Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Jaki skuter kupujesz?


Jaki skuter kupujesz?  

85 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No tak. To się niby zgadza, ale ta fajna używka, która jest jeszcze w miarę młoda będzie kosztować koło 16 tysięcy. Wtedy nasuwa się pytanie czy nie lepiej dołożyć i kupić nowe Kymco. Bo do tej używki i tak trzeba będzie dołożyć. Nikt raczej nie sprzeda skutera 600ccm w stanie takim, że wsiadasz i jedziesz. Gdyby tak było to po co by ten ktoś go sprzedawał.

Wiem, że to może zbyt polskie myślenie, ale tak w dużej mierze się dzieje na rynku wtórnym. Pan Marek sprzedaje, bo sprzęt ma już duży przebieg, a pan Wiesiek dlatego, że trzeba zacząć powoli myśleć o poważniejszym serwisie. A jak wiadomo w sprzętach klasy Burgmana takie big service kosztuje big money.

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Poohatek

    11

  • Lucjan73

    3

  • arturo-bb

    3

  • EndriuBis

    3

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
34 minuty temu, Poohatek napisał:

Pan Marek sprzedaje, bo sprzęt ma już duży przebieg, a pan Wiesiek dlatego, że trzeba zacząć powoli myśleć o poważniejszym serwisie.

Uwierz mi, że dość często ktoś sprzedaje bo mu się znudził lub zapragnął innego. Sam tak sprzedawałem i niestety za każdym razem kilka tysiów w plecy za praktycznie nowy sprzęt. A również często właściciel doprowadza sprzęt do świetności i nagle przypływ gotówki i kupuje coś innego. W tym roku kupiłem sw-t, używkę i oprócz estetyki ( rysy, malowania ) sprzęt spisuje się na medal. A myślę, że jakbym bardziej przyłożył  się do wyszukiwania to pewnie kupiłbym lepszy. Cena 15 tys za 2013 rok była dobra i nawet jeśl jakiś grosz dołożę to i tak będzie mniej niż za nowy. A ceny nowych teraz niestety powalają......

Opublikowano

Były na forum oferty na SWT 600/400 ze znikomym przebiegiem i co najważniejsze pewnym i potwierdzonym. Serwis Hondy jest co 12 tyś a pasek co 25 tyś, przy czym cena paska to ok. 500 zł. Ceny obsługi Hondy są naprawdę konkurencyjne a dodatkowo niezawodność masz gratis. Oczywiście ceny tych egzemplarzy nie były"okazyjne" ale jak sam piszesz chcesz kupić sprzęt na długie lata, więc nie ma co oszczędzać i szukać "okazji" bo to z reguły wychodzi dużo drożej. No chyba  że użytkując Hondę umrzesz z nudów bo nic się nie dzieje.

Opublikowano

Dokładnie sprzęt ma być na lata, ale miejcie na uwadze to że te 20 tysięcy to jak dla mnie sporo kasy. Budżet można lekko nagiąć ale nie jest on z gumy.

Opublikowano

Ktoś - kiedyś powiedział, że kupując używany sprzęt należy z posiadanej kasy odłożyć około 3 tysie i schować głęboko. Gdyby się okazało, że jednak nie jest wszystko takie różowe jak miało być wyciągamy, naprawiamy i śmigamy dalej. Jazda maxi skuterem (czy innym moto) to przyjemność, a za przyjemności trzeba płacić !YES Ja kupiłem Burgmana sercem, ale rozumem kupiłbym xciting-a (mając ok.20tyś)

Powodzenia w wyborze !OK

  • Klubowicze
Opublikowano
28 minut temu, Lucjan73 napisał:

Były na forum oferty na SWT 600/400 ze znikomym przebiegiem i co najważniejsze pewnym i potwierdzonym.

 

22 minuty temu, Poohatek napisał:

Dokładnie sprzęt ma być na lata, ale miejcie na uwadze to że te 20 tysięcy to jak dla mnie sporo kasy.

Ale te oferty były za ok 16tyś.

Więc jeszcze sporo zostawało

Opublikowano
3 godziny temu, EndriuBis napisał:

Suzuki i Yamaha to chyba wymiana oleju (mówimy o normalnej eksploatacji - już po dotarciu)  - 6000 km, a dla porównania Honda - 12 000 km.  Nie wiem jak jest w Downtownie, ale gdzieś czytałem że wcześniejsze modele Kymco i Syma podobnie jak wszelkiej maści skutery Made in China miały wymianę co 3000 km.

 

Xmax 300- pierwsza wymiana oleju po 1kkm, każda kolejna co 10kkm/rok

Downtown- pierwsza wymiana tak samo, każda kolejna co 5kkm/rok

W obu przypadka koszt wymiany w serwisie + - 500zł

  • Klubowicze
Opublikowano

Moja rada. Szukaj na naszym forum odpowiadającej ci maszyny. Nie ograniczaj się zbytnio do marki tylko staraj się wybrać to co dla ciebie najlepsze, na czym czułbyś się dobrze. Sam byłem posiadaczem Hondy SW-T600 przez 2 sezony i mogę polecić ci ten model w 100%. Przyznam, że kupiłem go w ciemno, nie mając nawet możliwości odbycia jazdy demo. Salon nie miał, a nie mam w zwyczaju jeździć cudzym. Decyzję zakupową oparłem na rekomendacjach użytkowników i czytając nasze forum i się nie zawiodłem.
Śledź ogłoszenia na forum bo teraz jesienią jest najwiecej ogłoszeń o sprzedaży i można wyrwać prawdziwą perełkę od burgmaniaka. Owocnych poszukiwań.



Opublikowano

Zobaczymy jak bede stal z kasą około lutego. Jest kilka ciekawych propozycji w dziale giełda. Jest ciekawy burgman i jest tez sw-t 600.

Wysłane z mojego LG-M250 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
Godzinę temu, Poohatek napisał:

Zobaczymy jak bede stal z kasą około lutego. Jest kilka ciekawych propozycji w dziale giełda. Jest ciekawy burgman i jest tez sw-t 600.
 

Hehe no właśnie, zobaczymy, czy Ty w ogóle będziesz chciał do tego czasu maxiskuter, a o modelu już nie wspominając... Na razie, to jest taka pisanina, mało warta - takie "marzycielstwo internetowe" (bez urazy, ale tak to jest, sam przechodziłem;)). 

Ja bym brał SW-T600 - ale, krajowy, najlepiej 1 właściciel, pewny sprzęt, udokumentowany, idealny stan wizualny i techniczny... Na wiosnę jest drogo i szybko znikają fajne maszyny (też się o tym osobiście przekonałem).

Opublikowano
12 godzin temu, Poohatek napisał:

Dokładnie sprzęt ma być na lata, ale miejcie na uwadze to że te 20 tysięcy to jak dla mnie sporo kasy. Budżet można lekko nagiąć ale nie jest on z gumy.

Pozostaje Ci zakup używki w dobrym stanie. Jest zima, masz czas się spokojnie rozejrzeć za czymś konkretnym i nie zniszczonym. Nie ma takiej opcji że po zakupie używki wsiądziesz na skuter i będziesz śmigał przez cały sezon bezstresowo. Wymiana paska, opon, oleju, i filtrów, oraz innych części eksploatacyjnych czeka Cię tak samo w nowym jak i używanym skuterze, to są koszty przed którymi nie uciekniesz, to jest eksploatacja skutera - używanie.

Nowy skuter nie jest pozbawiony tych kosztów, oczywiście nastąpią one nieco później, ale nastąpią i to będzie kosztować dużo drożej bo będziesz musiał to zrobić w ASO. W używanym skuterze zrobisz to sam jak się na tym znasz, lub w zwyczajnym warsztacie mechanicznym, gdzie koszty robocizny są znacznie tańsze. Używany skuter to nie koniec świata, jest wiele egzemplarzy dobrze utrzymanych (serwisowanych) którym nic nie brakuje i pojeżdżą jeszcze długie lata. Zresztą dziś postęp w motoryzacji jest tak duży i szybkie zmiany nie tylko techniczne, ale i modowe, że w tym temacie trudno Ci będzie za tym wszystkim nadążyć. Pewnie za 10 lat skutery będą poruszać się 20 cm na drogą na poduszkach powietrznych, a napędzać je będą silniki elektryczne. :D

Nie bój się używanego skutera, moim skromnym zdaniem lepszy będzie używany dobrej sprawdzonej marki skuter, niż zakup jakiegoś "dziwoląga" którego obecnie testują na kupujących.

6 godzin temu, pawelp napisał:

Na wiosnę jest drogo i szybko znikają fajne maszyny (też się o tym osobiście przekonałem).

to już jest pewien stereotyp.

Opublikowano

pawelp uwierz mi ale, na 100% będę chciał maxiskuter. Co do serwisowania to wymiana paska, rolek i innych spraw eksploatacyjnych nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu, ponieważ osobiście posiadam już skuter 50ccm i takie rzeczy robię sam. Z resztą, nie mam 15 lat, i wiem jak się kręci kluczami. 

BURISMAN, zgadzam się z tobą, że nowy skuter jest pozbawiony pewnych kosztów eksploatacji, których nie uniknę. Ale jak sam napisałeś nie nastąpią one od razu. 

Co do zakupu "dziwoląga", to na pewno nie będzie to Junak czy Romet. Jedyny skuter jaki jestem w stanie kupić w mniejszych pieniądzach to Kymco, o czym wspominalem. Oczywiście jeśli brać kwestię "nowy".

 

Opublikowano
4 godziny temu, BURISMAN napisał:

to już jest pewien stereotyp.

Stereotyp, nie stereotyp, jak sprzedałem vulcana późną wiosną i miałem w końcu szmal na maxi, to się okazało, że wszystkie sprzęty, które sobie wytypowałem (minimum kilkanaście) - sprzedane. Tak to jest, trzeba kupować jesienią, sprzedawać wiosną:D

Opublikowano

Ważne jest przy zakupie nowego sprzętu czy kupujesz jako osoba fizyczna czy może jako firma, kredyt czy gotówka a może leasing ?

Opublikowano

Osoba fizyczna i gotówka. Nie chciałbym się pchać w raty.

  • Użytkownicy+
Opublikowano
4 godziny temu, BURISMAN napisał:

to już jest pewien stereotyp.

To nie jest stereotyp tylko specyfika rynku. Zapominasz że wielu motocyklistów mieszka w bloku i nie ma gdzie trzymać w zimie swoich motocykli, a niesie to za sobą jakieś dodatkowe koszty.  W związku z ty są tacy którzy planując zmianę sprzętu sprzedają przed zimą (nawet z małą stratą - zaoszczędzi na wynajmie garażu :) ), a kupuje na wiosnę. 

2 godziny temu, Poohatek napisał:

Co do zakupu "dziwoląga", to na pewno nie będzie to Junak czy Romet. Jedyny skuter jaki jestem w stanie kupić w mniejszych pieniądzach to Kymco, o czym wspominalem. Oczywiście jeśli brać kwestię "nowy".

A może zainteresuj się Kawasaki.  Będziesz miał zielonego Downtowna :) 

Opublikowano

Nie będędopłacał do Kawasaki J300 tylko dlatego żeby mieć Downtowna w opakowaniu Kawy:)

Opublikowano
2 godziny temu, EndriuBis napisał:

To nie jest stereotyp tylko specyfika rynku. Zapominasz że wielu motocyklistów mieszka w bloku i nie ma gdzie trzymać w zimie swoich motocykli, a niesie to za sobą jakieś dodatkowe koszty.  W związku z ty są tacy którzy planując zmianę sprzętu sprzedają przed zimą (nawet z małą stratą - zaoszczędzi na wynajmie garażu :) ), a kupuje na wiosnę. 

A może zainteresuj się Kawasaki.  Będziesz miał zielonego Downtowna :) 

Kolega 2 lata temu kupił motocykl jesienią już pod koniec sezonu, zapłacił 18 tys, do tego dokupił ubranie ok. 7 tys. wszystko razem wyszło go 25 tys. Wiosną wyjechał na drogę, rozpoczął sezon i zdziwił się bardzo bo motocykl taki mógłby kupić za ok 15-16, a na ubranie zrobili promocję i koszt zakupu byłby nie większy niż 4tys.

Gdyby na wiosnę zaczął wszystko kompletować wydałby nie więcej jak 20 tys. Czy to jest norma nie wiem, ale wiem że ceny na jesień podskoczyły do góry, przez cały czas śledzę internet, bo kompletuję sprzęt na przyszły sezon dla nowego nabytku i chyba zaczekam do wiosny, bo mam nadzieję, że ruszy sprzedaż a co za tym idzie i elastyczność cen.

A co do skutera to zakup nowego ma tylko sens przy zakupie na firmę, gdzie odliczając koszty i późniejszą jego eksploatacje to się opłaca. Jak masz gotówkę i nie masz wstrętu do rzeczy używanych to tylko ta druga opcja, moim zdaniem dużo taniej i też bezpiecznie tylko trzeba uważać przy zakupie.

Do nowego będziesz dokładał, i to dokładał drożej bo w ASO, do używki dokłada się też dopiero po jakimś czasie, a nieraz nawet po przejechaniu całego sezonu i więcej zależy ile będziesz jeździł.

Opublikowano

Zawsze mogę kupić nowy sprzęt i olać gwarancję i nie dokładać w ASO. Oczywiście istnieje ryzyko, że coś się stanie i niestety ale będzie po gwarancji. Z moim Kymco Agility właśnie tak zrobiłem. Gdy serwis mi powiedział, że cena przeglądu po 300km będzie mnie kosztować około 200 złotych to olałem gwarancję, bo stwierdziłem, że nie jest to zbyt opłacalny interes. Skuterek ma się dobrze i już jest po gwarancji. Nic mu się nie stało i miejmy nadzieję, że będzie dobrze służył przyszłemu właścicielowi.

Wiem, co powiecie... po co kupować nowy jak i tak nie dbasz o gwarancję. No właśnie, że jest nowy.

Jeszcze raz powtórzę, że nie odrzucam od razu używanych moto, ale bardzo ale to bardzo skłaniam się do nowego nabytku. Trochę kosztem tego, że będzie to Kymco a nie Suzuki.

Stąd też moje pytanie i nasza rozmowa na ten temat. Zobaczymy jeszcze jak to się ułoży i co dealerzy zrobią z cenami na wiosnę.

Opublikowano

Ja bym wolał nowy bo nawet kiedyś sprzedając inaczej ludzie patrzą jak jest 1-szy właściciel a inaczej jak n-ty.

Widziałem ostatnio NewDT 350 u dilera z ofertą za 18400,00 i myślę że takich cen już nie będzie. Z tego co sam rozmawiał przed zakupem to chyba ML zaczyna mieć politykę taką że wolą mniej ściągnąć sztuk aby nie zalegało później ale za to trzymać ceny.

Inna sprawa że jak zamierzasz jeździć ze Śląska nad morze w 2 osoby turystycznie to lepszym wyborem jest jednak coś ok 600 ccm niż DT z 30 KM.

Opublikowano

Żary nie są na Śląsku:). Na Śląsku są Żory:)

 

  • Klubowicze
Opublikowano

Z okolic Krakowa nad morze też daleko

Opublikowano

A no tak Żary w lubuskim :) nie doczytałem nazwy 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...