Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze
Opublikowano

Startuje samolot. kapitan zwyczajowo przez mikrofon informuje pasażerów o pogodzie itd.

Zapomniał wyłączyć mikrofon i pasażerowie słyszą - Janek przejmuj stery, ja idę do toalety, a potem przelecę tę nową stewardesę.

Stewardesa starając sie ratować sytuacje biegnie do kabiny pilotów.

Pasażer - nie ma się co spieszyć, przeciez powiedział, że najpierw idzie do toalety.

Opublikowano

Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknię wieczorową. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:

- Tristan i Izolda. Dwa poproszę...

Kowalski jest następny:

- Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa...

***

- Mogę umówić się z panią na kawę?

- Oczywiście. Ale pod jednym warunkiem!

- Jakim?

- Nie będzie pan palił w łóżku...

***

Byli sobie Jasio i Bartek. Mieli test z historii. Pierwszy wchodzi Jaś. Pani zadaje mu pytania:

- Jasiu, kiedy rozpętano II wojnę światową?

- W 1939.

- Kto ją rozpętał?

- Adolf Hitler.

- Ilu ludzi wtedy zginęło?

- Naukowcy tego nie stwierdzili.

- Dobrze Jasiu, piątka.

Jasio powiedział Bartkowi:

- Na pierwsze pytanie w 1939; na drugie Adolf Hitler; na trzecie naukowcy tego nie stwierdzili.

Bartek dumnie wchodzi:

- Bartku, w którym roku się urodziłeś?

- W 1939.

- Kto jest twoim ojcem?

- Adolf Hitler.

- Czy ty w ogóle masz mózg?!

- Naukowcy tego nie stwierdzili.

***

- W Krakowie moja matka miała idiotyczną przygodę.

- Coś podobnego! A ja myślałam że ty się urodziłaś w Białymstoku.

***

Wariat mówi do wariata:

- Ja się schowam w szafie, a ty będziesz mnie szukał.

Po godzinie drugi wariat mówi:

- Hej, stary, wyłaź z tej szafy bo nie mogę cię znaleźć!

***

Dwie blondynki wchodzą do sklepu i jedna mówi do drugiej:

- Ej, patrz jakie włochate ziemniaki.

- Kretynko, to są kiwi, z tego się robi pastę do butów.

***

Opublikowano

Mają chłopaki pomysłu :P:D .

No ale szacun za odwagę B) .

Zresztą w zimę każdy ma dużo czasu , a pomysł no cóż chyba nie gody do naśladowania !YES .

Opublikowano
Jak mozna sie bawic zima. Czyli zabawy w Magadanie - KLIK

I to się nazywa "Jestem Harkorem" a nie

***

Dzwoni telefon wczesnym rankiem. Obudzony facet odbiera i słyszy pytanie:

- Klinika?

- Pomyłka, prywatne mieszkanie.

Za krótką chwilunię ponownie telefon:

- Klinika?

- Nie, do cho*ery! Prywatne mieszkanie!

- Ziutek, no co ty, kumpla nie poznajesz? Tu Mietek. Pytam czy strzelimy sobie klinika z rana.

***

Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa.

Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"

Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:

- Dwa, trzy miesiące.

Celnik na polsko-czeskiej granicy:

- Noo, z pół roku.

Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:

- Dwa, trzy lata.

Komisja zadziwiona:

- Tak długo?

Celnik ze "ściany wschodniej":

- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...

***

Kat do skazanego:

- Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?

- Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.

- Zgoda. Jaki to ma być rocznik?

- 2038.

***

Idzie dwóch policjantów w patrolu pieszym. Nagle po zjedzonym wcześniej posiłku rozbolały ich brzuchy. Pierwszy wpada w pobliskie krzaki, załatwia potrzebę i zadowolony wychodzi na chodnik. Drugi zdziwiony pyta:

- Zaraz, słuchaj, aleee... czym podtarłeś tyłek?

- Miałem banknot 10-złotowy i to wszystko...

Wpada ten drugi w krzaczory, ale po chwili wychodzi cały obkichany.

- Co ci się stało?

- Ja miałem tylko 1,20.

***

Jasio przychodzi do szkoły i pyta nauczyciela:

- Czy można karać kogoś za to, czego nie zrobił?

- Oczywiście że nie.

- No to ja nie odrobiłem lekcji.

***

- Dlaczego mężczyźni całują blondynki?

- Żeby im choć na chwilę zamknąć usta.

Opublikowano

Trzeba przyznac ze bardzo szybko mozna zmienic zdanie o nowym miejscu pobytu:).Ja moze nie w bieszczadach ale tez mi kilka razy plugiem brame wjazdowa zasypali..tak że teego...no przeklinac nie bede:) ;)

Opublikowano

To się nazywa reklama.

Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.

- Na początku był chirurg - mówi chirurg - dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?

- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany - przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?

- Zaraz zaraz - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!

***

Do Sejmu przyszedł Święty Mikołaj i pyta posłów:

- Byliście grzeczni w tym roku?

- Taaak!

- Pięknie! W takim razie co chcecie ode mnie dostać?

A posłowie chórem:

- Mercedesa z przyciemnianymi szybami!

***

W Morskim Oku, w przerębli kąpie się baca.

- Baco, nie zimno wam?! - pytają się turyści.

- Ni.

- Ciepło?

- Ni.

- A jak wam jest?

- Jędrzej.

***

Nowy Rok w Zakopanem. Do zatłoczonej knajpy przy Krupówkach wchodzi młody mężczyzna. Rozgląda się za wolnym miejscem i w końcu podchodzi do stolika, przy którym siedzi tylko jeden gość.

- Przepraszam, czy to miejsce jest wolne?

Siedzący schyla się pod stolik i pyta:

- Janeeek, będziesz jeszczeee siedziaaał?

***

W przedziale w pociagu siedzą naprzeciwko siebie mama z synkiem Jasiem i jakiś facet. Jasio wykonuje te same ruchy co facet naprzeciwko. Facet po pewnym czasie nie wytrzymał i mówi do matki dziecka:

- Czy może pani coś powiedzieć synkowi, aby mnie nie przedrzeźniał?

- Jasiu, nie zachowuj się jak głupek!

***

Opublikowano

Czy można mieć stosunek seksualny z ptakiem?

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

- Tak, można! Np. można wypieprzyć orła na schodach! :D

***

Mąż wracający do domu spotyka sąsiada.

- Co byś zrobił gdybyś zastał żonę z kochankiem?

- Nie wiem.

- To przemyśl to zanim dojdziesz do domu, żebyś nie był zaskoczony...

***

Po zbadaniu i wypytaniu pacjenta lekarz oświadcza:

- Mój panie, skoro zjadł pan dwa talerze zupy pomidorowej, pół gęsi z kartoflami i kapustą, talerz grzybów duszonych, dwa sznycle, trzy filiżanki czarnej kawy z pięcioma kawałkami tortu, to nic dziwnego, że pan później nie miał apetytu.

- Kiedy ja, panie doktorze, i przed jedzeniem też nie miałem apetytu...

***

Franek mówi do kolegi:

- W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci.

- A ile chcesz za nią dostać?

***

Opublikowano

Możliwe, że już było, ale warto sobie przypomnieć !placz1 KLIK

Opublikowano
Możliwe, że już było, ale warto sobie przypomnieć :lol:KLIK

Tej pani chyba ktoś kiedyś powiedział : "a idź w piz... z tą chusteczką" i potraktowała to zbyt dosłownie :lol:

No ale numer !OKK !OKK !OKK

Opublikowano

A guy suspected that his wife was cheating on him, so he hired a Chinese detective... The cheapest one he could find. This is his report:

Most honorable sir,

You leave house. I watch house. He come house. I watch. He and she leave house. I follow. He and she go hotel. I climb tree. I look window. He kiss she. She kiss he. He strip she. She strip he. He play with she. She play with he. I play with me. I fall off tree. I no see.

No fee,

Chang Lee

Opublikowano

LOOOOOL !OKK

1266789585_by_Jezuita_500.jpg

Opublikowano

Białostocczanie zaczynają rozkręcać niezły biznes. Przykłady: KLIK KLIK 2

A generalny przegląd wszystkich: KLIK RAZEM

Opublikowano

Przeciez to swietnie brzmi :ph34r: , np. takie : "Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Wszystkich Świętych‎" k. Skierniewic !OKK ...

PS.

Dzieci z amerykańskiej szkoły jadą na wycieczkę. Nauczyciel poucza dzieciaki, żeby w czasie wycieczki odnosiły się do siebie poprawnie.

- Nie chcę słyszeć żadnych rasistowskich dowcipów. Wszyscy są równi bez wzgledu na kolor skóry. Dlatego umówimy się, że wszyscy są niebiescy. A teraz proszę wsiadamy do autobusu. Jasnoniebiescy proszę do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu.

  • Administrator
Opublikowano
Białostocczanie zaczynają rozkręcać niezły biznes. Przykłady: KLIK KLIK 2

A generalny przegląd wszystkich: KLIK RAZEM

Jak to mawiają- business is business !OKK

Opublikowano

Nie wiem czy było, temat jednak troszkę motocyklowy KLIK !happybth

Opublikowano

Zwykła MZ'tka styknie lub podobnej klasy sprzęt by uprawiać Stunt ( w Pakistanie :rolleyes: ).

Siedzą dwie blondynki na balkonie. Jedna mówi:

- Patrz, mój stary idzie z kwiatami, znowu będę musiała dać du*y.

Na to druga mówi:

- A co, wazonu nie macie?

***

Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, a za progiem żebrak.

- Ach czego wam trzeba, biedny człowieku?

- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany.

- Ach, dobry człowieku, macie szczęście. Mieliśmy wczoraj małą uroczystość i sporo tortu zostało!

- Alez szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko kawałek chleba!

- Ach, dobry człowieku, to żaden kłopot.

Pani domu przynosi spory kawał tortu i wręcza go żebrakowi. Ten, chcąc nie chcąc, przyjmuje go i odchodząc szepcze pod nosem:

- Chole*a! Jak ja teraz przez to dziadostwo mam denaturat przesączyć?!

***

Oficer dyużrny słyszy z końca korytarza komendy wydawane przez kaprala do innych żołnierzy:

- Na sali - wdech!... Na korytarzu - wydech! Na sali

- wdech...

Pochodzi bliżej i pyta kaprala:

- Co tu robicie?

- Melduję, że sposobem gospodarczym wietrzymy salę!

***

W kafejce internetowej rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi do drugiej:

-Dostłam maila.

-O kurde! A da się to wyleczyć?

***

Na zjeździe wybitnych matematyków spotkało się 3 starych kumpli ze studiów i pada propozycja wypicia flaszki w bramie. Kupują flaszkę, idą do bramy i zaczynają się zastanawiać jak podzielić ją równo. Na co jeden z nich mówi:

- Panowie, mam genialny wzór.

Liczy, liczy i wychodzą mu ułamki. Drugi na to:

- Ja mam lepszy. Liczy, liczy i też mu wychodzą ułamki. Trzeci widząc wysiłki kolegów mówi:

- Dobra, panowie, ja mam jeszcze lepszy.

Liczy, liczy i jemu rówież wyszły ulamki. Na to widzą stojącego w bramie Gienka, podchodzą do niego i pytają czy umie podzielić, na co on bierze flaszkę chowa ja za plecami i nalewa jedną szklaneczkę, potem drugą i na końcu trzecią. Wszystkie wypełnione pod linijeczkę. Matematycy zdziwieni pytają o wzór, na co Gienek odpowiada:

- Panowie, wy, tacy sławni matematycy, ekonomiści, a nie wiecie, że w każdej flaszce jest 21 gul, gul, gul...?

***

Jasiu skarży się mamie:

- Mamo, a tata mnie zbił dwa razy!

- A czemu aż dwa?

- Bo raz - jak mu pokazałem świadectwo, a drugi - jak zobaczył że to jego...

***

Opublikowano

Ateista umiera, trafia w zaświaty, spotyka diabła.

Diabeł zaprasza go, oprowadza, pokazuje kolejne pokoje:

-Tu jest impreza, tu panienki, tu kasyno,...

Nagle ateista nie wytrzymuje i pyta:

-Przecież tu miał być ogień, żar, ciężkie roboty w kamieniołomach. Gdzie to wszystko?

-A to w takim razie zapraszamy do działu dla chrześcijan

  • Klubowicze
Opublikowano

Wbiega Jasio do klasy i zrzuca wszystkie zabawki z półki.

Pani pyta Jasia:

-Co ty robisz??

Na to Jaś:

Bawię się w grę: K...WA GDZIE SĄ KLUCZE OD SAMOCHODU??!!

-------------------------------------------------------------

Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

- Jedną, szefie.

- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?

- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

Szefa zatkało.

- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?!

- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę.

Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje.

Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową.

Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.

- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!

- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...

Opublikowano

Nowy Ruski miał syna - prawiczka. Na 16 urodziny postanowił zrobić mu prezent - niespodziankę i zafundować dziewicę. W dniu urodzin dzwoni do syna na komórkę i mówi:

- Synu, jedź na daczę. Jak będziesz na miejscu - przedzwonię i powiem, co masz robić!

Pojechał syn na daczę, wszedł na piętro i zobaczył na środku salonu ogromne łóżko, na którym leżała piękna dziewczyna w delikatnym peniuarze. W tym momencie dzwoni komórka. Chłopak odbiera - a to jego ojciec:

- No co, jesteś?

- Jestem.

- Dupeczkę widzisz?

- Widzę.

- "Choinka" stoi?

Chłopak nie załapał i rozgląda się dookoła - za oknem świerczek rośnie.

- Stoi!

- No to skacz na nią!

Chłopak otworzył okno i z rozbiegu skoczył na drzewko. Po godzinie ojciec znów dzwoni do niego:

- No, jak, krew była?

- Taa... Z nosa i z uszu...

Ojciec z zachwytem:

- Mój ty sadysto!

Opublikowano

!YES

Opublikowano

Pewien człowiek łapał sobie ryby, aż tu nagle złowił złotą rybkę. Ale nie była to zwykła złota rybka.

-Wypuść mnie - poprosiła -a spełnię jedno twoje życzenie. Namyśl się dobrze.

Rybak namyślał się przez chwilę, po czym rzekł:

- Wiesz rybko, mam jedno marzenie: bardzo chciałbym wybrać się do Stanów Zjednoczonych, ale boję się lecieć samolotem, a na statek też nie wsiądę. Wybuduj mi proszę autostradę przez ocean tak, żebym mógł wsiąść w swój samochód i pojechać prosto do Nowego Jorku.

-Co?! Autostradę przez ocean? Puknij ty się w głowę, co to za pomysł! Zastanów się lepiej i wymyśl coś innego!

- No dobrze. Jak nie może być autostrada, to mam jeszcze jedno marzenie. Chciałbym, rybko, zrozumieć kobiety.

Rybka myśli, myśli, w końcu mówi:

- A ta autostrada, to ma być jedno czy dwupasmowa?

Opublikowano
877500.jpg
  • Klubowicze
Opublikowano

Rozprawa w sądzie o morderstwo

Sędzia - dlaczego jak Pan zastał żonę z kochankiem to zabił Pan żonę a kochanka oszczędził?

Proszę sądu - ja sie żonie i jej postępowaniu przyglądałem przez długi czas - i wolę odpowiadać za jedno morderstwo - zabijając żonę niż bym miał co tydzień zabijać innego faceta.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...