Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Poranny jesienny szlif na zdradliwym bialym


Corleone

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety przedwczorajszym porankiem miałem po 7 rano nieprzyjemna sytuację . Zjeżdżając z wiaduktu pomiędzy Decathlon a IKEA lekko składałem się w skręt w prawo na rondzie na dole. Chyba nawet w tym momencie nie dotknalem hamulca i niepodziewanie po wjechaniu na zebrę przejścia dla pieszych wyłożyłem się na prawy bok. Moja Kawa szlifowała na wilgotnym asfalcie przez kolejnych 8-10m a ja walnąłem prawym barkiem w asfalt i raz przekoziołkowałem. Na szczęście poza stratami w postaci rozdartej odblaskowej wiatrówki i dziury w spodniach nic mi się powazniejszego nie stało. Miałem kurtkę z ochraniaczami. Wszystko wydarzyło się przy prędkości około 20-25km/h. Przestrzegam wszystkich przed mglistymi porankami tym bardziej nie poprzedzonych opadami deszczu, który mógłby zmyć cały syf z nawierzchni. Wilgotna poranna nawierzchnia w połączeniu z brudem pozostałym na przejściach dla pieszych jest cholernie śliska... Prawie jak lód. Teraz niestety muszę naprawiać cały bok i chyba się jeszcze prześwietlić, bo coś mnie żebro boli

8b1e05a7f440c633a18f9c8473dbd6a2.jpgf2ef200d68393d66df2535145a443eb6.jpgdad1a3ff099464444ab52fd7e75ef636.jpgc0f85baa248551d2c9257cd9e873a60e.jpga0ef4678bacaef92cafdc4f0aa50d806.jpge4e081d14e5c319fd3db394dd95dbe47.jpg

 

Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Ciesz się, ze nic ci się poważniejszego nie stało. Zrób koniecznie prześwietlenie, a szkoda, ze nikt nie wezwał pogotowia, bo badania byś miał w standardzie, a tak musisz kombinować. Żebro jak boli to może być złamane.

Resztę się naprawi, wszak sezon ma się ku końcowi i będzie spokojnie na to czas. Ładna ta twoja kawa, nawet taka po przejściach. Nie było się okazji w tym sezonie spotkać, więc może na Burgmanii 2018 się uda.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Tak, prześwietlenie warto zrobić...chyba, że jutro nie będzie gorzej jak dziś.

Niestety, jesienna aura bywa bardziej zdradliwa niż zimowa, kiedy mamy wzmożoną czujność a teraz to czujemy jeszcze mentalnie lato.

Miejsce o którym piszesz jest blisko pól. Czesto zalega tam szadź poranna.

Zdrowia

 

 

Odnośnik do komentarza

Przykra sprawa :(. Najważniejsze, że Tobie nic się nie stało poważnego. Potłuczenia przejdą i przestaną boleć, prześwietlenie warto zrobić.

Skuter naprawisz i w przyszłym sezonie znów będziesz śmigał, powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Życzę zdrowia. A tak przy tej niezbyt miłej okoliczności czy ktoś z GDDKiA się zastanawiał nad zastosowaniem innego materiału na malowanie  pasów. Ja też miałem podobną przygodę tyle że jakoś wyszedłem z tej opresji . Ta farba jak jest wilgotna to normalna szklanka.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, ik26 napisał:

Życzę zdrowia. A tak przy tej niezbyt miłej okoliczności czy ktoś z GDDKiA się zastanawiał nad zastosowaniem innego materiału na malowanie  pasów. Ja też miałem podobną przygodę tyle że jakoś wyszedłem z tej opresji . Ta farba jak jest wilgotna to normalna szklanka.

Kiedyś podobno taką jazdę miał słynny Dziewulski, wygrał sprawę w sądzie

Odnośnik do komentarza

Coś się tam powoli zmienia w temacie pasów/przejść dla pieszych etc. Na Powstańców śląskich, koło bazarku, to nawet specjalny pas, o zwiększonej przyczepności o długości ok. 5m przed pasami jest zrobiony.
Zdrowia życzę, lepiej zrób chociaż prześwietlenie.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, brynio napisał:

Zapewne tzw śluza rowerowa

Na Powstańców, na środku odcinka pomiędzy światłami,  gdzie samochody jadą co najmniej 50km/h? ;-)
Nie, to nie śluza, to specjalna warstwa asfaltu, trochę przypomina strukturą sfrezowany asfalt, ale to oddzielna, nowa warstwa. Bardzo chropowata.Tego jest nawet więcej niż 5m, może z 10?

Znalazłem trochę więcej info:
https://zdm.waw.pl/aktualnosci/Powstająkolejneaktywneprzejścia

Odnośnik do komentarza

Corleone przede wszystkim dzięki za temat. Teraz taki okres. Temperatura wieczorami szybko spada i pojawia się warstwa wilgoci. Dziś po północy w takich warunkach wracałem do domu myśląc o Twoim szlifie. Dojechałem szczęśliwie. Czasem wilgoś osiada lokalnie, na przykład na skrajach lasów i łąk. Trzeba na te "pomazańce asfaltowe" stale uważać. Wracaj do zdrowia.

Odnośnik do komentarza

Trochę mnie boli ale to chyba stłuczony swoją rękawica mięsień na klatce. Jak do jutra nie przejdzie to trzeba zrobić prześwietlenie. Jak pada deszcz i jest bardzo mokro to nie jest wcale tak bardzo ślisko, bo nawierzchnia jest wymyta przez deszcz. Najgorzej jest jak kilka dni nie pada. Wtedy zbiera się warstwa syfu na nawierzchni i na pasach i przy porannych rosach robi się bardzo ślisko...

Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka

Ciesz się, ze nic ci się poważniejszego nie stało. Zrób koniecznie prześwietlenie, a szkoda, ze nikt nie wezwał pogotowia, bo badania byś miał w standardzie, a tak musisz kombinować. Żebro jak boli to może być złamane.
Resztę się naprawi, wszak sezon ma się ku końcowi i będzie spokojnie na to czas. Ładna ta twoja kawa, nawet taka po przejściach. Nie było się okazji w tym sezonie spotkać, więc może na Burgmanii 2018 się uda.
 
 
 
 
 
Od początku października wróciłem do Wwy, więc na pewno się niebawem spotkamy...
A propos Kawy, to nawet porządne są te plastiki, bo nic nie pękło ani się nie połamało... no poza końcówka osłonki wydechu

Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka

Jechałem dziś Aleja Niepodległości i pomiędzy Odyńca a Woronicza jest przed pasami na długości kilku metrów nawierzchnia o zwiększonej przyczepności. Aktywne przejścia dla pieszych to inna sprawa.

Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...