Gość |wistak Opublikowano 23 Maja 2007 Opublikowano 23 Maja 2007 Witam, Wchodze dzi? na strony SUZUKI aby z ciekawo?ci sprawdzić jak na polskim rynku ksztaltuje sie cena nowego Burgiego 200 i co Cena prawie jak nowego x-max. Ja rozumiem nowy model itd... ale wkońcu to skuter i jeszcze nie znane jest jak sie bedzie sprawował??? Przykład kolegi z Krakowa który zakupił nowiutkiego 400 K7 i sprzęgło mu po 850km przebiegu walnęło tylko Ja wiem Vaty ?maty itp ale jakby polityka sie zmienila ilo?c przelożylaby sie na zyski dealerów a tak ile sie sprzedaje każdy widzi . Zaraz mnie sprowadzicie na ziemię a to rynek a to nabywcy, klimat , długo?ć sezonu ale bez przesady... Ciekaw jestem co Mariusz slyszy od notabli na ten temat w centralach dealerskich??? Pozdrawiam
Sympatycy Qw@ki Opublikowano 24 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 24 Maja 2007 |wistak. Ile uważasz i mógłby? realnie zapłacić za nowego UHatka 200 z dwuletni? gwarancj? honorowan? w naszym kraju i UE oraz z dwuletnim RoadAssistance? Możesz co? konkretnego zaproponować?
Gość |wistak Opublikowano 24 Maja 2007 Opublikowano 24 Maja 2007 Qw@ki, Nic osobistego, to byla luĽna my?l. Nie żadna uwaga czy ko?liwa zaczepka Poprostu porównywałem też ceny nowych modeli UH na rynku niemieckim ale tam nie ma tylu podatków . Napewno cieszylby? sie gdyby? mial więcej klientów co przelozyloby się na przyrost masy skuterowej na drogach Przyklad 3480Euro a Uhatka 200, nowka do przywiezienia z salonu niemieckiego i nie zaniżaj?c kursu +/- 3,8PLN/Euro co daje 13.224 PLN jak wszystkie koszty transportu, rejestracji i podatku dodamy to i tak jest taniej. Pozdrawiam !tut
maciejbilu Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Heh, A ja sie teraz wlasnie gryze miedzy Burgim UH200 a X-Maxem.... Swistak, a czy mozesz podeslac jakis adres tego salonu ..... pozdr Maciej "Bilu"
dr.big Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 (...)Przyklad 3480Euro a Uhatka 200(...) Ja widze oficjalna cene 3990 Euro. Rozmawialem tez ze znajomym dealerem Suzuki (2 ASO Berlin), ktory powiedzial mi, ze w 90% sprzedaje wlasnie w tej cenie... PS. Moze "dalej" jest inaczej, ale tego nie wiem .
Gość |wistak Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Hej, Je?li chodzi o UH prosze i sorki klepn?łem się o 100EURO http://www.mobile.de/SIDZSjXyaiO9-6SjRqpba...11111259552301& Suzuki UH 200 Burgman K7 Deutsches Modell 2007 , Roller/Scooter EUR 3.580, MwSt. ausweisbar D-99762 Niedersachswerfen, 200 ccm, EZ: 12/06, 2 km, 14 kW (19 PS), grau-metallic, HU: 12/08, Benzin, Automatik, Katalysator, Elektrostarter... Details ansehen A x-max to co znalazłem to jednoroczne młodziaki z małymi przebiegami. Skucik ok to i mało ich na wtórnym http://www.mobile.de/SIDg-7Ybo-evWniebyrOr...11111253729328& http://www.mobile.de/SIDg-7Ybo-evWniebyrOr...11111259550000& http://www.mobile.de/SIDg-7Ybo-evWniebyrOr...11111245222037& Bigu pisz?c o tych 3999 miałe? na my?li x-maxa w ostatnim linku jest takowy żółciutki Można co? wwybrać wszystko jest na mobile.de często tam zagl?dam aby poszperać pozdrawiam
dr.big Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Hej,Je?li chodzi o UH prosze i sorki klepn?łem się o 100EURO http://www.mobile.de/SIDZSjXyaiO9-6SjRqpba...11111259552301& Suzuki UH 200 Burgman K7 Deutsches Modell 2007 , Roller/Scooter EUR 3.580, MwSt. ausweisbar D-99762 Niedersachswerfen, 200 ccm, EZ: 12/06, 2 km, 14 kW (19 PS), grau-metallic, HU: 12/08, Benzin, Automatik, Katalysator, Elektrostarter... Details ansehen (...) Wez pod uwage ze skuter jest opisany jako "Vorführfahrzeug" czyli pojazd testowy, rejestrowany w 12/06. I dlatego cena musi byc nizsza od nowego . PS. Piszac o 3990 € mialem na mysli Suzuki UH 200 . Edit: Srednie zarobki to ok. 3600 € w De i ok. 2800 zl w PL. Za prawdziwosc tych info nie odpowiadam .
bartosinski Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Temat cen jedno?ladów w naszym pięknym kraju nad Wisł?, jest już chyba starszy od węgla... Z jednej strony 18,6k PLN (to przynajmniej widzę w oficjalnym cenniku suzuki polska) za Burgmana 200, to chyba lekka przeginka. W tym miejscu powinni?my się zastanowić: 1) co mogę mieć za te 18,6k PLN w Polsce (ze skuterów, z motocykli, generalnie dwa kółka) - aż tak mocno w cennikach nie siedzę, ale chyba do Kymco Xciting 500 można startować. A z motocykli? pewnie jaki? naked klasy 500ccm (GS500 kosztuje chyba poniżej 20k). 2) co mogę mieć za te 18,6k PLN np. za zachodni? miedz?? Pobieżne sprawdzenie cenników sugeruje, że trochę więcej (ostatnio też EURo jest niedrogie, co dodatkowo poprawia sytuację) 3) ile ?rednich krajowych potrzeba w Polsce, żeby kupić tego przykładowego Burgmana 200? Wychodzi mi nie mniej niż 6 (nie pamiętam dokładnych danych na temat ?redniej ceny w gospodarce...) Ile np. w Niemczech? 2? 3? To, że w Polsce zarabiamy mniej niż na Zachodzie to żadna nowo?ć. Nakładaj?c na to fakt, że skuter (motocykl) jest raczej przejawem pasji, niż konieczno?ci? (zupełnie inaczej niż w przypadku aut), możemy spodziewać się takich wyników sprzedaży jakie mamy. Czy jest miejsce na obniżkę cen motocykli/skuterów w Polsce? Moim zdaniem nie za bardzo. Salony motocyklowe maj? swoje koszty stałe. Ot powierzchnia sprzedażowa, ot personel sprzedażowy, ot logistyka, serwis gwarancyjny. Je?li ta powierzchnia generuje sprzedaż powiedzmy 100 sztuk rocznie, to każda z tych 100 sztuk maszyn musi pokryć jedn? setn? owych kosztów stałych. Je?li na skutek obniżki cen zdołamy sprzedać powiedzmy 30% więcej maszyn, koszty stałe rozkładaj? się na większ? liczbę sprzedaży, ale przecież obniżka ceny spowodowała znacz?ce obniżenie marży, mniej mamy więc pieniędzy na pokrycie tych kosztów... Kółko się zamyka, bo z jednej strony mamy zysk jednostkowy vs. zysk globalny, z drugiej natomiast koszty działalno?ci. Tylko najsilniejsi dealerzy, działaj?cy lokalnie na chłonnym rynku, ewentualnie dysponuj?cy sporym potencjałem sprzedaży, mog? sobie pozwolić na rezygnację z czę?ci swojej marży, podbijaj?c w ten sposób "utarg", cały czas będ?c na plusie, je?li chodzi o koszty działalno?ci. Dopóki jednak cena sprzęta dla dealera będzie na wysokim poziomie (mówi?c krótko - nie dostosowanym do naszych polskich kieszeni), dopóty motocykle i skutery będ? się sprzedawały tak, jak się sprzedaj?. A je?li możemy kupić tego samego burgmana w niemieckim salonie suzuki za niższ? cenę... Cóż, wolny rynek bezlito?nie weryfikuje takie nierówno?ci. Trudno liczyć, że konsument będzie kierował się sentymentem do polskiego sprzedawcy, gdy może ot tak zarobić np. 3-5 tysięcy złotych kupuj?c maszyne gdzie indziej. Towar jest identyczny, tak więc decyduj?ca jest tu po prostu cena. Rozgadałem się, ale trafili?cie w temat, o którym lubię gadać Pozdrawiam bartosinski
Sympatycy szorstki Opublikowano 25 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 25 Maja 2007 Edit: Srednie zarobki to ok. 3600 € w De i 2800 zl w PL. Za prawdziwosc tych info nie odpowiadam . I wła?nie tu jest pies pogrzebany. Relacja ceny każdego nowego pojazdu do zarobków potencjalnych nabywców. Relacja ta w naszym kraju pokazuje idealnie "potencjał" naszego rynku. W?ród znajomych nie znaj?cych tematu moto, kedy powiedziałem ile kosztuje ?redniej klasy skuter (B400, YP400), ?miechom nie było końca... Podej?cie dealerów do rynku też jest ciekawe. Znajomy napalił się na 400-tkę albo YP albo B i okazuje się, że w Warszawce nie ma ani jednej sztuki, nawet żeby obejrzeć...
Gość |wistak Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 (...) Wez pod uwage ze skuter jest opisany jako "Vorführfahrzeug" czyli pojazd testowy, rejestrowany w 12/06. I dlatego cena musi byc nizsza od nowego . Edit: Srednie zarobki to ok. 3600 € w De i ok. 2800 zl w PL. Za prawdziwosc tych info nie odpowiadam . Nie zmienia to faktu że skuterk jest nowy i przebieg 0km no przepraszam 2 Km A co do kwestii zarobków szkoda sie rozpisywać.... Wbijaj?c zeby w ?cianę UHatka masz po miesi?cu w Polsce wedlug twoich u?rednionych obliczeń po ponad 0,5 roku
dr.big Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 (...)w Polsce wedlug twoich u?rednionych obliczeń po ponad 0,5 roku Pomyliles pojecia , to nie sa moje wyliczenia. Sumy zaczerpniete z jakis danych statystycznych. Ja widze roznice pomiedzy nowym pojazdem, a pojazdem zarejestrowanym pol roku wczesniej na "testowke". I jak napisalem, wlasnie dlatego musi on byc tanszy od nowego . Edit: Zreszta, co ja bede pisal, Ty interesujesz sie ekonomia, a ja mam z tym zwiazek jedynie przez przypadek ...
maciejbilu Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Hmn...a ja tak sie zastanawiam, czy by nie sprowadzic takiego z niemiec zamiast kupowac tutaj. W koncu banku nie mam . Sluchajcie, czy bylibyscie w stanie opisac wszystkie koszta sprowadzenia takiej 200-tki ? Wszystkie podatki, szmatki ew. z transportem. Nie bardzo jestem w tym temacie.... Bede dzwieczny . (przepraszam ze tak wtracilem do watku) Pozdr. Maciej "Bilu"
Sympatycy Qw@ki Opublikowano 25 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 25 Maja 2007 Cena nowego UH 200K7 w niemieckim salonie to około 15200,- z MwSt + różnica w VAT i kosztami sprowadzenia, oraz rejestracji (np. dodatkowo karta pojazdu) Cena UH 200K7 potestowego w polskich salonach może być obniżona nawet do 10% co daje za prawie nowy skuter (czasami z niewielkim przebiegiem) 16740,- z VAT P.S. Nasze testówki sprzedajemy po 31 lipca, a zarobki w Polsce stale rosn? i już za kilka lat będ? porównywalne z reszt? UE.
maciejbilu Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 , a zarobki w Polsce stale rosn? i już za kilka lat będ? porównywalne z reszt? UE. To brzmi tak optymistycznie . Nie wchodzac gleboko w polityke Nasz kochany rzad skutecznie uniemorzliwi nam takie zarobki - cos wymysla (popsuja). P.S. Ja bede kupowal maszyne wlasnie w polowie lipca... P.S. eeemm , mozesz rozwinac MwSt ? Pozdr. Maciej "Bilu"
Gość |wistak Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Ja pierdzielę, ręce, majtki i co? tam jeszcze opadaj? . |wistak, jak Ci drogo to kup se skuter chiński, s? co raz lepszej jako?ci i nie marudĽ. Gospodarki w RP nie naprawisz, chociaz by? sie zapisał do sejmu, a potem do rz?du ( nie tego, bo ten ma akurat gospodarkę w dupie). Jagroski Po co te nerwy poprostu luĽna wymiana zdań Popatrz na to inaczej dowiedzieli?my sie czego? optymistycznego od Qw@ki-ego Taka informacja jest buduj?ca Ja nie chcę naprawiać RP tylko powymieniać pogl?dy i informacje Nie poruszmy tu kwestii gustu i preferencji co do wyboru marki, a rozmawiamy o różnych acz bliskich sobie rynkach. Pozdrawiam
Sympatycy Qw@ki Opublikowano 25 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 25 Maja 2007 MwSt. to niemiecki podatek VAT wynosz?cy jeżeli dobrze pamiętam 17% VAT w Polsce to 22% - różnica 5% w cenie brutto tych samych towarów w obu krajach. Do tego dochodzi koszt transportu. Pojazdy Suzuki dla wiekszo?ci krajów Europy stoj? w Hamburgu (Niemcy). Transport do niemieckiego dealera, a poskiego dealera to spora różnica w kosztach. Następnie podatki dochodowe to następna różnica (Polska minimum 19% i więcej, w Niemczech sporo mniej). Tak więc nie dziwcie się cenie detalicznej w naszym kraju i różnicom cenowym w Europie.
dr.big Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 MwSt. to niemiecki podatek VAT wynosz?cy jeżeli dobrze pamiętam 17%(...) Dobrze pamietasz, jednak "po cichu", kilka miesiecy temu podniesiono go o 2 "oczka". Teraz jest 19% . Sluchajcie, czy bylibyscie w stanie opisac wszystkie koszta sprowadzenia takiej 200-tki ? Wszystkie podatki, szmatki ew. z transportem. Nie bardzo jestem w tym temacie.... Za bardzo sie na tym nie znam, ale moze ktos opisze to dokladniej. Na pewno, kupujac pojazd od dealera, dostajesz fakture zakupu. Skoro kupujesz pojazd nowy (mniej niz 6 tkm lub (czy i?) mniej niz 6 miesiecy), placisz w kraju podatek VAT od zakupu. Teoretycznie mozesz po zajerestrowaniu odebrac VAT niemiecki, ale przy zakupie jednosladu nie znam jeszcze takiego przypadku. Dochodza koszty transportu, a co najwazniejsze rozpatrzenie zasiegu eurogwarancji na dany pojazd . Dodatkowo koszty przegladu, dokumentow i ich tlumaczen.
bartosinski Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Na pewno, kupujac pojazd od dealera, dostajesz fakture zakupu. Skoro kupujesz pojazd nowy (mniej niz 6 tkm lub (czy i?) mniej niz 6 miesiecy), placisz w kraju podatek VAT od zakupu. Teoretycznie mozesz po zajerestrowaniu odebrac VAT niemiecki, ale przy zakupie jednosladu nie znam jeszcze takiego przypadku.Dochodza koszty transportu, a co najwazniejsze rozpatrzenie zasiegu eurogwarancji na dany pojazd . Dodatkowo koszty przegladu, dokumentow i ich tlumaczen. Teoretycznie jest tak, że kupuj?c nowy pojazd (ustawodawca okre?lił go jako taki, który ma poniżej 6kkm LUB poniżej 6 miesięcy - spełnienie jednego z tych warunków kwalifikuje pojazd jako nowy) nie płacicie VATu w kraju zakupu (w tym przypadku 19% u Niemca) tylko płacicie 22% w Polsce. W praktyce nie wiem, jak ten przepis jest realizowany, ale spodziewałbym się raczej tego, że kupujesz sprzęta u Niemca i płacisz normalnie VAT (nie spodziewałbym się, że niemiecki komis sprzeda Tobie skuter i nie pobierze za to VATu...), potem - w ramach procedury rejestracji w Polsce - dopłacasz stosown? różnicę w vacie w kraju (te 3 oczka procentowe). Je?li kto? potrzebuje dokładnej informacji, mogę zasięgn?ć języka u Ľródła. Jedynym sposobem, żeby owej różnicy nie dopłacać, jest udowodnienie, że pojazd ma jednocze?nie powyżej 6kkm przebiegu i jest już zarejestrowany ponad 6 miesięcy w kraju zakupu. No a reszta kosztów (tłumaczenia, przegl?d, rejestracja, VAT-25 - choć może w tym przypadku jest inny tok - przecież nie jeste? zwolniony z VATu, czyli na pewno nie dostaniesz za?wiadczenia VAT-25) to kwota rzędu 500 zł. Na moje oko taki układ (czyli zakup nówki u niemieckiego dealera) może być nawet opłacalny dla osoby, która mieszka blisko granicy, czyli.... np. dla mnie Wtedy realizowanie ewentualnej gwarancji nie stanowi problemu. Dalej to już logistyka może zabić cały zysk... Pozdrawiam bartosinski
Gość Dragon Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 DR.BIG Post: 25-05-2007, 10:17 Edit: Srednie zarobki to ok. 3600 € w De i ok. 2800 zl w PL. Za prawdziwosc tych info nie odpowiadam e tam... żarty cycu????? jagroski napisano 25-05-2007, 11:23 Ja pierdzielę, ręce, majtki i co? tam jeszcze opadaj? . |wistak, jak Ci drogo to kup se skuter chiński, s? co raz lepszej jako?ci i nie marudĽ. Gospodarki w RP nie naprawisz, chociaz by? sie zapisał do sejmu, a potem do rz?du ( nie tego, bo ten ma akurat gospodarkę w dupie). WyraĽny spadek formy... , Jagroski nie martw się... do zimy już niedaleko... A ja napiszę, że takie "kobinacje" jak ?ci?ganie zza granicy bo tam jest trochę taniej przeważnie finalnie kończy się tym, że po jakim? czasie bilans zysków i strat jest na minus... Gdyby to było takie proste to pewnie Qw@ki otwierał by już np. piekarnię...(przy ewentualnym wykorzystaniu tego pomysłu, należy mi się odstępne... ) Swoj? drog? na moto allegro s? wła?nie takie nowe sztuczki AN 650... dużo tańsze od tych w salonie np u Qw@kiego... przed zakupem radzę jednak zapytać np. o dokładne warunki gwarancji... po tej informacji napewno zdecydujecie się kupić motocykl u dealera... Wszystko było by OK gdyby one były bezawaryjne...
dr.big Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 (...)Teoretycznie jest tak, że kupuj?c nowy pojazd (ustawodawca okre?lił go jako taki, który ma poniżej 6kkm LUB poniżej 6 miesięcy - spełnienie jednego z tych warunków kwalifikuje pojazd jako nowy) nie płacicie VATu w kraju zakupu (w tym przypadku 19% u Niemca) tylko płacicie 22% w Polsce. W praktyce nie wiem, jak ten przepis jest realizowany, ale spodziewałbym się raczej tego, że kupujesz sprzęta u Niemca i płacisz normalnie VAT (nie spodziewałbym się, że niemiecki komis sprzeda Tobie skuter i nie pobierze za to VATu...), potem - w ramach procedury rejestracji w Polsce - dopłacasz stosown? różnicę w vacie w kraju (te 3 oczka procentowe). (...) Swietnie napisane, bo zawsze mi sie myli "lub" z "i" . Chyba trzeba oplacic najpierw VAT niemiecki, a pozniej dolozyc do tego 22% polskiego. Zwrot niemieckiego VAT odbywa sie chyba po przedlozeniu stosownych zaswiadczen o wywozie i oplaceniu VATu polskiego. Chetnie poczytalbym o procedurze zakupu nowego moto za granica . PS. Jesli ktos mieszka przy granicy, to nie widzialbym problemu w serwisowaniu jednosladu. Mam kilku znajomych (z okolic Szczecina), ktorzy robia to z 4oo za granica, serwisuja, kupuja czesci i od lat sa zadowoleni. Nie chodzi mi tu o "zabieranie" klienta, ale np. marki ktorych ASO nie bylo (lub nie ma) w Szczecinie. Dodatkowo ceny ASO polskich i niemieckich nie odbiegaja juz chyba za bardzo od siebie?
RobB. Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 A ja niezależnie od optymistycznych wizji Qwakiego(zapomniał tylko, że zachód na nas nie czeka:P ), zgadzam sie ze |wistakiem: SPRZĘTY Sˇ W OFICJALNEJ SIECI ZA DROGIE A dlaczego ?! Choćby dla tego, że coraz czę?ciej powstaj? sieci (podobnej do tej kiedy? opisywanej) sprzedaj?ce Suzuki i Yamahy tanieej i udzielaj?ce swojej gwarancji i rękojmi. W Łodzi też już taka mamy Można tam kupić dowolny model, taniej i z serwisem. Polecam wizytę w firmie DOLKO ul. Rojna 122. Jagroski może odpowiadaj?c w Twoim jadowitym stylu: "jak Ci się rz?d nie podoba i ma Cię w dupie to weĽ se chiński" Czy Ty zawsze musisz tak z grubej rury ?! No chyba że relacje Twoich zarobków do cen skuterów "nie chińskich" pozwalaj? Ci na swobodny wybór marki i sprzętu ?! Pozdrawiam RobB.
Sympatycy szorstki Opublikowano 25 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 25 Maja 2007 Ja pierdzielę, ręce, majtki i co? tam jeszcze opadaj? . |wistak, jak Ci drogo to kup se skuter chiński, s? co raz lepszej jako?ci i nie marudĽ. Gospodarki w RP nie naprawisz, chociaz by? sie zapisał do sejmu, a potem do rz?du ( nie tego, bo ten ma akurat gospodarkę w dupie). (przepraszam za AD PERSONUM, ale nie mogłem się powstrzymać) Jagroski, mam wrażenie, że ostatnio często Ci co? opada... Znak czasu ??? Je?li uważasz, że ceny nowych jedno?ladów u dealerów s? adekwatne do ?rednich zarobków w Polsce, to czemu nie kupisz sobie jakiego? dużego i wygodnego, markowego sprzęta ? No i jak zwykle musiałe? wstawić "ekspercki" komentarzyk do sytuacji politycznej...(co? tam było w sensie: "co kto ma w dupie" ) (A teraz AD MERITUM) S? dwie sprawy które sprawiaj?, że sprzedaż maxi w Polsce jako tako jeszcze działa. S? to pasja miło?ników tego typu pojazdów oraz bardzo korzystne oferty kredytowo/leasingowe. - To oczywi?cie moje odczucie jako obserwatora. pzdr
Gość |wistak Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 A ja niezależnie od optymistycznych wizji Qwakiego(zapomniał tylko, że zachód na nas nie czeka:P ), zgadzam sie ze |wistakiem: SPRZĘTY Sˇ W OFICJALNEJ SIECI ZA DROGIE A dlaczego ?! Choćby dla tego, że coraz czę?ciej powstaj? sieci (podobnej do tej kiedy? opisywanej) sprzedaj?ce Suzuki i Yamahy tanieej i udzielaj?ce swojej gwarancji i rękojmi. W Łodzi też już taka mamy !scooter Można tam kupić dowolny model, taniej i z serwisem. Polecam wizytę w firmie DOLKO ul. Rojna 122. Pozdrawiam RobB. Dzięki RobB za cenn? informacje dotycz?c? DOLKO. Jak przyjdzie na mnie "pora" a raczej portfel spuchnie wystarczaj?co, może nie zdecyduję sie ganiać do naszych zachodnich s?siadów po zakup. P.S. Każda cenna uwaga osób które przeszly taka droge jak poruszana w postach będzie kompendium wiedzy.... Pozdrawiam |wistak !OKK
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się