wuja69 Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Witam ,zapodaje filmik w języku Puszkina, trza mieć cohones by na tym śmigać. Odnośnik do komentarza
smarciu Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Ciekawy jestem na ile taka procedura przekłada się na drugie życie opony i pierwsze motocyklisty? Odnośnik do komentarza
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 7 Grudnia 2016 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Boże, gość zrobił prawie bieżnik od traktora... Widać na zbliżeniach, jak guma jest sparciała (popękana), dodatkowo jeszcze nacina ją, osłabiając konstrukcję. Trzeba być szalonym, by wpaść na taki pomysł w motocyklu (w aucie jest jakaś szansa na opanowanie maszyny przy nagłym kapciu). Odkąd kiedyś dałem się namówić na opony bieżnikowane do samochodu i na trasie wyprzedził mnie mój własny bieżnik z tylnej opony, nigdy już żadnych kombinacji z gumami nie robię. Odnośnik do komentarza
EndriuBis Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 15 minut temu, wuja69 napisał: ..............., trza mieć cohones by na tym śmigać. E tam , gość tylko pokazuje jak zrobić maszynkę do pogłębienia bieżnika. O jeździe na tym nie ma mowy Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 7 Grudnia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Вот молодец! Odnośnik do komentarza
Sobier Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Pomysłowy Dobromir Odnośnik do komentarza
Valdek_Tychy Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 trzeba handlarzom w Polsce pokazać to wtedy wszystkie sprowadzone motórki będą miały ganc nowe gumy Odnośnik do komentarza
dziadzia Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Takie rzeczy to tylko w erze lub Rosji, Rosja to nie państwo to stan umysłu, he he Odnośnik do komentarza
Valdek_Tychy Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 2 minuty temu, dziadzia napisał: Takie rzeczy to tylko w erze lub Rosji, Rosja to nie państwo to stan umysłu, he he cos mi się zdaje że to Ukrainiec,mówi w pewnym momencie o cenie w hrywnach Odnośnik do komentarza
Sympatycy pawel883 Opublikowano 7 Grudnia 2016 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Panowie takie cuda nie tylko na wschodzie . W latach 90-tych był taki magik u mnie w mieście co sprowadzał gumy z niemiec i koledzy ,,specjalnymi" wyżynarkami robili z nich,, nówki sztuki po testach ".Szły jak świeże bułki. Odnośnik do komentarza
dziadzia Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 1 godzinę temu, Valdek_Tychy napisał: cos mi się zdaje że to Ukrainiec,mówi w pewnym momencie o cenie w hrywnach Zwał jak zwał, gawari pa ruski, hi hi Odnośnik do komentarza
Siwy Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Panowie!Robiłem podobne rzeczy na początku lat 80-tych.Nacinaliśmy z kolegą tylne opony do gokarta,Nowe były raz trudno osiągalne,a dwa poza naszym budżetem.Kupowaliśmy używane od bogatszych od nas,a nacinaliśmy ręczną miniszlifierką elektryczną.Wytrzymywały jeszcze kilka wyścigów ,i nigdy się nie rozpadły!A prędkości i przeciążenia w wyczynowym wózku były znaczne. Odnośnik do komentarza
Lucjan73 Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 Ja takie opony kupowałem z kumplem na giełdzie we Wrocławiu do MZ- ki. Do tego malowaliśmy farbą biały napis Metzeler, nie ma jak szpan..... Odnośnik do komentarza
MISIEK Opublikowano 7 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2016 59 minut temu, Siwy napisał: Panowie!Robiłem podobne rzeczy na początku lat 80-tych.Nacinaliśmy z kolegą tylne opony do gokarta,Nowe były raz trudno osiągalne,a dwa poza naszym budżetem.Kupowaliśmy używane od bogatszych od nas,a nacinaliśmy ręczną miniszlifierką elektryczną.Wytrzymywały jeszcze kilka wyścigów ,i nigdy się nie rozpadły!A prędkości i przeciążenia w wyczynowym wózku były znaczne. Siwy.! Bo jeszcze ktoś to zrobi i zabije siebie albo jeszcze gorzej kogoś innego. Ten filmik powinien być tylko przestrogą.! Kiedyś widziałem na Allegro opony (odpady produkcyjne) które nacięte przez producenta miały trafić pewnie tylko na przemiał. Ale przedsiębiorczy Polak to kupił i wulkanizował te nacięcia. W opisie widniało: nacięte dla sprawdzenia jakości i zawulkanizowane... MASAKRA.! Odnośnik do komentarza
Siwy Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 MISIEK ! Opisałem sytuację z początku lat 80-tych ( stan wojenny).Nie było bardzo dobrze zaopatrzonych sklepów z częściami,ogumieniem itp.Nacinaliśmy tzw.slicki,aby można było na nich jeździć w warunkach deszczowych.Nie przeczę,było to ryzykowne,ale trzeba było sobie radzić.Na szczęście czasy te zaliczamy dzisiaj do słusznie minionych. Odnośnik do komentarza
szakal Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Panowie procedury nacinania bieżnika stosowane są do dziś w autach ciężarowych i nie robi to na nikim wielkiego wrażenia a opony przenoszą ogromne naciski i przeciążenia więc nie taki diabeł straszny jakie ma wielkie oczy Odnośnik do komentarza
barto Opublikowano 21 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2016 Oglądając relacje z wyścigów formuły 1 widziałem, że tam na stanie mają właściwie tylko slicki i w zależności od warunków pogodowych sami specjalną maszynką wycinają bieżnik. Odnośnik do komentarza
Ananakofana Opublikowano 22 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 widać z filmiku, że na oponie jeszcze pozostało dużo mięcha, skoro Siergiej nie uszkodził płótna przy nacinaniu, nie ma co panikować, zwłaszcza że tak wielkie koło pewnie siedzi w skutrze z silnikiem 139QMB Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 22 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 21 godzin temu, barto napisał: Oglądając relacje z wyścigów formuły 1 widziałem, że tam na stanie mają właściwie tylko slicki i w zależności od warunków pogodowych sami specjalną maszynką wycinają bieżnik. Nie wiem kiedy w F1 skończyło się nacinanie opon- ale było to daaawno .W F1 wszystkie opony są znormowane dla ogółu zaspołów i wszyscy używają tam ich 7 rodzajów: Ultrasoft (fioletowe- slick), Supersoft (czerwone- slick), Soft (żółte- slick), Medium (białe- slick), Hard (pomarańczowe- slick), Intermediate (zielone- z delikatnym bieżnikiem) i Wet (niebieskie- z większym bieżnikiem)... Zadnej "własnej rzeźby". PS. A jeśli ktoś coś by naciął- natychmiastowa dyskwalifikacja. Ba, nawet ciśnienie pompowania jest określone. Odnośnik do komentarza
markali Opublikowano 22 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2016 Dnia 8.12.2016 o 20:44, szakal napisał: Panowie procedury nacinania bieżnika stosowane są do dziś w autach ciężarowych i nie robi to na nikim wielkiego wrażenia a opony przenoszą ogromne naciski i przeciążenia więc nie taki diabeł straszny jakie ma wielkie oczy Pamiętam jeszcze oferty opon bieżnikowanych. Stare czasy. Ale do ciężarowych stosuje się nacinanie czy regeneracji tzn. zdarcia starej warstwy, doklejenia nowej i dopiero nacinania? Bo to w sumie różnica. Pytam z ciekawości ponieważ nie mam z tym styczności a na kilku filmikach widziałem jak robią to specjalistyczne firmy i roboty mają trochę. Opona regenerowana jak tam wspomniano kosztuje od 30 do 60 procent taniej niż taka sama nowa. Przy drogich oponach warto. Robota wygląda solidnie. W każdym razie w oponie motocyklowej bieżnika bym nie nacinał. Trochę strach! Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się