Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Hiszpania Lloret de Mar 2017


izdebski12

Rekomendowane odpowiedzi

Siemasz,

Za rok (2017) zamierzam pojechać do Hiszpanii a dokładniej Lloret de mar. W jedną stronę ode mnie z Warszawy jest 2300 km. Problem w tym, że samemu na taką wycieczkę już mi się nie chce jechać, no i nie za dobrze znam języki. Czy byli by tu jacyś chętni i odważni na taki "wypad za miasto". Dwa dni jazda w jedną stronę, tydzień byśmy tam zostali, i dwa dni w drugą stronę. Może bym nawet tanio znalazł hotel.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Najlepiej poleciec Ryanair lub inną tanią linią, a skuta do objazdu pożyczyć na miejscu. Nie ma sensu drzeć autostradami tysiące kilometrów. Chyba, że masz miesiąc urlopu i duże chęci.

Jeśli dobrze zrozumiałem. W dwa dni w jedną stronę do Hiszpanii ? Zweryfikuj swoje plany. To zakrawa na Mission Impossibe, tylko please nie udowadniaj mi, że się da.

Bierz pod uwagę ewentualne roboty drogowe, awarię sprzętu itp. Jest taki Jegomość no forum, który łyknął samotnie w zeszłym roku 1000 km "na raz". Mówił, że nie poleca bo nie było w tej jeździe przyjemności tylko pałowanie.

ecd4540f27f66245490590482aab4dcf.png

Odnośnik do komentarza

Z profilu wynika że Izdebski12 to młody gość (19 na karku) :) nie dawno przeleciał z Polańczyka nad morze w jeden dzień - więc lubi jezdę dla samej jazdy. :)

Nie można mu odradzać bo na pewno nie posłucha - w tym wieku tak się ma. :)

Ja życzę powodzenia i wytrwałości w dążeniu do celu - może też się znajdzie podobny zapaleniec, choć sugerował bym dojazd i powrót rozłożyć na więcej dni.

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Ee tam, kozak zrobiłby to na raz ;)

Odnośnik do komentarza

Wiec i ja wtrącę swoje przysłowiowe 3 grosze.

Przelot w dwa dni 2300 km jest pewnie wykonalny.

Problem w tym że pałowanie po autostradzie przez dwa dni po kilkanaście godzin jest bardzo monotonny.

O ile pierwszego dnia jest duże natchnienie to można pałować i 12h z małymi przerwami na kawę czy wc, to drugiego dnia moze być mały kryzys ( a będzie napewno i pierwszego dnia ).

Taka podróż solo to naprawdę spore wyzwanie.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

.

Przelot w dwa dni 2300 km jest pewnie wykonalny.

W zeszłym roku lecąc w Pireneje mieliśmy trasę 2400 nad Atlantyk.

My robiliśmy to w 3 dni po 800 km w tempie 130-140 km/godz.

Część grupy zdecydowała się zrobić to w dwa dni. Jechali po 14 godz. z prędkościami 160-180 ( co nadrobili tempem tracili na stacjach benzynowych - nasze spalanie ok 5,5L ich ok 8-9 )

Dali radę ale sami stwierdzili że to było bez sensu i baaaardzo męczące ( nie mówiąc o kosztach , bo za paliwo na tej trasie przepłacili ok 100€ ! a my za nocleg ze śniadaniem daliśmy tylko połowę i mieliśmy czas wieczorem na piwo i kąpiel w oceanie )

Więc dać to się da.

Tylko czy warto ?

PS

Od razu przypomina mi się Dawid-wawa ( nawet wiek podobny )

Miał swoje teorie i żadne argumenty ani dobre rady nie docierały.

Za każdym razem robił po swojemu.

I nie wyszło :confused:

Odnośnik do komentarza

O samolocie nie ma mowy. Rzeczywiście trasę można rozłożyć na 3 dni tam i 3 dni z powrotem i na miejscu z 7-10 dni.

Jednak na tą trasę samemu nie pojadę, dlatego szukam współtowarzysza lub może większej ekipy.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Z pierwszego wpisu rozumiem, że to taki wypad na 2 weekendy (od piątku-soboty do następnej niedzieli). Żeby nie pałować, tylko jakoś sensownie pozwiedzać oberże po trasie, to co najmniej 3 dni w jedną stronę. Najkrótsza i chyba najciekawsza trasa prowadzi jakby jakoś tak przez Alpy :)

Odnośnik do komentarza

Szkoda omijać Alpy autostradami jak się leci do Hiszpanii. Aż się prosi polecieć Austria, Szwajcaria, Włochy Francja (lazurowe wybrzeże). Wg mnie zdecydowanie lepiej jechać 5 dni fajnymi drogami i zobaczyć po drodze ciekawe miejsca niż pałować 2 lub 3 dni. Downtownem 130-140km/h przez 2300km, to jest wyzwanie. Jak będzie pod górkę, to ręka na opór będzie. Na taką trasę polecam Ci zastanowić się nad założeniem rolek Pulley 16-17g. Prędkość maksymalna będzie na poziomie 160km/h lub nawet więcej licznikowo (145-150 GPS) wtedy 130-140 można lecieć spokojnie. No i koniecznie deflektor lub szyba turystyczna, bo seryjna na długa trasę to porażka. Opcja poszukać jakiegoś przewoźnika, który zabierze Ciebie i skuter na południe Francji lub do Hiszpanii...

Odnośnik do komentarza

Nad tymi rolkami to ja się zastanowie. Aktualnie leci max 150 km/h co odpowiada 140 km/h realnej prędkości. Komfortowo jedzie się nim 120 km/h licznikowo co odopowiada 112-115 km/h według mojej nawigacji. Objechałem dookoła Polskę na nim i mam swoje zdanie o szybie. Dla mnie szyba jest ok. Nie jest za wysoka, jak również nie jest za niska. Skutecznie rozprasza wiatr powyżej kasku, a w przypadku zabrudzenia wszystko widać, bo kask jest nad szybą. Na 5 dni w jedną stronę to ja takiego urlopu nie będę miał. Chciałem to zrobić w 2 dni, ale przekonaliście mnie, żeby nie pałować itd. to najlepiej jest zrobić tą trasę o dzień dłużej.

3+10+3 to jest 16 dni urlopu. Wolę w większości urlop spędzić w Lloret de mar popijając drinki na plaży z pięknymi dziewczynami a następnego dnia jeżdżąc sobie po całym wybrzeżu moim DT niż jechać 5 dni przez Alpy.

Odnośnik do komentarza

Trasa Vic (es) Szczecin samochodem osobowym robiłem w 20 godz.Ciężarówką w 27 godz jazdy. Samemu wielokrotnie, więc myślę że w trzy dni z palcem w nosie można skuterem zrobić. Do tego jest parę skrótów więc można zaoszczędzić na autostradach i czasie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...