kilka dni nad soliną szukam fajnego miejsca

[subaru gtb320]

witam kolegów. Szukam fajnego miejsca nad soliną, bieszczadzkie jeziora.

Mam pytanie wybieram się puszką na kilka dni nad soline,moje pytanie gdzie warto się zatrzymać aby było blisko do jeziora głównie chodzi mi o moczenie tyłka nad wodą .

W tych okolicach bywam tylko przejazdem na moto i oczywiscie na spotkaniu bieszczadzkim,Ogólnie teren mniej więcej znam,lecz teraz chce jechać w troje a więc moto odpada . 

Nie za bardzo chce rezerwować pokój przez neta bo to potem inaczej wygląda ,wybieram się w ciemno .

może cię polecić jakieś miejsce jakąś wioche gdzie będe miał blisko nad jeziorko z możliwością  zamoczenia tyłka (jakaś plaża lub coś podobnego) nie chce ruszaj puszki z pod miejsca noclegu .

Z tego co czytałem nie w każdym miejscu można  się kąpać . 

 

[EndriuBis]

Chyba najbardziej rozpoznawalna miejscowość nad zalewem to Polańczyk. Ale nie każdy nocleg będzie z bezpośrednim dostępem do plaży. Musisz szukać na tak zwanym "cyplu". Mnóstwo ludzi, poczujesz się prawie jak nad morzem  Ceny chyba też zbliżone  taka lokalna mekka żeglarzy (druga to Wyspa Energetyka).

Jest też - Jawor - jest to miejscowość (albo raczej przysiółek Soliny) po drugiej stronie zapory. Ale tam chyba tylko kemping - pole namiotowe. Też mnóstwo ludzi.

Jak lubisz spokój to po drugiej stronie zalewu jest Werlas (nie wiem jak teraz ale do domków położonych nad samą wodą był fatalny dojazd, a większość z nich nie miała prądu (były agregaty) - ale to już kilka ładnych lat - mogło się zmienić.  Akurat w Werlasie lepiej  wynajmować domki wcześniej. Część domków wynajmują ludzie, którzy na co dzień mieszkają w sporej odległości od zalewu.  A oferty można znaleźć np. na "aledrogo". 

[subaru gtb320]

43 minuty temu, EndriuBis napisał:

Chyba najbardziej rozpoznawalna miejscowość nad zalewem to Polańczyk. Ale nie każdy nocleg będzie z bezpośrednim dostępem do plaży. Musisz szukać na tak zwanym "cyplu". Mnóstwo ludzi, poczujesz się prawie jak nad morzem  Ceny chyba też zbliżone  taka lokalna mekka żeglarzy (druga to Wyspa Energetyka).

Jest też - Jawor - jest to miejscowość (albo raczej przysiółek Soliny) po drugiej stronie zapory. Ale tam chyba tylko kemping - pole namiotowe. Też mnóstwo ludzi.

Jak lubisz spokój to po drugiej stronie zalewu jest Werlas (nie wiem jak teraz ale do domków położonych nad samą wodą był fatalny dojazd, a większość z nich nie miała prądu (były agregaty) - ale to już kilka ładnych lat - mogło się zmienić.  Akurat w Werlasie lepiej  wynajmować domki wcześniej. Część domków wynajmują ludzie, którzy na co dzień mieszkają w sporej odległości od zalewu.  A oferty można znaleźć np. na "aledrogo". 

wielkie dzieki .Polańczyk wiem znam z tym bezposrednim nad wodą to bez przeasady nóżki mam (tylko nie tak pare km).Jawor jest super dwa lata temu z Pilotem na spotkaniu Bieszcza.... zwiedziliśmy tamte miejsce ale faktycznie tylko camping .

szukam przeglądam pojade w ciemno jak zawsze ,zobaczymy co z tego wyjdzie chodzi mi tylko abym nie musiał dymać z buta od kwatery z 5km nad wodę.bo dojeżdzać puszką szukać miejsca to masakra.

zawsze jak byłem to tylko pochodzić rejs stateczkiem lub tych ich łódkami z silniczkiem ele.

Nigdy nie byłem aby zostać pare dni nad wodą .

zawsze moto i zwiedzanie tych zajebi.... h okolic.

ps

co rok było nasze morze ale z w zględu na pogode zostaje na dole,Morze też bedzie ale pazdziernik na mierzei   

[brodway]

witam. ja polecam wołkowyje. na wjeździe jest zajazd gdzie dla motocyklistów są rabaty,a idąc dalej zrobione małe kąpielisko z ratownikiem i obok chyba wypożyczają rowerki wodne. ja w lipcu byłem z moją małżonką na weekendzie .znaleźliśmy pokój za 35 zł.za pokój ze wspólną łazienką.45/50 są pokoje z łazienką.moje pierwsze spotkanie z bieszczadami w 88 roku to wołkowyja wtedy na cz350 .zdeczka się od tego czasu pozmieniało.ale bieszczady są nadal piękne.