Kacza Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 !scooter Brak mi slow :[ Ja mialem ostatnio taki maly przypadek wyladowania na poboczu przez jakiegos durnego kataramaniarza... niestety on stracil lusterko ... ja moglem stracic zycie Pozdroo Zszokowany Kacza
Sympatycy Arecki Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Sympatycy Opublikowano 17 Sierpnia 2007 I znów co? o nas - KLIK Chyba nie do końca o nas, poza tym materiał jak zwykle tendencyjny i krzywdz?cy tych, którzy wykorzystuj? swoje 2oo do codziennego przemieszczania się. Szkoda bo takie "dziennikarstwo" podtrzymuje tylko stereotypy i nie wnosi nic konstruktywnego, zamiast przypisywać wszystkim kierowcom 2oo miano "dawcy" dziennikarze powinni uczulać kierowców, że powinni być bardziej przyjaĽni wobec innych użytkowników dróg.
Gość Dragon Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Kolejny tekst o motocyklistach http://motoryzacja.interia.pl/motocykle/ne...ej-wojny,960541 Niemożliwe... niemożliwe jest to co niektórzy pisz?... oficjalnie pisz?, że "nas pozabijaj?"... Dalej nie chce mi się w to wierzyć... Daragon jezeli ktos tak napisal to sa to grozby karalne wiec.... Marcin, już wczoraj nie spodobało mi się to co ten morderca napisał. Tutaj masz potwierdzenie.., Tak, to s? groĽby karalne...
Gość majon Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Opublikowano 17 Sierpnia 2007 Jezeli to zrobisz ja tez zloze takie doniesienie i proponuje zrobic to w kilku miastach na raz, przy okazji zobaczymy jak dziala wymiar sprawiedliwosci i czy mozna grozic bezkarnie spoleczenstwu i czy za takie grozby kare ponosza tylko Ci ktorzy groza ludziom przy korycie( czyt.prezydent,premier itd)przepraszam przy waldzy. Dragonie jezeli zlozysz takie doniesienie ja tez to uczynie. pozdr majon
Gość smuciu1 Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Opublikowano 22 Sierpnia 2007 wrrrrrrrrrrrr co za poje** niewiem kto to wymy?lił ale to załosne ......
Sympatycy Kisiel Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Sympatycy Opublikowano 22 Sierpnia 2007 niewiem kto to wymy?lił ale to załosne ...... Tego nikt nie wymy?lił .... to s? fakty.
bartosinski Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Cóż, mamy sezon (haha, niektórzy twierdz?, że sezon trwa od 1 stycznia do 31 grudnia) i jak to w sezonie bywa - mamy tematy bież?ce. Dwa kółka zawsze były takim tematem - je?li gazecie takiej jak Fakt (gazeta to trochę zbyt szumne słowo dla tego kawałka papieru) brakuje akurat "niusa" - wygrzebuje co?, co zawsze chwyci. Byle było ostro, szokuj?co i bez sensu. W Polsce jeszcze długo motocykli?ci będ? postrzegani jako szaleni dawcy szukaj?cy ?mierci (swoj? drog?, organy po motocyklistach... rzadko bywaj? możliwe do wykorzystania). Niestety w jakim? tam stopniu sami sobie na t? opinię pracujemy. Mimo, iż ja zawsze staram się poprawiać tzw. wizerunek (generalnie nie pałuję, w pewnych sytuacjach ustępuję, nie pakuję się w dwuznaczne akcje) to wiem, że jeden kretyn na motocyklu (nie mylić z motocyklist?) zapamiętany jest lepiej niż stu dobrze wychowanych motocyklistów (nie mylić z kretynami na motocyklach). ...co nie oznacza, że ja przestanę dobrze zachowywać się na drodzę... pozdrawiam bartosinski
Radio Opublikowano 24 Sierpnia 2007 Opublikowano 24 Sierpnia 2007 W Polsce motocykli?ci długo będ? postrzegani jako "dawcy,kamikadze" itp. tak jak rowerzysta kojarzy się z go?ciem ledwo trzymaj?cym się kierownicy lub pijany woĽnica którego własny zaprzęgnięty do furmanki koń prowadzi do domu, a że takie sytuacje występuj? cały czas tyle że może już na mniejsz? skalę to i pismaki tego się trzymaj?. Nieraz z nudów czytam wypowiedzi internautów na różnych forach i mam wrażenie że prawdziwych wypowiedzi zawsze jest ułamek procentu. Reszta tekstów to mało komu przydatny chłam i bzdety.
adams Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Temat brzmi : Fakt o motocyklistach (bez komentarzy). A tu proszę - tyle wypowiedzi. Ja jeżdżę i na wypowiedzi się nie ogl?dam. Za to staram się uważać na drodze co i tak nie gwarantuje mi 100% bezpieczeństwa. Mam tego ?wiadomo?ć ale jeżdżę bo musiałbym nic nie robić. Czasowo i tak najwięcej przejechałem na rowerach. I na razie żyję. I oby tak dalej ... Motocykli?ci to nie ?więci, w?ród nich też s? szaleńcy i niewyżyci. Przecież w większo?ci to młodzi ludzie. Po co kupuj? szybkie motocykle ? No chyba nie po to by jeĽdzić 50 km/h. Nie należy się z nimi solidaryzować i oburzać na być może czasami przesadzone opinie. Ci, którzy je wyrażaj? to też tylko ludzie, którzy na ?wiat patrz? w jaki? swój okre?lony sposób. Nie jeżdż? na moto/skutach więc nie solidaryzuj? się z nimi. Za to mówi? co my?l?. Niech każdy sam pracuje na swoj? opinię. Ludzie zawsze nakjbardziej widz? to co im dokucza i często wtedy wyolbrzymiaj? sprawę. Taka ludzka natura.
Gość Dragon Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Opublikowano 25 Sierpnia 2007 Niestety Adams ma rację... Tutaj jest potwierdzenie tego o czym napisał... Szkoda tylko, że tacy debile trafiaj? tutaj...
Gość sosna Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Adams - mało tego -wyrażanie pogladów przez niesympatyzujacych z motocyklistami bywa czasem zabawne. Oto walcujemy w dwa Moto przez absolutnie zapchany Kraków pomiedzy stojacymi obok siebie w tym samym kierunku samochodami z pokorna predkosci? 15-20kmh. Reakcje 400 raczej pełne miłosci bliżniego, lekkie rozjazdy, my dziekujemy itd.Tak dojechalismy aż do Lublina. Lublin nie był tam gdzie zwykle, lecz w Krakowie - pierszy na skrzyżowaniu. Ustawilismy sie przed wspomnianym Lublinem, który wesoło powitał nas długimi ?wiatłami w Lusterka i sygnałem dżwiekowym z mocno wyeksloatowanego klaksonu. Zaskoczeni moje było spore (tu ciesze sie, że życie mnie jeszcze potrafi czym? zaskoczyć) a i nie ukrywam nie wiedziałm wręcz jak sie zachować. Mimo, że opowie?ć jest przydługawa, to ?wiatła szybciutko zmieniły sie na zielone - ruszylismy bez po?piechu. Lublin nie odpuszczał. Zmienił za nami pas na prawy i z długimi jad?c wesoło pomrukiwał nadal klaksonem. Go?ć w Lublinie grzał ile fabryka pozwalała. Sytuacja wygladala następuj?co. My - przerwa - Lublin - przerwa - reszta ferajny. Przed nami kolejne ?wiatła - czerwona fal i nikogusieńko. Zwalniamy, ale patrze zaniepokojony w lusterko, w końcu zdrowie psychiczne kierowcy Lublina wyglada na dużo słabsze niz samego Lublina. No i tu oczom moim pokazuje się następujaca scenka. Z tyłu pedzi kolega na "szlifierce" próbujac wyprzedzić Lublina, na co Lublin ostro w lewo i zajeżdża, na szczę?cie manewr niczym mucha w smole. Ale ile w tym było nienawi?ci , ile zło?liwo?ci jakie zgorzknienie !YES Go?ć na szliwierce po hamulcach i zwinnie prawym pasem. Panowie wymienli ?rodkowymi palcami uprzejmosci. Niestety, albo stety nasze drogi z Lublinem rozmijały. My w lewo on prosto. i chociaż my?lałem, że jestem juz dorosły to mimo wszysko podsun?łem koledze my?l, co by zmienić trasę i popatrzyć temu szaleńsowi z Lublina w oczy. Na szczę?cie mój kumpel skwitowal to krótko/: "No cos ty to za mały siurak na mnie". Pewnie historie jw można mnożyć w nieskończono?ć - ważne , że sie kończ? niewinnie. Pewnie do końca naszych dni będziemy trafiać na szaleńców wypełnionych nienawi?cia do wszyskiego co inne. Ważne jest jednak chyba to, żeby nie dać sie wci?gn?ć w głupia rozgrywkę i w efekcie końcowym nie stac sie też pełnym nienawi?ci. Niestać się szaleńcem. No tak mi wyszło troche w duchu ekumenicznym pozdro sosna
Gość Martin Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Opowie?ci podobnych pewnie znalazłoby się trochę, ale w?tpię, że mogłyby trafić na kogo? z większym darem opowiadania. Piękna historia. Nie wiem czy powinna, ale bardzo mnie roz?mieszyła. Pisz, pisz dużo, i o wszystkim!
Gość Dragon Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Sosna. Trzeba było chociaż lusterko na pami?tkę sobie zostawić... ech chłopaki...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się