Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Islandia -wskazówki mile widziane


ZYBEX

Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze

Cześć-ma ktoś z was doświadczenie z pobytu na co zwrócić uwagę? 

Jak wyglada kwestia namiotów -czy jest z rozbiciem problem czy nie ? (Fora różne różnie piszą ale wiedza bezpośrednia od praktyka to co innego). 

Korzystał ktoś z Was w Rejkiaviku z biura rzeczy  pozostawionych? Jestem coś godnego do wypożyczenia czego nie warto targać z kraju? 

Będę  wdzięczny za każdą wskazówkę. 

Odnośnik do komentarza

Akurat przebywam w delegacji na Islandii około siedmiu miesięcy. Mój pobyt tutaj zaczął się w okolicach sierpnia 2017 i trwa nadal. O ile pogoda nie rozpieszcza i wiatry są dość spore, to motocyklistów od października po teraz nie ma i minie jeszcze pewnie z 2 miesiące zanim wyjadą na drogi.

Co do namiotów to w Husaviku jest pole namiotowe, na którym turyści koczowali chyba do początku listopada. Jest to jedno z większych miast na Islandii. Wydaje mi się, że z rozbiciem namiotu nie będziesz miał większych problemów, bo jadąc przez Islandię takich pól namiotowych widać sporo. Ale ja osobiście bym się nie odważył. Pogoda na prawdę potrafi dać tutaj w kość. Mimo, że na termometrze jest około 1 stopnia C to odczuwalna temperatura wynosi mniej więcej -8 i to właśnie przez przeszywający wiatr.

Co do wypożyczalni to na pewno w Reykjaviku jest sporo wypożyczalni samochodów. Na prawdę dobre pieniądze na tym zarabiają:).

Ale, ale, żeby nie było kolorowo. Na Islandzkich drogach jeździmy 90km/h. Jeśli jedziesz 100km/h to pewnie nic się nie stanie. Jednak tutejsza policja posiada videorejestratory/videoradary także z przodu radiowozów. Za prędkość rzędu 120km/h zapłaciliśmy 1200PLN. Mandaty potrafią zrujnować budżet.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Dzięki.  Będę na koniec  maja -wiec jak coś jeszcze mi wpadnie do zapytania to pozwól ze na pisze. 

Generalnie podróż w 3 osoby - ostatecznie chyba samochód -szukamy jeszcze czy motory gdzieś można wypożyczyć ale widzę ze jest z tym problem. Chyba że znasz jakieś wypożyczalnie? 

Odnośnik do komentarza

https://www.reykjavikrentacar.is/book/cars

Pierwsza lepsza strona w google. Z lotniska do Reykjaviku dojedziesz autobusem. To około 60km więc około godziny. A w Reykjaviku to ju w miarę cywilizacja. Oczywiście wszyscy rozmawiają po angielsku więc "I need to rent a car" wystarczy:-). Ogólnie Islandczycy są przyjaźni obcokrajowcom. 

Gdyby udało Ci się wynająć motocykl to super. Jedziesz sobie powoli i podziwiasz krajobrazy, które są na prawdę mega:

https://photos.app.goo.gl/rCfV0MPGOp6r9HXs1

https://photos.app.goo.gl/dWsNPw3RJZ3wW9Ti1

Obszar Myvatn z wodospadem Godafoss. Jakoś zdjęcia nie powala, bo robione telefonem. Zdjęcie z 10 grudnia :-).

I jakieś widoczki przed Akureyri:

https://photos.app.goo.gl/SVAhUCFloB1p2F333

I okolice Husaviku

https://photos.app.goo.gl/NMj1w6xmydi1NXss1

To tak na zachętę:-)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Dnia 25.03.2018 o 23:09, ZYBEX napisał:

... -szukamy jeszcze czy motory gdzieś można wypożyczyć ale widzę ze jest z tym problem. Chyba że znasz jakieś wypożyczalnie? 

Przeglądając internety, to faktycznie wyboru za dużego nie ma. To co ja znalazłem to:

http://www.rmc.is/biking-viking/rental/

https://www.sportstravel.is/en/rental

Może Poohatek na miejscu będzie miał lepsze rozeznanie.

Udanej wycieczki, a jak będziesz to zapodaj jakieś foty z cieplejszego okresu, niż te co pokazał Poohatek, bo krajobrazy super, ale zimno aż z monitora bije :)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

DaniL -dzięki za linki na które nie trafiłem a mam teraz rozeznanie.

Poohatek - w grudniu to chyba sroga zima była (-20) ? do tego wiatr? to dla twardzieli pobyt.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Dzięki za wskazówki -czar wyjazdu prysł...

zmiana terminu wylotu pokrzyżowała całe plany. 

Jak to mówią co sie odwlecze to nie uciecze ... moze tam trzeba na moto pojechać?  Pożyjemy zobaczymy.  

Odnośnik do komentarza

Braciak był tam w lipcu 2016 r. na trekkingu. Pogoda nie rozpieszczała: wiatr był zawsze, deszcz co drugi dzień, śnieg padał co trzeci dzień, woda w rzekach i strumykach przez które się przeprawiali miała temperaturę bliską zeru, bo pochodziła z topniejących lodowców. Mniej więcej pogoda jak wiosną w Tatrach i Sudetach. Motocykli nie widzieli w ogóle, a przecież parę razy szlak wędrówki przecinał się z ,,drogami". Kilkanaście lat temu była w ŚM relacja z podróży po Islandii na Saharach, dotarli chyba promem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...