Abach Opublikowano 12 Października 2007 Opublikowano 12 Października 2007 ... na miejsce zdarzenia? Do tej pory wydawało mi się, że Policja jest zobowi?zana do interwencji przy każdym wypadku drogowym.... Do tej pory wydawalo mi się, że za wypadek okre?la się zdarzenie na drodze, w której s? ranni uczestnicy tego zdarzenia. Tylko teraz mam w?tpliwo?ci co oznacza termin "ranni"? Czy ranny to tylko ten, którego krew rozlala się na asfalt, czy również ten, który ma siniaki na ciele? Czy w przypadku wymuszenia pierwszeństwa przez kierowcę katamarana, kierowca skutera z samego założenia nie powinien być uznany za rannego i przyjazd Policji powinien odbyć się bez żadnego gadania?
ciachu Opublikowano 12 Października 2007 Opublikowano 12 Października 2007 Dobrze Ci się wydaje co do formuły wypadku i kolizji drogowej, a także obowi?zków policji. Generalnie przyjmuje się, że osoba ranna w zdarzeniu to osoba w stosunku do której została udzielona pomoc medyczna zespołu Pogotowia Ratunkowego.
swider Opublikowano 12 Października 2007 Opublikowano 12 Października 2007 My?lę że przyjazd policji powinien być rzecz? oczywist? bo jakie my skuterowcy mamy szanse z katamaranem. Pozdrawiamy |wider z Bajbin?
Gość DZIWAK Opublikowano 13 Października 2007 Opublikowano 13 Października 2007 wItam Sa rozne sytuacje drogowe sa kolizje/stluczki/wypadki niektorzy okreslaja to wszytsko jako zdarzenia drogowe. Jesli chodzi o interwencje to priorytetem sa wypadki z udzialem rannych.Do takich wezwan Policja przyjezdza najszybciej. Osoba ranna to osoba ktora odniosla rany wymagajaca pomocy medycznej (badz tez o taka pomoc poprosila) nie chodzi tutaj oto czy jest krew czy nie.Wez pod uwage ze mozesz miec skaleczenia/otarcia skory ktore beda krwawic ale sa to obrazenia powierzchowne i sam stwierdzasz ze nie zagrazaja Twoiemu bezpieczenstwu (starty lokiec/kolano delikatne rany po szkle) ale moze zajsc sytuacja ze po zderzeniu np bardzo boli Cie glowa/szyja nie jestes pewien czy nie doszlo do urazu kregoslupa badz uszkodzen wewnetrznych wszak ocos uderzyles np kierownice.Tak wiec podstawa jest tutaj ocena sytuacji. Jesli chodzi zas o zdarzenie z udzialem skutera to Policjant przyjmujacy je nie jest w stanie okreslic sil i srodkow potrzebnych w danym miejscu i z umiejetnoscia jasnowidza wyslac odpowiednie ekipy.Zreszta tutaj odpowiedzialnosc spoczywa na osobach zawiadamiajacych aby jak najdokladniej opisaly zdarzenie czyli: Co sie stalo ? Miejsce zdarzenia? Czy sa rani ? (szacunkowo ile osob) Dodatkowo jesli w zdarzeniu bierze udzial jakas cysterna i jest zagrozenie wycieku warto zerknac na numer na tablicy z tylu taki zespol cyferek zwykle dwie na gorze (okreslaja typ substancji ciecz gaz itp) zas cyfry na dole dokladna jej nazwe dzieki czemu np Straz moze od razu wyslac zespol przygotowany do zabezpieczania Pamietajcie tez ze jesli juz dochodzi do kolizji pojazdow w wyniku ktorej nie ma osob rannych pojazdy powinno usunac sie z jezdni i udroznic ruch.Czekajac grzecznie na poboczu.Jesli juz zas jakies osoby ucierpialy to wtedy pojazdy powinny pozostac na swoich miejscach z tym ze nalezycie oznakowane. Szacuneczek
Abach Opublikowano 13 Października 2007 Autor Opublikowano 13 Października 2007 Jesli chodzi zas o zdarzenie z udzialem skutera to Policjant przyjmujacy je nie jest w stanie okreslic sil i srodkow potrzebnych w danym miejscu i z umiejetnoscia jasnowidza wyslac odpowiednie ekipy.Zreszta tutaj odpowiedzialnosc spoczywa na osobach zawiadamiajacych aby jak najdokladniej opisaly zdarzenie czyli:Co sie stalo ? Miejsce zdarzenia? Czy sa rani ? (szacunkowo ile osob) Wszystko się zgadza, ale zastanawia mnie jedna zasadnicza sprawa. Jeżeli zgłoszenia dokonuje osoba postronna, ?wiadek wypadku czy jaka? zupełnie przypadkowa osoba nie zwi?zana bezpo?rednio ze zdarzeniem, jej informacje przekazywane Policjantowi s? pozbawione większych emocji. Natomiast jak można odczytać informacje młodego człowieka, który miał wyj?tkowo bliski kontakt z asfaltem, wstał i wykręcił 112? Który poszkodowany w takim momencie ma jak?kolwiek ?wiadomo?ć, co się w ogóle dzieje. Nie wspomnę, że w takim momencie nie czuje sie bólu i ciężko okre?lić czy jest się rannym czy nie. Ból przychodzi póĽniej....
Gość Dragon Opublikowano 13 Października 2007 Opublikowano 13 Października 2007 Z tego co ja wiem zdarzenie drogowe jest kolizj? wtedy, gdy uczestnicy kolizji nie doznali żadnych uszkodzeń ciała które skutkuj? dłuższym niż 5 (albo 7) dni zwolnieniem lekarskim. Sam przyjazd karetki na miejsce nie kwalifikuje zdarzenia jako wypadek. Zdarzenie drogowe jest wypadkiem gdy s? osoby zabite i/lub ranne a obrażenia odniesione w wypadku powoduj? niezdolno?ć do wykonywania normalnych czynno?ci po upływie 5 (lub 7) dni czyli lekarz daje zwolnieni dłuższe niż 5 (lub 7) dni a zwolnienie to jest konsekwencj? wypadku. I oby nikt nie musiał tego weryfikować na własnej skórze... tak jak ja...
Gość DZIWAK Opublikowano 13 Października 2007 Opublikowano 13 Października 2007 wItam (: Jesli dochodzi do powaznego wypadku gdzie osoba poszkodowana nie jest w stanie samodzielnie zadzwonic jest w szoku badz ma powaznie wygladajace obrazenia to wiesz mi ale osoba postronna najpierw dzwoni na pogotowie dopiero pozniej zawiadamiana jest policja.To jest taki odruch prawie bezwarunkowy.Wszystko zalezy od oceny sytuacji dyspozytor przyjmujacy zgloszenie czy to w pogotowiu/strazy/policji zawsze stara sie zebrac w miare odpowiedni wywiad. Jezeli jednak informacja dociera najpierw do pogotowia ze jest powaznie wygladajace zdarzenie z ofiarami.To informacja ta jest przekazywana do glownego dyspozytora stacji ktory juz kontaktuje sie z Policja czy otrzymala takie zgloszenie i juz wspolnie wysylaja srodki. Zreszta zobacz jest kolizja ktos ja widzi to nie lapie od razu za telefon tylko jesli juz zwykle podbiegnie zobaczyc co sie stalo zacznie podziwiac "o ten sie rusza ten lezy a tamten jeczy" to zadzwoni i zglosi.Jesli widzi ze ten wychodzi z auta ten wstaje z ziemi i zaraz jeden na drugiego pyskuje to tego raczej nie zglosi. Wszystko zalezy od oceny sytuacji nie w kazdym zdarzeniu sa osoby ranne. Fakt jest sytuacja szoku pourazowego gdzie poszkodowany zachowuje sie w sposob czasem irracjonalny i gorsza grupa urazy wewnetrzne ktorych nie stwierdzisz od razu.Ale pamietaj ze w kazdej chwili mozesz zawezwac pogotowie A tak dla przypomnienia tel 999-Pogotowie ratunkowe 998-Straz pozarna 997-Policja 112-magiczny numer komorkowo ratunkowy PS-Jesli juz widzicie powazny wypadek rozwalone auta i sytuacja wyglada tragicznie olej ofiary zakleszczone w autach itp.Dzwoncie najpierw do strazy ich czas reakcji i organizacja jest najlepsza (zreszta maja tez bardzo dobrych ratownikow medycznych) Szacuneczek
guli Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 Tylko teraz mam w?tpliwo?ci co oznacza termin "ranni"? Czy ranny to tylko ten, którego krew rozlala się na asfalt, czy również ten, który ma siniaki na ciele? Ranny w zdarzeniu drogowym to ten wobec którego lekarz biegły s?dowy wyda opinię iż obrażenia naruszaj? czynno?ć narz?du na czas dłuższy niż 7 dni. A co przyjazdu Policji na miejsce to powinni przyjechać na miejsce każdej stłuczki o której s? powiadomieni.
Gość Dragon Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 Tylko teraz mam w?tpliwo?ci co oznacza termin "ranni"? Czy ranny to tylko ten, którego krew rozlala się na asfalt, czy również ten, który ma siniaki na ciele? Ranny w zdarzeniu drogowym to ten wobec którego lekarz biegły s?dowy wyda opinię iż obrażenia naruszaj? czynno?ć narz?du na czas dłuższy niż 7 dni. A co przyjazdu Policji na miejsce to powinni przyjechać na miejsce każdej stłuczki o której s? powiadomieni. Tak, to prawda... W przypadku zwolnienia dłuższego niż 7 dni prokurator kieruje poszkodowanego do biełego lekarza s?dowego... o tym faktycznie nie napisałem... najzwyczajniej zapomniałem... a wszystkie te "procedury" przechodziłem...
Administrator Artix Opublikowano 30 Października 2007 Administrator Opublikowano 30 Października 2007 Jesli sa ranni to nie jest juz kolizja tylo wypadek. Tak czy inaczej policja nawet do drobnej kolizji jesli jest wezwana musi przyjechac.
ERMI Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 tak Artix musi przyjechać na każde wezwanie i powiadomienie o zdarzeniu drogowym. A osobi?cie przećwiczyłem że do zdarzenia drogowego, które przebiegło na innej drodze niż publiczna (np. droga osiedlowa, wewnętrzna, czy parking) policja nie musi przyjeżdzać co zostało mi wytłumaczone wła?nie przez gliniarza. Spory w takim wypadku rozstrzyga się w s?dach podaj?c delikwenta z Kod. Cyw. Dziwne to dla mnie strasznie... kolo nawet nie dostał mandatu. A była jego wina. Ich interwencja sprowadziła się do tego, że zabrali kolesiowi kwity i pozwolili mi go spisać.
RobB. Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 tak Artix musi przyjechać na każde wezwanie i powiadomienie o zdarzeniu drogowym. A osobi?cie przećwiczyłem że do zdarzenia drogowego, które przebiegło na innej drodze niż publiczna (np. droga osiedlowa, wewnętrzna, czy parking) policja nie musi przyjeżdzać co zostało mi wytłumaczone wła?nie przez gliniarza. Spory w takim wypadku rozstrzyga się w s?dach podaj?c delikwenta z Kod. Cyw. Dziwne to dla mnie strasznie... kolo nawet nie dostał mandatu. A była jego wina. Ich interwencja sprowadziła się do tego, że zabrali kolesiowi kwity i pozwolili mi go spisać. Zgadza się, przerabiałem, nie musz? przyjechać, ale gdy powiesz, że nie jeste? w stanie wyegzekwować danych sprawcy to musz? się zjawić aby ustalić personalia. Niestety dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej więc dobrze jest zadbać o ?wiadków. Gdyby jednak były straty zdrowotne b?dĽ co nie daj Bóg ofiary to Policja jest zobowi?zana do ustalenia okoliczno?ci wypadku. Nikomu nie życzę Pozdrawiam RobB.
dr.big Opublikowano 30 Października 2007 Opublikowano 30 Października 2007 (...)Gdyby jednak były straty zdrowotne b?dĽ co nie daj Bóg ofiary to Policja jest zobowi?zana do ustalenia okoliczno?ci wypadku.(...) Albo kolizja z samochodem zarejestrowanym (i co za tym idzie ubezpieczonym) poza granicami Polski. Tak przynajmniej bylo kiedys...
guli Opublikowano 31 Października 2007 Opublikowano 31 Października 2007 do zdarzenia drogowego, które przebiegło na innej drodze niż publiczna (np. droga osiedlowa, wewnętrzna, czy parking) policja nie musi przyjeżdzać co zostało mi wytłumaczone wła?nie przez gliniarza. Niezupełnie prawda. Poza drog? publiczn? lub stref? zamieszkania zdarzenie w którym uczestnicz? przynajmniej dwa pojazdy i WIĘCEJ niz jedna osoba jest również wykroczeniem tyle, że nie z art 86 KW a z art. 98 KW, czyli tez jakby kolizja, tylko bez punktów karnych. Jeżeli poza drog? publiczn? sprawca jechał sam i uderzył w zaparkowany pojazd w którym nie było nikogo nie stanowi to wykroczenia, jednak policja również przyjeżdża (przynajmniej u mnie) i sporz?dza dokumentację dla ubezpieczalni.
ERMI Opublikowano 31 Października 2007 Opublikowano 31 Października 2007 Nie ma czego? takiego "jakby kolizja" - przyjechać przyjechali bo było wezwanie spisali sobie po co do ksi?żeczki nawet mnie nie legitymowali i tyle. A co do ubezpieczalni to powiedzieli mi że to moja sprawa mam poszukać ?wiadka no i wystarczy to, że zgosiłem fakt telefonicznie - jakby? chciał działać co? dalej w tym kierunku (znaczne zniszczenie mienia) to usłyszysz zaproszenie na komisariat celem złożenia wyja?nień do protokułu. Nic do ubezpieczalni gliniarze ani nie pisz? ani nie sporz?dzaj? ani nie potwierdzaj? ani nic nie przesyłaj?. Policja to nie przedstawiciel ubezpieczalni. Więc - przyjechać TAK i owszem i tyle a ubezpieczenie i inf. dot zdarzenia składasz sam w ubezpieczalni poprzez wypełnienie kwitu z opisem zdarzenia i itp. przecież. ze mn? mieli poli. ten kłopot że go?ciowi chciałem przetrzepać perukę bo nie chciał dać mi swoich kwitów do formulaża ubezpieczyciela. A wiadomo jak jest - jak mog? sobie panowie zaoszczędzić roboty - to na pewno się nie skrzywdz?. No i ja nie "gdybam" opisuję jak jest. no wła?nie a wracaj?c do głównego nurtu pytania ?
Bobas Opublikowano 20 Stycznia 2009 Opublikowano 20 Stycznia 2009 W zeszłym tygodniu ok. 100 m przede mn? w paskudnej mgle zderzyły się 2 samochody. Jeden z nich skręcał w lewo, a drugi rozpędzony z całym impetem wjechał w jego zadek. Strzał był do?ć mocny. W samochodzie, który dostał strzała pękło aż tylne siedzisko. Złamało sie też oparcie kierowcy. Zatrzymałem się, wł?czyłem awaryjki i ostrzegłem innych przez CB. Jeden z kierowców czuł ból głowy i leciała mu krew z nosa.Opatrzyłem go na tyle ile umożliwiała to moja apteczka. Drugi kierowca to chyba 18- latek, który jechał bardzo szybko we mgle !happybth Chyba był w lekkim szoku, bo pobiegł do pobliskiego domu. Zadzwoniłem na Policję i tak jak powyżej opisałem cał? sytuację. Pan Policjant zapytał, czy s? osoby ciężko ranne lub zabite oraz, czy który? z poszkodowanych prosił mnie o wykonanie telefonu. Na pytania dwukrotnie odpowiedziałem * nie *. Policjant powiedział, że nie maj? obowi?zku interweniować w takich przypadkach. Dziwna sprawa. Przecież nie jestem lekarzem, żebym mógł trafnie ocenić dokładne obrażenia poszkodowanych.
Sympatycy szorstki Opublikowano 20 Stycznia 2009 Sympatycy Opublikowano 20 Stycznia 2009 Wydaje mi się, że w przypadku, kiedy s? osoby poszkodowane, a tak to wygl?da z opisu, mamy do czynienia nie z KOLIZJˇ, tylko WYPADKIEM i policja powinna przyjechać. Nie ma znaczenie okre?lenie ciężko/lekko ranne, bo ?wiadek nie musi być specjalist? i nie może ocenić np. obrażeń wewnętrznych. Dodatkowo, kole? który pobiegł do pobliskiego domu "w szoku"(?), mógł sprawiać wrażenie uczestnika/sprawcy wypadku który oddalił się z jego miejsca. Powiem tak, ?mierdzi mi tu postępowanie policjanta który odebrał telefon. pzdr
Klubowicze robson Opublikowano 20 Stycznia 2009 Klubowicze Opublikowano 20 Stycznia 2009 Bobasku - tak jak pisze Szorstki , prawdopodobnie policjant który przyj?ł Twoje zgłoszenie powinien wręcz wysłać patrol na miejsce wypadku , a nie zadawać głupie pytania w stylu "czy uczestnik wypadku prosił pana o powiadomienie nas?" - wydaje mi się , a jestem bardziej pewien , że policjant post?pił niezgodnie z regulaminem.
upiór Opublikowano 20 Stycznia 2009 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Dodam tylko , warto wspomnieć o tak zwanej adrenalinie . Adrenalina czasami daje tak do wiwatu , że poszkodowany lub uczestnik wypadku lub nawet kolizji drogowej zachowuje się całkiem normalnie jak by nic się nie stało . Po jakim? czasie po opadnięciu emocji i napięciu zwi?zanego z wypadkiem lub kolizj? drogow? człowiek dochodzi do stanu równowagi psychicznej !happybth . Wiem ja to jest bo sam niestety przeżyłem takie co? i nikt mi nie powie jak człowiek nawalony adrenalin? się zachowuje !happybth . Oby nikt z nas tego nie musiał do?wiadczyć . A je?li chodzi o nasze służby medyczne i policje to jest to tak jak pisał Bobas . Szkoda tylko że pan władza nie pytał , z jakiej komórki pan dzwoni . Niestety przykre ale prawdziwe !tut .
misioooo Opublikowano 20 Stycznia 2009 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Jakby nie było - z powyższych wypowiedzi wynika, że dzwoni?c po policję trzeba zawsze mówić, że "Tak! Panie, ranni s?!". Nic Ci nie zrobi? przecież, bo ty nie jeste? w stanie ocenić czy kto? jest ranny czy nie. I tyle w temacie. Co do policji - ja kiedy? miałem stłuczkę/kolizję (jak zwał tak zwał). Bez rannych czy choćby siniaków. Jadę sobie, zatrzymuję się na póĽnym pomarańczowym (bo zaraz czerwone przecież) i widzę w lusterku czubka zapierniczaj?cego "troszkę" szybko. Szybkie zerknięcie czy pieszych nie ma i nogę z hamulca odpu?ciłem i bum było. Panu co przywalił mi w zad się troszkę chłodnica w silnik wbiła. U mnie w Citroenie - porysował zderzak !happybth Dobrze, że tylko 15 lat miał i nie był lakierowany !happybth Więc ?ladu nie widać było bez mega dokładnych oględzin. Dzwonię po policję. I co słyszę? "Prezydent jest w mie?cie więc będzie Pan czekał minimum dwie godziny"... Ech. Ofiar nie było, go?ć-sprawca też zdrów to wzi?łem na pivko kilka dyszek od niego i pojechałem dzwoni?c na policję znowu i informuj?c, że się rozmy?liłem i nie musz? przyjeżdżać - policjant był zadowolony s?dz?c po głosie.
ptaku_1 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 A ja tak troszkie z innej strony sie wypowiem. Wlasnie zakonczylem wyklady z teorii (kurs p.j. A) wiec odswierzylem sobie troche wiadomosci z kodeksu. I powiem tak, nieuzasadnione wezwanie policji do kolizji,/stluczki kostuje 150zl dla obu uczestnikow !happybth Oczywiscie mowa o kolizji w miescie gdy czekajac na panow niebieskich robimy zamieszanie (np. blokujemy jeden pas). Koledzy i kolezanki ktorzy mieszkaja w duzych miastach wiedza napewno ile zamieszania potrafia narobic ludzie co przytarli sobie zderzaczek w godzinach szczytu i nie potrafia sie szybko dogadac. Moim skromnym zdaniem te 150zl powinno byc podniesione do co najmniej 500zl.
misioooo Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Może do 1000zł? I będzie jak z pogotowiem - strach dzwonić, bo skasuj? kasę. Ja tam mam to gdzie? - czy to stłuczka, czy wypadek czy otarcie parkingowe czy złamana noga i pogotowie - dzwonię i już. Gdzie w przepisach jakichkolwiek jest napisane, że jak mi go?ć przytrze zderzak nie mogę wezwać policji i muszę się z nim dogadać? Inna sprawa, że w takich sytuacjach auta na bok i nie blokować ruchu (to już jest w przepisach).
Sympatycy szorstki Opublikowano 21 Stycznia 2009 Sympatycy Opublikowano 21 Stycznia 2009 Misiooo, nie o to chodzi. Dzwoń na policję kiedy chcesz. Mnie np., chodzi o "zuchów", którzy w przypadku stłuczki zostawiaj? auta na ?rodku drogi i blokuj? ruch, bo wydaje im się że tylko w ten sposób policja ustali stan faktyczny... !bicz !guns Dla takich może być i 1000 PLN (jestem za!) !OKK pzdr
ptaku_1 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 szorstki dokladnie o to mi chodzilo
misioooo Opublikowano 21 Stycznia 2009 Opublikowano 21 Stycznia 2009 Mnie np., chodzi o "zuchów", którzy w przypadku stłuczki zostawiaj? auta na ?rodku drogi i blokuj? ruch, bo wydaje im się że tylko w ten sposób policja ustali stan faktyczny... !happybth !happybthDla takich może być i 1000 PLN (jestem za!) !happybth pzdr A co ja napisałem? Że przepisy s? odpowiednie i policja po przyjeĽdzie może ów zuchom dać mandat przecież (i powinni - też popieram). Jednak płacenie za nieuzasadnione wzywanie policji trochę mija się z celem. Bo będzie strach - "a jak nie uznaj?, że zasadne wezwanie?". A tak - przyjad?, wlepi? zawalidrogom mandat + punkty! i po sprawie. Kara dotkliwsza (punkty) chyba niż sama opłata za wezwanie policji?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się