keniol91 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Haha dziś przyszedł czas na mnie zamknąłem sobie kluczyk pod kanapą razem z dokumentami i kluczem od domu
cris76 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Gratulacje. Najtrudniejszy pierwszy raz. Pozdrowienia.
virus Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Gratuluję! Dawno temu zatrzasnąłem na wyjeździe klucze od samochodu w sedanie, nie w bagażniku, tylko w "rynience" na brzegu klapy bagażnika. Więc łączę się bUlu.
Tomjoz Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 He he tez tak kiedyś zrobiłem Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
Gość Robert JAPAN Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 1 godzinę temu, keniol91 napisał: Haha dziś przyszedł czas na mnie zamknąłem sobie kluczyk pod kanapą razem z dokumentami i kluczem od domu az mi humor poprawiłeś
BURISMAN Opublikowano 1 Czerwca 2017 Opublikowano 1 Czerwca 2017 Jak zatrzasnąłem kluczyk 15 lat temu w moich 4oo ( TICO ) to zakrzywiona elektroda spawalnicza dała radę . Potem się chwaliłem, że jestem włamywaczem, i kolegi TICO otworzyłem w kilka sekund, tą samą elektrodą. Aż się wierzyć nie chciało jakie to było proste . Mogłem mieć wtedy wszystkie TICO w Polsce . A tak na poważnie to współczuję, jak już się tam dostaniesz to napisz jak, przyda się pewnie innym, pewnie i mi bo do mnie coraz częściej ten Pan Elsheimer przychodzi .
brynio Opublikowano 4 Czerwca 2017 Opublikowano 4 Czerwca 2017 Kiedyś miałem kumpla, który poszedł na imprezę z niecnym zamiarem nawalenia się. Ale, że wiedział, że potem może zgubić klucze od mieszkania to schował je (u tego co impreza była) pod wanną, w tej dziurze gdzie zazwyczaj zostawia się dostęp do spływu. I wszystko było by dobrze, gdyby nie to, że po pijaku zapomniał gdzie je schował. Znalazły się po trzech miesiącach A pod kanapą sam nie raz zatrzasnąłem, ale miałem opracowany system i aż tyle wyciąganie ich nie trwało
Corleone Opublikowano 11 Czerwca 2018 Opublikowano 11 Czerwca 2018 No i ja padłem dziś ofiarą zatrzasnietego kluczyka pod kanapa. Po wyjęciu go ze stacyjki schowałem do kurtki...., która ładnie ułożyłem pod kanapa i zatrzasnąłem. Sytuacja miała miejsce w Gdańsku. Na szczęście przezornie jakiś czas temu zabrałem z W-wy do Trójmiasta zapasowy kluczyk ale i tak pociągiem musiałem po niego pojechać z Gdańska do Sopotu. Cała operacja zajęła 1,5 godziny. Aż strach pomyśleć co by było gdyby ten zapasowy kluczyk został w W-wie.Do takich sytuacji nie dochodzi jak ktoś ma system bezkluczykowy, więc przy postępującej sklerozie trzeba chyba zmienić sprzęt Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
atat13 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Ja powiem wam tak , na szczęście nie zdarzyło mi się zatrzasnąć kluczyka, ale rozbierając ostatnio skuter (termokurcz musiałem na czujnik założyć) zrobiłem sobie awaryjne otwieranie bagażnika praktycznie w każdych warunkach (z wiadomych względów nie będę pisał jaki).
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się