Kawały, dowcipy, wrzutki :)

[dziadzia]

Małżeńska sprzeczka.

Żona mówi do męża;

- Wiesz Zygmunt, lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła!!!

- Niestety kochanie, ale małżeństwa między krewnymi są zabronione....

[dziadzia]

Egzaminator do kursantki:

Niech Pani wysiada, oblała Pani!

- Woła egzaminator do blondynki zdającej prawo jazdy.

- Jak mogłam nie zdać, skoro jeszcze nie ruszyłam ?

- A jak mogła Pani ruszyć, skoro siedzi Pani na tylnym siedzeniu?

[dziadzia]

Małżeństwo to dziwna rzecz...

Bo zwykle ślub biorą kiciusie z misiaczkami,

A rozwodzą się krowy z baranami.....

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Żona krzyczy do męża;

- Codziennie wracasz pijany!!!

A co ze mną i dziećmi?

Mąż odpowiada;

- Kochanie, miejże rozum!

Przecież nie możemy pić wszyscy!

[dziadzia]

Sika pijak na ulicy,podchodzi policjant i mówi;

- No będzie to pana kosztowało mandacik 50zł.

Facet wyciąga stówę, a policjant;

- Nie mam wydać.

- Lej pan ja stawiam.

[dziadzia]

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Krzychu32]

[dziadzia]

Kłótnia z kobietą, jest jak polowanie na dzikiego zwierza.

Jeśli za pierwszym argumentem nie zabiłeś ... Spier..laj...

[dziadzia]

Mama pyta się swojego synka;

- Jasiu, jak się czujesz w szkole?

- Jak na komisariacie:

Ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

[Berkut 42]

[dziadzia]

Tato, co to jest urlop?

- Urlop synku, to kilkanaście dni w roku, kiedy przestaje się robić to, co każe szef,

A zaczyna robić to, co każe żona.

[EndriuBis]

A pro po urlopu.

Wielka korporacja, poniedziałek - godz. 15:00 - jeden z pracowników - niech będzie pan Janek podrywa się i wychodzi do domu.

Pozostali, jak zwykle siedzą do 18:00 bo tematów dużo, a ludzi mało.

Wtorek - godz. 15.00 - pan Janek znowu wychodzi do domu, pozostali jak co dzień do 18:00.

W środę i czwartek sytuacja się powtarza - pan Janek idzie do domu o 15, a koledzy patrzą na niego z zazdrością i coraz większą niechęcią. Wreszcie w piątek gdy Janek znowu zbiera się do wyjścia o 15:00, a koledzy muszą zostać - jeden z nich nie wytrzymuje i mówi do Janka z wyrzutem:

"Jak Ty sobie wyobrażasz naszą dalszą współprace ? My tu harujemy do 18, a Ty jak co dzień o 15 do domu ?".

Na to Janek z rezygnacją:

"A bo widzisz - ja cały ten tydzień to na urlopie jestem."

[dziadzia]

W przychodni:

- Dzień dobry. Przyniosłem kał i mocz.

- Do analizy?

- Nie ku.wa, do degustacji....

[Berkut 42]

[Krzychu32]

[dziadzia]

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[dziadzia]

W szpitalu psychiatrycznym słychać krzyk z jednej sali:

- Jestem wysłannikiem Boga.

I zaraz krzyk z drugiej sali:

- Ja nikogo nie wysyłałem!!!

Pielęgniarka do pacjenta:

- Ile ma pan lat?

- 82.

- Nie dała bym panu...

- Nie śmiałbym prosić.

[Berkut 42]

[dziadzia]

Wczoraj był 5 sierpnia i był międzynarodowy dzień piwa.

Dziś jest 6 sierpnia i nie ma dnia piwa,

Ale jest sobota i tak coś dziabniemy.

[Berkut 42]

[dziadzia]

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Berkut 42]

[dziadzia]

Puk puk.

- Kto tam?

-Życie.

- Wejdź proszę, ale bez kumpli....

- Ale jakich kumpli?

- Bólu, cierpienia i smutku....

[Berkut 42]

[dziadzia]

- Wiesz Zenek. Blondynki to jednak są głupie.

- Dlaczego tak twierdzisz?

- Moja się wczoraj rano na blond ufarbowała, a wieczorem mi aferę zrobiła,

bo znalazła w pościeli włos brunetki .

Pani w szkole pyta;

- Gdyby przed baranem postawiono wiaderko wody i wiaderko wódki to co by wybrał baran ?

Dzieci:

- Wodę

Nauczycielka:

- Świetnie!! A dlaczego?

- Bo to baran!!!

[dziadzia]

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk