ciachu Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 Było miło i przyjemnie jeżdż?c sobie na "jedynie słusznej " marce , aż do chwili, gdy dobry znajomek pożyczył mojego Silvera, aby porównać sobie walory jazdy na skutrze z wrażeniami na szlifierce, której sam jest włascicielem. No i cóż, wyłożył się podczas ostrzejszego hamowania !placz1 Jego tłumaczenia co do przyczyn nie chcę przytaczać, bo to . Uszkodzenia niby niewielkie, ale trochę osłon i osłonek się niestety połamało. Możecie sobie wyobrazić moje hmm, zdenerwowanie !tut . Finałem sprawy jest sytuacja - mój wypieszczony Silver został odsprzedany (sprawę załatwili?my polubownie, ze wskazaniem na moj? stratę), a ja tuż przed jednymi z najważniejszymi impreza zostałem bez 2oo Pozdrówka od smutnego ciacha
Kacza Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 zrobiles najwiekszy blad w swoim zyciu !! ;p sprzedales skuter jedynej slusznej marki !! !placz1 Powodzenia w szukaniu nowego sprzetu !tut Pozdroo Kacza( jeszcze z jedynym slusznym sprzetem)
Crazy_Russian Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 To niech lepiej sprzeda ta swoja szlifierke, bo skoro nie daje rady z hamulcami w maxi skuterze to co dopiero mega spowalniacze w motocyklu. Niestety smutna prawda z pozyczaniem. Wspolczuje bo wiem co znaczy dbac o sprzet
Slavequs Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 Kurde Ciachu, ale wiadomo?ć. !placz1 Wielka szkoda Twojego Silverka, bo sprzęcik był super, ale trudno, stało się... Mam nadzieję, że nie zakończysz przygody ze skuterami i szybko zaczniesz rozgl?dać się za czym? nowym.
Gość qrdemol Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 Ha ,jak bym to widział !placz1 .Jiedys dałem sie przejechac kumplowi,który miał ładne pare motocykli.Przed pierwszym zakretem nacisnoł sprzęgło(czyli hamulec),i jaka ładna gleba .Na szczęscie obrazenia po obu stronach były niewielkie . Wyrazy współczucia.
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 16 Maja 2007 Administrator Opublikowano 16 Maja 2007 Znam kilka takich przypadków jak ten opisany. Osobi?cie jestem ?wiadomy, że je?li pożyczam od kogo? pojazd (4oo, 2oo) to w razie kolizji (nie ważne z czyjej winy) pojazd będę zmuszony odkupić... Dla mnie to jasne jak słońce i nie ma znaczenia czy pojazd ma AC czy go nie ma. Szkoda Ciachu bo Silverek był lalka Mam nadzieję, że szybko odkupisz nowy sprzęcior !OK
Radio Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 Wspolczuje Ciachu ale tak na marginesie to co to za motonita z tego kolegi skoro wyklada sie przy hamowaniu? Eeehh szkoda gadac
Administrator Artix Opublikowano 16 Maja 2007 Administrator Opublikowano 16 Maja 2007 Pewnie Silver byl za ciezki No tak to niestety jest jak sie pozycza osoba do ktorych nie mamy pelnego zaufania, choc kazdemu moze sie zdarzyc. Nie powinno ale jednak moze. Tak to jest jak czlowiek nie ma respektu do kazdego nowego moto.
ciachu Opublikowano 16 Maja 2007 Autor Opublikowano 16 Maja 2007 Dzięki za słowa pocieszenia !OK Od razu milej na duszy No nic, trzeba się intensywnie rozejrzeć za innym 2oo
Gość denver27 Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 ciekaw jestem jak sprawa sie ma do pojazdów testowych które zostalyby uszkodzone..kto odpowiada?
Gość Dragon Opublikowano 16 Maja 2007 Opublikowano 16 Maja 2007 Smutne jest to, że musiałe? się pozbyć SW w takich okoliczno?ciach... Dobrze, że nikomu nic się nie stało... tak wnioskuję bo nic nie piszesz o stratach cielesnych... sp1erf napisano 16-05-2007, 23:51 Wspolczuje Ciachu ale tak na marginesie to co to za motonita z tego kolegi skoro wyklada sie przy hamowaniu? Eeehh szkoda gadac To co się stało było zdarzeniem losowym... każdemu może się to przydarzyć... Tobie również... Nie wiem czy czytałe? posty innych forumowiczów którzy pisali o tym, że się wyłożyli... w róznych okoliczno?ciach... różnica jest taka, że niszczyli swój sprzęt... tutaj niefart jest większy dla obu stron a największy dla Ciacha... czego wtedy nie zadałe? tego idiotycznego pytania o wykładaniu się podczas hamowania???? Rozumiem, że jeste? takim mistrzem kierownicy... pamiętaj, że rutyna gubi... dzisiaj on a jutro...???? Zdarza się nawet najlepszym...
Crazy_Russian Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 ciekaw jestem jak sprawa sie ma do pojazdów testowych które zostalyby uszkodzone..kto odpowiada? Odpowiada testujacy do "jakiejs" kwoty okreslonej przez salon. Reszte pokrywa ubezpieczenie AC. Oczywiscie nieprzyjemnosci i "smrod" pozostaje.
Kacza Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 ciekaw jestem jak sprawa sie ma do pojazdów testowych które zostalyby uszkodzone..kto odpowiada? Odpowiada testujacy do "jakiejs" kwoty okreslonej przez salon. Reszte pokrywa ubezpieczenie AC. Oczywiscie nieprzyjemnosci i "smrod" pozostaje. Bylo to w jakims innym watku szkody ktore przekrocza 1000 ojro , wykladamy kase z wlasnej kieszeni ;] Pozdroo Kacza
Gość Raq Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 Ciachu - mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz. wiem jakiego ja miałbym teraz smuta przypiętego do twarzy. Ale zobaczysz - jestem pewien, że na dobre Ci to wyjdzie, w my?l zasady nie ma tego złego... To co się stało było zdarzeniem losowym... każdemu może się to przydarzyć... Tobie również... .... czytałe? posty innych forumowiczów którzy pisali o tym, że się wyłożyli... w róznych okoliczno?ciach... ...... czego wtedy nie zadałe? tego idiotycznego pytania o wykładaniu się podczas hamowania???? Zdarza się nawet najlepszym... i to co napisał Ciachu: No i cóż, wyłożył się podczas ostrzejszego hamowania !sciana Jego tłumaczenia co do przyczyn nie chcę przytaczać, bo to !bicz warto czytać dokładnie (o z... nie wspomnę ) zanim sie kogo? "podsumuje" Ciachu napisał jasno, że kolega przeszarżował...
Abach Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 ciachu współczuję, przykra sprawa Nie "jestem" w jedno?ladach zbyt długo, ale jak zd?żyłem zauważyć bardzo dużo jest wypadków wła?nie z takiej krótkiej przejażdżki na cudzym sprzęcie Bardzo często słyszę, że kto? tam pożyczył koledze, czy ojciec chciał spróbować itd. Nie znam statystyk, ale przypuszczam, że sytuacja "daj się przejechać" w wielu przypadkach kończy się Ľle. Osobi?cie miałem styczno?ć z dwoma takimi sytuacjami. Przyjechałem do kolegi (motocyklisty) skuterem. Oczywi?cie wsiadł na skuter i po kilkunastu metrach wcisn?ł lew? manetkę do końca.... przypuszczam, że z przyzwyczajenia. Na szczę?cie utrzymał skuter !tut Drugi: dokładnie rok temu. Namówili mnie na jazdę 250 kg Cooperem, który co chwilę gasł. Po kilku metrach złamałem obojczyk
-=Dee Jay=- Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 ciekaw jestem jak sprawa sie ma do pojazdów testowych które zostalyby uszkodzone..kto odpowiada? Odpowiada testujacy do "jakiejs" kwoty okreslonej przez salon. Reszte pokrywa ubezpieczenie AC. Oczywiscie nieprzyjemnosci i "smrod" pozostaje. Bylo to w jakims innym watku szkody ktore przekrocza 1000 ojro , wykladamy kase z wlasnej kieszeni ;] Pozdroo Kacza jezeli szkoda przekroczy 1000 ojro to jest AC .. a jak mniej, to wtedy płacisz z własnej ... a odno?nie powyższych ... to zgodze się z Dragonem ... najlepszym się zdaża, i to że ktos sie wyłożył to jest sprawa losowa ... Chołowczyc kidy? wsiadł w Porshe i rozpieprzył je na pierwszych zakrętach ... Ja brałem Abachowego burgmana do serwisu, i pomimo złej pogody dojechałem i wróciłem cały - a nie jestem niewiadomo jakim mistrzem kierownicy - pewnie gdybym był, zaliczyłbym glebe ... wiele razy jeĽdziłem nieswoim sprzętem, i fajnie sprawdzić co koniki danej maszynki potrafi? ... to czy się szlifniesz czy nie to kwestia przypadku ... ja miałem farta i na nie-swoim jeszcze nie leżałem ... szeroko?ci bajo
zyzio Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 Wła?nie z uwagi na mozliwo?ć wyst?pienia podobnych sytuacji, nie daje sie "karn?ć" nikomu
Gość |wistak Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 Nie łam sie Ciachu chociaż całkowicie rozumiem:( . Na ta chwilę 200 nie mam ale wiem jak boli gdy bez wzgledu na to czym jeĽdzisz 200 czy 400 i masz dzwona czy szlifka !tut Nie mogle? tego przewidzieć ani kolega który byl testerem. Nie zmienia to faktu ze pozostales bez sprzętu. Ja do dzisiaj pamiętam jak miałem swoj? 2 letnia salonowa polówka dzwona. do dzi? mi sie ?ni jak plastik szkło i wszystko dookoła lata:( Głowa do góry !tut Nabedziesz następny i jeszcze bardziej będziesz go docenial Wszyscy uczymy sie na błędach w tych czy innych kwestiah i wyciagamy wnioski więc nastepnego nie pozyczaj żeby nie wiem kto chciał Pozdrawiam
brzoza Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 Zawsze można sobie wytłumaczyć , że tak miało być. A może trafi się co? jeszcze ciekawszego !pomidor .
PaPaYoS Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 ciachu współczuje staram sie nie pożyczać od nikogo 2oo ani 4oo ale pech tak chciał że pożyczyłem 4oo i miałem kolizje !pomidor dobrze że nic nikomu sie nie stało
Gość Dragon Opublikowano 17 Maja 2007 Opublikowano 17 Maja 2007 Ciachu - mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz. wiem jakiego ja miałbym teraz smuta przypiętego do twarzy. Ale zobaczysz - jestem pewien, że na dobre Ci to wyjdzie, w my?l zasady nie ma tego złego... To co się stało było zdarzeniem losowym... każdemu może się to przydarzyć... Tobie również... .... czytałe? posty innych forumowiczów którzy pisali o tym, że się wyłożyli... w róznych okoliczno?ciach... ...... czego wtedy nie zadałe? tego idiotycznego pytania o wykładaniu się podczas hamowania???? Zdarza się nawet najlepszym... i to co napisał Ciachu: No i cóż, wyłożył się podczas ostrzejszego hamowania Jego tłumaczenia co do przyczyn nie chcę przytaczać, bo to !pomidor warto czytać dokładnie (o z... nie wspomnę !pomidor) zanim sie kogo? "podsumuje" Ciachu napisał jasno, że kolega przeszarżował... Raq-u Rozumiem, że masz już we krwi próbę "zbanowania" mnie i tego co piszę ale gdzie zostało napisane przez Ciacho, że tamten PRZESZARŻOWAŁ...????? Możesz mi to zdanie przytoczyć?
Gość Raq Opublikowano 18 Maja 2007 Opublikowano 18 Maja 2007 Oj Dragon, Dragon teraz już będę inaczej patrzył na Twoje wypowiedzi. A we krwi to mam jeszcze dobry humor po wczorajszym spotkaniu Co do wypowiedzi Ciacha - nie chcesz mnie chyba przekonywać, że nie widzisz dezaprobaty dla tłumaczenia całego zaj?cia. Zastosowany ideogram "pawia" daje jak dla mnie jasny przekaz, że kole? pier..ił bzdury, aby osłonić własny tyłek. Prawda była taka, że akcja powstała z jego winy. PS. z tego co mówił Orzech - Ty tez lubisz odkręcić !YES ale lepiej się nie wykładaj.
Gość Dragon Opublikowano 18 Maja 2007 Opublikowano 18 Maja 2007 Raq napisano 18-05-2007, 7:47 Oj Dragon, Dragon teraz już będę inaczej patrzył na Twoje wypowiedzi. A we krwi to mam jeszcze dobry humor po wczorajszym spotkaniu Cieszę się bardzo... "muzyka" dla moich uszu... Wła?nie z tego powodu nalegałem i nalegam aby nie oceniać ludzi których znamy TYLKO z neta... Jak widziałe? (widzieli?ci) ja też potrafię się ?miać, mało tego potrafię się też ?miać sam z siebie... Co do wypowiedzi Ciacha - nie chcesz mnie chyba przekonywać, że nie widzisz dezaprobaty dla tłumaczenia całego zaj?cia. Zastosowany ideogram "pawia" daje jak dla mnie jasny przekaz, że kole? pier..ił bzdury, aby osłonić własny tyłek. Prawda była taka, że akcja powstała z jego winy. Nie ma się co spinać... ja dalej uważam, że każdemu może się przydarzyć...każdemu, mnie też... PS.z tego co mówił Orzech - Ty tez lubisz odkręcić ale lepiej się nie wykładaj. Tak to prawda... lubię jazdę dynamiczn?, można powiedzieć nawet, że szybk? i się z tym nie kryję... każdy kto ze mn? jeĽdził to wie... Staram się jednak pamiętać o tym, że i mnie dotycz? wszystkie prawa fizyki... narazie dosyć skutecznie o tym pamiętam... oby tak było dalej...
Gość Raq Opublikowano 18 Maja 2007 Opublikowano 18 Maja 2007 Nie ma się co spinać... ja dalej uważam, że każdemu może się przydarzyć...każdemu, mnie też... dotycz? wszystkie prawa fizyki... narazie dosyć skutecznie o tym pamiętam... oby tak było dalej... Lepiej, żeby NIKOMU się nie przydarzało i każdy o fizyce pamiętał. I tego wszystkim życzę - umiejętno?ci szybkiego my?lenia na drodze (poza zreszt? też )
Gość Dragon Opublikowano 18 Maja 2007 Opublikowano 18 Maja 2007 Nie ma się co spinać... ja dalej uważam, że każdemu może się przydarzyć...każdemu, mnie też... dotycz? wszystkie prawa fizyki... narazie dosyć skutecznie o tym pamiętam... oby tak było dalej... Lepiej, żeby NIKOMU się nie przydarzało i każdy o fizyce pamiętał. I tego wszystkim życzę - umiejętno?ci szybkiego my?lenia na drodze (poza zreszt? też !tut ) !w00t
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się