Robak Opublikowano 21 Kwietnia 2019 Opublikowano 21 Kwietnia 2019 -Kochanie, co byś zrobiła jakbym wygrał w totka? -Zabrałabym połowę i uciekła. -Ok, to masz tu 12 złotych i spierdalaj ?
Robak Opublikowano 1 Maja 2019 Opublikowano 1 Maja 2019 Starszy mężczyzna jedzie 150kmh swoim nowym wymarzonym Kawasaki H2, patrząc w lusterka widzi jadącą za nim policję. Przyśpiesza do 200, 250, 300, nagle pomyślał, "jestem już na to za stary", zjechał więc na pobocze i czeka aż policja go dogoni. Policjant podchodzi do niego, spogląda na zegarek i mówi, "Proszę Pana, za 15 minut kończę zmianę, dzisiaj jest Piątek a ja mam wolny weekend, który spędzam z rodziną.Jeśli poda mi Pan dobry powód dlaczego jechał tak szybko, taki którego jeszcze nie słyszałem, to Pan puszczę". Mężczyzna spojrzał poważnie na policjanta i mówi, " wiele lat temu moja żona uciekła z policjantem, myślałem, że wiezie ją Pan z powrotem". Policjant odszedł mówiąc, "życzę Panu miłego dnia".
Robak Opublikowano 3 Maja 2019 Opublikowano 3 Maja 2019 Pewien młody aktywista komunistyczny w latach stalinowskich chciał zrobić karierę i zapisał się do partii komunistycznej. W domu bieda, wykształcenia nie miał, pomyślał - polepszę sobie życie. Przygotowywano pochód pierwszomajowy. - Są portrety dostojników do niesienia na pochodzie, którego będziesz niósł? - Ja jestem taki zaangażowany, że wezmę dwóch. Idzie w czasie pochodu, niesie jeden portret w jednym ręku, drugi w drugim - rozpięły mu się spodnie. W domu bieda, bielizny nie nosił - cała prawda wyszła na jaw. Ludzie mieli ubaw, ale wrzawa była tak wielka, że tego nie słyszał. W końcu przechodzi obok trybuny, a z trybuny ktoś wrzasnął: - Schowaj tego ch*ja! Nasz aktywista zaskoczony przystanął i podniósł oba portrety, pytając rzeczowo: - Tego czy tego?
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 7 Maja 2019 Klubowicze Opublikowano 7 Maja 2019 Wczoraj jechałem motocyklem, w pewnym momencie musiałem wykonać gwałtowny unik, żeby nie trafić jelenia. Straciłem kontrolę i wylądowałem w rowie, uderzając się mocno w głowę. Oszołomiony i zdezorientowany, wyczołgałem się z rowu na skraj drogi. W tym momencie zarąbisty kabriolet zatrzymał się obok i wysiadła z niego oszałamiająco piękna kobieta, która zapytała: - Wszystko w porządku? Kiedy podniosłem wzrok, zauważyłem, że ma na sobie bluzkę z głębokim dekoltem. Odparłem: - Myślę, że nic mi nie jest. - Wsiadaj, zabiorę cię do domu, aby wyczyścić i opatrzyć twoje rany i zadrapania. - To miło z twojej strony - odpowiedziałem - Ale nie sądzę, żeby mojej żonie to się spodobało. - Och, daj spokój, jestem pielęgniarką - nalegała. - To mój zawodowy obowiązek i powołanie. Cóż, była bardzo piękna i bardzo przekonująca. Zgodziłem się, ale powtórzyłem: - Jestem pewien, że mojej żonie się to nie spodoba. Przybyliśmy do jej domu, który był zaledwie kilka kilometrów od miejsca wypadku i po kilku zimnych piwach i opatrzeniu niegroźnych, jak się okazało, ran, podziękowałem jej i powiedziałem: - Czuję się znacznie lepiej, ale wiem, że moja żona będzie bardzo zdenerwowana, więc lepiej już sobie pójdę. - Nie bądź głupi! - powiedziała z uśmiechem, rozpinając bluzkę i odsłaniając najpiękniejsze piersi, jakie kiedykolwiek widziałem. - Zostań na chwilę. Ona nic nie wie. A tak przy okazji, gdzie ona jest? - Myślę, że wciąż w rowie, z moim motocyklem
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się