Gość majon Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Witam kolejne ciekawe i bardzo pozytywne zjawisko w naszym klubie to dzieci na naszych imprezach. Mnie osobiscie to bardzo cieszy jako uczestnika i organizatora imprez.Przykre tylko jest tylko to ze jak mniemam(a moze sie myle) sa tacy ktorym to przeszkadza a moze nie????Wiec jak to jest????? Co sadzicie o obecnosci dzieciakow, calych rodzin na imprezach??? Burgmania rosnie w sile!!!! pozdr majon
pablos Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Majon co Ty ... jaka? gazeta na sondziarza Cię zatrudniła, czy jeste? jaki? J23 ,Styrlitz . Fajnie i miło popatrzeć jak Nas przybywa ... w końcu ten narybek (mówię o małolatach) kiedy? będzie latał na zloty naszymi tropami ... i fajnie będzie przeczytać to już 57 Ogólnopolski Zlot Skuterów . Co do tych skuterów to nie jestem przekonany .... może to juz nie będ? skutery. Coraz czę?ciej widujemy całe rodziny ... a powiem też że dzieciaki maj? wiele frajdy z obecno?ci z Nami. Sam zaczełem przyjeżdżać z małolatami ... bo samego mnie już nie puszcz? ale przyjemno?ć bycia z Wami jest pomimo ogona i tak olbrzymia. Pozdrawiam
robix Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 W tym temacie mam swoje indywidualne zdanie i jest ono nastepujace: Nigdy nie zabralbym dziecka na tego typu impreze zeby patrzylo i sluchalo co wyprawiaja pijani uczestnicy! Mam inne rozrtwki dla mojej 9 cio letniej corki i uwazam ze na wszystko jest miejsce i czas. Oczywiscie nie przeszkadza mi obecnosc innych dzieciakow jesli ich rodzicom to odpowiada (mnie nie). Oboje z zona jezdzimy na tego typu imprezy zeby zaszalec i naprawde nasze dziecko nie musi na to patrzec. Robix.
Gość Raq Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 no tak, ale dzieci przed ?wiatem nie uchronisz. wiem, że występuje syndrom zerwanego z łańcucha zwierzęcia, ale pamiętajmy, że jeste?my ludĽmi. alkohol też jest dla ludzi i wszystko można pogodzić. nie trzeba chyba się zaraz upadlać do nieprzytomno?ci, żeby dziecko na to patrzyło.
Gość Kamil Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 nie trzeba chyba się zaraz upadlać do nieprzytomno?ci, żeby dziecko na to patrzyło. No to chyba w takim przypadku lepiej tego dziecka nie brać ze sob?. Majon -> Odpowiadaj?c na Twoje pytanie odpowiem Ci tak: zadaj sobie pytanie "Co lubisz w życiu robić?"
robix Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Raq >>>Nie po to jade na zlot zeby sie pilnowac to nie jest miejsce spotkan kolka rozancowego wzajemnej adoracji starszych pan ? Masz dzieci? jesli nie to nie kumasz o czy mowie a jak bedziesz mial to inaczej spojrzysz na temat. Wiekszym upodleniem jak to nazwales jest dla mnie widok goscia obszczanego wracajacego do domu z podbudki z piwem (normalny widok naszych miasteczek). Robix.
Gość Raq Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 No to chyba w takim przypadku lepiej tego dziecka nie brać ze sob?. w takim przypadku lepiej mieć do siebie trochę szacunku i zachowywać się z godno?ci?. Raq >>>Nie po to jade na zlot zeby sie pilnowac to nie jest miejsce spotkan kolka rozancowego wzajemnej adoracji starszych pan ? chcesz mi powiedzieć, że dla Ciebie Zloty Burgmanii s? miejscem do chlania do upadłego i okazj? do temu podobnych praktyk? gratuluje podej?cia... Masz dzieci? jesli nie to nie kumasz o czy mowie a jak bedziesz mial to inaczej spojrzysz na temat. nie wiesz - zapytaj. a, nie jeste? pewien to nie snuj domysłów, do swoich domysłów .
Gość majon Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 No to chyba w takim przypadku lepiej tego dziecka nie brać ze sob?. w takim przypadku lepiej mieć do siebie trochę szacunku z zachowywać się z godno?ci?. dobre kazdy ma swoja racje i sposob na wychowanie dzieci, ale mysle ze nie ma sensu zabranic im takich spotkan tym bardziej ze upadlanie odbywa sie zazwyczaj o poznej porze a wtedy dzieciaki juz spia.Inna sprawa jest to ze moze to wplynnac tez pozytywnie na nas samych Ot taka mysl mi przyszla do glowy bo odswiezylem sobie watek z kefirowej tratfy z ubieglogo roku a to za sprawa plebanow a konkretnie ich dzieciakow ktore zawsze dopytuja min. i o mnie)Jak sobie przypomne to nurkowanie pod tratwa w czasie rejsu ale ale ale pozdr majon
Gość scottie Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Dzieci na zlotach? Jak najbardziej, czemu nie... Na burgmanii było sporo dzieciarni i wszyscy byli zadowoleni Nawet Kubo uczył się roli ojcowskiej Ma na to dowód w postaci zdjęcia
Gość Driada Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Ja jestem NA TAK! Chętnie zabierałabym czę?ciej swoje dziecko. Niestety musiałyby?my z Hulk? przyjechać katamaranem, a to już mnniejsza przyjemno?ć niż na W zlocie w Rynii moja córcia miała przyjemno?ć uczestniczyć dzięki uprzejmo?ci Pilota, który zabrał j? na plecaka. Bardzo chciała jechać i była zachwycona zlotem! Dlaczego miałabym j? tego pozbawiać? Co do alkoholu na zlotach to czy wasze dzieci nie widziały nigdy jak go pijecie? My?lę, że wszystko jest dla ludzi ale dziecko powinno wiedzieć, że dla trochę starszych . Je?li dziecko nie będzie uważało takich imprez za zakazany owoc, aż tak nie będzie go ci?gnęło do "urywania się z łańcucha". Tak wła?nie uważam.
Sympatycy Zenek Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Sympatycy Opublikowano 2 Sierpnia 2007 dopisuje sie do postu Driady. Sam pewnie jak bede mial dzieciaki i Madzia zrobi prawko kat. A to bede je zabieral. Polozy sie je tylko wczesniej spac i potem mozna troszke poswawolic z browarkiem. Wszystko dla ludzi.
Abach Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Dzieci na zlotach? Czemu nie? Sam przywiozłem córkę na Burgmanię i chciałem na |RM. Ale po akcji jak zasnęła mi córka w czasie powrotu z Burgmanii te?ciowa skutecznie odradziła jej wyjazd na |RM A szkoda, bo warunki były rewelacyjne a wrażenia z wycieczki bezcenne Co do picia alkoholu, to zupełnie nie wiem łocochodzi do grilla to podstawa i nigdy na zlocie nie widziałem jego nadużywania. Chyba, że było tak wcze?niej...?
mak Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Mnie nurtuje inny temat, który już jaki? czas temu chciałem poruszyć. Mianowicie od niedawna jestem tat?, Mikołaj na pocz?tku lipca skończył rok. Ale do rzeczy . Jak małe dzieci zabieracie ze sob? w trasę? i w jaki sposób? Kodeks drogowy mówi, że wioz?c dziecko do 7 lat nie wolno przekraczać 40 km/h. Co prawda mówi też, że na terenie zabudowanym nie wolno przekraczać 50. No ale to tyle o teori - jak radzicie sobie z zabieraniem dzieciaków z sob?? W tym przypadku bezpieczeństwo powinno być jednak na pierwszym miejscu...
robix Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Raq >>> Sadzisz chlopie kocopoly i tyle a poza tym nie jestes od umoralninania mnie i niczego mi nie gratuluj i nie oceniaj bo juz mnie zemglilo od czytania tego co piszesz! Byles widziales moje ,,upodlenie,, ze tak sie w tym temacie zlotowym wypowiadasz!? Pozwolisz jednak ze bedziemy z zona mieli swoje zdanie na temat wozenia dzieci jednosladem i zabierania je na imprezy dla doroslych. Ja mialem do przejechania na ten rajd 340 km a po naszych drogach to jest raczej walka o zycie a nie przyjemnosc wiec dziecka bym poprostu nie zabral kropka. Owszwem woze Sare Helixem ale po spokojnych okolicach gdzies nad wode a nie przez cala polske to absurd. Robix.
Gość majon Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Raq >>> Sadzisz chlopie kocopoly i tyle a poza tym nie jestes od umoralninania mnie i niczego mi nie gratuluj i nie oceniaj bo juz mnie zemglilo od czytania tego co piszesz!Byles widziales moje ,,upodlenie,, ze tak sie w tym temacie zlotowym wypowiadasz!? Pozwolisz jednak ze bedziemy z zona mieli swoje zdanie na temat wozenia dzieci jednosladem i zabierania je na imprezy dla doroslych. Ja mialem do przejechania na ten rajd 340 km a po naszych drogach to jest raczej walka o zycie a nie przyjemnosc wiec dziecka bym poprostu nie zabral kropka. Owszwem woze Sare Helixem ale po spokojnych okolicach gdzies nad wode a nie przez cala polske to absurd. Robix. Panowie spokojnie mozna to zalatwic w inny sposob ,tak jak wspomnialem wczesniej kazdy ma monopol na prawde i swoj sposob na wychowanie. Ale mozna przyjechac autkiem, nikt nie mowi zeby wozic dzieciaki na jednosladach (mam na mysli malutkie dzieci) bo to juz jest absurd. Zakladajac ten temat mialem na mysli wspolne spedzenie czasu na imprezie (czyt weekend).Oto mi chodzilo ktos moze porowadzic samochod a Ty robixie mozesz przyjechac jednosladem.Tez sie z Toba zgadzam ze na drodze jest horror a zdrowie i zycie naszych pociech jest najwazniejsze!!!!Wiec nie ma o co kruszyc kopi uslyszelismy Twoje zdanie robixie( szkoda tylko ze uwazasz ze na naszych imprezach dzieja sie niestworzone rzecz a moze sie myle???) Mnie sie podba taki pomysl i napewno na kolejnych imprezach bede przygotowywal cos dla najmlodszych(jakies atrakcje) poweim Wam ze zlot w Ryni wygladal rodzinnie z tymi wszystkimi dzieciakami a i na SRM dzieci bylo troche.Przyszla odpowiednia godzina i dzieciaki poszly spac i nie slyszalem od zadnego z rodzicow ze cos bylo nie tak.I nie widzialem zeby dzieci siedzialy przy stole z doroslymi tam gdzie byl alkohol juz widze jakby one tam wytrzymaly z tymi wszystkimi zgredami pozdr majon
Sympatycy orzech Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Sympatycy Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Ja jestem "ZA". Bardzo chcę aby moja córka zaszczepiła się moj? pasj? więc zabieranie jej na zloty czy spotkania jest bardzo wskazane, niestety ma dopiero rok więc jeszcze nie pora ale za parę lat kto wie ? Mam tylko nadzieję, że jak już do tego dojdzie nikt nie będzie marudził, że dzieci to tylko przeszkadzaj? i hałasuj? a co za tym idzie nie powinny mieć wstępu na zloty.
brzoza Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Moja dziesięciolatka po prostu nie pali się do wspólnych wyjazdów skuterem. Może jak podro?nie, to jaki? rajdzik zaliczy z tat?
Sympatycy Kubo Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Sympatycy Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Ja pomimo niezbyt wylewnego wieku, bardzo lubie dzieci i bardzo bym takiego małego Kubo, lub Jakuboinę chciał mieć w rodzinie... Napewno zabierałbym potomstwo ze sob? na zloty-rajdy-spotkania kiedy byłyby już do tego zdolne, bez stresowo... Poza tym ja akurat nie należę do osób, które pij? zbyt wiele... A wręcz nawet bardzo często bawie się bardzo fajnie bez żadnego alko... Więc nie widziałbym problemu, w czym? takim jak NIE PICIE na wyjeĽdzie ze względu na potomstwo... Jednak każdy ma swoje dzieci, swoje wizje i każdy został wychowany na swój sposób... Więc rzeczywi?cie niema co komu? wyznaczać innej drogi życia, bo TAK. Także ja kiedy spotkam w życiu Kobiete, która zakręci Mn? tak, że się w końcu zakocham, to napewno będzie co?(kto?) dalej... Bo dzieci s? KOCHANE... A przekonałem się do tego jeszcze bardziej po Burgmanii2007(najbardziej dzięki Sylwii i Przemkowi i ich Olafkowi) Pozdrowiaski, Kuba (ten od Dresów )
Sympatycy Arecki Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Sympatycy Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Pomysł żeby dzieci brały udział w imprezach typu zloty i rajdy uwazam za całkiem dobry, swego czasu w którym? z w?tków na forum pojawiły się głosy o potrzebie edukacji przyszłych użykowników dróg od najmłodszych lat po to by w przyszło?ci byli dobrymi i m?drymi kierowcami, kiedy? słyszałem, że s? trzy metody wychowywania dzieci: 1 - przez przykład, 2 - przez przykład i trzeci - przez przykład. Byc może dotyczy to dzieci trohcę starszych niż te najmłodsze ale im szybciej tym lepiej. Może dzięki temu jak już sami zaczn? jeĽdzic to będ? umiały zachowac się na drodze, zwłaszcza, że wszystko wskazuje na to iż coraz więcej młodych ludzi siada na skutery. Swoj? drog? wydaje ni się, że Burgmania jest jednym z bardziej "rodzinnych" klubów miło?ników 2oo.
ERMI Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Opublikowano 3 Sierpnia 2007 a ja tu widzę wła?nie małe zakłopotanie ale wyłacznie w sposobie "utrudnienia życia" organizatorom" zlotu - obowi?zek przybył!!! trzeba pomy?leć o rodzinach. dla dzieciaków trzeba po prostu zorganizować jakie? zajęcie. Nie widzę również kłopotu z przejazdami i uczestnictwie w paradzie. Czapki z głów panie i panowie dla grupy z poznania. Kappo wzi?ł auto 7 osobowe załadował mamu?ki i pociechy. I co jojczenie było??? nie słyszałem - jak widać jak się chce to można przyjechać i skuterem i autem (Majkel) Na następny zlot też przyjadę autem 7 osobowym i będę mógł zabrać grupę dzieciaków (bo w siłę ro?niemy) na jaki? czas chyba wystarczy. (...) Inaczej dzieciaki będ? płakały... edit: na pro?bę trochę przeedytowuje.
Gość majon Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Na czym niby te utrudnienia maja polegac bo nie bardzo rozumiem? Myslenie nie boli wiec i dla dzieci sie cos wymysli Jak sam poprosisz i wy...lenie to pewnie tak sie stanie na Twoje wlasne rzyczenie a narazie nikt o tym nie pisal no chyba ze gdzies przeoczylem ten watek to podeslij linka zapoznam sie z ta kwestia i napewno zajme stanowisko w tej sprawie bezd dwulicowosci. pozdr majon
ERMI Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Opublikowano 3 Sierpnia 2007 hehehe majonku już sie boję ale na razie nie proszę o nic oprócz skutera. No a co do utrudnień - chodziło mi o to że jednak trzeba pomy?leć w kierunku organizowania zajęcia dzieciakom Np : basenik (rynia 2007) czy jakie? gry i zabawy typu dart (darta mam) czy toczenie opony skuterowej oczywi?cie - bo zaszczepiać skuteryzmem trzeba. A może w przyszło?ci opiekunka jaka? się zdarzy??? kto wie. Cieszę się że temat ro?nie a pewnie i pomysły się pojawi? z czasem - musimy po prostu przy organizowaniu spotkania wiedzieć kto w jakim wieku i ilu tych młodych się pojawi. Wyzwanie jest bo i odpowiedzialno?ć wielka. No chyba ze kto? zadecyduje że zlot bez rodzin - wola organizatora.
Gość majon Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Opublikowano 3 Sierpnia 2007 hehehe majonku już sie boję ale na razie nie proszę o nic oprócz skutera.No a co do utrudnień - chodziło mi o to że jednak trzeba pomy?leć w kierunku organizowania zajęcia dzieciakom Np : basenik (rynia 2007) czy jakie? gry i zabawy typu dart (darta mam) czy toczenie opony skuterowej oczywi?cie - bo zaszczepiać skuteryzmem trzeba. A może w przyszło?ci opiekunka jaka? się zdarzy??? kto wie. Cieszę się że temat ro?nie a pewnie i pomysły się pojawi? z czasem - musimy po prostu przy organizowaniu spotkania wiedzieć kto w jakim wieku i ilu tych młodych się pojawi. Wyzwanie jest bo i odpowiedzialno?ć wielka. No chyba ze kto? zadecyduje że zlot bez rodzin - wola organizatora. No i rodza sie nowe poomysly juz wiem kto sie tym wszystkim zajmie
Gość majon Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Opublikowano 3 Sierpnia 2007 hehehe wujek z NRD hehehehe. Ermi co Ty chcesz zeby dzieci mowily po niemiecku
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się