Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Silver wing na gaz..... zobaczcie....


Robert

Rekomendowane odpowiedzi

Zobaczcie jakie ogłoszenie znalazłem.

Taka ciekawostka.

Co za patent......52c074f7bb20d94d69e53af52b4d92d7.jpg44387ca8df582cb20bcf4b4aeb6b5627.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy
2 godziny temu, barto napisał:

Tylko teoretycznie taki montaż butli wyklucza pojazd z możliwości poruszania się po drogach.

No trzeba zrobić przegląd i uregulować prawnie kwestię gazu (wbitka w dowodzie rejestracyjnym).

Odnośnik do komentarza

osobiście współczuje dramatu mentalnego - bo tu już z poziomu "oszczędność" przeszedł do poziomu "polactwo".

Niektórzy jakby się dowiedzieli że mogą zaoszczędzić na spalaniu 0.3l na 100km mając dłonie w gów..e to by jeździli umazani po łokcie.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze inna kwestia, co do kosztów ogólnych, montaż i tak jak kolega pisał wyżej papierologia....
Czy to właśnie się wogóle resztuje...

Wysłane z mojego SM-G870F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Nie lubię określeń typu "polactwo" uwłaczających całej nacji :nono:

To, że w tym wypadku jest to bezsens to inna inszość...

W temacie -> AN650 z lepidźi

Odnośnik do komentarza

to wciąż ta sama kwestia.

zrobić to legalnie a nie bez kwitów na częściach z odzysku i przejechać tyle żeby choć BILANS był na zero po roku czy 2.

MariuszBurgi - też nie lubię ale w tym wypadku to doskonale oddaje pewną cechę. Ja rozumiem że wojna, że ciężko było (nie mów mi że ciężko było, 40 filmów o tym zrobiłem) ale demoludy mają takie tendencje.

Nabijamy się z fotek że "rosja to stan umysłu" bo ktoś ma połowe łady wleczoną przez osła..itd ale to jest bardzo blisko. Bo technicznie samo zagazowanie silnika benzynowego jakimś ogromnym wyzwaniem nie jest

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Tu masz z kwitami...

... i nie demoludy.

Osobiście uważam to za bezsens ale jak widać są tacy co mają różne, dziwne pomysły na "oszczędzanie". 

Odnośnik do komentarza

wiec jeżeli uważasz że to bezsens to zapewne też możesz jakoś uzasadnić dlaczego to bezsens oraz wyobrazić sobie co kieruje ludźmi żeby robili bezsensowne rzeczy -z czegoś to wynika. Przecież nie z realnych i gigantycznych oszczędności

Ja to nazywam po imieniu.

 

Chyba że ta honda to pojazd demo, pokaz możliwości. pokazanie że się da. Udowodnienie że zagazować można nawet kuchenkę elektryczną.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Ze względu na skomplikowanie konstrukcji, zmniejszenie mobilności / pakowności i podatność na różne awarie, które trzeba sobie dodatkowo wkalkulować w rachunek końcowy. 

Chcesz oszczędzać? Kup ekonomiczną, bezawaryjną 125'tkę zasilaną czystą PB95.

Z drugiej strony jak ktoś lubi eksperymentować i jara się takimi modami to jego wybór. Co innego zabawa a co innego wymierna oszczędność.

Odnośnik do komentarza

Instalacja gazowa w skuterze? Jestem za! to bardzo dobre rozwiązanie, potrzebne, przydatne, pożądane, mające przyszłość. Szczególnie w 125-kach. Aaa, zapomniałem dodać - nitro!:D

Odnośnik do komentarza

oczywiście. gaz to też paliwo dla silników o spalaniu wewnętrznym i tam gdzie się to daje ekonomicznie uzasadnić ma to racje bytu. Na tej zasadzie różnie (uogólniając) dziwne rozwiązania w ciężarówkach pozwalające zaoszczędzić 1-2% paliwa stają się sensowne - zwłaszcza jak takie ciężarówki walą w poprzek USA czy Australię. Ale nie w skuterze co pali 5 litrów na setkę a robi rocznie 5 tys km.

Zawsze jest ten wykresik gdzie w zależności od przebiegu dochodzi się do punktu "przełomu" gdzie rozwiązanie zaczyna lub przestaje się opłacać. A jeżeli ktoś takie coś uzasadnia ekonomicznie choć nie ma to sensu (ekonomicznego też) to znaczy że problem jest w jego głowie.

 

najczęściej słyszę że "tyle oszczędzę na LPG" że przez dwa lata "odłożę" na  nowy silnik w razie czego, super remont i wakacje na Karaibach. Bzdura. Nikt nie wkłada tej zaoszczędzonej kaski do słoiczka i jak przychodzi remont to znowu jest jojczenie i "niespodziewany wydatek".

 

Gość tego STAG a LPG do tej SW założył w zeszłym roku (tak pisze)

https://www.olx.pl/oferta/honda-silver-wing-lpg-stag-2007r-CID5-IDnb3N0.html wiec nawet mu się to nie zaczęło zwracać i sprzedaje. Zapewne okazało się że za opony i olej też chcą od niego pieniądze.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, KriSSo napisał:

No trzeba zrobić przegląd i uregulować prawnie kwestię gazu (wbitka w dowodzie rejestracyjnym).

No właśnie przeglądu to nie powinno przejść, ponieważ butla zamontowana jest pasem i to w dodatku w schowku, w którym nie ma elementów konstrukcyjnych ramy/nadwozia. Przepisy wymagają, aby butla była "na sztywno" połączona z pojazdem, czyli np. za pomocą dedykowanych uchwytów do ramy. 

No chyba, że gdzieś od spodu ta butla ma jeszcze jakieś mocowania, którymi trzyma się ramy, ale po co wtedy ta obejma z taśmy...

Odnośnik do komentarza

Dla mnie ciekawostka w stylu Adama Słodowego, pokazanie swoich możliwości - można? - można ? tylko po co ? Ani to bezpieczne a i do końca nie wiadomo czy sie opłaca. Taka wydumka, jedni przerabiaja w stylu dragser a inni "ulepszają" wstawiając gaz. No cóż  fajnie że są kreatywni ludzie, na szczęście nie wszystkie pomysły są póżniej  w ogólnym  użyciu. Przypomina mi się ten B 400 z "szyberdachem" z okien Velux, ten który pokazał sie któregoś roku w Toporni :D.

Odnośnik do komentarza

Ło Cię kręcę - jest jakiś link do tego Burgmana? :D

A co do tematu - jeden znajomy też skwitował spalanie mojego auta komentarzem "nieźle! A jak by to jeszcze zagazować to już w ogóle!".

Mnie osobiście od gazu odstręcza... lenistwo. Wystarczy mi konieczność przeglądów w ASO, tudzież na stacji diagnostycznej, żeby jeszcze mi się chciało regularnie biegać do gazowni na inspekcje wew. i zew. butli. To też kosztuje, a zwłaszcza wewnętrzna.

Czy to się opłaci zależy już od rocznych przebiegów, ciekawe więc ile taki Silver musiałby rocznie przelatywać, żeby się to ekonomicznie uzasadniło?

Nie wspomnę już o doświadczeniach z gazem (CNG i LPG) - z grona moich znajomych nie znam nikogo, kto przez to nie miałby problemów z silnikiem, od utraty części mocy po wypalanie zaworów (w mojej starej Rav4 poszły ogólnie 3 komplety - fabryczny, wymieniony przez wujka który ją sobie sprowadził z Włoch właśnie z wypalonymi, potem padł żonie - dwa ostatnie miały być ponoć do wyższych temperatur).

Ciekaw jestem jaki długotrwały wpływ na silnik miałaby taka instalacja w skuterze?

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Na wyjeździe Kijów -Odessa 2016 był z nami Mirek z Hajnówki swoim zagazowanym An650. Przy większych przebiegach oszczędności są wymierne, szczególnie gdy ktoś, tak jak Mirek, potrafi wszystko zrobić sam. A miny pracowników stacji widzących skuter podjeżdzający do tankowania gazu  - bezcenne :)

Odnośnik do komentarza

Jak ktoś chce to się da :) Uważam tylko, że szkoda bagażnika na butlę z gazem - lepiej go mieć na graty w podróż, generalnie jednak, niech każdy sobie robi jak mu się podoba.

O to przecież chodzi, żeby właściciel miał co chce :)

Odnośnik do komentarza

Czytam i  nie wierzę :unsure: zwrotem "polactwo" czuję się obrażony czytając takie teksty na polskim forum. Dostałem ostrzeżenie bo nabazgrałem nie w tym temacie co trzeba, więc ........... Panie Administratorze ....?/.

Możesz się na mnie kolego Wombat obrazić, ale ten zwrot działa na mnie jak płachta na byka i tyle mam w tym temacie do powiedzenia.

Co zaś dotyczy się instalacji LPG w pojazdach to nie tylko oszczędność się liczy, wielu montuje takie instalacje z wielu różnych powodów, i nikt z tych osób wcale nie ukrywa, że owe oszczędności są znaczne i warte montażu. Czy skuter jest tym pojazdem ? a dlaczego by nie ?. Posiadam obecnie 3 samochody z instalacją LPG, i jako przykład opisze jeden z nich - Ford F 150 silnik najmniejszy jaki w nim montowano 4,2 litra 208 KM. W tym silniku spalanie benzyny to 15-16 litrów/100. Instalacja sekwencyjna (bezobsługowa) z 5 letnią gwarancją to koszt 3,400 zł (z moim rabatem w firmie monterskiej LPG). Rocznie auto robi ok. 40.000 km. Spalanie gazu to 16-18 ltr/100 km.

Nie trudno policzyć że koszt użytkowania uśredniając:

Benzyna - 16 ltr/100km = 6.400 ltr. x 4.30zł = 27.500 zł

LPG - średnio 18 ltr/100km = 7.200 ltr x 2.0 zł = 14.500 zł

Różnica w kosztach użytkowania = 27.500 - 14.500 = 13.000 zł.

Koszt zamontowania instalacji 3.400, opłata dodatkowa w czasie przeglądu 100zł = 3.500 zł.

W pierwszym roku jestem "do przodu" 9.500 zł to 1/4 wartości samochodu, kwota warta zastanowienia, czy nie ?.

Zużywanie się silnika na LPG to mity garażowych mechaników :D.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza

ale proszę cie. nie uzasadniaj w PL instalacji LPG ekologią (bo chyba oprócz kosztów to jedyne powody).

Oczywiście że jeżeli masz paliwożerny silnik a jeszcze robisz spore przebiegi to LPG ma sens. Sam ostatnie 6-7 lat jeździłem ponad 4-ro litrowym V8 (ale bez gazu) i wiem jak to kosztuje. Ale na litość boską nie w skuterze o śmiesznej pojemności który nie robi tras jak transatlantyk.

A ile ten koleś "był do przodu" na instalacji LPG w skuterze w zeszłym roku którego właśnie sprzedaje? Nie rozumiem idei, nie umiem tego uzasadnić w żaden sposób oprócz tego który widzę od lat "aby tanio z klasą jeździć" - tylko najlepiej za darmo. Przecież koło 2000 usiłowali w PL turbodiesle gazować nasi mistrzowie i orędownicy LPG. Stąd powiedzenie o gazowaniu kuchenek elektrycznych.

 

Odnośnik do komentarza

Obracasz kota ogonem.

Nie wspominałem nic o ekologi, a to co mnie irytuje to Twój zwrot "polactwo", to mnie osobiście dotyczy bo jestem użytkownikiem tego forum i jestem tym faktem i zwrotem zbulwersowany, tym że tolerujemy to takie zachowania :(. Jestem dumny że jestem Polakiem, a jak Ty się tego wstydzisz, to już to jest Twój problem, a przesadna i wytykana przez Ciebie oszczędność nie jest przywarą i typowa dla Polaka.

LPG nie niszczy silnika, nie zagraża mu w żaden sposób, problemy z LPG dotyczyły silników bez elektroniki i wtrysków zarządzanych w tym systemie. Obecnie wszystkie silniki podsiadają elektronikę i skończyły się problemy i awarie z LPG. Jak wspomniałem miałem i mam nadal kilka samochodów z instalacjami LPG i w żadnym z nich nie miałem problemów technicznych. LPG serwisuje się raz w roku lub co 20-30 tys km. Koszty przeglądu technicznego są 100 zł wyższe z uwagi na dodatkowy przegląd instalacji LPG przez diagnostę na stacji diagnostycznej, zbiornik LPG posiada 10 letnią gwarancję i 10 letnią ważność przeglądu, legalizację. Nic się dodatkowo nie przegląda i nie sprawdza, nie ma takiej potrzeby. Sam zbiornik LPG jest bezpieczniejszy od zbiornika na benzynę, a głupoty powtarzane , że w czasie wypadku to bomba :D, głoszą garażowi mechanicy.

Kolego Wombat uraziłeś mnie tym zwrotem  i zakończmy na tym nasze dyskusje, mam nadzieję, że przeprosisz Nas wszystkich i zapomnimy o tym nietakcie.

A co do LPG to zawsze możemy podyskutować, nawet o sensie montażu takiej instalacji w skucie ;).

Odnośnik do komentarza

A jeżeli zamienimy zwrot "polactwo" na "tendencje do podcierania d..szkłem bo jest tanie" to będzie lepiej? Skrajne skąpstwo na pograniczu dziadostwa NIE UZASADNIONE bardzo często rzeczywistą sytuacją materialną.

To jak to nazwiesz? "Januszostwo" to też jest taki nowy zwrot (zaraz się Janusze poobrażają)

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Wombat napisał:

bo tu już z poziomu "oszczędność" przeszedł do poziomu "polactwo

Wiesz co niekoniecznie polactwo w zeszłym roku widziałem ściągniętego z Włoch, również zagazowany. z tego co zrozumiałem z filmiku to nie montowali dla oszczędności tylko chodziło im o ekologie, koledzy a dlaczego bezsens, u nas większość kupuje skutery do podróżowania, a tam często gęsto jest to pojazd zarobkowy, nic po za tym tak że bagażnik mu potrzebny jak wiecie co.

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Wombat napisał:

A jeżeli zamienimy zwrot "polactwo" na "tendencje do podcierania d..szkłem bo jest tanie" to będzie lepiej? Skrajne skąpstwo na pograniczu dziadostwa NIE UZASADNIONE bardzo często rzeczywistą sytuacją materialną.

To jak to nazwiesz? "Januszostwo" to też jest taki nowy zwrot (zaraz się Janusze poobrażają)

Dla mnie koniec dyskusji. Nie zejdę do Twojego poziomu, bo pokonasz mnie doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza

czyli nie masz na to lepszej nazwy? Moja ci się nie podoba i cie obraża choć cię nie dotyczy ale inaczej tego nazwać nie umiesz?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...