magart Opublikowano 15 Grudnia 2009 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Stłuczka na środku skrzyżowania. Jeden samochód cały wypchany napakowanymi dresiarzami, w drugim siedzi zwykły facet. Dresiarze wysiadają z auta i krzyczą do gościa: - Wysiadaj, k***, napier**alamy się! Roz***łeś nam furę, ty ch***! Facet przestraszony odpowiada: - Panowie, ale... ale panowie nooo, no proszę was! Jak to napier***alamy się?! Przecież ja jestem chudy i jestem sam, a was cały tabun i jeszcze tacy napakowani! Przecież ja nie mam szans! To niesprawiedliwe! Dresiarze odsunęli się na chwilę i po krótkiej naradzie ich szef mówi: - No dobra, Masa i Byku będą z tobą. *** Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon: - Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze! - Powinien brać przykład z mojego, jego już dawno do domu przynieśli. *** Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd. Sędzia do nich: - Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie ileś osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą. - No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich. - No udało mi się 17 ludzi odciągnąć od narkotyków. - Oo, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś? - No normalnie. Narysowałem im dwa kółka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa. - No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego. - 75 osób. - Ile?! A w jaki sposób? - No bardzo podobnie jak kolega. Tez narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła... *** Kolega do kolegi: - Wiesz wczoraj zjadłem pół arbuza i normalnie tak mnie czyściło, że myślałem, że umrę. - No, ale to nie musiało być koniecznie od arbuza. - Też tak myślałem, ale zjadłem drugą połowę i też się zesrałem.
Klubowicze Profesor Opublikowano 16 Grudnia 2009 Klubowicze Opublikowano 16 Grudnia 2009 Czemu Pan uciekł z więzienia Bo chciałem sie ożenić To ma pan ciekawe wyobrażenie o wolności. Student zdaje egzamin losuje pytanie - prosi o mozliwość powtórnego losowania Profesor wyrażą zgodę - losowanie znowu złe, prośba o pozwolenie następnego losowania. Po kolejnym profesor mówi - daj pan indeks ma pan 3. Dlaczego dał mu pan 3 pyta asystent szukał właściwego pytania - znaczy coś umiał.
Abach Opublikowano 16 Grudnia 2009 Opublikowano 16 Grudnia 2009 Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta (wciąż) żony: - Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo wszystko: dom, dzieci, samochody... - Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala! Kobiecy głos z sali:- Wszystkie zadowala, a jej nie! Męski głos z sali: - Jej to nikt nie zadowoli... * * * * * Kolega do kolegi: - Wiesz czuję się strasznie. Normalnie mam kaca moralniaka... - Co się stało? - Byłem wczoraj na imprezce. Były trzy panienki a ja dwie z nich "puknąłem" - Boisz się co powiesz żonie? - Nieee... Nie to. Ta trzecia patrzyła na mnie z takim żalem w oczach... * * * * * Matka pyta córki: - Gdzieś ty była całą noc?? -Ty lepiej zapytaj z kim a nie gdzie... - Więc, z kim ? - Z bohaterem narodowym mamo! - Co to za jeden ? -Nieznany żołnierz... * * * * * Żona mówi do męża: - Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli. - Łyżwy załóż.
Sympatycy grzegorz76 Opublikowano 16 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 16 Grudnia 2009 Diabeł złapał Polaka Niemca i Ruska i mówi - Kto poda odległość której ja nie znam Ten wyjdzie na wolność Pierwszy mówi Rusek - 5km - E tam znam Na to Niemiec - 50km E tam znam Polak zastanawia się chwile i mówi -W ch...j Na to diabeł - No nie znam takiej odległości możesz wyjść Polak idzie zadowolony gdy nagle dogania go diabeł i pyta - Polak gdzie to w ch..j dokładnie jest. - Widzisz to drzewo?- pyta Polak -Widze -No to jeszcze w pi..du dalej
Marynarz Opublikowano 17 Grudnia 2009 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Jak się nazywają najmniejsi ludzie świata ?? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . - Drogowcy !happybth Raptem spadło 10 cm śniegu a już ich nie widać !OK
KAZI Opublikowano 18 Grudnia 2009 Opublikowano 18 Grudnia 2009 Czy deszcz pada, czy to rosa? Nie! To żonie kapie z nosa! W uszach szumi, w głowie dudni, jakby wpadła gdzieś do studni. Oczy mętne,w gardle chrypa, dopadła ją świńska grypa! Ja też się już gorzej czuję więc kurację zastosuję. By wirusa zlikwidować, trzeba zacząć się kurować. Już mikstury namieszane, w barku są przygotowane. Jest Martini z oliwkami i spirytus jest z wiśniami, a do tego czysta z miodem, ochłodzona lekko lodem. No i jeszcze Brendy z colą, dobra jest gdy zęby bolą. By się wzmocnić witaminą to Tequila jest z cytryną. A do tego jeszcze rum, by wyleczyć w głowie szum. A na katar prosta sprawa, w Żubrówce się moczy trawa. Wirus ostrzy na mnie zęby, a ja lejek robię z gęby. Kiedy wszystko to wypiję, to bakcyla wnet zabiję. A na koniec zrobię grzańca i załatwię tym skubańca!
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 19 Grudnia 2009 Klubowicze Opublikowano 19 Grudnia 2009 Przed kolekturą Lotto stoi długa kolejka, bo ogłoszono kumulację 20 000 000 zł. Reporter z telewizji podchodzi do jednego z kolejkowiczów i pyta: - Co pan zrobi z taką dużą sumą pieniędzy? - Kupię dom, auto - A co z resztą? - Wpłacę do banku Podchodzi do drugiego - Co pan zrobi z taką dużą sumą pieniędzy? - wyjade w podróż dookoła swiata. - A co z resztą? - Zainwestuję Reporter spostrzega jak pod kolekturę podjeżdża facet super wypasionym autem, od razu widać, że bogactwo aż kapie. Podchodzi do niego i zadaje mu to samo pytanie: - Co pan zrobi z taką dużą sumą pieniędzy? - Spłacę Urząd Skarbowy i ZUS - A co z resztą? - Niech czekają.
Sympatycy orzech Opublikowano 20 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 20 Grudnia 2009 Gotowanie za pomoca faceta Ona: Dyktuj, tylko powoli, żebym nadarzyła robić ! On : Jak chcesz - do głębokiego naczynia wkładać warstwami : smażona marchewkę i cebulę... Ona : dobra,... dalej On : rybę ..... Ona : no, mam..... On : boczek .... Ona : dalej ... On : plastry ziemniaków ... Ona : ok, dalej .. On : drobno pocięte jajka na twardo ... Ona : dobra, dalej ... On : i zielony groszek, Ona : Gotowe. Cos jeszcze ? On : przekładając każdą z warstwę majonezem. Ona :!@#$%^&*
Sympatycy Worlan Opublikowano 22 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 22 Grudnia 2009 Za chwilę Święta ....ku przestrodze
Sympatycy pawel883 Opublikowano 22 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 22 Grudnia 2009 I kup pózniej skuterek stan idealny,nie katowany
dr.big Opublikowano 22 Grudnia 2009 Opublikowano 22 Grudnia 2009 I kup pózniej skuterek stan idealny,nie katowany Jezdzony tylko przez kobiete ...
Marynarz Opublikowano 22 Grudnia 2009 Opublikowano 22 Grudnia 2009 Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji... - Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet? ***************************************************************** Po podpisaniu paktu stabilizacyjnego. W restauracji sejmowej siedzą: Jarek, Romek i Andrzej. - Co panom podać? - pyta kelner. - Dla mnie... schabowy - rzuca Jarek. - A przystawki? - indaguje kelner. - A przystawki też zamawiają schabowe, prawda chłopaki? - rzecze Jarek, klepiąc towarzyszy po plecach... ***************************************************************** Spotyka się dwóch dziadków: - A co to ja pana, panie kolego, tak długo nie widziałem? - W więzieniu siedziałem. - W więzieniu?! A za cóż to?! - Pamięta pan, proszę pana, tę moją gosposię? Otóż mnie ona, proszę pana, o gwałt oskarżyła! - O gwałt? I co, naprawdę ją pan, panie kolego, tego...? - Nieee, ale tak mi to pochlebiło, że się przyznałem. - I ile pan dostał? - Sześć miesięcy. - Tylko sześć miesięcy za gwałt?! - Nieee, proszę pana, za fałszywe zeznania. ***************************************************************** Przychodzi facet z jamnikiem do weterynarza i mówi: - Panie doktorze, proszę mu obciąć ogon, najkrócej jak się da. Na co weterynarz: - Ale panie, to jamnik, jak on będzie bez ogona wyglądał, to nie ta rasa, żeby ogon przycinać. - Ja płacę - ja wymagam, tak jak już powiedziałem, ciąć i to przy samym tyłku - żąda zbulwersowany właściciel. - No dobrze - odpowiada weterynarz. - Ale niech mi pan chociaż powie, dlaczego? - Przyjeżdża teściowa! Nie ma być żadnych oznak radości!!! ***************************************************************** Dyrektor więzienia zwołuje więźniów na apel i pyta: - Który z was z was skacze najwyżej? Ponieważ nikt się nie zgłasza, podchodzi do pierwszego więźnia i pyta: - Ile skoczysz? - Metr. - Dać mu bochenek chleba. - A ty? - pyta drugiego. - Ile skoczysz? - Dwa metry. - Dać mu dwa bochenki chleba - mówi dyrektor do strażnika. Trzeci myśli: "Jak powiem, że trzy metry, to dostanę trzy biochenki chleba". - No, a ty ile skoczysz? - dyrektor pyta trzeciego. - Trzy metry! Dyrektor: - Dać mu łańcuch i kulę mu nogi, bo jeszcze mur przeskoczy!
Sympatycy szorstki Opublikowano 22 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 22 Grudnia 2009 Po podpisaniu paktu stabilizacyjnego. W restauracji sejmowej siedzą: Jarek, Romek i Andrzej. - Co panom podać? - pyta kelner. - Dla mnie... schabowy - rzuca Jarek. - A przystawki? - indaguje kelner. - A przystawki też zamawiają schabowe, prawda chłopaki? - rzecze Jarek, klepiąc towarzyszy po plecach... Cudotwórca przemawia, chwaląc się osiągnięciami swego rządu. Mija godzina, dwie, trzy... Płemieł śmiało przechodzi od osiągnięcia do osiągnięcia. - A tuż pod Mszczonowem doprowadziliśmy do uruchomienia nowej, ekologicznej elektrowni, gdzie, zamiast węgla, pali się torfem - chwali się płemieł. Głos z sali: - Ale ja tam byłem, tam nie ma żadnej elektrowni! Premier niezrażony peroruje dalej: - A dzięki naszym staraniom, niedaleko Jasła, wybudowaliśmy eksperymentalny odcinek autostrady siedmiopasmowej! Tenże głos z sali: - Ale tam k...a nie ma żadnej autostrady! Nie wytrzymał w końcu obecny przewodniczący klubu i wkur...y krzyczy: - A ty, gościu, zamiast wozić się po Polsce, lepiej byś TVN24 pooglądał! ------------------------------------- Zaraz po ostatnich wyborach parlamentarnych w redakcji jakiejś !scooter : Redaktor Naczelny: - Dobra ! dwa lata waliliśmy w rządzących jak w bęben... - To teraz dla równowagi, walimy w opozycję ! !w00t !OKK Jaja jak berety, a podatki zamiast 15/15/15 mamy jeszcze niższe , bezpłatną dobrze opłacaną służbę zdrowia, powracających z UK lekarzy do kraju cudów, niedrogie i istniejące autostrady. "polityka miłości" to znaleziony "HAK" na poprzedników - "zabity laptop", zniszczone karty SIM, hamburger i dorsz kupiony "za służbowe", a poza tym: cuda, cuda, ogłaszajcie... Leżę ze śmiechu z lemingów pzdr
Marynarz Opublikowano 23 Grudnia 2009 Opublikowano 23 Grudnia 2009 Obowiązkowy gadżet na sezon 2010 !sciana KLIK
Sympatycy Arecki Opublikowano 23 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 23 Grudnia 2009 Obowiązkowy gadżet na sezon 2010 KLIK Gość chyba za dużo oglądał Chucka Norisa . Celność i precyzja jakiej nie powstydziła by się Armia Czerowna !sciana .
Administrator Artix Opublikowano 23 Grudnia 2009 Administrator Opublikowano 23 Grudnia 2009 To ja tak dla rownowagi w przyrodzie !sciana -Dlaczego Jacek Karnowski z Wiadomosci ma zawsze wytarte kolana? -Odprawy u Kaczyńskich odbywają się twarzą w twarz. Kaczyński odwiedza szkołę specjalną dla dzieci z zespołem downa, wchodzi do klasy, a pani pyta się dzieci: - No kochani, kto to jest? - ?????? - No przypatrzcie się dobrze, kto to jest?? - NOWY!!! Gdyby Kaczyńscy byli trojaczkami, to jeden startowałby na prymasa... Dlaczego Prezydent w czasie orędzia trzymał ręce na stole? Nie, nie trzymał... on się podciągał Szczyt bezczelnosci: Zaglosowac na PiS i wyjechac z kraju! Dziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plan dostał kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta. 1945 – Hiroshima; 1990 – Windows; 2005 – Kaczyński... Stała się wielka tragedia dla Polski i wielka ulga dla Warszawy.
Sympatycy Arecki Opublikowano 23 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 23 Grudnia 2009 Widać, że chyba zbliżają się wybory. A już zaczynało być nudno bez polityki .
Sympatycy grzegorz76 Opublikowano 23 Grudnia 2009 Sympatycy Opublikowano 23 Grudnia 2009 Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha. Przesunął więc rękę z piersi do brzucha Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Ty żeś tu w nocy? To ty Jasieńku? Jam ci najdroższa! - Wchodź pomaleńku! W szedł w nią powoli jak żółw ociężale. Ruszył - dwa razy - tak wolno, ospale. Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem, Nogami się zaparł o krzesło za stołem... I teraz przyspieszył, i pcha coraz prędzej, I dudni,i stuka, łomoce i pędzi. A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! (Klęczała wygięta w pozycji "na most"). A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las. I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas. Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka, i stuka, i stuka. Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal wyjmował i wkładał ten narząd jak stal. A ona spocona, zziajana, zdyszana poległa na plecach, uniosła kolana. Zdziwiona tym wszystkim, co tu się z nią dzieje. I pyta się Jaśka, i pyta i śmieje: A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!? A co to to, co to to, co mi tu pchasz!? Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!? Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch! I gna ją, i pcha ją, i akcję swą toczy, I tłoczy ją, tłoczy ją Jasiu uroczy, Nagle.. świst. Nagle... gwizd. ... raptem; buch! Ustał ruch. Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku! Próbuje go znaleźć swa ręką po ciemku. A on już bez ducha, juz śpi nieboraczek, malutki, skulony, choć akt nie skończony! Więc strzela o pomoc wokoło oczyma. I dziwi się temu, co w ręce swej trzyma. I płacze, narzeka na los swój niewieści, wiec sama ze sobą zaczyna sie pieścić.
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 24 Grudnia 2009 Klubowicze Opublikowano 24 Grudnia 2009 Co się dzieje zimą na świecie? +20°C Grecy zakładają swetry, (jeśli je tylko mogą znaleźć). +15°C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają). +10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki. +5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora. 0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje. -5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa -15°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry. -17.9°C W Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze. -20°C Amerykańskie samochody nie zapalają. -25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy. -30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie -35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody. -40°C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa. -42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy. -45°C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych. -50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli. -60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe. -70°C Zamarzło piekło. -73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki. -80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki. - 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wku****ni.
Marynarz Opublikowano 24 Grudnia 2009 Opublikowano 24 Grudnia 2009 Nie wiedziałem gdzie wrzucić więc daję tutaj... Można się śmiać eh.. pamiętam te sprzęty, jak to sie na nich śmigało u babci na wsi !piwko Niesamowita przejażdzka WSK
Klubowicze Profesor Opublikowano 25 Grudnia 2009 Klubowicze Opublikowano 25 Grudnia 2009 Córka do rodziców - zawsze chcieliscie miec syna, więc mam dla was nowinę - jestem juz po kuracji harmonalnej. Ojciec spojrzał spod oka - jaja sobie robisz.
Piro Opublikowano 26 Grudnia 2009 Opublikowano 26 Grudnia 2009 Scena w sklepie długa kolejka w spożywczaku w kolejce stoi matka z dzieckiem dziecko - Mamo kup mi coś do picia matka - cicho siedź dziecko - ale mamo pić mi się chce matka - nic ci nie kupię całą sytuację zauważył jakiś człowiek w kolejce podchodzi i mówi - Mam dla pani takie dobre rozwiązanie - niech Pani kupi dziecku arbuza - to i się naje i napije Matka tak patrzy na niego z ukosa i mówi a może se Pan zwalisz konia kolanami to i poruch... i potańczysz!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się