Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Gość denver27
Opublikowano

W dzisiejszym dodatku GW-Wysokie Obroty zamieszczono taki oto sondaz dot.kultury kierowcow.

NAJNIŻSZˇ KULTURE PREZENTUJˇ KIEROWCY:

-Z WARSZAWY 26% (191 GŁOSÓW)

-NIE MOŻNA GENERALIZOWAC BO TO KWESTIA

INDYWIDUALNA 21%(149GŁOSÓW)

-TAKSÓWEK 19%(141 GŁOSÓW)

-DOSTAWCZAKÓW 10%(73 GŁOSY)

-PONIZEJ 25-ROKU ZYCIA 7%(52GŁOSY)

-W KAPELUSZU6%(45GŁOSÓW)

-AUTOBUSÓW 4%(27 GŁOSÓW)

-ZE WSI 3%(24GŁOSY)

-Z MNIEJSZYCH MIAST 2%(12 GŁOSOW)

-ZZA WSCHODNIEJ GRANICY 2%(12 GŁOSÓW)

Opublikowano

Ja mysle ze najmniejsza kulture zachowuja wszyscy ktorzy jada obok mnie tylko ja jestem kultuturalny !czary ;)

Gość denver27
Opublikowano
Ja mysle ze najmniejsza kulture zachowuja wszyscy ktorzy jada obok mnie tylko ja jestem kultuturalny :) !tut

no to nic tylko omijac cie szeeerokim łukiem ;)

Opublikowano

Nieno zartuje

ale fakt jest taki ze jesli ide pieszo to wydaje mi sie ze mam prawo do tego i innego, jade samochodem to wydaje mi sie ze pieszy niema do tego prawa, wiec punkt widzenia jak najbardziej zalezy od punktu siedzenia ;)

Gość |wistak
Opublikowano

Nic dodac nic ujać...

Dzisiaj godzina 21:45 okolo jade sobie w Łodzi ul Zachodni? od pałacu Poznańskiego w stronę centrum ruch mały, nie trzeba się spieszyć :) Dwupasmówka ja na prawym przed moja puszk? VW typowy ogórek który zarzuca kierunkowskaz i skręca do bramy....

Grzecznie puszcza pieszych a ja za nim po hamulcach i nie zmieniam pasa bo po co sie ciskać z lewa na praw? a tu patrzę we wsteczne i co? na mnie :lol:;) !tut .

Spokojnie poczekalem a ten narwaniec pisk gumy lewy i jeszcze mi pokazuje puknij sie w czoło...

Spokój zero reakcji jak mam walnac na zawał to napewno z innego powodu niż klakson jakiego? ba....na co nie widzi nic na metr przed swoim pojazdem.

Jestem pewien że zmieniaj?c pas nie zagl?dn?l w lusterka bo był zbyt przejęty swoja rol? w tej chwili ale jakby kto? na 200 jechal na 100% nie widziałby tego pojazdu....

EHHHH codzienno?ć

Pozdrawiam

Opublikowano

Przyznam się, że nosiłem się z zamiarem opisania Wam swoich spostrzeżeń dotycz?cych traktowania motocyklistów w różnych miastach. Teraz mam okazję...

W ostatnich dwóch tygodniach pojeĽdziłem trochę po kraju... whist

Byłem w Toruniu, Bydgoszczy :P , Krakowie :D , Warszawie !OKK , Białymstoku ;) , Kielcach :lol: , Radomiu ;) , Rzeszowie... :) o Lublinie nie wspomnę bo jak byłem tam to mnie tu nie było... :)

W kilku z tych miast spędziłem więcej niż jeden dzień co nie zmienia faktu, że nawet ten jeden był "mocno" wykorzystany pod względem podróżowania po mie?cie... whist

Zazwyczaj mam okazję jeĽdzić dosyć rano, akurat wtedy gdy większo?ć ludzi jedzie do pracy.

Generalnie z tych o?miu miast sze?ć jest zupełnie "normalnych"... ;)

Nienormalnym miastem, pełnym zło?liwców, zgryĽliwych dupków jest... niestety... Kraków... to czego mogłem do?wiadczyć w tym mie?cie u?wiadomiło mi, że moje pojęcie o zło?liwo?ci ludzkiej jest bladziutkie...

Prawd? jest, że Kraków jest miastem TOTALNIE zakorkowanym... prawd? jest również, że jazda motocyklem po Krakowie jest nielada sztuk? gdy widzisz przed sob? samochody zjeżdżaj?ce się do siebie tylko po to, żeby motocyklista nie mógł przejechać... takich sytuacji miałem kilkana?cie... jeden "krakus" nawet mi wykrzyczał co? takiego cyt:"jak ja ch...ju stoję w korku to i ty masz ku...wa stać...", o pstryknięciu kiepem nie wspomnę...co było potem nie mogę napisać, ale Ci którzy mnie znaj? zapewne się domy?laj?... w każdym razie już nigdy ten jegomo?ć nie odważy się zrobić czego? takiego... będzie mnie pamiętał bardzo dłuuuuuugo... ZGROZA!!!!...

Celowo zwracałem uwagę na rejestrację... niestety... KR...

Normalnym miastem jest... :) (o losie, sam w to nie wierzę... :P ) W-wa, gdzie wyraĽnie widać, że kierowcy 4oo s? już przyzwyczajeni do "przemykaj?cych" między nimi motocykli... W Warszawie, nie miałem żadnej przykrej sytuacji, nie przypominam sobie róznież, żeby kto? mi zajechał drogę natomiast bardzo często samochody "rozjeżdżaj?" się po to, żeby zrobić miejsce dla motocyklisty... mimo tego, że W-wa jest "zbieranin?" przejezdnych podróżuj?cych... Może dlatego, że stolica... ;) może to "zobowi?zuje"... :)

W Lublinie jest coraz lepiej lecz jeszcze trochę wody w Wi?le musi upłyn?ć, żebym mógł napisać, że jest OK...

Co do innych miast to odnosiłem wrażenie, że ludki s? obojętne na to co się dzieje obok nich... nie zajeżdżali drogi ale też nie rozjeżdżali" się, żeby można było między nimi cykn?ć...

I to na dzisiaj koniec moich wrażeń i do?wiadczeń...

  • Administrator
Opublikowano
Normalnym miastem jest... whist  (o losie, sam w to nie wierzę... :lol: ) W-wa, gdzie wyraĽnie widać, że kierowcy 4oo s? już przyzwyczajeni do "przemykaj?cych" między nimi motocykli... W Warszawie, nie miałem żadnej przykrej sytuacji, nie przypominam sobie róznież, żeby kto? mi zajechał drogę natomiast bardzo często samochody "rozjeżdżaj?" się po to, żeby zrobić miejsce dla motocyklisty... mimo tego, że W-wa jest "zbieranin?" przejezdnych podróżuj?cych... Może dlatego, że stolica...  ;) może to "zobowi?zuje"... :)

Dragon... masz racje i w pełni to potwierdzam.

Od jaki? dwóch, trzech lat... a już w tym sezonie wyj?tkowo, zauważam, że stoj?ce w korkach samochody coraz czę?ciej robi? miejsce na ?rodku widz?c jad?cego ?rodkiem motonitę. Jeszcze 10 lat temu taka postawa była zupełnie niespotykana... whist

Może to zabrzmi dziwnie ale prawie każdego dnia robie po mie?cie od 50 do 150 km różnymi 2oo i zauważam, że kiedy jadę dużym skuterem kierowcy s? dla mnie bardziej wyrozumiali i uprzejmi niż kiedy widz? np. motocykl sportowy, którym czasem także jeżdże.

Od niepamiętnych czasów nie kojarzę konfliktowej sytuacji podczas przemierzania szlaków warszawskich... :) a może to i ja stałem się bardziej wyrozumiały i mniej agresywny? :D

  • Administrator
Opublikowano

Malo jezdze po innych miastach, ale faktycznie w wawie jezdzi sie z roku na rok coraz lepiej. Oczywiscie sa wyjatki choc glownie na obcych blachach, ale i na warszawskich bywaja zlosliwcy. Ostatnio ostry zatarg mialem z kierowca na wroclawskich blachach, burak jakich malo, chcial mnie zepchnac z drogi. Pierwszy raz krew mi sie zagotowala tak ze bylem sklonny wyjsc kiosku i dac mu w pysk. Choc generalnie nawet nie zwracam juz uwagi na zaczepki.

Najwiecej problemow i tu nie chce oczywiscie nikogo obrazac ani generalizowac mam z kierowcami ktorych poczatkowa literka na rejestracji zaczyna sie na B. Zauwazylem jednak jedna prawidlowosc jesli kierowca na obcej rejestracji jest z duzego miasta np wojewodzkiego to nie ma problemu, jesli z z malej miejscowosci to moge zapomniec ze zrobi miejsce. Kurcze ja nawet nie chce zeby ktos mi robil miejsce, niech poprostu jedzie po srodku wlasnego pasa, to juz wystarczy, a czesto niestety tacy ludzie jada skrajnia pasa zahaczajac kolem o linie, wtedy za cholere sie nie przecisne.

Rada, podjechac najdalej jak sie da i popatrzec sie na takiego kierowce, w wielu przypadkach to dziala i robia miejsce.

Ewenementem tegorocznym jest robienie mi miejsca np w tunelu we Wlochach przez kierowcow autobusow miejskich. Szok ale bardzo im za to dziekuje jesli ktorys to czyta.

  • Sympatycy
Opublikowano

Wielokrotnie w poprzednich latach pisałem o fenomenie kierowców, którzy stoj?c w korku na 2 s?siaduj?cych pasach, potrafi? zgodnie "skleić" się tak aby motocyklista nie przejechał.

Od ponad 2 sezonów, nie zdarzyło mi się to ani razu. CO więcej, bardzo często

spotykam się z sytuacj?, kiedy kierowcy prawego pasa jezdni, zjeżdżaj? do krawędzi robi?c mi miejsce. Zawsze dziękuję za takie podej?cie kiwnięciem

głow? w kasku.

Ostatnio nawet, kilkakrotnie zrobił mi miejsce kierowca autobusu <_< MZA.

To był dla mnie szok.

Generalnie, ankieta w gazwybie, jak zwykle kretyńska/manipulatorska. Wpisano

do niej stereotypy funkcjonuj?ce w ?wiadomo?ci motłochu... Oczywi?cie zgodnie

z polityczn? poprawno?ci?, zapomniano o kobietach z blond włosami... :lol::D

pzdr

Opublikowano

Musze powiedziec, ze w Wawie jezdzi mi sie dobrze. Widac od razu wieksze "otrzaskanie" we "wzmozonym" (normalnym <_< ) ruchu drogowym i do tej pory nie spotkalem sie z agresywnym podejsciem innych uzytkownikow drogi.

Sam staram sie szanowac wspoluzytkownikow drogi i nie naleze raczej do grupy "agresywnych za kierownica"...

Opublikowano

Ja jestem z miasta ktorego poczatkowa literka to E i wydaje mi sie z punktu widzenia narazie kierowcy samochodu ze tu ludzie sa raczej obojetni <_<

Opublikowano

faktycznie w wawie jezdzi sie coraz lepiej chociaz zdarzaja sie sytuacje nieprzyjemne ja osobiscie oprocz przypadkowych"2-3 trudnych sytacji"nie moge powiedziec zlego slowa,jak nie mam 100%gwarancji na bezpieczny manewr to czekam a te pare minut mnie nie zbawi i tak dotre wczesniej do celu.Sa osrodki w kraju gdzie kierowcy mysla tylko o sobie i wtedy praktycznie wszyscy stoja bo ktos zablokowal skrzyzowanie albo cos innego itd kiedys do nich tez"cos"dotrze poza tym jest to temat moze

Gość scottie
Opublikowano

Cicho mi tam o Krakowie...zreszt? to bardzo ciekawe bo ja tu jeżdże na codzień i nie mam z tym problemów...normalnie się rozsuwaj? na boki, wiadomo czasami jaki? jeden buc się znajdzie, ale my?lę ,że to w każdym większym mie?cie tacy s?. W krakowie jedynia trzeba uważać na pewne rejestracje typu: KWI, KWA, KOS to s? kierowcy z peryferii i najczę?ciej duże czarne BMW, AUDI lub Merole i kierowcy w błyszcz?cych dresach, lub Panie domowe które jad? na zakupy do MIASTA...zero pojęcia o poruszaniu się drogami o więcej niż jednym pasie :/

Także prostuje :lol: Kraków to naprawdę tolerancyjne miasto dla motocykli <_<

Opublikowano

Scottie.

Przez ostatnie dwa miesi?ce, w Krakowie spędziłem półtora... ;) Moja ocena sytuacji nie jest jednorazowa i nie ma na celu wyzłosliwiania się... ;) nie mam takiej potrzeby... ;) To co napisałem, to s? MOJE obserwacje które robię jako, że jestem i uzytkownikiem 4oo !OK i 2oo :D .

Żeby podnie?ć morale to napiszę, że gdyby nie te korki to bardzo mi się Kraków podoba... :lol: naprawdę :) !!

Do tej pory my?lałem, że to Warszawa jest zakorkowana... ;) nic bardziej błędnego... :D Największy korek w Warszawie jest najmniejszym w Krakowie... :)

Wiem, te korki wynikaj? przede wszystkim z powodu dosyć dużej ilo?ci prac drogowych i w sumie dosyć w?skich ulic... ;) miejmy nadzieję, że póĽniej będzie lepiej <_< .

To nie jest atak na Kraków i krakusów... ;)

I tym miłym akcentem zakończę pisanie w ten jakże upalny dzień... :)

Opublikowano

A we Wrocławiu ogolnie w tej chwili jazda dla kazdego pojazdu jest utrudniona ze wzgledu na wielkie remonty.

Nasze miasto od kilku lat unowoczesnia drogi i buduje odwodnice dlatego ciezko sie jezdzi.

Mimo to z roku na rok dostrzega sie lepsze traktowanie jednosladow przez kierowcow samochodow.

Moze wynika to z tego, ze wielu "samochodziarzy" odkrylo taki pojazd jak "skuter" i sami sie przesiadli i wiedza jak to jest poruszac sie jednosladem po miescie.

Odnosnie kultury kierowcow to we Wroclawiu mowi sie, ze najgorsi sa kierowcy z Walbrzycha ;)

Niestety musze tez przyznac, ze wciaz pokutuje stereotyp, ze gorsi sa kierowcy Wa-Wy <_<

Natomiast juz dawno nie spotkalam sie z sytuacja, aby ktos zajezdzal droge skuterowi w korku. Raczej coraz czesciej samochody stoja rowno w korku i pozwalaja swobodnie przejechac miedzy nimi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...