Wookash Opublikowano 2 Lutego 2008 Opublikowano 2 Lutego 2008 Duży portal, a taka wtopa http://www.moto.wp.pl/motocykle_artykul.ht...=1201994581.732
eMKa Opublikowano 3 Lutego 2008 Opublikowano 3 Lutego 2008 Duży portal, a taka wtopa http://www.moto.wp.pl/motocykle_artykul.ht...=1201994581.732 Chopie to je k?cik humoru
Lucjan73 Opublikowano 5 Lutego 2008 Opublikowano 5 Lutego 2008 Po jaki? 15 latach małżeństwa, z powodu narastaj?cych nieporozumień, para postanowiła udać się do poradni małżeńskiej. Zaraz po zadaniu pytania przez terapeutę żona rozpoczęła pełen pasji I uniesień bolesny wywód na temat tego , co jej się nie podoba w ich zwi?zku. Cały czas mówiła o braku intymno?ci w ich zwi?zku, odrzuceniu , zaniedbaniu, samotno?ci I pustce, poczuciu bycia niekochan?, ci?głych obowi?zkach domowych, jak sprz?tanie, czy pranie I innych swoich potrzebach nie spełnionych podczas małżeństwa. Wreszcie, po dłuższej chwili, terapeuta nie wytrzymał, wstał z miejsca, obszedł swoje biurko, poprosił kobietę , by wstała, po czym obj?ł j? i namiętnie pocałował. Kobieta zamilkła I cicho usiadła. Terapeuta odwrócił się do męża I powiedział: "I wła?nie tego potrzebuje pana żona 3 razy w tygodniu..." M?ż pogr?żył się przez chwilę w zadumie a następnie odparł: Hmm... mogę j? TU podrzucać w poniedziałki I ?rody, ale w pi?tek definitywnie odpada , bo jeżdżę na ryby.
Sympatycy orzech Opublikowano 6 Lutego 2008 Sympatycy Opublikowano 6 Lutego 2008 Wosna idzie, Rudy kocur z trudem przebijaj?cy się przez zaspy, z wysiłkiem odrywaj?c swoj? zmrożon? męsko?ć od lodu krzyczy: - No i ku*wa gdzie? Pytam was - gdzie jest ta pie*ona wiosna? Co za po*bany kraj! Gdzie dziewczyny, przebi?niegi, ?wiergolenie skowronków? Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron ? gdzie to ku*a jest? A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? |nieg z nieba sypie jakby ich tam w górze po*bało... Niby ponoć wiosna już jest - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kuffa... A ludzie słysz?c kocie krzyki u?miechaj? się do siebie i mówi? łagodnie: - Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz....
Gość elysek Opublikowano 6 Lutego 2008 Opublikowano 6 Lutego 2008 Witam! http://www.youtube.com/watch?v=EoOvpEakkpw Na prawdę warto tego posłuchać Od maluchów można się dowiedzieć wielu rzeczy Pozdrawiam MArcin
Klubowicze Profesor Opublikowano 8 Lutego 2008 Klubowicze Opublikowano 8 Lutego 2008 Ko?cielny przyszedł do spowiedzi do proboszcza. Na koniec spowiedzi mówi - prosze księdza stało się nieszczę?cie - syn przywiózł kolezankę i przespał sie z ni? a potem okazało się że złapał syfa - zabic smarkacza przez jego głupi wybryk ma syfa Ksi?dz - nie zaraz zabic ,kazdemu sie trafi, trzeba wybaczyć Koscielny - ale proszę ksieęza ja też się z ni? przespałem i też mam syfa - zabić smarkacza....... Ksi?dz - j/w Ko?cielny - ale proszę księdza stało się jeszcze gorzej bo ja przespałem sie z żon? i teraz ona też ma syfa Ksi?dz - zabić smarkacza, przez jego głupi wybryk wszyscy mamy syfa.
Wookash Opublikowano 11 Lutego 2008 Opublikowano 11 Lutego 2008 Dzwonie dzi? do pewnego sklepu ze skuterami i czę?ciami, pytam o filtr oleju do mojego skar(a)bu, pogadałem, wytłumaczyłem i powiedziałem "dowidzenia" po odpowiedzi "dobranoc" stwierdziłem że chcę tam pracować . !scooter
Darus77 Opublikowano 11 Lutego 2008 Opublikowano 11 Lutego 2008 Naukowcy rosyjscy odkryli nerw laczacy oko z pupa a odkryli to tak ze jak wbili szpilke w pupe to w oku sie lza zakrecila a jak wbili w oko to pacjent sie zesral
Sympatycy szorstki Opublikowano 19 Lutego 2008 Sympatycy Opublikowano 19 Lutego 2008 Popatrzcie uważnie: kliknij tutaj !TAZ pzdr
LEONE Opublikowano 19 Lutego 2008 Opublikowano 19 Lutego 2008 Szef rosyjskiej mafi postanowił pojechać na ryby. Wzi?ł ze sob? złot? wędkę ze złotym kołowrotkiem i złotym osprzętem. Sam jak zawsze założył złote łańcuchy i pier?cienie i wieczorem pojechał. Rybki nie brały więc wyj?ł złot? piersiówkę i zacz?ł się wódeczk? pocieszać. Wódeczki było dużo więc zasn?ł. Rankiem po przebudzeniu widzi, że go okradziono. Brak sprzętu ze złota wszystkich łańcuchów i pier?cieni i całej reszty. Dzwoni do członków mafi i mówi: - Szefa wam okradli macie natychmiast przyjechać. Za godzinę przyjężdżaj? czarne Mercedesy z łysymi i napakowanymi go?ćmi a każdy w ręku trzyma kałasznikowa. Szef opowiada co się stało i poleca jechać do najbliższej wsi żeby tam poszukać zguby. W najbliższej wsi same biedne drewniane chaty kryte słom?. Na ?rodku wsi wcale nie lepsza od innych chata sołtysa. Mafiozole wywołuj? gospodarza, aby go przepytać na okoliczno?ć kradzieży. Z chaty wychodzi obdarty człowieczek obwieszony złotymi łańcuchami ze złot? piersiówk? w ręku. Mafiozole jak to zobaczyli zaraz zapytali: - Sk?d to wszystko wzi?łe?. Człowieczek zacz?ł opowiadać o szczę?ciu jakie go rano spotkało. - Gdy szedłem nad rzek? rankiem zobaczyłem leż?cego i kompletnie pijanego go?cia całego obwieszonego złotem i z mas? złotego sprzętu. Jak to zobaczyłem to mu wszystko zabrałem a na koniec- powiedział z iskierkami w oczach- przeleciałem go w dupę. Gdy usłyszeli to członkowie mafii natychmiast spogl?dneli na szefa. Szef z trochę rozbieganymi oczkami powiedział: - To nie moje.
Klubowicze Roni Opublikowano 20 Lutego 2008 Klubowicze Opublikowano 20 Lutego 2008 starsze bo po 80-tce małżeństwo leży sobie wieczorkiem w swoim łożu i żona zaczyna gadkę , józiu pamiętasz jak byli?my młodzi i jak sobie leżeli?my i jak mnie namiętnie całowałe? po ręcach o fajnie było i józiu bierze i całuję swoja żone w rękę , a ona dalej a pamietasz jak mnie pie?ciłe? po piersiach , no to józiu położył rękę na jej biu?cie , ale babci było mało , a pamiętasz jak mnie czule podgryzałe? po uszach i brodawkach ................? józiu wstaje i wychodzi , a babcia za nim krzyczy gdzie idziesz jak to gdzie do łazienki odpowiada józiu , a po co pada kolejne pytanie jak to po co po zęby odpowiada józiu
Abach Opublikowano 20 Lutego 2008 Opublikowano 20 Lutego 2008 M?ż z żon? leż? wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ?ciany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta s?dz?c, że m?ż ma ochotę na seks mówi: - Zaczekaj mały jeszcze nie ?pi. Po pewnej chwili m?ż ponownie próbuje przej?ć przez żonę, bo dalej męczy go pragnienie. - Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie ?pi. M?ż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni,odkręca kran i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu się chce okropnie. Wyci?ga więc z lodówki szampana. Żona słysz?c huk otwieranego szampana pyta: - Co ty tam robisz? Na to dziecko, które jeszcze nie spało: - Nie chciała? mu dać dupy, to się zastrzelił!
Marynarz Opublikowano 21 Lutego 2008 Opublikowano 21 Lutego 2008 Nie wiem czy to powinno być tutaj ale jest tak zabawne że nie mogłem się powstrzymać !OK FOTKA od razu przychodzi mi na my?l polska komedia... eh.. tylko tytułu nie pamiętam, ale go?ciu tam też zastosował taki manewr do swojej syrenki Chyba to było.. Nie lubię poniedziałku... ale mogę się mylić.
Lucjan73 Opublikowano 21 Lutego 2008 Opublikowano 21 Lutego 2008 Nie wiem czy to powinno być tutaj ale jest tak zabawne że nie mogłem się powstrzymać !OK FOTKA od razu przychodzi mi na my?l polska komedia... eh.. tylko tytułu nie pamiętam, ale go?ciu tam też zastosował taki manewr do swojej syrenki Chyba to było.. Nie lubię poniedziałku... ale mogę się mylić. Pewnie masz na my?li "Nie lubię poniedziałku" Stanisława Bareii. Ten artysta - rzeĽbiarz - który poszukiwał "tworzywa" na budowach no i miał te dreblinki do kombajnów
Marynarz Opublikowano 21 Lutego 2008 Opublikowano 21 Lutego 2008 Nie wiem czy to powinno być tutaj ale jest tak zabawne że nie mogłem się powstrzymać !OK FOTKA od razu przychodzi mi na my?l polska komedia... eh.. tylko tytułu nie pamiętam, ale go?ciu tam też zastosował taki manewr do swojej syrenki Chyba to było.. Nie lubię poniedziałku... ale mogę się mylić. Pewnie masz na my?li "Nie lubię poniedziałku" Stanisława Bareii. Ten artysta - rzeĽbiarz - który poszukiwał "tworzywa" na budowach no i miał te dreblinki do kombajnów no tak... wła?nie znalazłem DVD z tym filmem i looknołem sobie t? scenkę .... Bareja miał jednak poczucie humoru...
pidzam Opublikowano 21 Lutego 2008 Opublikowano 21 Lutego 2008 Scena sie zgadza,tytul filmu tez,ale niestety to nie Bareja tylko Tadzio Chmielewski. Tak to jest ,ze najlepsze komeie zawsze kojarzymy z Bareja.
dr.big Opublikowano 21 Lutego 2008 Opublikowano 21 Lutego 2008 Ruch to wtedy byl godny pozazdroszczenia !OK : KLIK
pidzam Opublikowano 21 Lutego 2008 Opublikowano 21 Lutego 2008 !happybth .W pierwszej scenie nawet centralzamek zadzialal. !happybth
Sympatycy Kisiel Opublikowano 22 Lutego 2008 Sympatycy Opublikowano 22 Lutego 2008 Pewnie większo?ć z Was już widziała, ale w zwi?zku z ogólnie panuj?cym trendem nie może zabrakn?ć u nas tak kultowej pozycji - dla mnie rewelacja Joľin z baľin
Gość MichaŁ Opublikowano 22 Lutego 2008 Opublikowano 22 Lutego 2008 A tutaj wersja polska ów czeskiego hitu Klik
pilot Opublikowano 26 Lutego 2008 Opublikowano 26 Lutego 2008 Spotyka się dwóch kolegów na pogotowiu jeden z nich bardzo pobity. -Pyta jeden drugiego ty, kto ciebie tak pobił? -Kurczak mrożony – Jak to kurczak mrożony? A bo żona schyliła się do lodówki po kurczaka no i jak się wypięła i zobaczyłem wypięty tyłek no to mnie wzięło na sex no a jeszcze jak zadarła jej się spódnica i zobaczyłem stringi no to już nie wytrzymałem no i wzi?łem się za ni?. A ta jak się nie obróci i dawaj mnie kurczakiem mrożonym zaczęła obkładać. Ty to twoja stara nie lubi od tyłu? E tam lubi! Tylko, że nie w TESCO.
Klubowicze Profesor Opublikowano 26 Lutego 2008 Klubowicze Opublikowano 26 Lutego 2008 Kowalska wybiera się z wizyt? do ginekologa. Wyprysznicowała się i już miała wychodzić z łazienki - zauważyła perfumy córki - a psiknę się tu i tam. U lekarza podczas badania lekarz z u?miechem - ale się pani wystroiła no,no. Kowalska wraca do domu i mówi do córki - nie wiem o co mu chodziło z tym strojeniem - ja się tylko skropiłam twoimi perfumami w aerozolu. Mamo ja nie mam perfum w aerozolu Jak to nie a te w łazience. Mamo to lakier do włosów z brokatem.
pawko Opublikowano 26 Lutego 2008 Autor Opublikowano 26 Lutego 2008 Jeden ginekolog biegnie do gabinetu swego kumpla po fachu i krzyczy: - stary...chodĽ szybko zobacz... Jest u mnie pacjentka, która ma łechtaczkę jak arbuz !!! - no co Ty ??? Niemożliwe !!! Tak? wielk? ??? - nie !!! tak? słodk? !!!! !bicz
Jerzyk Opublikowano 26 Lutego 2008 Opublikowano 26 Lutego 2008 Małżeńskie dyskusje. Przed ?lubem: Ona: Ciao Witu? On: No nareszcie, już tak długo czekam! Ona: może chcesz żebym poszła? On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama my?l o tym jest dla mnie straszna! Ona: Kochasz mnie? On: Oczywi?cie. O każdej porze dnia i nocy! Ona: Czy mnie kiedy? zdradziłe?? On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona: Chcesz mnie pocałować On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji! Ona: Czy by? mnie kiedykolwiek uderzył? On: Zwariowała?? Przecież wiesz jaki jestem! Ona: Czy mogę ci zaufać? On: Tak. Ona: Kochanie.... Dwadzie?cia lat po ?lubie: - czytajcie od dołu....
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się