ptaku_1 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Misioooo jesli nie ma rannych (wszyscy sie dobrze czuja, nikogo nie boli glowa itd) i jesli nie ma watpliwosci o winie kierowcy (ladnie oznaczone skorzyzowanie) a wzywamy policemanow to moim zdaniem jest zachodzi wtedy proces nieuzazadnionego wezwania policji. Co innego gdy sprawca sie stawia i nie chce dac oswiadczenia. Problem w tym ze masa ludzi ma na samochodach jakies kredyty, leasing (albo sa to dwie zagubione kobitki w sluzboych autach) i poprostu nie wie jak sie zachowac. Nie wiem jak u Ciebie w Wrocku ale u mnie w Wawce to jest nagminne praktycznie co drugi dzien stoje w korku (most grota-dla znajacych wawe) bo ktos komus przytarl zderzaczek i czekaja na drogowke, a to ze korek sie robi na 5km to nic ja bo "musze wezwac policje bo moze szef bedzie mnial do mnie pretensje". Normalnie krew mnie zalewa jak cos takiego widze.
misioooo Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 ptaku na głupotę nie ma mocnych :0 Jak pisałem - cykamy fotki (kto nie ma aparatu w telefonie chociażby?), piszemy o?wiadczenie z rysunkiem pogl?dowym i odstawiamy auta. 10min max, powinno być max 5. Ewentualnie jak się sprawca przyznaje i to napisał - jedziemy każdy w swoj? stronę. Korków przez "przytarty zderzaczek" raczej nie widuję, ale ?migaj?c po mie?cie na 2oo nie zwracam uwagi czemu auta stoj?. Ot jadę jak się da (byle z głow?) byle do przodu. I nie stoję. W komunikacji miejskiej - zwykle z innych przyczyn nie widzę (ostatnio po prostu w autobusie czy tramwaju... ?pię!). Nie ma co się kłócić o pierdoły. Jest jak jest i jak nie zaczn? tych zawalidrogów obdarzać hojnymi mandatami to nadal tak będzie. Co do leasingów - niestety prawda jest taka, że bior?c pojazd w leasing w 99,99% przypadków otrzymujemy również ubezpieczenie. I firma leasingowa często i gęsto wymaga jakich? dziwactw w postaci notatki od policjantów etc. Spróbuj nie mieć czego? - oj się zaczyna... Normalnie gorsze to niż nie zapłacenie (czyt. spóĽnienie się) raty leasingowej! Kredyty - tu raczej tego nie ma, chyba, że kredyt stricte samochodowy jest i jest cesja polisy na bank.
Gość Dragon Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Wezwanie patrolu Policji odbywa się poprzez wybranie numeru 997 b?dĽ 112. Oficer dyżurny w trakcie rozmowy ze zgłaszaj?cym ocenia, czy sprawa jest do interwencji czy nie... Jeżeli wysyła patrol to już jest jego "brocha"... Co to znaczy "nieuzasadnione wezwanie"???? Jeżeli chodzi o zdarzenia drogowe to zawsze mamy prawo wezwać patrol chociażby nawet po to, aby została sporz?dzona notatka służbowa dla TU z kolizji... O?wiadczenia pisane na kolanie, tak naprawdę, można sobie wsadzić w d...pę... Kto? kto podpisał o?wiadczenie w którym przyznaje się do swojej winy, następnego dnia może zmienić zdanie i powiedzieć, że się z tym jednak nie zgadza a o?wiadczenie podpisał bo mu np. grożono... I co wtedy???? D...pa zbita!! Je?li chodzi o ocenę zdrowia poszkodowanych w kolizji/wypadku to był bym bardzo ostrożny w definiowaniu jej. Gdy ja miałem bardzo poważny wypadek samochodowy i miałem min: złamanych 7 żeber, mostek w dwóch miejscach, porozrywane więzadła barkowe, uszkodzone stawy kolanowe itd. a mimo to samodzielnie wyczołgałem się o własnych siłach z samochodu który zacz?ł się jeszcze palić, i samodzielnie zacz?łem go jeszcze gasić... O ilo?ci krwi nie będę wspominał... Dopiero jak się pojawiły samochody Pogotowia Ratunkowego, Straży i Policji poczułem, że chyba i ja ucierpiałem w tym wypadku... Do karetki mnie już zanie?li bo w końcu padłem na ulicę ... a tam tlen bo połamany mostek nie dawał oddychać... Nikt z nas nie ma obowi?zku oceny sytuacji... naszym obowi?zkiem jest zrobić to co zrobił Bobas i dokładnie bez emocji przekazać co się faktycznie na miejscu zdarzenia stało... Od oceny sytuacji s? fachowe służby... Wierzyć mi się nie chce, że oficer dyżurny tak się zachował po zgłoszeniu przez Bobasa o zdarzeniu ale cóż... wszędzie s? "czarne owce"... Kolizja jest wtedy gdy uczestnicy (kierowcy i pasażerowie) nie odnie?li uszczerbku na zrowiu i nie s?: hospitaliozowani/leczeni/zdolni do normalnego funkcjonowania dłużej niż 7 dni. Wypadek jest wtedy gdy s? ofiary ?miertelne lub w efekcie wypadku który? z uczestników doznał uszczerbku na zdrowiu dłuższy niż 7 dni poparty leczeniem szpitalnym lub zwolnieniem lekarskim. Misioooo jesli nie ma rannych (wszyscy sie dobrze czuja, nikogo nie boli glowa itd) i jesli nie ma watpliwosci o winie kierowcy (ladnie oznaczone skorzyzowanie) a wzywamy policemanow to moim zdaniem jest zachodzi wtedy proces nieuzazadnionego wezwania policji. Dobrze, że napisałe? wyrażenie "moim zdaniem" bo mnie tym "wygrzeczniłe?"... Moim zdaniem natomiast, nie masz racji... Co innego gdy sprawca sie stawia i nie chce dac oswiadczenia. Problem w tym ze masa ludzi ma na samochodach jakies kredyty, leasing (albo sa to dwie zagubione kobitki w sluzboych autach) i poprostu nie wie jak sie zachowac. I wła?nie od tego jest Policja... prawda, że proste??? Nie wiem jak u Ciebie w Wrocku ale u mnie w Wawce Wybacz mi ptaku_1 ale po przeczytaniu tego zdania "rozwaliłe?" mnie na łopatki... Ciekaw jestem, czy jeste? prawdziwym WARSZAWIAKIEM czy takim WARSZAWIAKIEM który pojechał kiedy? do Warszawy szukać "szczę?cia"... Przyznam się, że zwrot "u nas w Warszawce" itp jest nagminnie używany przez WARSZAWIAKÓW "napływowych" a nie przez tych RODOWITYCH... Czy co? się zmieniło???? to jest nagminne praktycznie co drugi dzien stoje w korku (most grota-dla znajacych wawe) bo ktos komus przytarl zderzaczek i czekaja na drogowke, a to ze korek sie robi na 5km to nic ja bo "musze wezwac policje bo moze szef bedzie mnial do mnie pretensje". Normalnie krew mnie zalewa jak cos takiego widze. Zmień trasę... skoro praktycznie co drugi dzień tracisz dużo krwi, to chyba jest w Twojej Warszawce jaka? inna trasa która nie będzie powodowała wzrostu ci?nienia tętniczego???? Ciekawy jestem również, co Ty zrobisz gdy dostaniesz samochód służbowy i podpiszesz u pracodawcy "Car policy" gdzie będzie czarno na białym napisane, że przy najmniejszej kolizji MASZ OBOWIˇZEK wezwać Policję celem spisania protokołu z miejsca zdarzenia... Hm????
misioooo Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Chłopaki dajcie spokój. To jest forum dyskusyjne. Ja każdy post traktuję jak opinię/zdanie użytkownika, który to napisał. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i nie ma co się spierać i próbować udowadniać, że moje zdanie jest ?więt? prawd?, a reszta to beee. Nie kłócić się i wracać do tematu. Jak dla mnie kolega z pierwszego postu zrobił dobrze. Policja zrobiła Ľle.
ptaku_1 Opublikowano 22 Stycznia 2009 Opublikowano 22 Stycznia 2009 Misioooo ma racje nie ma co sie droczyc. Tylko dodam, tak dla swojej obrony, bo poczyulem sie zaatakowny jak tylko uzylem zwrotu (u mnie w wawce) przez kolege Dragona, gdybys przeczytal to co obok mojego profilu jest napisane, to bys dowiedzial sie ze nie mieszkam w wawie tylko pod (i to od paru pokolen, ale jestem zwiazany z tym miastem od malego). Zreszta co ma miejsce zamieszkania do opisywanych sytuacji, korki i stluczki sa wszedzie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się