Gość blady Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zaczęła mnie dręczyć kwestia spadku warto?ci maxi skuterów (ogólnie 2oo) wraz z wiekiem. Wiadomo, że samochody trac? najwięcej w pierwszym roku. Jak jest z skuterami >125cm3. Je?li kto? obserwuje rynek używanych sprzętów, mógłby co? powiedzieć na ten temat?
Klubowicze kolce_de Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Klubowicze Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Hej ho ! Generalnie to nie rozumiem Twojego pytania - wszystko traci na wartosci jak jest uzywane a w pierwszym roku najwiecej - wartosc meza po uzywaniu go w pierwszym roku tez spada, bo ilez mozna patrzec na te same bokserki Wartosc zony nie spada, bo kobieta jak wino - im starsza tym lepsza a poza tym skoro z NIM wytrzymala rok to znaczy, ze jest odporna Pozdrowionka
Sympatycy Kisiel Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Sympatycy Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Rzeczywi?cie dziwne pytanie, ale może kolego uspokoi Cie jak powiem że : Tak, 2oo też trac? na wartosci
rafałek Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Prawdę mówi?c kupno nowego sprzętu to finansowa porażka. Poza cen? zakupu trzymaj? cię jeszcze ceny przegl?dów gwarancyjnych w autoryzowanych serwisach. Ale masz za to gwarancję. Tylko kwestia czy z niej wogóle skorzystasz. Najlepiej kupić pewny używany sprzęt, który praktycznie wogóle nie różni się od nówki. A utrata warto?ci? Glupot? jesty sprzedawać wcze?niej niż po dwóch trzech latach. To kolejne ograniczenie, nie możesz zminiać często sprzętów bez ogromnych strat w finansach. W twj chwili Burgmany 400 z 2003-2004 chodz? po około 16 tys łatwo więc wyliczyć ile straciły (koszt nówki chyba 26 tys). Niestety w przypoadku używanych skuterów utrata warto?ci nie następuje tylko przez zmieniaj?cy się rocznik. Czołówki ze Starem też znacznie obniżaj? koszty sprzedaży. No i wyszło, żeby nigdy nie kupować nówki... Czemu ja to zrobiłem???? No cóż kto? musi być dostawc? niekupy na rynku wtórnym.
Gość MICHAŁ CHEMIK Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Duży spadek warto?ci jest spowodowany dużym importem,handlarze zobaczyli że jest popyt na motocykle i zaczeli na maksa ?ci?gać.Jest tylko jedno ale.Większo?ć to moto powypadkowe,do lakierowania (tzw.kupy)itp.Dobry sprzęt nawet w Niemczech sporo koszuje ale mało kto takie co? ?ci?ga z powodu nieopłacalno?ci. Zobacz nawet na allegro jest duża rozbierzno?c w sprzetach tego samego modelu. Jak kto? sprzedaje "kupe" sprzedaje taniej aby szybko pozbyć się "trefnego towaru"przez co zaniża ceny. Wkurza mnie to strasznie bo jak mam sprzęt niebity i nie składany z 5-ciu innych to i tak musze wzi?ć podobn? kase do tych "innych".Chyba że znajdzie sie znawca-zapaleniec to będzie wiedział za co płaci i będzie wiedział że mu sie to opłaca Ostatnio porównywałem ceny fjs-a z 2001r.Kształtuj? sie od 12000-18000 CZEMU??
Gość blady Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Nie rozumiem zdziwienia marcinklis, kolce_de. Dziwne to s? wasze odpowiedzi. Ale dobrze, wyja?nię bardziej szczegółowo. Wiadomo, że pojazdy trac? na warto?ci. Wiadomo, że normalnie pojazd to koszty. Pytanie ile i jak ma się utrata warto?ci w ci?gu lat dla 2oo. Spadek z 26 tys do 16 tys w ci?gu 4 lat to nie jest dużo. To jest bardzo mało. Ale spadek o 30% w ci?gu roku i póĽniej 15 % w każdym roku to już masakra i wtedy nie ma sensu kupować nówki, bo nawet jak jest wymagany gruntowny serwis to i tak dalej opłaca się wydać na serwis.
dr.big Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Kiedys kupowalem nowe sprzety i musze powiedziec, ze nie bardzo sie to oplacalo, zwlaszcza jezeli pojazdem mamy zamiar jezdzic rok lub dwa... Zdazalo sie, ze po roku sportowy motocykl tracil 40% swojej wartosci. Gdybym jezdzil skuterem kilka lat, to, jesli byloby mnie stac, kupilbym pojazd nowy, lub zblizony do nowego. Wiadomo, ze spadek w latach nastepnych jest nizszy, a moim zdaniem po osiagnieciu pewnego wieku, wartosc zaczyna spadac nieznacznie. Wszystko zalezy tez od stanu i przebiegu. Opisuje zachowania rynku bardziej stabilnego (De), gdzie nie ma wyskokow cenowych typu "idealny, bezwypadkowy", a sprowadzony jako powypadkowa kupa. Sam od kilku lat kupuje pojazdy 1-3 letnie z malym przebiegiem i na razie nie mialem problemow. Dodam, ze najczesciej nie sprawdzam pojazdow na "bezwypadkowosc" czy np. zgodnosc z papierami, wierze po prostu poprzedniemu wlascicielowi. Staram sie jednak przynajmniej pogadac przez telefon z uzytkownikiem i wszelakiego rodzaju "okazje" omijam od pewniego czasu szerokim lukiem. Place zazwyczaj "srednia krajowa cene", a czasami troche powyzej i jeszcze zyje . W koncu jest to bardziej oplacalne od utraty na wartosci pojazdu nowego. Do tej pory nie zaluje takiego podejscia do sprawy, ale wiem tez, ze zawsze jest ten pierwszy raz .
Gość scottie Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Juz od dawna ludzie mowia ze nie oplaca sie kupowac nowych pojazdow, ale jakby nikt nie kupowal to by nie bylo uzywanych Spadek wartosci taki jak podales czyli ok 30% pierwszy rok i potem w zaleznosci od pojazdu ok 10-15% za nastepne lata... Co nie traci na wartosci?? Przyczepy towarowe Po roku mozesz sprzedac po prawie pelnej cenie a po kolejnych latach to zalezy od jej stanu Ja gdyby mnie bylo stac kupowalbym tylko nowe sprzety. Dlaczego? Ano dlatego ze lubie i cenie sobie to ze wiem dokladnie co sie dzieje z pojazdem od malenkosci...no i do tego gwarancja (nie przejmuje sie cenami przegladow)...
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Administrator Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Wkurza mnie to strasznie bo jak mam sprzęt niebity i nie składany z 5-ciu innych to i tak musze wzi?ć podobn? kase do tych "innych".Chyba że znajdzie sie znawca-zapaleniec to będzie wiedział za co płaci i będzie wiedział że mu sie to opłaca Nie zgodzę się z Tob?. Dobry sprzęt sprzedaż za kwotę adekwatn? do stanu i nawet je?li to będzie 10- 20% więcej niż cena "podobnego" pojazdu to uwierz mi--- jest bardzo dużo ludzi, którzy doceni? to i zapłac? wyższ? cenę. Co do tematu> Żadna tajemnica, że kupno nowego pojazdu, w tym przypadku maxi skutera wi?ze się z tzw. "wylotk?". Ja kiedy? (2004 r) kupuj?c nowego An 650 razem z dodatkami sprzedałem go po roku z (tylko!) 30% wylotk?! Mało to czy dużo? Nie wiem ale uwzględniaj?c cenę nowego Burgmana 650 była to kwota (dla mnie) powalaj?ca !placz1 . Za rocznego (bezwypadkowego, serwisowanego bo o takich rozmawiamy) An 400 ciężko wzi??ć więcej niż 20 tpln czyli tu także widzimy 30% spadku warto?ci. Po kolejnym roku możemy mówić o ok. 10- 15 spadku a w póĽniejszych kilku latach ok. 5- 10 %... tu wiele już zależy od stanu, wyposażenia i najważniejsze przebiegu danego maxi. Ile trac? 125- tki? Tu sporo zależy od modelu. Jaki? czas temu pamiętam jak jeden z nas kupował now? Yp 125. O ile dobrze kojarzę cena w 2004 roku wynosiła ok. 17 Tpln+ dodatki 1.5 tpln. Warto?ć zbliżyła się do 20 Tpln. Po roku wła?ciel przesiadał się na Yp 400 i z tego co kojarzę za swój roczny skuter wzi?ł 12 PLN. Tu spadek warto?ci po roku użytkowania (nota bene hobbystcznego a skuter miał symboliczny przebieg) wynisósł ok 40%!! Warto jeszcze zwrócić uwagę na jedn? rzecz (szczególnie w przypadku drożych skuterów). Ważne jest w którym momencie sprzedajemy/ kupujemy pojazd. Kupuj?c tuż przed dużym serwsiem np. Burgmana 650 musimy się liczyć ze sporymi wydatkami. Same opony to z wymian? wydatek ok 1000 PLN. Klocki, wymiany płynów, filtrów--- to wszystko powinno wpływać na cenę. Reasumuj?c--- super jest jeĽdzić nowym sprzętem ale niestety trzeba się liczyć, że je?li po roku użytkowania wpadniemy na pomysł sprzedaży to musimy wkalkulować sobie duży uszczerbek na portfelu Dużo bardziej kalkuluje się jeĽdzić nowym maxi ok. 3 lat bo wtedy weĽmiemy za niego ok. 50% warto?ci pojazdu nowego ale tu chyba ameryki nie odkrywam
Gość Raq Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Nie zgodzę się z Tob?.Dobry sprzęt sprzedaż za kwotę adekwatn? do stanu i nawet je?li to będzie 10- 20% więcej niż cena "podobnego" pojazdu to uwierz mi--- jest bardzo dużo ludzi, którzy doceni? to i zapłac? wyższ? cenę.....Ile trac? 125- tki? mogę to po?rednio potwierdzić. w moim wypadku cena odbiegała od "tych innych" o ponad 25%, porównuj?c nawet z rocznikami, podawanymi przez sprzedawców !placz1 , do 3 lat młodszymi. była to 125ka, odsprzedana po roku użytkowania, 7- latka.
Gość blady Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Gdyby mnie było stać, to na pewno brałbym nowy. Wydaje mi się, że kiedy? kiedy nie było takiej dostępno?ci 2oo, ceny trzymały poziom. Nie wiem czy to dobrze, czy Ľle, że nadal tak nie jest. Z jednej strony, jak sprzet jest klasy TOP, np. K7, to utrata warto?ci boli, no ale gdybym miał fundusze na zakup K7, to chyba wolałbym kupić nowy. Jak do tej pory mam podej?cie bardziej pragmatyczne i wybieram sprzęt z drugiej ręki. Az dziwne, że kto? kupuje nówki w salonie... !placz1
ciachu Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 A tak przy okazji tematu to w pewnym salonie Yamahy w mie?cie UĆ do kupienia jest niejaka sztuka o wdzięcznej nazwie Yamaha T-Max 500 ie znana m.in. z testów Burgmanii http://www.burgmania.net/index.php?go=tmax ...oczywi?cie już po spadku warto?ci
Abach Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Az dziwne, że kto? kupuje nówki w salonie... !scooter Gdy kto? kupuje skuter na rok lub dwa, nie ma sensu pakowac się w nowy - to wiadome. No chyba, że kto? ma fantazję i ..... pieni?dzę Natomiast jeżeli kto? jest pewny wyboru i kupuje z założeniem, że będzie nim jeĽdził co najmniej 3 lata, to czemu nie? Pamiętajmy, że nie musimy wykładać od razu całej gotówki, s? jeszcze raty, leasingi i inne wynalazki finansowe. Co przy powyższych założeniach może skłaniać do zakupu nowego skutera a nie używanego.
Sympatycy pawel883 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Sympatycy Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Ból po stracie warto?ci jest spory ale radocha z nóweczki jest napewno większa. Do?wiadczyłem tego i życzę wam wszystkim tego uczucia.Po trzech latach mój 400k3 poszedł za 1/2 ceny zakupu i co z tego !Był najlepszym kumplem,zawsze wiernym i gotowym do drogi. Teraz ujeżdżam silwera uzywanego ale w bardzo minimalnym stopniu,był okazj? (według mnie)dlatego zdecydowałem się na uzywkę. ps. niemam salonu ale kumpel ma, KUPUJCIE NOWE !!!! warto. pozdrawiam tych na nówkach jak i na używkach pawel883
zyzio Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 kobieta jak wino - im starsza tym lepsza tak, tak..jasne !scooter Oczywi?cie, że jak wino. Beaujolais nouveau - dobre kiedy młode
drogowiec Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Beaujolais nouveau - dobre kiedy młode !scooter Będzie OT.......... Trafiłe?, jak kul? w płot. Mistrzostwem ?wiata w marketingu jest sprzedawanie TAKIEGO KWACHA za TAKIE PIENIˇDZE. Tfu..... żabojadzki odpowiednik jabola...... Z reszt? Chardonay też lepsze robi? w Kaliforni, niż we Francji... Pozdrówka
Gość dreszcz*koeln*de Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Nie rozumiem zdziwienia marcinklis, kolce_de. Dziwne to s? wasze odpowiedzi.Ale dobrze, wyja?nię bardziej szczegółowo. Wiadomo, że pojazdy trac? na warto?ci. Wiadomo, że normalnie pojazd to koszty. Pytanie ile i jak ma się utrata warto?ci w ci?gu lat dla 2oo. Spadek z 26 tys do 16 tys w ci?gu 4 lat to nie jest dużo. To jest bardzo mało. Ale spadek o 30% w ci?gu roku i póĽniej 15 % w każdym roku to już masakra i wtedy nie ma sensu kupować nówki, bo nawet jak jest wymagany gruntowny serwis to i tak dalej opłaca się wydać na serwis. a ja nie rozumiem Twojego zdziwienia na odpowiedzi kolce_de & marcinklis . . . przeciez to jasne ze nie tylko wiekszosc rzeczy ale nawet i ukladow miedzyludzkich najwiecej na wartosci w pierwszym roku traci. Adekwatnie mysle ze i przewazajaca czesc Polek - o ile bylaby szczera - powiedzialaby ze wiekszosc mezow znacznie stracila na wartosci i to juz przed uplywej pierwszego roku uzytkowania . . nie wspominajac juz o okresie pozniejszym. No coz . . . ogolnie jest w takim przypadku znane . . . ze maz w pierwszym roku ze swojego postanowienia zajecia sie swoim zyciem & pozyciem z zona, stworzenia rodziny i prowadzenia wspolnego domu . . . zmienia sie i postanawia . . . zajac sie swoja pozycja w malzenstwie, postawieniem na swoim i przedlozeniem wlasnego zdania nad zdanie zony . . . oraz zamiast zajac sie zona i jej pragnieniami . . . przechodzi np. na zajmowanie sie swoim skuterem oraz wyszystkim co tego dotyczy . . . np. wieczorami, forum skuterowym na internecie - zamiast wspolnym wypadem do kina z zona. Tak wiec jak widac . . . dewaluacja w pierwszym roku uzytkowania ( tak skutera jak i malzonka ) . . . jest prawie jak we wszystkich dziedzinach zycia najwieksza . . . oczywiscie poza nielicznymi wyjatkami ktore jak to przyslowie mowi . . . " potwierdzaja jedynie regule ". Adekwatnie do skutera - przy pomysle urzytkowania 1-2 rocznych produktow - tak skutery jak i inne " towary z odzysku " . . . maja nieraz jednak ukryte wady, lekkie slady pozostale po poprzednim uzytkowniku. a czasami nawet i pradziwe, przed nowym urzytkownikiem ukryte - niespodzianki. Czesto jednak sa juz sprawdzonym towarem ktory bez obaw mozna przejac w uzytkowanie . . . pozdrawiam . . . !piwko
Gość blady Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 !piwko no tak! nie do?ć, że dowiedziałem się, że lepiej brać używany sprzęt, je?li zamierza się używać krótkoterminowo, to teraz wzro?nie popyt na panów z drugiej ręki, do użycia w krótkim terminie.... Zdziwiłem się, że ludzie kupuj? nowe jedno?lady, teraz się dziwię, że decyduj? się na zwi?zki długoterminowe, z uwagi na znaczny spadek warto?ci partnera. O ile spadek warto?ci jedno?ladów i partnerów jest porównywalny i przewidywalny, to spadek warto?ci partnerki jest kompletnie nieprzewidywalny i zachowuje się jak niestabilna gospodarka podczas okresu transformacji ustrojowych, na co wpływ ma głównie gał?Ľ gospodarki zajmuj?ca się redystrybucj? hormonów.... Dodatkowo partnerki trac? najmniej w pierwszym okresie używania, a w kolejnych latach jest to coraz większa utrata warto?ci. czołem!
Klubowicze kolce_de Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Klubowicze Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Hej ho ! Spadek wartosci jednosladow i partnerow da sie przewidziec z ta roznica, ze w jednosladzie mozna wymienic silnik i "okolice" i bedzie jak nowy a jak tu wymienic "silnik i okolice" w partnerze !piwko A wymiana czesci u partnerki to w naszych czasach jak kupowanie chleba A potem wystarczy jej dac na kilka ciuchow i juz sie ma w domu aniola podajacego obiad a nie zrzedzaca france Pozdrowionka P.S Zyzio ! W zasadzie Drogowiec Ci juz odpowiedzial, ale kiedy juz poznasz smak prawdziwego wina ... wtedy dowiesz sie calej prawdy o kobietach
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się