Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Smutne wnioski z wyprawy do Niemiec


bartosinski

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrałem się w miniony łykend za Odrę, żeby poszukać jakiej? urodziwej YP'ki. Pełen nadziei, z dwoma "randkami" umówionymi (na więcej i tak nie miałbym czasu), po przejechaniu razem ponad 1500 km, wróciłem.... z pustymi rękami (a raczej z pust? przyczepk?)...

Pierwszy sprzęt z wygl?du piękny. Cud miód malyna. Lakierek prawie bez skazy. Ot tu plastik lekutko niespasowany, ot tam jaki? zaczep wyłamany. Drobnostka... Wszystko czyste i schludne. Motor załapał na lekkim mrozie szybciutko, po kilku chwilach ssanie już odpu?ciło, silnik był w miarę ciepły. No to się przejechałem. I tu był szkopuł. Po puszczeniu kierownicy, nie dało rady utrzymać prostego kierunku jazdy. Balans ciałem nie dawał wielkich rezultatów. Ja swoje, skuter swoje. Wróciłem z przejażdżki, podziękowałem. Pojechałem zobaczyć drugi...

Ten to już kompletna porażka... MImo, iż sprzedaj?cy zarzekał się (i w mejlu i w rozmowie), że skuter "super hiper pszczółka" bez jednego zadrapania i w stanie "ein hundert prozent" to okazało się, że wydech dziurawy, na kierownicy s? jakie? dziwne luzy (tu to już nie można było jej pu?cić w czasie jazdy, od razu zaczynało telepać, jak głupie), podczas jazdy co? obcierało o tylne koło, na centralce to to jako? dziwnie stało i silnik wymagał co najmniej regulacji (co chwila gasł)... Mało co się nie załamałem, jak mi kole? pokazał TUV i powiedział, że skoro TUV mówi, że jest gut, to jest supergut...

Załamany, zmęczony i wkur...ny zabrałem się w drogę powrotn?, obiecuj?c sobie, że jak nastepnym razem będę chciał kupić sobie skuter, to najpierw przywalę łbem w jak?? ?cianę... może mi przejdzie...

Pocieszcie mnie jako?, że po prostu miałem pecha, że trafiłem po prostu na wyj?tki, potwierdzaj?ce regułę...

Pozdrawiam

bartosinski

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

My?lę, że albo miałe? sporego pecha albo jeste? nadwrażliwy... Innej opcji nie ma.

Nie wiem z jakiego roku szukałe? Majesty. Je?li z pocz?tku produkcji (96- 97) to faktycznie ciężej jest trafić na ładn? sztukę z racji latek które lec? nieubłaganie.

Pozatym z tego co czytam to trafaiałe? na sztuki po unfalach i to naprawiane niechlujnie i pewnie tanim kosztem.

Warto pamiętać, że w De też s? miny i egzemplarze w kiepskim stanie. Mit, że za Odr? to jest wszystko jest piekne, ?liczne i bezwypadkowe schowałbym między bajki Andersena. Fakt, że rzadziej można tam znaleĽć złom niż w PL ale jednak...

Na koniec napiszę Ci, że nie warto się zniechęcać i poszukiwania powiniene? skupić nie tylko na De. Szukaj zarówno w PL jak i za miedz?.

Odnośnik do komentarza
Gość Piotr Tym

Ano cóz.... może i miałe? pecha... choć wydaje mi sie że trochę na wyrost potraktowałe? powszechne u nas mniemanie że za Odr? to wszystko jest tańsze, lepsze i ogólnie łatwo dostępne. Nie powiem... w?tek MirkaBurgmana optymistycznie nastraja ale nie zapominaj ... Niemcy to też ludzie i też potrafia wpu?cić na minę.... czego miałe? przykład. Ich rynek różni się tylko od naszego tym.. że jest mocno nasycony i jest w czym wybierać.. nasz natomiast jest jeszcze bardzo płytki.

Zgadzaj?c się z Mariuszem.... po prostu ciepliwie szukaj i tam ... i tu. I nie zrażaj się niepowodzeniami a już na pewno unikaj wyjazdów w ciemno.. na tak zwan? gębę...

Pozr. Pt.

Odnośnik do komentarza

Macie wszyscy ?więt? rację :rolleyes:

Co prawda zdawałem sobie sprawę, że Niemiec też człowiek i też czasem będzie szukał jelenia, jednak nie przypuszczałem, że w?ród dwóch egzemplarzy nie natrafię na chociażby jeden wart zawieszenia oka...

Owszem, szukałem egzemplarzy z lat 96/98, jednak nie cena była decyduj?cym kryterium. No ale cóż... ludzie pisz? jedno, w rzeczywisto?ci okazuje się drugie...

Poczekam trochę, zapomnę o porażce, spróbuję jeszcze raz. Bliżej Szczecina, więcej umówionych oględzin jednego dnia, bardziej szczegółowy wywiad. Może przez to zastanie mnie tegoroczny sezon bez upragnionej YPki, ale cóż... Pocieszam się my?l?, że ostatniej niedzieli zaoszczędziłem kilka tysiaków nie ładuj?c się na minę...

Pozdrawiam

bartosinski

Odnośnik do komentarza

Ph to ma się w ustach.

Ja Ci zazdroszcze. Przynajmniej zwiedziłe? troche Niemiec. Ale jeste? ze Szczecina, więc to żadna atrakcja dla Ciebie. :rolleyes:

Sprawdzałe? już tutaj - http://www.moto.a4.pl/menu1/0105_5.html#yamaha

Yp`ka 250 to niezła maszyna i żeby trafić dobr? sztuke trzeba mieć szczę?cie. "TAkie samo" jak wbić się w jedyne przydrożne drzewo na pustej drodze.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
Yp`ka 250 to niezła maszyna i żeby trafić dobr? sztuke trzeba mieć szczę?cie.

Dużo łatwiej jest trafić na ładn? sztukę z ostatnich lat produkcji czyli '01, '02 czy '03 (prawda Dacja? :ph34r: ) niż z pocz?tku wypustu czyli '96, '97, '98. Jest to logiczne- Im sprzęty starsze tym mniej idealnych egzemplarzy.

Szukaj?c w przedziale 1000- 1500 EUR nie jest łatwo trafić na co? porz?dnego tym bardziej, że przebiegi takich Yp' ek oscyluj? w okolicach 40- 80 tkm.

Odnośnik do komentarza
Dużo łatwiej jest trafić na ładn? sztukę z ostatnich lat produkcji czyli '01, '02 czy '03 (prawda Dacja?  :ph34r: ) niż z pocz?tku wypustu czyli '96, '97, '98.

Pewnie , że łatwiej :D a jeszce milej jest jak się już powoli zaczyna się my?leć, że nic z tego nie będzie a tu .... pyk i miła niespodzianka - jakże miła to wiedz? wszyscy Ci co mnie na co dzień widz? :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...