Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Trajki na kat.B ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
19 minut temu, Robert JAPAN napisał:

Ten człek to ma farta. Ja jadąc bezpiecznie zgodnie z przepisami(tomii i wizz pewnie przecierają oczy ze zdumienia) mam masę sytuacji podbramkowych. 

Jazda na moto to istna loteria. 

Cały problem polega na tym, że jeździć bezpiecznie wcale nie znaczy zgodnie z przepisami. W czasie II WŚ we Włoszech nasi żołnierze przy drogach mieli takie tablice "nie bądź głupi nie daj się zabić"

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Marko7

    15

  • 1912michał

    12

  • brynio

    12

  • BURISMAN

    8

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Opublikowano
56 minut temu, Nero_ napisał:

Witam, osobiście jestem jak najbardziej za wprowadzeniem tej ustawy i popieram ją tak samo, jak wprowadzenie możliwości jazdy z kat. B motocyklami 125cc, gdzie tu prosiłoby się jeszcze rozszerzenie możliwości prowadzenia motocykli do pojemności 300cc, a nawet 500cc pod pewnymi warunkami ...

Idąc tym tropem myślenia należałoby wycofać kat. D. Bo przecież mając C można by już spokojnie jeździć autobusem (nie koniecznie przegubowym). Gabaryty mniej więcej te same, technika jazdy się specjalnie nie zmienia, to po co D? :)

Idźmy dalej, zostawmy jedną kategorię do wszystkiego, przecież po co robić C skoro to tylko większy i cięższy pojazd niż te na B, wszystkiego można się nauczyć tylko trzeba myśleć :) , a E to już w ogóle idiotyczny wymysł, prawda, przecież każdy umie jeździć z przyczepą - ale tak to nie działa.

Pomijam już fakt tych wszystkich "pokrzywdzonych" (w tym mnie również), którzy żeby usiąść legalnie na 100 ccm musieli iść na kurs, wyjeździć godziny i co najważniejsze, zdać egzamin i za to wszystko zapłacić. Dajmy wszystkim możliwość jazdy czym chcą, bez kursów, szkoleń i egzaminów - zrobi się na pewno szybciej luźniej na drogach. Co nie znaczy, że osoba po kursie i egzaminach potrafi jeździć.

Opublikowano
19 minut temu, brynio napisał:

Pomijam już fakt tych wszystkich "pokrzywdzonych" (w tym mnie również)

A mnie tył nie boli ;-)

Ten konkretny projekt ustawy uszczęśliwić ma głównie osoby niepełnosprawne, które egzaminu na kategorię A nie zaliczą z powodu różnych uwarunkowań, które eliminują je z prowadzenia jednośladu. Przy okazji skorzystają pełnosprawni którzy z sobie znanych powodów nie chcą zasiadać na jednośladzie. Tyle i aż tyle. Żonglowanie innymi kategoriami to zamulanie i nie ma to nic do tej ustawy.

  • Użytkownicy+
Opublikowano
3 godziny temu, Marko7 napisał:

Tylko że większość tych 125-tek robi po 500 km w sezonie. Taka zabawka. Mogę jeździć, stać mnie, mam, ale jeździć nie mam czasu i statystyki są fajne. 

A co do trójkołowców - nie mam zdania. Prawo jazdy A mam od zawsze i mnie problem nie dotyczy.

Opublikowano
19 minut temu, EndriuBis napisał:

Tylko że większość tych 125-tek robi po 500 km w sezonie. Taka zabawka. Mogę jeździć, stać mnie, mam, ale jeździć nie mam czasu i statystyki są fajne. 

A co do trójkołowców - nie mam zdania. Prawo jazdy A mam od zawsze i mnie problem nie dotyczy.

Tutaj się raczej nie zgodzę, często są to sprzęty użytkowe które krążą jak 50 cm do pracy, po zakupy i gdzie się da. Natomiast ich stany liczników chyba są najczęściej iej kręcone że względu na wytrzymałość małego silniczka. 

Ciężko mi uwierzyć w te przebiegi rzędu 10-20 tys km 10 i więcej latkow.

Sam w tym roku zrobiłem czysto turystycznie i dla przyjemności 4 tys km a zaznaczyć trzeba że zima długa była i pogoda mało sprzyjała, no i sezon się dopiero co zaczął więc jeszcze sporo zamierzam nakręcić :)

 

 

 

A jeśli kogoś projekt interesuje można go śledzić tutaj.

http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=PROJNOWEUST&NrKadencji=8&Kol=D&Typ=UST

Projekt ustawy z dnia 05.06.2017

  • Użytkownicy+
Opublikowano

Napisałem "większość" , nie wszystkie.  Piszę z autopsji i własnych obserwacji. Mam znajomych (ludzie dobrze zarabiający, około 40 lat) którzy kupili sobie takie zabawki i wcale nie chińskie. A czasu na jazdę brak.  

EDIT: poprawcie mnie jeżeli źle piszę, ale ustawa o jeździe na 125 ccm na prawo jazdy B obowiązuje dopiero 3 sezon. Więc te motocykle 125 z przekręconymi licznikami to jeszcze raczej nie efekt tej ustawy. 

Natomiast właśnie pod tych kierowców masowo ściągane są 125 z zachodu. 

Opublikowano
2 godziny temu, Robert JAPAN napisał:

Jazda na moto to istna loteria

dokładnie jak piszesz, jeśli jeździsz motocyklem to jak to jest bezpiecznie ? bezpiecznie to jest pojęcie względne, albo masz fart albo nie.

Opublikowano
6 godzin temu, brynio napisał:

Tak samo dziwi mnie wprowadzenie możliwości jazdy z kat.B motocyklami 125. To już są mimo wszystko maszyny, na których można sobie krzywdę zrobić. 

Ale może ja się nie znam.

Nie znasz się. Problem tkwi nie w "maszynach" tylko znajomości ruchu drogowego. Nie ważne na czym, ważne że stajesz się uczestnikiem ruchu drogowego i należy go znać, albo wycofać się z wszelkiego rodzaju Praw Jazdy i "róbta co chceta". I tak na Polskich drogach giną ludzie, więc czego tak bronimy, pewnie tylko kasy z tytułu uzyskania pozwolenia na pozwolenie.

Opublikowano
Godzinę temu, BURISMAN napisał:

ważne że stajesz się uczestnikiem ruchu drogowego i należy go znać, albo wycofać się z wszelkiego rodzaju Praw Jazdy i "róbta co chceta".

No i właśnie zdając egzamin na prawo jazdy potwierdzasz swoją wiedzę na temat znajomości prawa i panowania nad pojazdem. To, że ktoś ma B nie znaczy, że potrafi jeździć motocyklem czy ciągnikiem z naczepą. Po to wymyślono poszczególne kategorie, żeby chociaż wstępnie zweryfikować ich wiedzę i możliwości.

To samo dotyczy 50-tek? Dlaczego ustawodawca wyszedł z założenia, że każda osoba dorosła zna PORD i może czymś takim poruszać się po drogach? Kpina.

Dlaczego ustawodawca wychodzi z założenia, że każdy rowerzysta zna PORD i może poruszać się po drogach? Kpina.

O pieszych już nie mówię. Też są uczestnikami ruchu.

Podkreślę raz jeszcze - posiadanie danej kategorii nie oznacza, że osoba potrafi się poruszać danym pojazdem, ale egzamin i uzyskanie tych uprawnień jest chociaż częściową weryfikacją jej możliwości. To czy osoba dalej będzie się szkolić czy oleje sprawę to jego problem. Ale potem mamy właśnie samych "miszczów" suchej prostej i efekty tego "miszczostwa"

Opublikowano

Kolego, każdy kto porusza się po drodze publicznej (obojętnie czym) powinien posiadać znajomość PORD, i kropka. Co do sposobu weryfikacji i legalizowania uprawnień to już inna bajka. Ustawodawca często bez znajomości tematu i dostatecznej wiedzy wdraża w życie bzdurne przepisy, bo taki mamy chory system, i nie jest to wina Ustawodawcy, tylko tych którzy tego Ustawodawcę wybierają ;). Jeżeli chodzi o mnie, to moje zdanie w tym temacie jest takie, że mnie nie obchodzi czym na tą drogę wjedziesz, bardziej mnie interesuje jak się będziesz po niej poruszał, wg jakich reguł ?. I to stanowi PORD i brak jego znajomości powinno Cię wykluczyć z poruszania się po drodze publicznej. Ustawodawcę wozi BOR, z jakim skutkiem przekonać się mogliśmy niedawno, więc czego można się spodziewać nowego w tym temacie ?.

Opublikowano

Panowie przecież aby poruszać się po drogach legalnie sprzętami 125 cm trzeba mieć conajmniej od dwóch lat prawo jazdy kategorii B. Czyli weryfikacja znajomości przepisów prawa o ruchu drogowym miała miejsce. Owszem jazda na dwóch  (trzech) kółkach ma swoją specyfikę ale znaki i przepisy są identyczne

 

Opublikowano
7 minut temu, BURISMAN napisał:

każdy kto porusza się po drodze publicznej (obojętnie czym) powinien posiadać znajomość PORD, i kropka

No właśnie, powinien posiadać. Egzamin też nie zawsze weryfikuje tę wiedzę, bo większość uczy się do egzaminu a nie przepisów, a to dwie różne rzeczy. Znoszenie poszczególnych kategorii czy zastąpienie innymi sprawy nie załatwi. Ale poruszanie się czymkolwiek powinno być uwarunkowane odpowiednimi uprawnieniami, a nie pełna samowolka. Dlatego mamy ABCDET, wózki widłowe, badania psychotechniczne i milion innych, w zależności od potrzeb osoby zainteresowanej.

14 minut temu, BURISMAN napisał:

Jeżeli chodzi o mnie, to moje zdanie w tym temacie jest takie, że mnie nie obchodzi czym na tą drogę wjedziesz, bardziej mnie interesuje jak się będziesz po niej poruszał, wg jakich reguł ?

I po to właśnie wprowadzono poszczególne kategorie i egzaminy. Kursy i szkolenia. Bo niby gdzie taki ktoś ma nauczyć się jeździć? W sieci? No proszę Cię. Polaka jak nie zmusisz i nie postawisz pod ścianą to sam niczego się nie nauczy, bo jest najmądrzejszy. To nie Indie.

Opublikowano
7 minut temu, Lucjan73 napisał:

Panowie przecież aby poruszać się po drogach legalnie sprzętami 125 cm trzeba mieć conajmniej od dwóch lat prawo jazdy kategorii B. Czyli weryfikacja znajomości przepisów prawa o ruchu drogowym miała miejsce. Owszem jazda na dwóch  (trzech) kółkach ma swoją specyfikę ale znaki i przepisy są identyczne

 

I o to właśnie mi chodzi, że nie ważne czym, ważne że po drodze publicznej i wszystko w temacie.

Opublikowano
4 minuty temu, Lucjan73 napisał:

Owszem jazda na dwóch  (trzech) kółkach ma swoją specyfikę ale znaki i przepisy są identyczne

W przypadku różnic oznakowania dla poruszających się motocyklami i osobówkami jest może nie wielka, ale różnica w oznakowaniu dla osobowych i ciężarówek na przykład, trochę się różni :)

A wprowadzenie kat B uprawniającej do poruszania się 125-tkami pewnie bardziej miało na celu wzrost sprzedaży tychże motocykli niż przesiadkę kierowców na moto, bo jakoś w Warszawie nie zauważyłem drastycznego wzrostu kierowników na moto. Część na pewno skorzystała, głównie ci co jeździli na 50-tkach, ale sytuacji na drogach jakoś to nie zmieniło :)

Opublikowano
5 minut temu, brynio napisał:

No właśnie, powinien posiadać. Egzamin też nie zawsze weryfikuje tę wiedzę, bo większość uczy się do egzaminu a nie przepisów, a to dwie różne rzeczy. Znoszenie poszczególnych kategorii czy zastąpienie innymi sprawy nie załatwi. Ale poruszanie się czymkolwiek powinno być uwarunkowane odpowiednimi uprawnieniami, a nie pełna samowolka. Dlatego mamy ABCDET, wózki widłowe, badania psychotechniczne i milion innych, w zależności od potrzeb osoby zainteresowanej.

I po to właśnie wprowadzono poszczególne kategorie i egzaminy. Kursy i szkolenia. Bo niby gdzie taki ktoś ma nauczyć się jeździć? W sieci? No proszę Cię. Polaka jak nie zmusisz i nie postawisz pod ścianą to sam niczego się nie nauczy, bo jest najmądrzejszy. To nie Indie.

co to znaczy wg Ciebie - Polaka ?

A kim Ty jesteś kolego ?.

Nic nie rozumiesz, chcesz uczyć w dwa tygodnie jazdy rowerem, motorem, samochodem, i może jeszcze TIR-em. Co potrafi  "świeży" kierowca ?. Abym czół się bezpiecznie na drodze wraz z takim użytkownikiem wystarczy że będzie posiadał wiedzę o PORD. To czym na tą drogę wjedzie nie ma znaczenia. Rower może zrobić więcej zamieszania na drodze, niż TIR.

5 minut temu, brynio napisał:

W przypadku różnic oznakowania dla poruszających się motocyklami i osobówkami jest może nie wielka, ale różnica w oznakowaniu dla osobowych i ciężarówek na przykład, trochę się różni :)

A wprowadzenie kat B uprawniającej do poruszania się 125-tkami pewnie bardziej miało na celu wzrost sprzedaży tychże motocykli niż przesiadkę kierowców na moto, bo jakoś w Warszawie nie zauważyłem drastycznego wzrostu kierowników na moto. Część na pewno skorzystała, głównie ci co jeździli na 50-tkach, ale sytuacji na drogach jakoś to nie zmieniło :)

Zmieniło, bo Ci co się przesiedli na 125 już nie blokują tego ruchu tak jak pięćdziesiątki :D

Opublikowano
7 minut temu, brynio napisał:

I po to właśnie wprowadzono poszczególne kategorie i egzaminy. Kursy i szkolenia. Bo niby gdzie taki ktoś ma nauczyć się jeździć? W sieci? No proszę Cię. Polaka jak nie zmusisz i nie postawisz pod ścianą to sam niczego się nie nauczy, bo jest najmądrzejszy. To nie Indie.

Bardzo dobry przykład! Indie.  Tam śmiga ok. miliarda skuterków motorków, riksz, wszelkich aut między świętymi krowami, zero pasów i znaków. Założę się że mniej wypadków w tym chaosie niż w tym naszym porządku pełnym przepisów, znaków, świateł.

Opublikowano
7 minut temu, BURISMAN napisał:

Nic nie rozumiesz, chcesz uczyć w dwa tygodnie jazdy rowerem, motorem, samochodem, i może jeszcze TIR-em. Co potrafi  "świeży" kierowca ?. Abym czół się bezpiecznie na drodze wraz z takim użytkownikiem wystarczy że będzie posiadał wiedzę o PORD. To czym na tą drogę wjedzie nie ma znaczenia. Rower może zrobić więcej zamieszania na drodze, niż TIR.

No właśnie nie rozumiem, bo chcesz wpuszczać wszystkich na drogę, oby tylko znali PORD. OK, ale kto ma ich z tej wiedzy sprawdzić i nauczyć? Ty na drodze w czasie zdarzenia, czy szkoła na kursach i egzaminator? Tłumaczę Ci, że kurs i egzamin nie gwarantuje bezpiecznego poruszania się takiej osoby, ale osobiście wolę aby tacy się poruszali niż ktoś kto nie ma w żaden, absolutnie żaden sposób zweryfikowanej chociaż podstawowej wiedzy.

3 minuty temu, Symtom napisał:

Założę się że mniej wypadków w tym chaosie niż w tym naszym porządku pełnym przepisów, znaków, świateł.

No to byś się ciężko zdziwił.

Dobra, nie to jest tematem rozmowy. Ja uważam, że każdy powinien mieć adekwatną kategorię uprawnień do tego czym się porusza a zastępowanie jednej drugą sprawy nie załatwia i nie ułatwia.

Opublikowano
8 minut temu, brynio napisał:

 

Dobra, nie to jest tematem rozmowy. Ja uważam, że każdy powinien mieć adekwatną kategorię uprawnień do tego czym się porusza a zastępowanie jednej drugą sprawy nie załatwia i nie ułatwia.

Adekwatna kategoria tego czym się porusza ustalana jest przez rząd i wg obecnych przepisów mam adekwatna kategorię na 125-tke a zaraz mogę i mieć na coś takiego (co nie znaczy, że tym będę jeździł:) ) I to może być właśnie ta adekwatna kategoria :) 

 

 

images.jpg

Opublikowano
2 minuty temu, brynio napisał:

No to byś się ciężko zdziwił.

Byłeś? Jeździłeś? Statystycznie jest mniej kolizji na 1000 "pojazdów" (w tym święte krowy;)). A już z pewnością na jeden kilometr kwadratowy powierzchni jakiegokolwiek miasta w Indiach, Bangladeszu idt.

Odwołując się do Indii, które wpisałeś, miałem ma myśli te kraje, gdzie jest mniej przepisów a ruch jest znacznie większy niż w naszych zatłoczonych aglomeracjach. Szczególnie ilość 2oo jest ogromna, ruch idzie płynniej choć nie ma świateł, nikt szczególnie nie przestrzega przepisów - kierunkowskazy, pasy ruchu nie istnieją. Ale też nie świrują jak często u nas się to zdarza. 

Gość Dawid181
Opublikowano
10 godzin temu, brynio napisał:

Pomijając już wszystkie za i przeciw takiego rozwiązania pozostaje jeszcze problem techniki jazdy. Co by nie mówić, technika jazdy motocyklem (nawet takim trójkołowym) jest diametralnie różna od techniki jazdy autem osobowym (bo w końcu taka kategoria ma do tego uprawniać).

Tak samo dziwi mnie wprowadzenie możliwości jazdy z kat.B motocyklami 125. To już są mimo wszystko maszyny, na których można sobie krzywdę zrobić. 

Ale może ja się nie znam.

Krzywdę to można i sobie zrobić na 50tce :)

Opublikowano
6 minut temu, Marko7 napisał:

a zaraz mogę i mieć na coś takiego (co nie znaczy, że tym będę jeździł:) ) I to może być właśnie ta adekwatna kategoria :) 

Albo jak ustawa argumentuje, a co będę cały czas wywalał na wierzch dla inwalidów np jak kiedyś 1) lub dziś 2)

velorex_oskar-16_r6.jpg

conquest-2.900.474.s.png

Opublikowano

Przepisy Ruchu drogowego trzeba znać koniecznie to fakt z którym nie zamierzam polemizować ale teoretycznie kierowca kat. B powinien je znac.

Inna sprawa jest taka, że kierowca kat. A świeżo upieczony czuje się królem, bo ma prawko i od razu jakaś 600-tka i wiksa.

Kierowca Kat B wsiadając na motocykl nie ma bladego pojęcia często o tym więc jest u niego pokora co jest kluczowe moim zdaniem, a doszkala się na bocznych nieuczęszczanych drogach, jak się czuje na siłach wyjeżdża na drogi główne taka jest moim zdaniem różnica. 

Czy trójkołowce to dobry pomysł? Moim zdaniem tak, jednak lepszym było by umożliwienie prowadzić motocykl 300-400 cm3 pod warunkiem ukończenia jakiegoś przeszkolenia.

Opublikowano

images.jpg

Opublikowano
3 minuty temu, 1912michał napisał:

images.jpg

Nooo pamiętam takie pojazdy, teraz już tego nie widać.

Opublikowano

 

3 minuty temu, Marko7 napisał:

Nooo pamiętam takie pojazdy, teraz już tego nie widać.

Mój znajomy kolekcjonuje stare pojazdy i jest w posiadaniu, łezka się w oku kręci. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...