Wookash Opublikowano 28 Lutego 2009 Opublikowano 28 Lutego 2009 http://www.youtube.com/watch?v=p_qy4MX_aRs&feature=related Koniecznie obejrzyjcie ^^ rewelacja
Glub Opublikowano 28 Lutego 2009 Opublikowano 28 Lutego 2009 To szarlotkowy kolega dac robi te rzeczy z muppet sejm w tytule jest makjuzerem.
Sympatycy orzech Opublikowano 2 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 2 Marca 2009 Klasyfikator wódki w ?wiecie IT 0.1 l - demo 0.25 l - trial version 0.5 l - personal edition 0.7 l - professional edition 1.0 l - network edition 1.75 l - enterprise 3 l - for small business 5 l - corporate edition wiadro - home edition "klin" - Service pack rosół - Recovery tool zak?ska - plugins bimber - shareware wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source alkohol metylowy -> scrensaver (black windows) paw - stacks overflow melina : customer support pędzenie : cracking denaturat : bluetooth wyborowa : sniffer flaszka z w?sk? szyjk? : modem osobnik rozlewaj?cy flaszkę na n-użytkowników : switch osobnik będ?cy aktualnie w posiadaniu flaszki : admin wytrzeĽwiałka : kwarantanna plików urwanie filmu : screensaver ew. blue screen tłumaczenie się w domu gdzie się było przez cał? noc : RPG 'gorzka żoł?dkowa' : Mandrake 'krakusik' : trojan horse robienie tzw. jeża z pustych (prawie...) flaszek : defragmentacja dysku delirka : visualization plug-in paw zwykły : serial port transmission paw 'cedzony' : parallel port transmission paw 'cedzony' przy wykorzystaniu zarówno ust jak i nosa : USB transmission a gdy się wykorzysta jeszcze dolne otwory, to będzie: FireWire transmission
Sympatycy szorstki Opublikowano 2 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 2 Marca 2009 Pies lunatyk Co ta wóda robi z ludzi...!scooter pzdr
Wookash Opublikowano 2 Marca 2009 Opublikowano 2 Marca 2009 http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,6315391.html !scooter rewelka !V
MISIEK Opublikowano 4 Marca 2009 Opublikowano 4 Marca 2009 WY|CIG ZBROJEŃ -czyli reklama dwignię handlu. WULKANIZACJA -czyli zagadka: gdzie jest zakład ? KURS REKLAMY -czyli kto zbuduje wyższ? ? 1) 2) 3) 4) Kto zgadnie: O co chodzi ?
Sympatycy orzech Opublikowano 6 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 6 Marca 2009 ponoć autentyk: Jako Klient Państwa banku jestem głęboko poruszony trosk? i dbało?ci? o mnie w tych ciężkich dla bankowo?ci czasach. Z ogromn? rado?ci? przywitałem zaproszenie do grona WYSELEKCJONOWANYCH, WYBITNYCH i SPECJALNYCH klientów państwa banku. Przepustka do tego ?wiata VIP-ów w formie SREBRNEJ karty kredytowej dotarła do mnie bezpo?rednio za po?rednictwem niezawodnej Poczty Polskiej. Bycie VIP-em, osob? nagrodzon? lub wyróżnion? niesie ze sob? wiele korzy?ci. Taka nobilitacja sama w sobie powinna być powodem do dumy i rado?ci. Pewnie by i była... Jak na razie jedyna korzy?ć to korzy?ć BANKU BPH w postaci 4,50zet za "obsługę karty" Czymże jest jednak taka symboliczna opłata dzięki której można stać się VIP-em.!! Osobowo?ci? wybitn?, ze zdaniem której wszyscy się licz? .. No bo jak nie liczyć się ze zdaniem VIP-a!!. Otóż okazuje się, iż głownie BANK BPH-a VIP-a w DUP.. ma. !!! WIELOKROTNIE informowałem, iż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadn? kart? kredytow?!!!! ŻADNˇ oznacza ŻADNˇ ani dla siebie, mojej firmy, mojego kota ani chomika!!! Po prostu żadn?!!!! Osoby nadal nie rozumiej?ce okre?lenia ŻADNA odsyłam do encyklopedii lub słownika języka polskiego.!!!!!> Jakież było moje zdumienie gdy pewnego pięknego poranka otrzymałem Poczt? ten /dla niektórych/ plastikowy przedmiot poż?dania. W li?cie podpisanym przez samego prezesa /sratatata/ było stwierdzenie, iż teraz wystarczy tylko abym udał się do oddziału i AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego oddziału się nie udałem, a aktywacja karty polegała na przecięciu jej na pół nożyczkami i wywaleniu do kosza. /notabene wywalam tam wszystko czego nie chce, nie chciałem i o co nie prosiłem/ Jakież było moje zdumienie, gdy loguj?c się w niedziele do systemu SEZAM, zauważyłem otwarte subkonto kartowe z limitem 10tys do karty, której NIE AKTYWOWAŁEM i o któr? NIE PROSIŁEM i której NIE CHCIAŁEM!! Co więcej z konta osobistego zapewne "zgodnie z tabel? opłat i prowizji" ?ci?gnięto mi 4,50 zł tytułem "obsługa karty " tak, tak, dokładnie tej samej karty której nie chciałem i o któr? nie prosiłem !!!! Sytuacja ta jest BULWERSUJˇCA i wybitnie NAGANNA!! W du... /bez przeproszenia/ mam 4,50 zeta natomiast nie zgadzam się na traktowanie mnie jak IDIOTY i IMBECYLA. Nie wnikam czyja to WINA. PODKRE|LAM, iż z obsługi PERSONELU bankowego do dnia dzisiejszego byłem WYBITNIE zadowolony. Cał? tę sytuację odbieram jako złodziejska praktykę banku, której to mówię ZDECYDOWANE NIE! NINIEJSZYM ݎDAM i DOMAGAM SIĘ!!! nie proszę/ natychmiastowego zamknięcia subkonta kartowego ORAZ bezzwłocznego ZWROTU kwoty w wysoko?ci 4,50 na moje konto bankowe!!! Domagam się również: a) PISEMNYCH PRZEPROSIN ! !happybth usunięcia mojej zgody na otrzymywanie materiałów REKLAMOWYCH z banku BPH. Sugeruję SZCZEGÓLNE zajęcie się moim postulatem z podpunktu !tut, gdyż mail ten zostanie przeze mnie wydrukowany i zachowany a w sytuacji gdy otrzymam jak?kolwiek przesyłkę reklamow? od BANKU BPH, poinformuję o tym fakcie GIODO. (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych) Pozdrawiam Serdecznie M.O. P.S. We wtorek podstawię pod siedzibę banku mojego Jeepa wraz z kluczykami i faktur? za wynajem tego auta na miesi?c! Faktura będzie wystawiona na 2000 złotych +VAT tytułem "Promocyjne POŻYCZENIE SAMOCHODU" Ja wiem że Państwo nie zamawiali?cie tej usługi. Jeepa Nie chcecie i nie potrzebujecie wynajmować. Ale dla Mnie jeste?cie prawdziwymi mistrzami w sztuce wyłudzania kasy za niechciane usługi, .. A każdy mistrz to prawdziwy VIP!! I jako VIP-y załapali?cie się na specjalna ofertę promocyjn? mojej firmy": "JEEP na miesi?c za jedyne 2 tysi?ce" Wkrótce planuję szereg nowych promocji, w których weĽmiecie jako bank udział wbrew swojej woli.. No bo przecież w BPH to normalne prawda...
IMC_GREGOR Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Teraz to sie gleboko zastanawiam czy nie lepiej trzymac kasy w skarpetce A jeep-a moge na ich koszt uzytkowac jak niechca pozdr. niezle to bylo
Sympatycy orzech Opublikowano 9 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 9 Marca 2009 Po pojawieniu się na rynku wódki w butelkach 0,8l narodził się problem - jak to wypić we trzech? Matematycy znaleĽli rozwi?zanie: należy rozlać po setce i problem staje się klasycznym. --------- Trzej przestępcy jad? do więzienia. Każdy z nich ma przy sobie jedn? rzecz, dzięki której będzie mieć zajęcie w więzieniu. Nagle jeden więzień pyta kolegę: - Ty, co wzi?łe? ze sob?? Ten wyci?ga farbki i mówi: - Będę malować, czas mi szybko zleci. A ty co wzi?łe?? - Karty, mogę grać dla zabicia czasu. Trzeci przestępca siedzi cicho w k?cie i u?miecha się. Oni do niego: - Czemu się tak pod?miewujesz?Trzeci wyci?ga pudełko tamponów i mówi: - Ja mam to!- A co ty będziesz z tym robił? - pytaj? koledzy. Trzeci przestępca u?miecha się i zaczyna czytać z pudełka: - Mogę jeĽdzić konno, pływać i jeĽdzić na rolkach... --------- Trwa rewolucja. Przychodzi faks z Moskwy: "Możemy uznać wasz? rewolucję ale musicie dać nam Kijów i Lwów. W sztabie Juszczenki chwilowa konsternacja. Jednak za chwilę pada odpowiedĽ: Ok. Kijów możemy wam dać. Lwów musicie sobie jednak sami nałapać." --------- Przychodzi facet ze złot? rybk? do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrz? na siebie pytaj?co. - Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet. - Słucham? - Kicha. - Jaka znowu kicha? - Rybka kicha. Chora jest znaczy się. - Panie, co? pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chor? rybkę? - Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył. --------- Miałem przyjemno?ć jechać autobusem, którego kierowcę jeden z pasażerów ci?gle krytykował za sposób jazdy. A to że za szybko, za wolno, że chyba wcze?niej woził ziemniaki bo szarpie, hamuje gwałtownie, zakręty bierze zbyt mocno, itd, itp. W pewnym momencie kierowca zatrzymał autobus, zerwał się ze swojego miejsca chwycił torbę z drugim ?niadaniem i przez zęby powiedział do krytykanta: - To se pan sam prowadĽ ten autobus! I wyszedł. Krytykant niezrażony siadł za kierownic? i ruszył. Ludzie w popłochu rzucili się do drzwi chc?c w panice wysiadać. Nowy kierowca rechotał pod nosem. Gdy mijał poprzedniego, teraz już spaceruj?cego wzdłuż jezdni, machn?ł łap? i wykrzyczał przez okno: - Na razie Waldek, żeby? widział ich miny. Jutro ty mnie tak zmieniasz. --------- Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zauważył grabarza, zajętego swoj? prac? i postanowił go dla żartu przestraszyć. Podszedł do niego od tylu i wrzasn?ł :"BUUUUAAA" Grabarz ani drgn?ł, nawet sie nie odwrócił i kontynuował swoj? pracę. Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi. Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopat? w łeb i pada na ziemię nieprzytomny. Pochyla sie nad nim grabarz i groż?c palcem mówi: "Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się ... ale za bramę nie wychodzimyyyy!"
Lucjan73 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Wypadek samochodowy. Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa: - No i widzi pan? Pan zapi?ł pas i nawet pan nie dra?nięty, a pana kobita nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach... Przychodzi facet do spowiedzi. Ksi?dz pyta: -Pijesz? -A masz? Do znakomitego lekarza specjalisty przychodz? rodzice pewnego młodego człowieka I biadol?:- Panie doktorze, nie możemy odci?gn?ć syna do Komputera.- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.- Ale czym?! - Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem... Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka: - Ile pan ma lat_ - pyta - 82 - odpowiada pacjent - Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka - Nie ?miałbym prosić..... -Mamo.. Czy ja jestem adoptowany?.... -Byłe?, byłe?... Ale cię oddali... Żona do męża: Wychodzę do znajomej na pięć minut. Jak by? mógł, to przemieszaj bigos co pół godziny Zajęcia z savoir-vivreu. Prowadzi kobieta, w?ród uczestników sami panowie. Pani zadaje pytanie:- Jeste?cie na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoj? towarzyszk? sw? chwilow? nieobecno?ć.- Idę się wysikać - padła propozycja z sali. - No niestety - odparła prowadz?ca - słowo "wysikać" może zostać uznane za Prostackie I grubiańskie. - Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik. - No cóż - prowadz?ca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakie? inne pomysły? - Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się u?cisn?ć kogo?, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji. Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wej?ciu wita go osobi?cie Pan Bóg: - Witaj, człowieku. Czy robiłe? w życiu co? złego? - Broń Boże! Czym sie różni dobry s?siad, od dobrej s?siadki? Dobry s?siad pożyczy, a dobra s?siadka da. - Kochanie, gdzie jeste?? - Na polowaniu. - A co to tak tam dyszy? - NiedĽwiedĽ. Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi. - Te, biały...- mówi Beduin - sk?d jeste? ? - Z Polski. - Słyszałem, że wy tam nieĽle chlejecie, może wypijemy razem? - No to polej! Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta: - A drugiego wypijesz? - Wypiję! Nalał drugiego, Polak wypił i nic. - A trzeciego wypijesz? - Wypiję! Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony: - A czwartego? A na to papuga: - I czwartego, i pi?tego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy... Facet przychodzi do baru z mał? małpk? na ramieniu i zamawia drinka. Po chwili małpka zaczyna skakać po całym barze, podkrada oliwki z baru i je zjada, potem bierze pokrojone cytryny i je również pałaszuje. Zaraz potem wskakuje na stół bilardowy, bierze jedn? bilę i ku zdumieniu wszystkich - połyka j?. Barman krzyczy do faceta: - Widział pan, co zrobiła pańska małpa?! - Nie, co? - Wła?nie zjadła jedn? bilę z mojego stołu bilardowego! - To mnie nie dziwi. Ona je wszystko w zasięgu jej wzroku. Przepraszam za moj? małpkę, zapłacę za wszystko. Facet kończy drinka, płaci i wychodzi z małpk?. Dwa tygodnie póĽniej znów przychodzi do baru z małpk? na ramieniu, zamawia drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy facet kończy drinka, małpka znajduje wisienkę na talerzyku. Bierze j?, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a następnie zjada. Barman jest wyraĽnie zdegustowany: - Widział pan, co zrobiła tym razem?! - Nie, co? - Wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek i zjadła! - To mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku. Ale odk?d połknęła bilę, najpierw wszystko mierzy.
dr.big Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Dla prawdziwego smakosza kawy !wchair Kopi Luwak, kawa Luwak: Gatunek kawy pochodz?cy z południowo-wschodniej Azji, wytwarzany z ziaren kawy, które wydobyte s? z odchodów zwierzęcia z rodziny łaszowatych łaskuna muzanga (Paradoxurus hermaphroditus), nazywanego popularnie cywet?, a także luwak. Kopi Luwak jest najdroższ? kaw? na ?wiecie, a kilogram tego przysmaku może kosztować do 1000 euro. Wynika to z tego, że rocznie ?wiatowe "zbiory" tego gatunku kawy wynosz? zaledwie 300-400 kg. Głównymi konsumentami s? Stany Zjednoczone i Japonia, chociaż staje się dostępna też w innych krajach (w Polsce opakowanie 450 gramów sprzedawane jest za ponad 1500 złotych.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 14 Marca 2009 Administrator Opublikowano 14 Marca 2009 Nie wiem czy było... Może i jest kryzys ale dobry pracownik nadal się ceni !happybth Autentyczny list motywacyjny. List motywacyjny na stanowisko handlowca w spedycji. Witam! Chciałem zainteresować Państwa swoj? ofert? na to stanowisko. Jestem osob? o 12-letnim do?wiadczeniu w branży logistycznej. Byłem spedytorem, hadlowcem i logistykiem. Teraz od 1 stycznia jestem tzw. wolnym strzelcem, ale pełnym zapału i chęci przedłużenia swoich kontaktów, a mam je nie-w?skie. Otóż znam wielu logistyków z Dolnego |l?ska. Jak się pracowało w 9-ciu firmach to się zna. Duże rotacje i tak dalej, wiadomo. Znam ludzi w około stu firmach i jestem w stanie "załatwiać" po kilkadziesi?t ładunków dziennie. Z logistykami baluję, spotykam się na grillach i innych baunsach. W ostatnich latach podczas pracy w firmach Trenkwalder czy Raben zarabiałem rocznie (mówimy o prowizji z ładuków dla firmy, nie ł?cznych obrotach) ok 1,5 mln Euro rocznie dla firmy w której pracowałem. Ci?gle w trasie, ci?gle w ruchu, ci?gle imprezy i zabawy, ale płacono mi niewiele jak na taki zarobek. Zanim prze?lę Państwo swoje CV chciałem postawić pewne warunki i od ich potwierdzenia uzależniam dalsze rozmowy z Wasz? firm?, o której slyszałem wiele dobrego. Warunki dotycz? nie tylko finansów. Tu oczekuję ok. 5 tys. zł (brutto) podstawy plus prowizja. Oczekuję też firmowego laptopa np. HP Compaq, bo trzeba się z czym? pokazać (przecież nie będę robił prezentacji firmy i jej możliwo?ci na Acerze za 2 tys. zł), dobrego telefonu komórkowego np. PRADA i dobrego samochodu (nie jakiej? Skody Fabii czy Opla Corsy w kolorze białym). Jestem poważn? osob? i w kregach, w których bywam, dobijam targów, załatwiam zlecenia, baluję do rana oczywi?cie w szeroko pojętym interesie fimy) nie wypada po prostu być tzw. "dziadem". A żeby nie być nim to najważniejszy jest służbowy samochód. Oczekuję samochodu z segmentu D (przeferuję Audi A6, Ford Mondeo, Opel Vectra C, nowe Renault Laguna Coupe czy Peugeot 407) z mocnym silnikiem wysokoprężnym np. 2.2 lub 2.4 (nie chce mi się krecić jakiego? benzynowca do 4 tys. obrotów z climatronikiem, ESP (czasem trzeba przyszaleć lub po prostu zd?żyć na czas na Business-meeting z kontrahentem), obiciem z Alcantary, Radiem CD ze zmieniark? na minmum 6 płyt (dużo słucham w podróży za ładunkami, zleceniami), czy podgrzewanych foteli. Auto musi być czarne i bez żadnym naklejek firmowych. Po prostu "jak Cię widz? tak Cię pisz?". Oczekuję też funduszu reprezentacyjnego na lunche czy spotkania w klubach z potencjalnymi kontrahentami. Je?li uważacie, że moje warunki s? do przyjęcia to proszę o maila zwrotnego. P.S. Aha ja nie jeżdżę na spotkania w sprawie pracy, na których mogę się dowiedzieć, że czeka na mnie Skoda Fabia (klienta trzeba czasem sportowo przewieĽć autem, podyskutować)
Relayed Opublikowano 14 Marca 2009 Opublikowano 14 Marca 2009 http://homodoctus.wordpress.com/2007/11/16...-swoim-umyslem/
Klubowicze Profesor Opublikowano 25 Marca 2009 Klubowicze Opublikowano 25 Marca 2009 Wróżka przepowiada chłopakowi; - widzę cię, rozłożony, nagi - na czysciutkim prze?cieradle, nad toba pochyla się ?liczna - długowłosa dziewczyna. Gdzie i kiedy to będzie? Druga połowa przyszłego roku - ćwiczenia z anatomii w kostnicy akademi medycznej.
Sympatycy orzech Opublikowano 26 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 26 Marca 2009 oldmiras - słownictwo nie na ogólne forum.
Sympatycy Kisiel Opublikowano 26 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 26 Marca 2009 Przychodzi facet do spowiedzi. Ksi?dz pyta: -Pijesz? -A masz? Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka: - Ile pan ma lat? - pyta - 82 - odpowiada pacjent - Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka - Nie ?miałbym prosić..... uwaga - ten jest fest głupi Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wej?ciu wita go osobi?cie Pan Bóg: - Witaj, człowieku. Czy robiłe? w życiu co? złego? - Broń Boże!
Marynarz Opublikowano 26 Marca 2009 Opublikowano 26 Marca 2009 Przychodzi facet do spowiedzi. Ksi?dz pyta:-Pijesz? -A masz? Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka: - Ile pan ma lat? - pyta - 82 - odpowiada pacjent - Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka - Nie ?miałbym prosić..... uwaga - ten jest fest głupi Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wej?ciu wita go osobi?cie Pan Bóg: - Witaj, człowieku. Czy robiłe? w życiu co? złego? - Broń Boże! Widać iż waćpan jeste? stałym czytelnikiem gazetki "Metro" !w00t Ale to dobrze, bo człowiek nie zawsze dostanie !OKK
Sympatycy orzech Opublikowano 30 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 30 Marca 2009 Dzi? jest pi?tek! Pi?tek!! Pi?tek!!! Pi?tek!!!! Pi?tek!!!!! Pi?tek!!!!!! PIˇTEK!!!!!!! - ze zgroz? krzyczy w?troba... Mówi wnuk do dziadka: - Kiedys to mieli?cie Ľle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałe???? - No jak nie było? wszytsko to było - odpowiada dziadek. - Ale jak to? - No przecież, babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to stałem na czatach, wychodziłem i z babcia gadu-gadu, a jakby nie komórka to i ciebie i twojego ojca by nie było. Dziadek rozwi?zuje krzyżówkę i ma problem z jednym hasłem. pyta wnuczka: Co to jest? Pierwotniak albo to, co zgubił na balu Kopciuszek? Wnuczek: Rzęsistek pochwowy wiecie co to dobry sex? dobry sex jest wtedy kiedy po stosunku nawet s?siedzi wychodz? na papierosa! Kiedy? jeden hipnotyzer próbował mnie zahipnotyzować... g..no mu się udało. Do tej pory nabijam się z niego za każdym razem, kiedy sprz?tam mu dom lub koszę trawnik...
Marynarz Opublikowano 30 Marca 2009 Opublikowano 30 Marca 2009 Dziecko wychodzi ze szkoły. Koło niego podjeżdża samochód w którym siedzi tylko jeden samotny facet. Krzyczy do dziecka: - Wsiadasz? - Nie! - No chodĽ... mam cukierki... - Nie! - Hej, mam cukierki i czekoladę! Wsiadaj! - Nie, nie wsi?dę! - Jeżeli wsi?dziesz będę dla ciebie bardzo miły! - Nie! - Ok, jeżeli wsi?dziesz dostaniesz bilet do kina... - Nie! - Do cholery! To czego w końcu chcesz! - Tato, mówiłem ci setki razy żeby? po mnie do szkoły nie przyjeżdżał Ład?! Syn pyta taty: - Tato, kto to jest alkoholik? - Widzisz te 4 drzewka synu? Alkoholik widzi 8. - Ale tato, tam s? 2 drzewka. Przychodzi chłop do Urzędu i mówi: - Dajcie jak?? pracę mojemu synowi, bo pijak straszny, jak nic nie robi to ci?gle pije. - A co syn umie? - Nic. - Proszę, jest stanowisko murarza, 2500 zł miesięcznie. - Za dużo. Jak dostanie tyle pieniędzy to wszystko przepije. - No to może pomocnik murarza. 1800 zł na miesi?c? - Ci?gle za dużo. A może co? takiego, za co by dostał 1000 zł? Na to wkurzona urzędniczka: - Panie, żeby 1000 zł zarabiać to trzeba najpierw magistra zrobić!! Stoj? dwie krowy na ł?ce i jedna się dziwnie trzęsie. Więc druga pyta: - Ty, co ty się tak trzęsiesz? A tamta: - Wiesz, mam wieczorem imprezę i robię bit? ?mietanę.
Sympatycy szorstki Opublikowano 31 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 31 Marca 2009 Nie wiem czy było, ale autentyczna oferta pracy: Młodszy Farciarz !YES pzdr
Sympatycy orzech Opublikowano 31 Marca 2009 Sympatycy Opublikowano 31 Marca 2009 Pewnego razu policja przyłapała cał? grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoj? wnuczkę, od razu podeszła i zapytała: - Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu? Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymy?liła na poczekaniu kłamstwo: - Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać. Babcia pomy?lała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakie? dostanę". Jak pomy?lała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu. Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał: - Łał, pani ci?gle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę? - Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ?ci?gam skórkę i wylizuję do sucha... Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyci?ga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół. - Oszalał pan?! Z tym to do urologa! - Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakie? dziewczynki... - To nie do mnie - do wenerologa paszoł won! - Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kład? przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głow? i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zd?ży... Może sobie pani wyobrazić... - Do psychiatry, a nie do laryngologa! - Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa". Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi: - Panie doktorze co? dziwnego zaobserwowałam u siebie. Lekarz: - Proszę mówić ?miało i nie wstydzić się, bo nie ma czego. Siostra: - Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia sk?d one tam się bior?. Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie co? tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział: - To nie s? znaczki pocztowe. To s? naklejki z bananów..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się