub ewentualne zainteresowanie i przez tydzień NIC.

Ok przełkn?łem, następnie koledzy z którymi jechałem, Przemo i Zbyszek pomogli mi zorganizować transport do Gdańska. Udało się skuter trafił do warsztatu a ja poci?giem wróciłem do Poznania (około 21 wyl?dowałem w domu). I co dalej, firma z Gdańska rozpoczęła już we wtorek rozbiórkę silnika i tu BUUUUUUUUUUUUUUUUUM przerażaj?ce fakty spowodowały że wyl?dowałem w szpitalu z ci?nieniem 240 na 140 (stan przedzawałowy). Na drugi dzień otrzymałem już suche fakty:

1. Skuter był rozbierany w towarzystwie rzeczoznawcy, który przygotował ekspertyzę

2. Silnik został całkowicie zniszczony, powodem wskazanym przez rzeczoznawcę było złe złożenie silnika, między innymi nie dokręcona głowica, Ľle ustawiony łańcuszek rozrz?du, nie dokręcony do głowicy plastik od napinacza łańcuszka (bezpo?redni powód zniszczenia silnika), Ľle złożona głowica(krzywki wydechowe zmienione z krzywkami ss?cymi), brak szlifów jednego wymienianego zaworu, itd. Jeżeli kto? ma ochotę to pode?lę cał? ekspertyzę (nie wyrażam sie do końca fachowo ale nie znam się na tym od tego s? mechanicy).

3. Bezpo?rednim powodem zniszczenia silnika było złe złożenie silnika przez firmę dokonuj?c? poprzedni? naprawę

4. Motor po poprzedniej naprawie był ogólnie złożony niechlujnie i zagrażał zdrowiu i życiu jeżdż?cemu na nim czyli mnie.

5. Firma rozbieraj?ca ten skuter po raz pierwszy miała do czynienia z tak Ľle złożonym skuterem i silnikiem (to o czym? ?wiadczy!!!)

No i co dalej byłem w firmie gdzie skuter był naprawiany ze zdjęciami i opisem – t? firm? jest firma szefowej CR Magdy. Przedstawiłem dokumenty i poprosiłem o pomoc w rozwi?zaniu sprawy. Ponieważ jestem osob? z zasady staraj?c? się załatwić wszystko ugodowo (niestety!!!) cały czas sam szukałem silnika do wymiany oraz przypominałem szefowej firmy o tym iż ma także się starać, otrzymywałem zapewnienia że tak się dzieje, i tak przez 1,5 miesi?ca. Aż w końcu na allegro sam znalazłem go?cia który sprzedawał Burgiego po wypadku. No i się udało silnik w końcu trafił do Gdańska, oczywi?cie zakupiony przez firmę która zniszczyła silnik. A więc Gdańsk złożył mój skuter do „kupy”. Jednak jak dojechałem do Gdańska koledzy zaczęli mi opowiadać co i jak było poskładane, HMM zamarłem np.: tylny hamulec był tylko na jednej ?rubie, tłumik był rozbierany i zamiast uszczelki prawdziwej były wstawione jakie? dziwne metalowe podkładki (a ja dziwiłem się dlaczego tak gło?no działał) oraz inne sprawy zwi?zane z techniczn? stron? serwisu skutera. Dla mnie osobi?cie sprawa jest tragiczna ponieważ moja wyobraĽnia podpowiada mi co by się stało gdyby (a bardzo mało brakowało) zablokowało się koło, konsekwencje były by opłakane na pewno wywrotka a za mn? kolega na skuterze a za nim kolumna samochodów, dreszcze przechodz?. A byłem jeszcze namawiany aby jechać z dzieckiem!!!!!

Sam koszt całego serwisu wyniósł 990 zł wynikał z w/w spraw. Nie wliczam tu już kosztów transportu, poci?gów, benzyny.

Krótkie podsumowanie cało?ci:

Ten post jest KU PRZESTRODZE!!!!!

Odradzam naprawy skuterów w firmie szefowej CR

Przez cały ten okres nie usłyszałem od Magdy prostego ale jak bardzo znacz?cego słowa „PRZEPRASZAM”

Gdyby nie delikatne sugestie kolegów z klubu nikt by do mnie nie zadzwonił oczywi?cie z szefostwa klubu.

Jeżeli chodzi o koszty naprawy to firma nie poczuwa się do ich pokrycia uważa że kupiła silnik i umywa ręce

Do dzisiaj mimo pró?b nie otrzymałem żadnych rachunków za remont silnika (pewnie ich nie ma albo nie były wykonane remonty) a zainwestowałem w niego 900 złotych (tyle otrzymała firma za przegl?d i remont silnika)

No cóż już teraz wiecie dlaczego nie mogę być członkiem klubu w którym szefostwo nie do?ć że jest nieuczciwe to jeszcze zachowuje się tak jakby się nic nie stało.

Chciałbym tylko nadmienić że kupuj?c ten skuter spełniłem swoje marzenie.

Niestety cenę za zniszczenie marzenia zapłaciłem nie tylko ja ale i moja rodzina.

Życzę Wam wszystkim szerokiej i spokojnej drogi.

Ja zostaje wolnym strzelcem na razie nie mam ochoty uczestniczyć w żadnym klubie.

Opublikowano

Hmm.... Ogólnie znany z profesjonalizmu, rzetelno?ci, doskonałych narzędzi i lokalu serwis tym razem musiał mieć gorszy dzień...Zdarza się najlepszym !!!

:)

A maj? tak? ładn? stronę i domenę :

www.burgmania.pl

!scooter :) !OK

Adasko - współczuję Ci ale zarazem cieszę się że tak szybko i Ty przejżałe? na oczy... Na szczę?cie zanim doszło do jakiej? tragedii... Niestety ?lepców i głuchych w Poznaniu nadal pozostaje wielu :(

Opublikowano

Twoja historia skłania do refleksji.

Smutne, że Twoja przygoda ze skuterami rozpoczęła się tak niefortunnie.

Czesem warto zapłacić więcej dla tzw. ?więtego spokoju .... dlatego zawsze moje oczy wędruj? ku nowym pojazdom a serwisy dobieram tak aby zminimalizować ew. pomyłki choć każdemu się mog? zdarzyć.

Dobrze chociaż, że odzyskałe? czę?ć pieni?żków ... zawsze to mniejszy niesmak ... ( alebowiem małe to pocieszenie).

Jednocze?nie życzę Wam wszystkim aby takie przygody więcej się nie zdarzały i oby zawsze Wasze pojazdy dowoziły Was bezpiecznie do domu.

Pozdrawiam Pablos

Opublikowano

Temat jest znany od jakiego? czasu ale po przeczytaniu szczegółów po prostu mnie "zatkało". Straszne jest jak można manipulować i oszukiwać i ...olewać ...klubowiczów w Poznaniu.

Brakuje mi słów, tego nie da się skomentować...

Adasko ...pozdrawiam i życzę szybkiego zapomnienia o tej jakże przykrej sprawie. Oraz życzę szybkiego powrotu do Twojego skuterowego zamiłowania -ale tym razem przede wszystkim bezpiecznie i bez takich "przygód"

  • Klubowicze
Opublikowano

No cóż!!! Adam!

Wiesz że kolegów się nie dobiera - tylko poznaje w biedzie!

Podziwiam że tak skromnie to opisałe?, bo jestem z Tob? od pocz?tku tej sprawy i wiem ile Ciebie psychicznie to kosztowało - osobi?cie po niejednym telefonie i rozmowach z Tob? na wyluzowanie moich emocji pozostawał browar!!!

Moja rada:

- niesmak pozostaje

- ból i wstręt do osób którym ufałe?

ale powiedz Sobie - "Żyje - nic misie nie stało"

szkoda zdrowia, marzenie o skuterze nich będzie z Tob? tylko w pozytywnych emocjach!!

Wyczekuje Ciebie na skuterze w kolejnym sezonie!

Do zobaczenia na trasie !!!

:)

Opublikowano

:D

Ada?,

Mam nadzieję, że szybko wrócisz do siebie i do jeżdżenia. Do zobaczonka na trasie i nie tylko !scooter

pozdrawiam cieplutko

Kasia

  • Sympatycy
Opublikowano

Nie ma to jak prowadzić "biznes z klas?" - Tfuuu...!!!

No niestety czasami trafiamy na partaczy. Miejmy nadzieje, że kolejne Twoje przygody serwisowe będ? zakończone sukcesem.

Pozdrawiam i powodzenia

PS: Widzę, że osoby "odpowiedzialne" nabrały wody w usta.

Opublikowano

szczeże współczuje ada?!!

mam pytanie, czy te czę?ci co madzia sprzedaje w dziale ogłoszenia do burga 250 to nie przypadkiem z twojego??

Opublikowano

Przeczytałem to co napisał adasko i... :D zaczekam ze swoimi uwagami do ewentualnych wyja?nień drugiej strony... B) W każdym razie na ten moment włosy mi stanęły dęba nawet "tam"... B)

Opublikowano

Jestem zdziwiony brakiem reakcji warsztatu, a tylko wyja?nienia jego wła?ciciela pozwol? na komentarze. Podobnie jak Dragon wstrzymam się na razie z ocen?. Na razie wygl?da to bardzo Ľle.

Opublikowano

Przypomina mi się historia Pitera i jego Majki z kuferkiem na zawiasach od szafy :D , z tej samej firmy. Widać to nie był odosobniony przypadek B) skuter również wymagał wymiany silnika . Szkoda że szefostwo tej firmy nic nie robi sobie z Nas klientów.

  • Administrator
Opublikowano

O tam zawiasy od szafki kuchenej zamiast zawiasow na kufrze to maly pikus, PITer nie dojechal nawet z Poznania do Wawy bo olej lal mu sie na tylne kolo, cale szczescie ze "tylko" zatarl silnik bo mogl nawet nie dojechac zeby byc wqurw**ny na fajansiarzy ktorzy sprzedali mu ten szrot. Oczywiscie sztuka byla ganz noue, zadbana i takie tam, tylko silnik mial gwarancje do bramy. Jakos mnie nie dziwi kolejny taki przypadek z r?k CR i madzi. Dziwi mnie tylko ze tacy ludzie mienia sie milosnikami skuterow. Rece opadaja. :D Poprostu wstyd, jeszcze troche i beda pisac ze sprzet ma gwarancje klubu Burgmanii bo w koncu tu pisze, chamstwo tych ludzi nie zna granic.

B)

Tak dla przypomnienia

Siakis podobny temat

Ja niedawno kupilem YP250 od znajomych (po remoncie) i po przejechaniu 90 km puscila mi olej omalo nie mialem wypadku i teraz jest do ponownego remontu

I tak delikatnie o tym pisał

Opublikowano

Siemka.

Mnie już nic raczej nie zdziwi. :blink:

Od dłuższego czsu padaj? jakie? dziwne spostrzezenia w kierunku opisywanego klubu.

Poprostu słów brak na takie załatwienie sprawy. :(

Dziwi mnie to że te Helixy tyle jeżdz? :( jeżeli tak partaczy szię robotę przy skutach klubowych. :(

Najbardziej mnie dziwi to że zainteresowana nic nie napisze???? :(

Pozdrawiam

Opublikowano
Jakos mnie nie dziwi kolejny taki przypadek z r?k CR i madzi.

Gwoli ?cisło?ci to klub CR nie prowadzi żadnego warsztatu i nie prowadzi żadnej działalno?ci gospodarczej. Jest prawd?, że niektórzy członkowie tego klubu postępuj? czasami niezgodnie z przyjętymi normami w cywilizowanym ?wiecie, ale to powinno być ujęte w innym temacie. Tak więc proszę kolegę Artixa o sprostowanie.

  • Administrator
Opublikowano

Faktycznie Mirku jestes ostatnim sprawiedliwym w tym klubie, to moje sprostowanie.

Nie bede pisal z czym mi sie od jakiegos czasu kojarzy CR, bo nie o tym temat, ale glownie pejoratywnie. Na krystalicznym obliczy Burgmanii tez czasem pojawiaja sie rysy, ale sa ta ryski a nie klepanie diamentu z gowna.

Tak to juz jest ze jesli ktos w ramach klubu zrobi wałka to czkawka odbija sie na calym klubie a nie na pojedynczej osobie. Tragedia jest jesli wałek zrobi ktos kto uwazany jest za autorytet bez wzgledu na to co przez to rozumiemy.

Tak czy inaczej ja firmujac swoja facjata klub Burgmania robiac taki wałek zmieniłbym numer telefonu i zapadł sie pod ziemie ze wstydu, bo nie spojrzal bym nikomu w oczy ze wstydu.

Opublikowano

Witam

Przygladam sie Waszym wypowiedziom i widze:

podchodzac od strony technicznej to Krzychu na CR napisal mniejwiecej: To, że łańcuszek równiez był do wymiany (a klient już nie chciał), to ze chciał regenerowan? czę?ć (a nie serwisowa oryginaln? - drozsz?) to też już jego sprawa.

Nie rozumiem jak mozna regenerowac lancuszek rozrzadu... jesli takowa procedura jest komus znana prosze o poinformowanie.

Przeczytalem rowniez Adasko: "Ľle złożona głowica(krzywki wydechowe zmienione z krzywkami ss?cymi)"->cytat z opinii.

Nie mam(y) wgladu do pelnej opinii+zdjecia(zapewne sa) rzeczoznawcy, ktory dokonywal rozbiorki silnika w serwisie w Gdansku.

Jesli tresci podane przez Adasko znajduja swoje potwierdzenie w opinii rzeczoznawcy wg mnie nalezy przyjac stanowisko iz: "serwis" okreslony przez autora watku jako "t? firm? jest firma szefowej CR Magdy." dokonal , baa zdrutowal b250 jak malo!!!

wg mnie: nie oddaje sie silnika po czesci "niesprawnego".

..

..

..

..

Mysle ze najlepszym wyjsciem bedzie jesli:

Odczekamy do publikacji skanow/zdjec z opinii bieglegop rzeczoznawcy ktory jak rozumiem byl obecny podczas rozbiorki silnika.

Da to wtedy pelny oglad na dzialanie firmy cyt z Adasko "t? firm? jest firma szefowej CR Magdy"

pzdr Piotrek_

ps:

mysle iz kontynuacja tej dyskusji bez wgladu w opinie reczoznawcy jest bezcelowym "biciem piany"

Opublikowano

Dziwi mnie fakt niewiedzy o możliwo?ci regeneracji łancuszka rozrz?du... Łańcuszek rozrz?du regeneruje się w następuj?cy sposób:

1. Demontujemy stary łańcuch

2. Wyjmujemy nowy łańcych z pudełka

3. Montujemy nowy łańcuszek...

Prawda że prosta regeneracja????

Tak samo wygl?da sprawa regeneracji pasków...

Je?li chodzi o wyja?nienia na CR to s? one smutne...

Zupełnie przez przypadek prowadzę również warsztat naprawy samochodów...

W głowie mi się nie mie?ci abym zgodził się na tak? "połowiczn?" naprawę... zostawić stary łańcuch rozrz?du bo klient tak chciał??? - a czy kto? z tego "warsztatu" po?więcił trochę czasu i dysponował odpowiedni? ilo?ci? wiedzy żeby poinformować klienta o kosztach nowego łańcucha rozrz?du a ewentulanych konsekwencjach i kosztach przy pozostawieniu starego?????

Przyznam się, że żadko ale miałem podobne sytuacje u siebie... wystarczy 10 minut rozmowy i każdy decyduje się na naprawę kompleksow?... Jeżeli nie to klient będzie musiał podpisać o?wiadczenie sporz?dzone przez warsztat, że został poinformowany o konieczno?ci wymiany danego elementu. Z powodu odmowy przez klienta zamontowania nowej czę?ci wolnej od wad warsztat nie ponosi żadnej odpowiedzialno?ci za wykonywane czynno?ci a konsekwecj? tego mog? być inne poważne uszkodzenia (np.) silnika za co również warsztat nie ponosi odpowiedzialno?ci...

Czy kto? z tej kuĽni porozmawiał z klientem który NIE MUSI się znać na rozrz?dach i innych du...ach rzepach????

Kolejn? spraw? jest to, że wszyscy błędy popełniamy bo to ludzka rzecz... ale żeby wypchn?ć od siebie tak poważn? sprawę nie załatwiaj?c jej do KOŃCA to jest już bandytyzm... Za wszystko powinni zapłacić... za wszystko...

Adasko - walcz o swoje bo zostałe? normalnie oszukany...

Opublikowano

Witam

Dragonie jak rozumiem Twoja wypowiedz byla nieco ironiczna :D i w pelni sie z nia zgadzam!!

Mi chodzilo raczej o poznanie "cudownego"sposoby regeneracji lancuszka...ja wiem ze to fikcja, TY zapewne rowniez, inne osoby tez......ale wiesz....skoro wspomina sie o TYM to moze ktos ma jakis sposob <_<

Nadmieniam, iz moim zdaniem oszczedzanie na lancuszku ktory...chocby zamiennik...ale zawsze nowy trzymajacy wymiary fabryczne...kosztuje jak dla serwisu ~150pln jest smieszne!!

Pzdr Piotrek_

Ps:oczekuje na publikacje przez Ada?ko ekspertyz bieglego

Opublikowano

Adasko wiem co czujesz to samo przeszedlem tylko, ze omalo zycia nie stracilem przez glupote niekompetetnych ludzi, w polowie trasy pomiedzy poznaniem a warszawa rozszczelnil mi sie silnik (bo nie byl skrecony) i caly olej wylecial na tylne kolo jechalem okolo 60-90 km/h i wpadlem w poslizg- jak na lodzie. Uratowalo mnie jedynie opanowanie inaczej bym zaliczyl szlifa i bog wie jak by sie skonczylo. Wszystko to przez osobe ktora prowadzi "warsztat" gdzie nawet nie bylo podlogi jedynie jakies klepisko...bylem w szoku... silnik oczywiscie byl zatarty. Serdeczne podziekowania za szybkie zalatwienie nowego silnika do mojej bylej Ypki dla ekipy BURGMANI oraz KRISA ktory doprowadzil Ypke do stanu perfekcji ;)

...to wszystko ku przestrodze.

Pozdrawiam

PITer

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...