Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Eksplozja akumulatora w aucie


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Sprawa nie tyczy moto, ale motoryzacji bo akumulatora w toyota avensis :)

W piątek 14.07.2017 "eksplodował" mi akumulator w aucie. Dla mnie szok. Słuchajcie wchodzę do auta po pracy, wkładam kluczyk, przekręcam i .....huk spod maski. Kupa dymu spod maski. Wychodzę i czuję zapach kwasu. Otwieram maskę, a tu niespodzianka. Macie jakieś teorie na ten temat??

IMG_20170714_180913.jpg

IMG_20170714_180945.jpg

IMG_20170714_180954.jpg

IMG_20170714_181254.jpg

IMG_20170714_181302.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość Robert JAPAN

mam nadzieje ze umyles autko raz dwa bo ten kwas raczej nie konserwuje :)

jesli miales wszystko sprawne to jedynie jakas wada akumulatora trudna do wykrycia, wsadziles nowy działa wszystko?

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Spotkałem się już z takim przypadkiem, i właśnie to też była C Futura.

Zatkane odpowietrzenie w aku, niesprawny (przeładowujący) regler lub po prostu wadliwy aku... Obstawiam raczej to ostatnie.

 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, MariuszBurgi napisał:

Spotkałem się już z takim przypadkiem, i właśnie to też była C Futura.

Zatkane odpowietrzenie w aku, wadliwy regler lub po prostu wadliwy aku... Obstawiam raczej to ostatnie.

 

Mariusz aku miał 5 lat, więc może i coś się w nim zatkało. Wyobraźcie sobie, co z oczami jakby tak prosto w twarz przy otwartej masce, bo np mechanik akurat coś tam sprawdza. Nie chce mi się nawet myśleć!!

Odnośnik do komentarza

Takie rzeczy się zdarzają ,zwarcie na celach ,źle odpowietrzenie , przeładowany akumulator ,lub luźne klemy i o nieszczęście łatwo 

42 minuty temu, Swierku napisał:

 Wyobraźcie sobie, co z oczami jakby tak prosto w twarz przy otwartej masce, bo np mechanik akurat coś tam sprawdza. Nie chce mi się nawet myśleć!!

Przerobiłem już takie doświadczenie jakieś 12 lat temu  :(

Nowy akumulator 72Ah podłączony przez ucznia do prostownika na szybkie ładowanie ,zaiskrzyło na klemie i .... jak j....ło to wszystko w około z kwasu a po 20 min to już ciuchów roboczych nie musiałem zdejmować bo same się rozpadały 

Odnośnik do komentarza

Masakra to co opowiadasz, naprawdę. Osobiście jestem przerażony tym co się stało. Komorę silnika umyłem po 3h ale jakiś biały nalot i tak został. Pomierzone zostało ładowanie i jest ok, sprawdzone czy nie ma jakiegoś zwarcia i wszystko ok. Teraz jest nowy akumulator Warta i zobaczymy. 

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Pod maską zgromadził się wodór z nieszczelnego akumulatora, wystarczyła iskra z klemy i nieszczęście gotowe. Miałem taką przygodę z aku że Stara przy odlewaniu wytopionych stożkow. 

Odnośnik do komentarza

Matko!!! Ja w motorku mam aku zaraz pod "pisankami":wacko: Muszę w kanapę jakąś tytanową blachę włożyć...;) Od dzisiaj motorek odpalam z daleka.

 

Tak na wszelki wypadek może jakiś woltomierz (choćby taki do zapalniczki) i co jakiś czas sprawdzić, czy nie przeładowuje. Wybuch jest efektem nagromadzenia wodoru, a taka ilość nie wzięła się znikąd. Co prawda sprawdzałeś ładowanie ale coś spowodowało wytworzenie mieszaniny wybuchowej (kwas siarkowy nie jest wybuchowy). 

Odnośnik do komentarza

:) oraz bardziej się boję. Wszystko było ok, a teraz z sercem na ramieniu odpalam auto za każdym razem. Aku miał co prawda 5 lat i wszystko zawsze sprawdzałem, klemy, kable itp. Nie mam pojęcia co się mogło stać. 

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o Centre Futura to nie mam dobrego zdania o tym aku. Kupiłem swego czasu dwie, jedna padła po 2 latach, a w pierwszej oberwały się cele i zrobiło się zwarcie, co prawda nic mi nie wybuchało, ale firma nie poczuła się do odpowiedzialności i nie uznała gwarancji, więc omijam ich szerokim łukiem. Ta druga to jeżeli już dobrze pamiętam padła zaraz po gwarancji, więc się nie czepiam, ale ta co jej cele spadły na dno aku powinna była być reklamowana, a reklamacji nie uznali :mellow:, nie drążyłem tematu bo czasu szkoda, ale niesmak pozostał i więcej szmelcu nie kupię.

Odnośnik do komentarza

Miałem podobne przejścia z Centrą (kupioną tylko dlatego, bo w tym momencie była akurat "na stanie"). Zwarcie płyt po 3 miesiącach i po akumulatorze.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, BURISMAN napisał:

Jeżeli chodzi o Centre Futura to nie mam dobrego zdania o tym aku. 

Potwierdzam. Też wyleczyłem się z centry. 2 - 3 lata i "padaka".  Chociaż taki spektakularny "wybuch" i to przy rozruchu to dość nie typowy przypadek.

Odnośnik do komentarza

Swego czasu była kiedyś seria akumulatorów Bosch Silver, które miały jakąś wadę konstrukcyjną i często wybuchały. Kiedyś widziałem taki akumulator po eksplozji, nie wiem jakim cudem ale wyrwało dziurę w masce.

Miałem kiedyś jedną z początków produkcji Centrę Futurę, która u mnie chodziła 7 lat aż do sprzedaży auta. Kolejna Futura działała już tylko dwa lata i złom.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...