AN 400 2000r Uszkodzony

[lisoss]

Witam serdecznie wszystkich maxi-maniaQw.

Aktualnie jestem w UK i rozgladam sie nad okazjami zwiazanymi z maxi, a konkretnie AN 400 od 1998 do 2005...? ostatnio znalazle, ciekawa oferte, cena 500funtow , model 2000, 20 tys mil przebiegu , super stan wizualny, lecz..... , otrzymalem taka odpowiedz na pytanie czemu silnik nie dziala:

Hi! My hubby was using the bike to commute to work every day. One day it just cut out while riding along. He restarted it and then steam came from it. It then wouldnt start again. He came home on a tow truck and then injured his back so he hasnt been able to do anything with it. The battery is now dead and there isnt any oil in it which is a bit odd cos it had only just been serviced and there werent any oil stains anywhere. We are not mechanically minded AT ALL! so he has decided to let it go to someone who can do something with it. The bodywork is great, it's not been in any accidents. You are more than welcome to come and have a look at it. If you want to know any more please ask and I will try my best to help! Thx, Karen.

Moze to byc cos blachego, gdyz ktos moze rzeczywiscie nie miec pojacia o co chodzi, ale tez moze byc zatarty silnik z tego co zrozumialem to nie ma juz tam oleju i poszla para z niego podczas jazdy? Moze jest ktos kto wysnuje s tego jakas logiczna calosc i wmiare prawdopodobna ? nie Oszczedzajcie najczarniejszych scenariuszy !OK , bede wdzieczny za kazda odpowiedz.

Moim skromnym zdaniem, cena jest bardzo atrakcyjna, lecz nie wiem jakie koszty moge poniesc z naprawa tutaj w UK? Jaka cena naprawy bylaby w PL? ... Hmmm Tyle pytan a tak malo wiadomo

Pozdrawiam goraco!

[zyzio]

logiczna i w miare sensowna cało?ć wysnuta z tego przeze mnie to zatarty silnik z powodu braku oleju. Niby gostek pisze że dopiero co był serwis robiony więc i olej zmieniany a plam oleju nie było ale takie tłumaczenia sobie możemy w buty włozyć. W silniku nie ma oleju więc mamy big problem i tyle.

No chyba żew serwisie spu?cili stary olej a nie wlali nowego ale wtedy już w drodze z warsztatu by musiał interweniować "tow truck"

Szczerze?? Daj se spokój...