Gość Robert JAPAN Opublikowano 6 Lipca 2017 Opublikowano 6 Lipca 2017 Problemem takiego wynalazku jest to ze żaden mechanik motocyklowy nie będzie chciał grzebać a gazownik również będzie chu... kładł na takie coś. Nikt nie przeprowadzał testów dlugodystansowych wiec każdy użytkownik będzie Beta testerem. I przebieg rzędu 100 tys bez poważnych remontów jest nie realny
dziadzia Opublikowano 6 Lipca 2017 Opublikowano 6 Lipca 2017 2 minuty temu, Robert JAPAN napisał: Nikt nie przeprowadzał testów dlugodystansowych wiec każdy użytkownik będzie Beta testerem. I przebieg rzędu 100 tys bez poważnych remontów jest nie realny Jęśli nikt testów nie robił to skąd ten wniosek że nie przejedzie te 100 tysi
Wombat Opublikowano 6 Lipca 2017 Opublikowano 6 Lipca 2017 LPG jak LPG - tu beta testów nie ma bo wiadomo jak to działa. Jeżeli silnik jest zdrowy to przy normalnych regulacja i zadbaniu przejedzie tyle co inny takim sam na PB. Tyle że nie przejedzie 100 tys i to się nawet nie zwróci. To nie V8 co zaciąga 16-15 litrów PB i robi 40 tys rocznie.
dziadzia Opublikowano 6 Lipca 2017 Opublikowano 6 Lipca 2017 3 minuty temu, Wombat napisał: Tyle że nie przejedzie 100 tys i to się nawet nie zwróci. To nie V8 co zaciąga 16-15 litrów PB i robi 40 tys rocznie. No niestety i tu masz rację.
Gość Robert JAPAN Opublikowano 6 Lipca 2017 Opublikowano 6 Lipca 2017 7 minut temu, dziadzia napisał: Jęśli nikt testów nie robił to skąd ten wniosek że nie przejedzie te 100 tysi Przeczucie
dziadzia Opublikowano 6 Lipca 2017 Opublikowano 6 Lipca 2017 10 minut temu, Robert JAPAN napisał: Przeczucie Nooo fakt to jest argument.
dr.big Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 10 godzin temu, Wombat napisał: czyli nie masz na to lepszej nazwy? Moja ci się nie podoba i cie obraża choć cię nie dotyczy ale inaczej tego nazwać nie umiesz? W każdym kraju są ludzie, którzy oszczędzają, i tacy, którzy oszczędzają bardziej. Stanowią oni razem ponad 95 % prawie każdego społeczeństwa. Czasami mało to ma sens, bo np. w danym przypadku koszt instalacji i jej montażu pożre "oszczędności" na paliwie z wieeelu tysięcy kilometrów i zanim się ten wydadek zbilansuje to... (śmiech autora) ... Dodatkowym aspektem jest tu sprawa techniczna oraz sprawa legalności tej przebudowy, o bezpieczeństwie nawet nie wspomnę. Wydaje mi się, że tym przypadku odbyła się "akcja na hurra", bez ekonomicznych wyliczeń takiego przedsięwzięcia, ergo, ze stratą przerabiającego, lub tylko na zasadzie: "Popatrzcie, ja mam nowinkę i zamontowałem sobie LPG w skuterze. Kto ma z kręgu znajomych? Nikt." I może właśnie o to chodziło "pomysłowemu Dobromirowi"... PS. A używanie określenia "polactwo" chyba wszystkim kojarzy się z pejoratywem i nie można go stosować obrażając całą nację. Pisz o sobie, czy o osobach, które znasz. Ale nie o ogóle, stosując wyświechtane frazesy. Albo po prostu powiedz to w oczy wprost komuś, kto takie "zachowanie" na miejscu "skoryguje", a nie "wyżalasz się" w internecie. Jeśli chcesz pisać w takim tonie, to polecam forum onetu lub jakiś inny śmietnik "niespełnionych i sfrustrowanych postaci".
Lucjan73 Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Z tego co pamiętam to chyba Holandia jest w czołówce krajów w których najwięcej jest zagazowanych pojazdów. We Włoszech jest sporo aut na lpg. Nie tylko Polacy są oszczedni, więc może zamiast polactwo należy mówić Holender a może od razu Szkot.
Geni Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Ja też chciałem jeździć szczędnie po mieście. Kupiłem Suzuki Address 110 - kosztował niewiele, pali od 2,1 do 2,5 litra/100km.
kmodzele Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Kolego Wombat: co najmniej "niezręcznie" się odezwałeś. Mógłbyś przeprosić Burismana i tyle. Mi "polactwo" też nie pasuje na tym forum. Koledzy wszyscy: proponuję wrócić do tematu wątku (o ile jest to wątek na jakiś temat, bo może po prostu płyniemy we wszystkie strony i wszystkim to odpowiada :-) ) Uważam, że "wolnoć Tomku w swoim domku". Jak ktoś ma ochotę przerabiać swój skuter, albo kupić przerobiony, to czemu nie? Można sensowność przeróbki rozpatrywać z wielu punktów widzenia, o czym tu już pisaliśmy. Spróbuję zebrać do kupy: - oszczędność na paliwie - szacun na dzielni / stanie się pośmiewiskiem w oczach innych - szybsze zużywanie się silnika - zwiększona awaryjność - kłopot z zarejestrowaniem / dokonaniem przeglądu technicznego - zwiększone koszty przeglądów (o ile ktoś to zarejestruje, bo ja bym zrobił to na krzywy ryj i nie formalizował modyfikacji. Kto mi zabroni wozić w bagazniku co chcę? Akurat chcę wozić metalową puszkę. I co?) - satysfakcja z udanego eksperymentu / własnych dokonań mechanicznych - zmniejszona przestrzeń ładunkowa - zwiększony zasięg pojazdu pomiędzy tankowaniami (wykorzystanie obu zbiorników). - poprawia ekologii (chyba jeżdżąc na LPG mniej trujemy) Część z powyższych to mogą być miejskie legendy, a mogą być i fakty. Każdy powinien sobie sam rozważyć za i przeciw we wszystkich aspektach i podjąć decyzję. Jeśli ktoś jeździ dużo (kurier), robi rocznie np. 20.000 km, jeździ po mieście (nie ekonomicznie) i ma silnik od 300 cm sześciennych w górę i nie chce się przesiąść na superoszczędne 125), to chlejąc około 6 litrów (tylko po mieście, to realny wynik), na samym paliwie zaoszczędzi około 2.500 PLN. MOIM zdaniem jest nad czym się zastanowić. A już na pewno nie mieszać z błotem użytkowników i zwolenników takiego urządzenia.
Wombat Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Nie obrażałem Burismana wiec nie widze powodu żeby go przepraszać. Pisałem o zjawisku społecznym i użyłem jednej z WIELU jego nazw. Czy jest to określenie pejoratywne? Tak, I takie miało być. A jakby ktoś przeczytał ze zrozumieniem to nie dotyczyło ono wszystkich a tylko pańcia od LPG w hondzie. 30 minut temu, kmodzele napisał: Jeśli ktoś jeździ dużo (kurier), robi rocznie np. 20.000 km, jeździ po mieście (nie ekonomicznie) i ma silnik od 300 cm sześciennych w górę i nie chce się przesiąść na superoszczędne 125), to chlejąc około 6 litrów (tylko po mieście, to realny wynik), na samym paliwie zaoszczędzi około 2.500 PLN. MOIM zdaniem jest nad czym się zastanowić. A już na pewno nie mieszać z błotem użytkowników i zwolenników takiego urządzenia. Bzdura, bzdura. Bzdura. Wierutna bzdura w przypadku skutera. Człowiek DOROSŁY, wyposażony w MÓZG zdaje sobie sprawę że pojazdy kosztują, mają swoje wymagania i ograniczenia techniczne. Należy to rozpatrzyć PRZED ZAKUPEM. Nawet jeżeli to "tylko" jednoślad to pewnie koszty związane z jego użytkowaniem się ponosi. Jednocześnie są one tak nieznaczne że oszczędności typu LPG to jest tam kompletny bezsens z miliona powodów. Kurier jeżdżący po mieście "300tką" i szukający oszczędności na paliwie to kretyn. Niech zmieni sprzęt albo robotę. Zaraz będziemy uzasadniać chińskie myki bo ktoś postanowi maybachem rozwozić pizze. Potem mamy skutery z LPG z szopy, próby gazowania diesli lub hybryd albo audi A8 z przeszczepionym 1.9TDI bo to taki ekonomiczny silnik. I powiedzmy sobie uczciwie - skutkami ekologicznymi to to obie może i jest podyktowane w holandi i lub włoszech ale u nas w 99,9999 przypadków chodzi o oszczędność za wszelką cene. Oczywiście możecie UDAWAĆ że jest inaczej. Ale rodak chce jeździć M5 tylko żeby to takie drogie nie było. Stad taką furorę robią turbinki kowalskiego, dodatki eko-auto i magnetyzery i strumienice
BURISMAN Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 1 godzinę temu, Wombat napisał: Człowiek DOROSŁY, wyposażony w MÓZG Mózg ma każdy z Nas, rozum już nie koniecznie....... na co dałeś przykład. przepraszać mnie nie musisz, przeprosić powinieneś Nas wszystkich, dziwię się że Administracja to jeszcze toleruje, ale pewnie takie tu na forum zwyczaje, nie mnie to oceniać, za krótko tu jestem, choć nie czas pobytu użytkownika daje mi prawa Usera, tylko regulamin forum. O LPG i najnowszych osiągnięciach w tym temacie nie masz pojęcia, dlatego czepiasz się, piszesz bzdury i powielasz mity, zasłyszane w garażu u kumpla po piwku. Jak zgromadzisz wiedzę i zaczniesz pisać z sensem to może ktoś potraktuje Cię poważnie i uzupełni Twoją wiedzę o LPG, oszczędnościach i sensie montażu takich instalacji. Nie każdy montuje ten system dla oszczędzania, wielu robi to z wielu innych powodów, często tak bardzo z pogranicza, jak samo zamontowanie LPG w skucie. I co z tego, czy daje nam to prawo, by tych ludzi wyśmiewać, wyszydzać i ubliżać ?. Przemyśl to sobie, może jeszcze potrafisz ?.
Akar_Zaephyr Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Panowie, a nie możecie po prostu zgodzić się, że każdy z Was ma inny pogląd na sprawę, i żyć sobie dalej? Ani nie przekonacie jeden drugiego, ani nic dalsza dyskusja nie wniesie, więc może odpuśćcie i cieszcie się życiem? Nie szkoda Wam czasu na takie dyrdymały?
dziadzia Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 13 minut temu, Akar_Zaephyr napisał: cieszcie się życiem? 100 % racja, nie warto się kłócić, cos na ten temat wiemy z WLKP, jutro może zaświeci słoneczko i w trasę nie ważne czy z gazem czy bez byle do przodu.
Wombat Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Jako nieodpowiedzialny i niedojrzały członek społeczeństwa z niewątpliwie spaczonym poglądem na wiele spraw pragnę przeprosić wszystkich Prawdziwych Polaków (zarówno pierwszy jak i drugi sort) którzy poczuli się urażeni osobiście użytym w mojej wypowiedzi niefortunnym określeniem "polactwo" które miało opisywać pewne zjawisko społeczne - które jak mi się niesłusznie wydawało w naszym Wspaniałym Narodzie czasem ma miejsce. Ale jak to śpiewał BigCyc "nasza bieda nas rozgrzesza". Nie było to skierowane do nikogo z Was personalnie i teraz wiem że raczej powinienem użyć określenia "dziadostwo" które nie narusza niczyich uczuć patriotycznych. Pragnę też dodać że urodziłem się w Naszym Pięknym Kraju, nie wyjechałem, tu pracuję, wychowuje dziecko i płace tu podatki wyrabiając PKB. Piję naszą wódkę ze sklepu a nie samogon, palę papierosy z akcyzą oraz utrzymuję i tankuję kilka pojazdów mechanicznych. Wszystko to dla dobra naszego. Wiec wydawało mi się że daje mi to prawo do subiektywnych ocen moich krajan przez pryzmat ich postępków. Jeszcze raz Serdecznie Wszystkich Przepraszam którzy poczuli się Urażeni. Nie oceniałem społeczeństwa tylko jednostkę.
BURISMAN Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Godzinę temu, Akar_Zaephyr napisał: Panowie, a nie możecie po prostu zgodzić się, że każdy z Was ma inny pogląd na sprawę, i żyć sobie dalej? Ani nie przekonacie jeden drugiego, ani nic dalsza dyskusja nie wniesie, więc może odpuśćcie i cieszcie się życiem? Nie szkoda Wam czasu na takie dyrdymały? Nie szkoda czasu kiedy obraża się Nas wszystkich, kiedy pluje się Nam w twarz, kiedy niszczy autorytety, i podważa podstawowe wartości, czyniąc z Nas głupców i wyszydzając z Nas na każdym kroku gdy tylko nadarza się do tego okazja, chociażby taka jak tu na forum. Od kilku postów staram się zaprotestować przeciwko takim zwrotom określającym mnie jako "polaczka" w tym Ciebie również kolego, skoro jesteś Polakiem dumnym ze swego pochodzenia. Kilku kolegów zauważyło ten problem i dało delikatnie do zrozumienia koledze, ......ale nic się nie nauczył bo nawet w przeprosinach drwi i ironizuje. Mam żartobliwy charakter bycia i cieszę się życiem kiedy tylko mogę, ale tego typu sytuacje mnie nie śmieszą, nie pozwalam robić z siebie małpy. O LPG nie będę tu dyskutował, ani na siłę jak sugerujesz nikogo przekonywał, podałem wyżej przykład zastosowania takiego systemu zasilania paliwem w przypadku Forda F 150 i Ci co wiedzą o co chodzi są już dawno przekonani. Trudno przekonać kogoś kto o tym tylko czytał i ma mgliste pojęcie, a zasłyszane opinie o awaryjności instalacji LPG głoszone są legendą ze starszych modeli instalacji, która na przełomie lat została zrewolucjonizowana i stała się urządzeniem bezawaryjnym i bezobsługowym, na co producenci urządzeń takich jak np. STAG dają 5 letnią gwarancję. Posiadam te urządzenia obecnie w 4 autach, ogólnie zainstalowałem w używanych przeze mnie samochodach ok. 9 instalacji LPG, wszystkie były sekwencyjne i zasilały nowsze silniki z elektronicznym wtryskiem, co dało mi gwarancję bezawaryjności i pełnego komfortu z ich korzystania. Przez cały ten okres nie odnotowałem żadnej awarii tych systemów, instalowałem te urządzenia w profesjonalnej firmie zajmującej się tylko instalacjami LPG. Oszczędności jakie wniosły te systemy w użytkowaniu samochodów w nie wyposażonych w mojej firmie nie będę tu opisywał, bo są one znaczne i jestem dumny z decyzji, że wybrałem ten system zasilania, bo nie wiąże się to z żadnymi kłopotami technicznymi, tylko czystym zyskiem, co w ogólnej gospodarce finansowej firmy nie jest bez znaczenia, i nie będę udawał kogoś kim nie jestem, nie wstydzę się tu tego napisać, bo warto powiedzieć innym, że nie muszą wydawać fortun na paliwo, skoro alternatywne rozwiązanie leży tuż obok i wystarczy tylko z niego skorzystać, lub nie , bo każdy ma oczywiście wybór. Średnio oszczędzam w roku ok. 30 tys zł dla mnie to dużo i ciesze się z tego, bo wiem, że było warto, bo mogłem te pieniądze przeznaczyć na inne cele, chociażby zakup skutera, wycieczki, które nie obciążają dodatkowo budżetu, czy warto, każdy niech sobie odpowie sam ?, bez obrażania innych. Uraził mnie zwrot "polactwo" i tyle w tym temacie, reszta jest bez znaczenia.
Robert Opublikowano 7 Lipca 2017 Autor Opublikowano 7 Lipca 2017 Kurde zacząłem ciekawostką, a kończy się zgrzytem, dajmy już siana wszyscy sobie wzajemnie. Nie zmienia to faktu, że jest to dobry deal.....Pozdrawiam wszystkich. Po takich rewolucjach chyba pojadę i pogadam, bo to w sumie około 100 km ode mnie. .. Opiszę co i jak. Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka
papcioch Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 Jakie życie byłoby smutne, gdyby ludzie nie kombinowali. Sex anal/oral-ny też wymyślili z oszczędności na prezerwatywach. Jakie to niekatolickie... Mniemam, że ta cała awantura to z nudów, bo jak wcześniej wspomniany Mirek popełnił ten sam czyn (i nie mówię o sexie) to afery nie było. Chodźmy się przejść na spacer choćby z dętką od skutera... I powyzywajmy tych co elektrykami jeżdżą, bo jest jeszcze mniej eko..
Wombat Opublikowano 7 Lipca 2017 Opublikowano 7 Lipca 2017 2 godziny temu, BURISMAN napisał: Nie szkoda czasu kiedy obraża się Nas wszystkich, kiedy pluje się Nam w twarz, kiedy niszczy autorytety, i podważa podstawowe wartości, czyniąc z Nas głupców i wyszydzając z Nas na każdym kroku gdy tylko nadarza się do tego okazja, chociażby taka jak tu na forum. Od kilku postów staram się zaprotestować przeciwko takim zwrotom określającym mnie jako "polaczka" w tym Ciebie również kolego, skoro jesteś Polakiem dumnym ze swego pochodzenia. Kilku kolegów zauważyło ten problem i dało delikatnie do zrozumienia koledze, ......ale nic się nie nauczył bo nawet w przeprosinach drwi i ironizuje. Mam żartobliwy charakter bycia i cieszę się życiem kiedy tylko mogę, ale tego typu sytuacje mnie nie śmieszą, nie pozwalam robić z siebie małpy. Nikt Cię nie obraża. Chłopie zluzuj warkocz albo gumkę w gaciach. Trudno nie ironizować. Dla jednego skarpetki i kij bejsbolowy z Polską Walczącą to symbol patriotyzmu a dla innego to przęgięcie bagiety. To ważne symbole ale nie w WC na ścianie. Jestem Polakiem, patriotą i nie muszę tego udowadniać. I nawet jestem w stanie twierdzić że Polacy to Dumny i Wspaniały Naród ... tylko że nie w całości. Bo niektórzy z nas to skurwysyny pierwszej kategorii, np: - nasi dumni i wspaniali rodacy połamali właśnie 4-ro miesięczne dziecko w moim mieście - trochę naszych dumnych i wspaniałych rodaków zalega nachlanych i zaszczanych na ławeczkach w parku co go mam nieopodal - gdzieś tam w innym ciemnogrodzie leczyli u szeptunki czy innego znachora dziecko głodem... .... itd. Chcesz taką liste że osiwiejesz? To też jest POLSKA. Ta sama Polska. Możesz to dostrzegać lub nie. Utożsamiać się z tym lub nie angażując w to wartości lub po prostu stwierdzić że jak w każdym narodzie są wśród nas ludzie i bydlęta (nawet z Orłem na piersi). Zdrowy dystans. Twoje prawo go nie mieć lub starać się takich rzeczy nie dostrzegać. Ale one SĄ. Są ludzie wybitni i są Januszowie tuningu, zawistni i małostkowi polaczkowie ("Dzień Świra" Pan żeś widział?:), dziady, złodzieje, są patrioci i zdrajcy. Są mądrzy i głupie są ci co gazują z sensem i ci co gazują wszystko jak leci bo "po taniości" (z sensem czy bez to już zupełnie nie ważna kwestia) to priorytet. Nie obrażałem Ciebie ale skoro czujesz się tym dotknięty tym określeniem to może z którąś z tych grup się utożsamiasz - NIE MOJA SPRAWA i nie mój problem. Nie dotyczy cię określenie "polactwo" tylko dlatego że eksploatujesz samochód na LPG. Przecież nawet w salonach stoją pojazdy fabrycznie dwupaliwowe i żadna to ujma na honorze. Ale wszystko ma sens DO PEWNEGO STOPNIA. A gość od LPG w GWingu go przekroczył (z n-powodów już tu wymienionych). Nawet TWOJE uzasadnienie z wyliczeniem dotyczące LPG w tym wypadku NIE ZACHODZI. Gość se kupi raz tańszą żarówkę i w rocznym rozliczeniu wyjdzie na tym lepiej jak na tym całym drucie pod siedzeniem. Wg mojej subiektywnej oceny. I bez kompleksów jestem w stanie to publicznie powiedzieć tak samo jak w realu ludziom głupim mówię w twarz że są głupi i nie mam z tym problemów. Wiec skończ się miotać i unosić i idź na spacer. Przewietrzysz się to Ci przejdzie. "Polactwo" to taki sam stereotyp tak samo jak "Rumun" w odniesieniu do żebraków jak i n-innych. Wygugluj sobie. Dodam jeszcze w celu uzupełnienia meritum tematu. "Gazuje się" generatory elektryczne, pompy lub wręcz są do takiego zasilania przygotowane fabrycznie. Generalnie dużo małych silników pracuje na LPG i są do tego części i rozwiązania. Ale to raczej konstrukcje stacjonarne Z samym tematem zasilenia gazem (w różnej fazie) silnika w jednośladzie spotykam się co jakiś czas gdzieś od 2006r (wcześniejszych nie pamiętam). Wiec to żadne novum i jest w necie sporo informacji o zagazowanych jednośladach od Komara bo Translapy. Natomiast żadna firma motoryzacyjna nie zdecydowała się wypuścić takiej jednostki fabrycznie (mimo potencjalnie chłonnego rynku). Powodów jest kilka i łatwo sobie o tym poczytać. Co do samego kosztu to ta firma z włoch wyceniła "zestaw" do przeróbki na LPG na około 600 euro a nasi rodzimi gazownicy kalkulowali takie instalacje w jednośladzie na około 1700zł. No i wracamy do meritum - nie ma chętnych dać za to od 1700zł do 600euro nawet pomimo podobno tych szalonych oszczędności. Każdy jest zainteresowany ale za "5zł" a nie za 2000 - co jakby weryfikuje te różne ekonomiczne uzasadnienia. Takich zajadłych ekologów gotowych za to zapłacić 600 ojro też coś za często nie spotykam. Pewnie obracam się w niewłaściwych kręgach. Trzeba pamiętać o kilku kwestiach których nie ma amatorska instalacja - i co robi cenę. To nie są wtryski tylko mixerowo/blos'owe instalacje. Jest kwestia klap przeciwwybuchowych (tzw strzał w dolot), jest kwestia podwyższonej temperatury w komorze spalania a co za tym idzie wyższej temperatury na elektrodach świecy i krawędziach zaworów (wypalanie gniazd i zaworów i łatwiejszy strzał w dolot). Strzał w dolot... fajnie. Ktos kto widział rozerwany na atomy plastikowy kolektor dolotowy lub wywaloną dziure w aluminiowym wie jaka to siła. W samochodzie chroni nas maska, przegroda do komory silnikowej a w jednośladzie można mieć taką detonacje pod jajami - 10-15cm od uda i fajfusa i 20-30cm od butli. I jeszcze amator to zbudował. Są chętni? Jak bardzo trzeba pragnąć oszczędzać żeby sobie to zrobić? Dalej. Paliwo nie tylko zasila silnik ale też go chłodzi. Gaz ma mniejszą zdolność odbierania ciepła wiec ryzyko podniesienia temperatury w i tak najczęściej wysilonym silniku motocyklowym jest duże (większe niż w samochodzie) - (Stąd silnik dla bezpieczeństwa powinien dla bezpieczeństwa być przelewany LPG - zwłaszcza w nieprecyzyjnej "mikresowo-gaźnikowej" instalacji. To oznacza zarówno 10-20% wyższe spalanie LPG niż benzyny (i to jest właściwa norma dla tego typu instalacji - bo to że się da ustawić tak żeby paliło nawet mniej gazu niż benzyny to zupełnie inna sprawa) więc bezpiecznie wzbogaconą mieszankę - czyli mniejszą moc. Np o ile gazowanie civiców 1.4iS z forum hondy albo innego Accorda Coupe 3.0 (konstrukcja z USA - 3.0litra i 200KM czyli 66KM z litra.. co pojedzie nawet na sikach) wypada świetnie to już zagazowanie silników B16A i B18A i H22A czyli wysokoobrotowych z uzyskiem 100KM z litra - kończyło się szybko i na ogół marnie. Czyli taka eksploatacja bliższa skuterowej i niestety silniki tak eksploatowane LPG odczuwają boleśnie a np takie 560SEC znajomego jeździ na najprostszym mikserowym gazie z 15 lat i kompletnie nic mu nie jest. jest kwestia ogrzewania reduktora z układu chłodzenia, jest kwestia rozszczelnienia takiej instalacji, dużych skoków temperatury w miejscu przechowywania butli czy też zabezpieczeniu zarówno butli jak i przewodów na wypadek szlifa (bo w jednośladzie butla będzie znacznie bardziej narażona na uszkodzenie mechaniczne...itd. temat jest otrzaskany od szopy po rozwiązania komercyjne. Nikt normalnie tego nie robi bo to się po prostu nie kalkuluje. Nie w okazjonalniej zabawce jaką jest jednoślad o małej pojemności. Koszty wtrysku są spore i choć minimalizują (przy odpowiedniej ilości czujników i szybkim sterowniku) strzały w dolot to pozostaje kwestia ekonomiczna. Ile trzeba przejechać rocznie skuterem żeby gazować silnik? Jaka jest realna oszczędność zwłaszcza jak się ten sprzęt po roku sprzedaje? I po co w takim razie była inwestycja we wtrysk i gaz? Sztuka dla sztuki - ok. Ale samo wpadnięcie na taki pomysł w celach "eksploatacyjnych" jest wybitnie bez sensu. Chyba że się z tym skuterem wiążemy na 5 i więcej lat i tłuczemy dziesiątki tysięcy kilometrów. Tylko czy planując tak długoterminowo komplikowanie sobie życia LPG w jednośladzie to najlepsze rozwiązanie? I proszę wymieńcie te inne powody uzasadniające montaż LPG niż tańsza eksploatacja. Tylko tak żeby to wiarygodne było. Jedyne co jest kuszące to zwiększenie zasięgu. Ale to można opędzić plastikowym kanistrem za 25zł bez komplikowania sobie życia systemem dwupaliwowym za kilkaset zł.
BURISMAN Opublikowano 8 Lipca 2017 Opublikowano 8 Lipca 2017 Młócisz plewy, bez sensu jest rozmowa z Tobą. Gdybyś w jednym z pierwszych postów, nawet ironizując przeprosił wszystkich którzy poczuli się urażeni, uważał bym Cie za kogoś kto popełnił błąd i zrozumiał swoją gafę, nic nadzwyczajnego, człowiek nieraz palnie głupstwo, wszyscy by to zrozumieli i szybko zapomnieli o sprawie, ze mną włącznie. Brnąłeś jednak w swej głupocie do teraz szukając zbytecznej argumentacji, miotasz się i przytaczasz skrajności. Dla mnie po tej dyskusji zostaniesz osoba nie godną bycia tu na forum, nie użyje w Twym kierunku epitetów i wulgarnych określeń na które zasługujesz, aby Cię nie zdopingować do dalszego obrażania, bo najzwyczajniej mi na tym nie zależy. Ponieważ nie utożsamiam się z takimi osobami jak Ty, więc opuszczam to forum bez żalu. Powodzenia.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 8 Lipca 2017 Administrator Opublikowano 8 Lipca 2017 Z jednej niewinnej "wrzutki" rozpętała się wojna na słowa, argumenty i tego czyja prawda i racja jest ważniejsza. Wyluzujcie bo szkoda tlenu i nerwów, ewentualnie wyjaśnijcie sobie żale na PM. Ps. Wombat, "podziwiam" i zazdroszczę ilości wolnego czasu na takie poematy bez przyszłości. Ps2. Jak już przepraszasz to bez ironii i cynizmu bo wygląda to słabo.
Wombat Opublikowano 8 Lipca 2017 Opublikowano 8 Lipca 2017 To nie był wolny czas. Ja jestem zawsze w pracy i zawsze mam wolne. Taka robota. I naprawdę nie chciałem nikogo urazić (oprócz gościa co zagazował skuter 400cm). I nie wynika z tego co napisałem że samo zamontowanie gazu to już dziadowanie..itd. To wszystko kwestia typu CZY TO MA SENS. Żeby miał taką flote na utrzymaniu że bym mógł 12-30 koła oszczędzać rocznie to nie dość że by na gaz jeździła to by go jeszcze produkowała. Ale przykład od którego to się zaczęło jest KOMPLETNIE INNY. Sensowność jest żadna, oszczędność znikoma ale za to jest nasz fetysz czyli "czujemy że oszczędzamy" nawet jeżeli to 60zł miesięcznie. Łał. Mieszanie w to wartości, narodu i innych cudów to kompletna paranoja. Zaraz ktoś powie że oszczędność 60zł to też oszczędność. No trudno dyskutować i ludziom w kieszeń zaglądać. Jeszcze bym rozumiał jakby to była rodzina z dochodem na granicy przeżycia i by oszczędzali bo potrzebują na prąd do podtrzymania respiratora dziecka. Ale tu jest oszczędność na zabawce.
1912michał Opublikowano 8 Lipca 2017 Opublikowano 8 Lipca 2017 52 minuty temu, Wombat napisał: Ale tu jest oszczędność na zabawce. Ja grzecznie zapytam, kto bogatemu zabroni? Człowiek miał kaprys i go zrealizował, teraz sprzedaje bo chce spełnić kolejny kaprys. Mogę tak gdybać i gdybać. Nikt bez kasy nie instaluje LPG w skuterze, nawet jeśli to robił sam i ze szrotu nie obyło się bez kosztów.
Sympatycy robert1973 Opublikowano 9 Lipca 2017 Sympatycy Opublikowano 9 Lipca 2017 Kolego Wombat pomijając kwestie "Polactwa" i związanych z tym kwestii finansowych, administracyjnych(wbicie do dowodu) przyszedł Ci może najprostszy powód założenia LPG? czyli....... zwiększenie zasięgu???? Mnie najbardziej "boli" w moim skuterze jego b.mały zasięg, może ktoś jeździł solo i niepotrzebna mu była taka duża przestrzeń pod siedzeniem???? Przyszło Ci to do głowy????? czy tylko widzisz wszystko przez pryzmat "oszczędności"
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się