Wybrzeże z Maleńczukiem w tle...

[AndrzejPK]

    Sobota 7 rano przy bardzo sprzyjającej aurze ruszam w kierunku Sopotu... Cel: koncert Macieja Maleńczuka.

 Ważny dla mnie z takiego to faktu, iż rezerwowany po raz trzeci...

pierwszy odwołał artysta..., drugi odpadł z powodu głupiego przeziębienia widza :). Trasa super tylko nieźle wieje, prawie po drodze zajeżdżam na kawkę do znajomych w Zielonej (okolice Żuromina).

 Na miejscu jestem o 16 po pokonaniu pięknych korków na 7... nawet robią miejsce dla moto...

Spacerkiem docieram do aquaparku zaglądając na molo, a tu tłumy i nasz warszawski kataryniarz! Za chwilę pojawi się MM. Delikatnie trzeba uzupełnić płyny po trasie...

 Poranek po koncercie budzi delikatnym deszczykiem. Trzeba być twardym - kierunek Pepowo muzeum volkswagena - polecam suuuper.

Następnie Szymbark z atrakcjami bardzo poważnymi i tymi zdecydowanie lżejszymi. Za "rogiem" czeka taka ładna wieża, na którą tak się wchodzi aby napawać się Takimi widokami.

 Ubieramy się ładnie i przez S6 kierunek na (tutaj pewnie ktoś się na mnie obrazi... może tylko mi tak się trafiło?) korek do S6 od strony Szymbarku - motocyklistów się niestety nie puszcza, a wręcz często zajeżdża!!! Później już głdko i nudno autostrada doprowadza na 20.00 do domu. Pozdrawiam