Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

hehe zajebiaszczo !scooter)

Opublikowano

To szarlotkowy kolega dac robi te rzeczy z muppet sejm w tytule ;)

jest makjuzerem.

  • Sympatycy
Opublikowano

Klasyfikator wódki w ?wiecie IT

0.1 l - demo

0.25 l - trial version

0.5 l - personal edition

0.7 l - professional edition

1.0 l - network edition

1.75 l - enterprise

3 l - for small business

5 l - corporate edition

wiadro - home edition

"klin" - Service pack

rosół - Recovery tool

zak?ska - plugins

bimber - shareware

wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source

alkohol metylowy -> scrensaver (black windows)

paw - stacks overflow

melina : customer support

pędzenie : cracking

denaturat : bluetooth

wyborowa : sniffer

flaszka z w?sk? szyjk? : modem

osobnik rozlewaj?cy flaszkę na n-użytkowników : switch

osobnik będ?cy aktualnie w posiadaniu flaszki : admin

wytrzeĽwiałka : kwarantanna plików

urwanie filmu : screensaver ew. blue screen

tłumaczenie się w domu gdzie się było przez cał? noc : RPG

'gorzka żoł?dkowa' : Mandrake

'krakusik' : trojan horse

robienie tzw. jeża z pustych (prawie...) flaszek : defragmentacja dysku

delirka : visualization plug-in

paw zwykły : serial port transmission

paw 'cedzony' : parallel port transmission

paw 'cedzony' przy wykorzystaniu zarówno ust jak i nosa : USB transmission

a gdy się wykorzysta jeszcze dolne otwory, to będzie: FireWire transmission

  • Klubowicze
Opublikowano

go?ć ma talent

Opublikowano

go?ć ma talent

Opublikowano

WY|CIG ZBROJEŃ -czyli reklama dwignię handlu.

WULKANIZACJA -czyli zagadka: gdzie jest zakład ?

KURS REKLAMY -czyli kto zbuduje wyższ? ?

1)

DSCF4587.jpg

2)

DSCF4588.jpg

3)

DSCF4589.jpg

4)

DSCF4590.jpg

Kto zgadnie: O co chodzi ?

  • Sympatycy
Opublikowano

ponoć autentyk:

Jako Klient Państwa banku jestem głęboko poruszony trosk? i dbało?ci? o

mnie w tych ciężkich dla bankowo?ci czasach. Z ogromn? rado?ci?

przywitałem zaproszenie do grona WYSELEKCJONOWANYCH, WYBITNYCH i

SPECJALNYCH klientów państwa banku. Przepustka do tego ?wiata VIP-ów w

formie SREBRNEJ karty kredytowej dotarła do mnie bezpo?rednio za

po?rednictwem niezawodnej Poczty Polskiej. Bycie VIP-em, osob?

nagrodzon? lub wyróżnion? niesie ze sob? wiele korzy?ci. Taka

nobilitacja sama w sobie powinna być powodem do dumy i rado?ci. Pewnie

by i była... Jak na razie jedyna korzy?ć to korzy?ć BANKU BPH w postaci

4,50zet za "obsługę karty" Czymże jest jednak taka symboliczna opłata

dzięki której można stać się VIP-em.!! Osobowo?ci? wybitn?, ze zdaniem

której wszyscy się licz? .. No bo jak nie liczyć się ze zdaniem VIP-a!!.

Otóż okazuje się, iż głownie BANK BPH-a VIP-a w DUP.. ma. !!!

WIELOKROTNIE informowałem, iż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadn? kart?

kredytow?!!!! ŻADNˇ oznacza ŻADNˇ ani dla siebie, mojej firmy, mojego

kota ani chomika!!! Po prostu żadn?!!!! Osoby nadal nie rozumiej?ce

okre?lenia ŻADNA odsyłam do encyklopedii lub słownika języka

polskiego.!!!!!>

Jakież było moje zdumienie gdy pewnego pięknego poranka otrzymałem

Poczt? ten /dla niektórych/ plastikowy przedmiot poż?dania. W li?cie

podpisanym przez samego prezesa /sratatata/ było stwierdzenie, iż teraz

wystarczy tylko abym udał się do oddziału i AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego

oddziału się nie udałem, a aktywacja karty polegała na przecięciu jej na

pół nożyczkami i

wywaleniu do kosza. /notabene wywalam tam wszystko czego nie chce, nie

chciałem i o co nie prosiłem/ Jakież było moje zdumienie, gdy loguj?c

się w niedziele do systemu SEZAM, zauważyłem otwarte subkonto kartowe z

limitem 10tys do karty, której NIE AKTYWOWAŁEM i o któr? NIE PROSIŁEM i

której NIE CHCIAŁEM!! Co więcej z konta osobistego zapewne "zgodnie z

tabel? opłat i prowizji" ?ci?gnięto mi 4,50 zł tytułem "obsługa karty "

tak, tak, dokładnie tej samej karty której nie chciałem i o któr? nie

prosiłem !!!! Sytuacja ta jest BULWERSUJˇCA i wybitnie NAGANNA!!

W du... /bez przeproszenia/ mam 4,50 zeta natomiast nie zgadzam się na

traktowanie mnie jak IDIOTY i IMBECYLA. Nie wnikam czyja to WINA.

PODKRE|LAM, iż z obsługi PERSONELU bankowego do dnia dzisiejszego byłem

WYBITNIE zadowolony. Cał? tę sytuację odbieram jako złodziejska praktykę

banku, której to mówię ZDECYDOWANE NIE! NINIEJSZYM ݎDAM i DOMAGAM

SIĘ!!! nie proszę/ natychmiastowego zamknięcia subkonta kartowego ORAZ

bezzwłocznego ZWROTU kwoty w wysoko?ci 4,50 na moje konto bankowe!!!

Domagam się również:

a) PISEMNYCH PRZEPROSIN !

!happybth usunięcia mojej zgody na otrzymywanie materiałów REKLAMOWYCH z banku

BPH.

Sugeruję SZCZEGÓLNE zajęcie się moim postulatem z podpunktu !tut, gdyż

mail ten zostanie przeze mnie wydrukowany i zachowany a w sytuacji gdy

otrzymam jak?kolwiek przesyłkę reklamow? od BANKU BPH, poinformuję o tym

fakcie GIODO. (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych)

Pozdrawiam Serdecznie

M.O.

P.S.

We wtorek podstawię pod siedzibę banku mojego Jeepa wraz z kluczykami i

faktur? za wynajem tego auta na miesi?c! Faktura będzie wystawiona na

2000 złotych +VAT tytułem "Promocyjne POŻYCZENIE SAMOCHODU" Ja wiem że

Państwo nie zamawiali?cie tej usługi. Jeepa Nie chcecie i nie

potrzebujecie wynajmować. Ale dla Mnie jeste?cie prawdziwymi mistrzami w

sztuce

wyłudzania kasy za niechciane usługi, .. A każdy mistrz to prawdziwy

VIP!! I jako VIP-y załapali?cie się na specjalna ofertę promocyjn? mojej

firmy": "JEEP na miesi?c za jedyne 2 tysi?ce" Wkrótce planuję szereg

nowych promocji, w których weĽmiecie jako bank udział wbrew swojej

woli.. No bo przecież w BPH to normalne prawda...

Opublikowano

Teraz to sie gleboko zastanawiam czy nie lepiej trzymac kasy w skarpetce :lol:

A jeep-a moge na ich koszt uzytkowac jak niechca :unsure:

pozdr.

niezle to bylo

  • Sympatycy
Opublikowano

Po pojawieniu się na rynku wódki w butelkach 0,8l narodził się problem - jak to wypić we trzech?

Matematycy znaleĽli rozwi?zanie: należy rozlać po setce i problem staje się klasycznym.

---------

Trzej przestępcy jad? do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie jedn?

rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w więzieniu. Nagle jeden

więzień pyta kolegę:

- Ty, co wzi?łe? ze sob??

Ten wyci?ga farbki i mówi:

- Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wzi?łe??

- Karty, mogę grać dla zabicia czasu.

Trzeci przestępca siedzi cicho w k?cie i u?miecha się. Oni do niego:

- Czemu się tak pod?miewujesz?Trzeci wyci?ga pudełko tamponów i mówi:

- Ja mam to!- A co ty będziesz z tym robił? - pytaj? koledzy.

Trzeci przestępca u?miecha się i zaczyna czytać z pudełka:

- Mogę jeĽdzić konno, pływać i jeĽdzić na rolkach...

---------

Trwa rewolucja. Przychodzi faks z Moskwy:

"Możemy uznać wasz? rewolucję ale musicie dać nam Kijów i Lwów. W

sztabie Juszczenki chwilowa konsternacja.

Jednak za chwilę pada odpowiedĽ: Ok. Kijów możemy wam dać. Lwów musicie

sobie jednak sami nałapać."

---------

Przychodzi facet ze złot? rybk? do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog

również milczy. Patrz? na siebie pytaj?co.

- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.

- Słucham?

- Kicha.

- Jaka znowu kicha?

- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.

- Panie, co? pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem

onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chor? rybkę?

- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.

---------

Miałem przyjemno?ć jechać autobusem, którego kierowcę jeden z pasażerów

ci?gle krytykował za sposób jazdy. A to że za szybko, za wolno, że chyba

wcze?niej woził ziemniaki bo szarpie, hamuje gwałtownie, zakręty bierze

zbyt mocno, itd, itp.

W pewnym momencie kierowca zatrzymał autobus, zerwał się ze swojego

miejsca chwycił torbę z drugim ?niadaniem i przez zęby powiedział do

krytykanta:

- To se pan sam prowadĽ ten autobus! I wyszedł.

Krytykant niezrażony siadł za kierownic? i ruszył. Ludzie w popłochu

rzucili się do drzwi chc?c w panice wysiadać. Nowy kierowca rechotał

pod nosem. Gdy mijał poprzedniego, teraz już spaceruj?cego wzdłuż jezdni,

machn?ł łap? i wykrzyczał przez okno:

- Na razie Waldek, żeby? widział ich miny. Jutro ty mnie tak zmieniasz.

---------

Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zauważył grabarza,

zajętego swoj? prac? i postanowił go dla żartu przestraszyć.

Podszedł do niego od tylu i wrzasn?ł :"BUUUUAAA" Grabarz ani drgn?ł,

nawet sie nie odwrócił i kontynuował swoj? pracę.

Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi. Kiedy wychodzi poza

teren cmentarza, nagle dostaje łopat? w łeb i pada na ziemię nieprzytomny.

Pochyla sie nad nim grabarz i groż?c palcem mówi: "Straszymy, biegamy,

skaczemy, bawimy się ... ale za bramę nie wychodzimyyyy!"

Opublikowano

Wypadek samochodowy. Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z

wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim

pouczeniem w te słowa: - No i widzi pan? Pan zapi?ł pas i nawet pan nie

dra?nięty, a pana kobita nie zapięła i teraz się wala tam w

krzakach z penisem w zębach...

Przychodzi facet do spowiedzi. Ksi?dz pyta:

-Pijesz?

-A masz?

Do znakomitego lekarza specjalisty przychodz? rodzice pewnego młodego

człowieka I biadol?:- Panie doktorze, nie możemy odci?gn?ć syna do

Komputera.- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.- Ale

czym?!

- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:

- Ile pan ma lat_ - pyta

- 82 - odpowiada pacjent

- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka

- Nie ?miałbym prosić.....

-Mamo.. Czy ja jestem adoptowany?....

-Byłe?, byłe?... Ale cię oddali...

Żona do męża:

Wychodzę do znajomej na pięć minut.

Jak by? mógł, to przemieszaj bigos co pół godziny

Zajęcia z savoir-vivreu. Prowadzi kobieta, w?ród uczestników sami

panowie.

Pani zadaje pytanie:- Jeste?cie na przyjęciu lub w restauracji. Musicie

udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoj? towarzyszk?

sw? chwilow?

nieobecno?ć.- Idę się wysikać - padła propozycja z sali.

- No niestety - odparła prowadz?ca - słowo "wysikać" może zostać

uznane za Prostackie I grubiańskie.

- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny

uczestnik.

- No cóż - prowadz?ca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno

zaliczyć do kanonów kultury. Może jakie? inne pomysły?

- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się

u?cisn?ć kogo?, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji.

Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wej?ciu wita go

osobi?cie

Pan Bóg:

- Witaj, człowieku. Czy robiłe? w życiu co? złego?

- Broń Boże!

Czym sie różni dobry s?siad, od dobrej s?siadki?

Dobry s?siad pożyczy, a dobra s?siadka da.

- Kochanie, gdzie jeste??

- Na polowaniu.

- A co to tak tam dyszy?

- NiedĽwiedĽ.

Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a

Beduin węża wokół szyi.

- Te, biały...- mówi Beduin - sk?d jeste? ?

- Z Polski.

- Słyszałem, że wy tam nieĽle chlejecie, może wypijemy razem?

- No to polej!

Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:

- A drugiego wypijesz?

- Wypiję!

Nalał drugiego, Polak wypił i nic.

- A trzeciego wypijesz?

- Wypiję!

Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już

podchmielony:

- A czwartego?

A na to papuga:

- I czwartego, i pi?tego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci

zjemy...

Facet przychodzi do baru z mał? małpk? na ramieniu i zamawia drinka.

Po chwili małpka zaczyna skakać po całym barze, podkrada oliwki z baru i

je zjada, potem bierze pokrojone cytryny i je również pałaszuje. Zaraz

potem wskakuje na stół bilardowy, bierze jedn? bilę i ku zdumieniu

wszystkich - połyka j?. Barman krzyczy do faceta:

- Widział pan, co zrobiła pańska małpa?!

- Nie, co?

- Wła?nie zjadła jedn? bilę z mojego stołu bilardowego!

- To mnie nie dziwi. Ona je wszystko w zasięgu jej wzroku. Przepraszam

za moj? małpkę, zapłacę za wszystko.

Facet kończy drinka, płaci i wychodzi z małpk?. Dwa tygodnie póĽniej

znów przychodzi do baru z małpk? na ramieniu, zamawia drinka a małpa

zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy facet kończy drinka, małpka

znajduje wisienkę na talerzyku. Bierze j?, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a

następnie zjada.

Barman jest wyraĽnie zdegustowany:

- Widział pan, co zrobiła tym razem?!

- Nie, co?

- Wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek i zjadła!

- To mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku. Ale odk?d

połknęła bilę, najpierw wszystko mierzy.

Opublikowano

Dla prawdziwego smakosza kawy !wchair

Kopi Luwak, kawa Luwak: Gatunek kawy pochodz?cy z południowo-wschodniej Azji, wytwarzany z ziaren kawy, które wydobyte s? z odchodów zwierzęcia z rodziny łaszowatych łaskuna muzanga (Paradoxurus hermaphroditus), nazywanego popularnie cywet?, a także luwak.

Kopi Luwak jest najdroższ? kaw? na ?wiecie, a kilogram tego przysmaku może kosztować do 1000 euro. Wynika to z tego, że rocznie ?wiatowe "zbiory" tego gatunku kawy wynosz? zaledwie 300-400 kg. Głównymi konsumentami s? Stany Zjednoczone i Japonia, chociaż staje się dostępna też w innych krajach (w Polsce opakowanie 450 gramów sprzedawane jest za ponad 1500 złotych.

  • Administrator
Opublikowano

Nie wiem czy było...

Może i jest kryzys ale dobry pracownik nadal się ceni !happybth

Autentyczny list motywacyjny.

List motywacyjny na stanowisko handlowca w spedycji.

Witam!

Chciałem zainteresować Państwa swoj? ofert? na to stanowisko. Jestem osob? o

12-letnim do?wiadczeniu w branży logistycznej. Byłem spedytorem, hadlowcem i

logistykiem. Teraz od 1 stycznia jestem tzw. wolnym strzelcem, ale pełnym zapału i

chęci przedłużenia swoich kontaktów, a mam je nie-w?skie. Otóż znam wielu

logistyków z Dolnego |l?ska. Jak się pracowało w 9-ciu firmach to się zna. Duże

rotacje i tak dalej, wiadomo. Znam ludzi w około stu firmach i jestem w stanie

"załatwiać" po kilkadziesi?t ładunków dziennie. Z logistykami baluję, spotykam się

na grillach i innych baunsach. W ostatnich latach podczas pracy w firmach Trenkwalder czy

Raben zarabiałem rocznie (mówimy o prowizji z ładuków dla firmy, nie ł?cznych

obrotach) ok 1,5 mln Euro rocznie dla firmy w której pracowałem. Ci?gle w trasie,

ci?gle w ruchu, ci?gle imprezy i zabawy, ale płacono mi niewiele jak na taki zarobek.

Zanim prze?lę Państwo swoje CV chciałem postawić pewne warunki i od ich

potwierdzenia uzależniam dalsze rozmowy z Wasz? firm?, o której slyszałem wiele

dobrego. Warunki dotycz? nie tylko finansów. Tu oczekuję ok. 5 tys. zł (brutto)

podstawy plus prowizja. Oczekuję też firmowego laptopa np. HP Compaq, bo trzeba się z

czym? pokazać (przecież nie będę robił prezentacji firmy i jej możliwo?ci na

Acerze za 2 tys. zł), dobrego telefonu komórkowego np. PRADA i dobrego samochodu (nie

jakiej? Skody Fabii czy Opla Corsy w kolorze białym). Jestem poważn? osob? i w

kregach, w których bywam, dobijam targów, załatwiam zlecenia, baluję do rana

oczywi?cie w szeroko pojętym interesie fimy) nie wypada po prostu być tzw. "dziadem".

A żeby nie być nim to najważniejszy jest służbowy samochód. Oczekuję samochodu z

segmentu D (przeferuję Audi A6, Ford Mondeo, Opel Vectra C, nowe Renault Laguna Coupe

czy Peugeot 407) z mocnym silnikiem wysokoprężnym np. 2.2 lub 2.4 (nie chce mi się

krecić jakiego? benzynowca do 4 tys. obrotów z climatronikiem, ESP (czasem trzeba

przyszaleć lub po prostu zd?żyć na czas na Business-meeting z kontrahentem), obiciem

z Alcantary, Radiem CD ze zmieniark? na minmum 6 płyt (dużo słucham w podróży za

ładunkami, zleceniami), czy podgrzewanych foteli. Auto musi być czarne i bez żadnym

naklejek firmowych. Po prostu "jak Cię widz? tak Cię pisz?". Oczekuję też funduszu

reprezentacyjnego na lunche czy spotkania w klubach z potencjalnymi kontrahentami.

Je?li uważacie, że moje warunki s? do przyjęcia to proszę o maila zwrotnego.

P.S.

Aha ja nie jeżdżę na spotkania w sprawie pracy, na których mogę się dowiedzieć,

że czeka na mnie Skoda Fabia (klienta trzeba czasem sportowo przewieĽć autem,

podyskutować)

  • 2 tygodnie później...
  • Klubowicze
Opublikowano

Wróżka przepowiada chłopakowi;

- widzę cię, rozłożony, nagi - na czysciutkim prze?cieradle, nad toba pochyla się ?liczna - długowłosa dziewczyna.

Gdzie i kiedy to będzie?

Druga połowa przyszłego roku - ćwiczenia z anatomii w kostnicy akademi medycznej.

  • Sympatycy
Opublikowano

oldmiras - słownictwo nie na ogólne forum.

  • Sympatycy
Opublikowano

Przychodzi facet do spowiedzi. Ksi?dz pyta:

-Pijesz?

-A masz?

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:

- Ile pan ma lat? - pyta

- 82 - odpowiada pacjent

- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka

- Nie ?miałbym prosić.....

uwaga - ten jest fest głupi ;)

Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wej?ciu wita go osobi?cie Pan Bóg:

- Witaj, człowieku. Czy robiłe? w życiu co? złego?

- Broń Boże!

Opublikowano
Przychodzi facet do spowiedzi. Ksi?dz pyta:

-Pijesz?

-A masz?

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:

- Ile pan ma lat? - pyta

- 82 - odpowiada pacjent

- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka

- Nie ?miałbym prosić.....

uwaga - ten jest fest głupi ;)

Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wej?ciu wita go osobi?cie Pan Bóg:

- Witaj, człowieku. Czy robiłe? w życiu co? złego?

- Broń Boże!

Widać iż waćpan jeste? stałym czytelnikiem gazetki "Metro" !w00t

Ale to dobrze, bo człowiek nie zawsze dostanie !OKK

  • Sympatycy
Opublikowano

Dzi? jest pi?tek! Pi?tek!! Pi?tek!!! Pi?tek!!!! Pi?tek!!!!! Pi?tek!!!!!!

PIˇTEK!!!!!!! - ze zgroz? krzyczy w?troba...

Mówi wnuk do dziadka:

- Kiedys to mieli?cie Ľle. Nie było internetu, komórek, czatu ani

gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałe????

- No jak nie było? wszytsko to było - odpowiada dziadek.

- Ale jak to?

- No przecież, babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to stałem

na czatach, wychodziłem i z babcia gadu-gadu, a jakby nie komórka to i ciebie

i twojego ojca by nie było.

Dziadek rozwi?zuje krzyżówkę i ma problem z jednym hasłem. pyta

wnuczka:

Co to jest? Pierwotniak albo to, co zgubił na balu Kopciuszek?

Wnuczek: Rzęsistek pochwowy

wiecie co to dobry sex?

dobry sex jest wtedy kiedy po stosunku nawet s?siedzi wychodz? na papierosa!

Kiedy? jeden hipnotyzer próbował mnie zahipnotyzować...

g..no mu się udało. Do tej pory nabijam się z niego za każdym razem, kiedy

sprz?tam mu dom lub koszę trawnik...

Opublikowano

Dziecko wychodzi ze szkoły. Koło niego podjeżdża samochód w którym siedzi tylko jeden samotny facet. Krzyczy do dziecka:

- Wsiadasz?

- Nie!

- No chodĽ... mam cukierki...

- Nie!

- Hej, mam cukierki i czekoladę! Wsiadaj!

- Nie, nie wsi?dę!

- Jeżeli wsi?dziesz będę dla ciebie bardzo miły!

- Nie!

- Ok, jeżeli wsi?dziesz dostaniesz bilet do kina...

- Nie!

- Do cholery! To czego w końcu chcesz!

- Tato, mówiłem ci setki razy żeby? po mnie do szkoły nie przyjeżdżał Ład?!

Syn pyta taty:

- Tato, kto to jest alkoholik?

- Widzisz te 4 drzewka synu? Alkoholik widzi 8.

- Ale tato, tam s? 2 drzewka.

Przychodzi chłop do Urzędu i mówi:

- Dajcie jak?? pracę mojemu synowi, bo pijak straszny, jak nic nie robi to ci?gle pije.

- A co syn umie?

- Nic.

- Proszę, jest stanowisko murarza, 2500 zł miesięcznie.

- Za dużo. Jak dostanie tyle pieniędzy to wszystko przepije.

- No to może pomocnik murarza. 1800 zł na miesi?c?

- Ci?gle za dużo. A może co? takiego, za co by dostał 1000 zł?

Na to wkurzona urzędniczka:

- Panie, żeby 1000 zł zarabiać to trzeba najpierw magistra zrobić!!

Stoj? dwie krowy na ł?ce i jedna się dziwnie trzęsie. Więc druga pyta:

- Ty, co ty się tak trzęsiesz?

A tamta:

- Wiesz, mam wieczorem imprezę i robię bit? ?mietanę.

  • Sympatycy
Opublikowano

Nie wiem czy było, ale autentyczna oferta pracy:

Młodszy Farciarz

!YES

pzdr

  • Sympatycy
Opublikowano

Pewnego razu policja przyłapała cał? grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoj? wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:

- Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu?

Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymy?liła na poczekaniu kłamstwo:

- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.

Babcia pomy?lała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakie? dostanę". Jak pomy?lała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.

Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:

- Łał, pani ci?gle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?

- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ?ci?gam skórkę i wylizuję do sucha...

Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyci?ga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół.

- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!

- Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakie? dziewczynki...

- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!

- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kład? przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głow? i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zd?ży... Może sobie pani wyobrazić...

- Do psychiatry, a nie do laryngologa!

- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".

Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi:

- Panie doktorze co? dziwnego zaobserwowałam u siebie.

Lekarz:

- Proszę mówić ?miało i nie wstydzić się, bo nie ma czego.

Siostra:

- Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia sk?d one tam się bior?.

Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu.

Faktycznie co? tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział:

- To nie s? znaczki pocztowe. To s? naklejki z bananów..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...