Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Jaki skuter kupujesz?


dr.big

Jaki skuter kupujesz?  

85 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Poohatek

    11

  • Lucjan73

    3

  • arturo-bb

    3

  • EndriuBis

    3

Top użytkownicy w tym temacie

Temat na czasie. Właśnie sprzedałem burka i teraz szukam coś sensownego: burka albo zacną. Ze względów finansowych jeszcze na dwa- trzy lata używka, a potem jest w planach coś nowego. Póki co wertuję rynek polski, ale bez paniki. Rynek jaki jest, każdy wie. Wiele "okazji" - sprzętów bezwypadkowych, tanich,zadbanych, o małych przebiegach - ale jak przyjdzie coś wybrać to masakra. Być może uda się na początku kwietnia wyruszyć na wycieczkę do Włoch, i tam nabyć niekoniecznie tańsze ale cokolwiek pewniejsze.Ale jakby było coś krajowego w sensownych pieniądzach i stanie - nie pogardzę. W związku z tym nie zaznaczam żadnej opcji.

Odnośnik do komentarza

Na nówkę to chyba trudno się decydować bo to zawsze spora kasa. Pasja moze wziąć górę tylko czy uda się wykorzystać zakupiony sprzet za taka kasę. Przy duzej eksploatacji na pewno tak ale na dojazdy do pracy to chyba szkoda. Dobra używka też da frajdę z jazdy a parę złotych zostanie w kieszeni, a ewentualne naprawy powinno się dać znieść. Używka nie zawsze jest szrotem bo przecież forumowicze i pasjonaci sprzedaja swoje maszyny , tylko pozostaje pytanie czy uda sie taką trafić.

Odnośnik do komentarza

W teorii rachunek jest prosty. Co do zasady wartość pojazdu jest odwrotnie proporcjonalna do jego historii (im bogatsza historia tym cena skromniejsza). Ale funkcja ceny do historii pojazdu nie jest liniowa. Dla uproszczenia załóżmy, że pojazd w salonie nie traci na wartości. Kiedy w historii pojawia się pierwszy właściciel cena spada ok. 15 do 25%. Dodajmy do tego dwa lata użytkowania i 6 tys. przebiegu i załóżmy że cena spada o dalsze 5 do 10%. Jeżeli wnikliwa inspekcja nie wykazuje żadnych nieprawidłowości to ryzyko wtopy mamy ograniczone do minimum i możemy kupić pojazd, który teoretycznie został zurzyty w ok. 5 do 10 % za 65 do 80% wartości pojazdu nowego. Dla mnie to jest idealny scenariusz.

Nie wykluczam też innych scenariuszy ale to już szacowanie ryzyka wchodzi w grę ;)

Natomiast jeśli chodzi o zakup pojazdu nowego to moim zdaniem obowiązuje jedna zasada - zero kompromisów tzn.:

- zakup nie oznacza żadnych poważnych wyrzeczeń (np.: kupię nowe moto zamiast wyjazdu na wczasy - wolałbym używany i wczasy)

- wybrany pojazd spełnia moje oczekiwania w możliwie najwyższym stopniu (nie rozważam lepszego i droższego pojazdu - wolałbym lepszy ale używany)

- wyczerpałem wszelkie możliwe techniki negocjacyjne i taniej już nie będzie.

Odnośnik do komentarza

Używany, bo taniej i serwisy gwarancyjne odpadają :fish:

z zagranicy, bo jestem pewny przebiegu i stanu :detective:

( sam kupuję z zagranicznego portalu )

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

"Jak Bóg da, a partia pozwoli" to zawsze nowy z salonu PL. Tak zaznaczyłem w ankiecie, ale oczywiście gdybym tak mógł kupić interesujący mnie używany model od kolegi np. z forum za godziwe pieniądze i super stanie to dlaczego nie ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli mógłbym kupić dwuletni sprzęt, zużyty w 5% za 65% wartości początkowej, oczywiście wybrałbym używany, oczywiście z polskiego salonu z pełną dokumentacją. Ale ponieważ nie znam się na mechanice i wg mnie takie cuda się nie zdarzają wybieram nowy z salonu.

Odnośnik do komentarza

Serce chciałoby nówkę ale rozum (portfel) każe używany. Mam nadzieję że na rynku będzie coraz więcej pewnych egzemplarzy kupionych i serwisowanych w salonie. Niestety z przyczyn budżetowych w moim przypadku nowy odpada. Dodam jeszcze że obecnie ciągnie mnie bardziej w stronę klasycznych sprzętów takim stylu jak właśnie mam. A ciężko kupić nowy egzemplarz Helixa w Polsce. Może to z racji wieku ? A może po "przerobieniu" kilku modeli doszedłem do wniosku że "wyścig zbrojeń" już mnie nie kręci...

Odnośnik do komentarza

Jeśli mógłbym kupić dwuletni sprzęt, zużyty w 5% za 65% wartości początkowej

Tak to mało kto by nie chciał - :) - skoro chcesz dać 65% kasy to trzeba się modlić by dostać chociaż 65% sprzętu - uwielbiam optymistów ale rzeczywistość jest jednak inna. Jak szukałem sprzętu to szlak mnie trafiał kiedy jechałem oglądać kolejny złom. To szczególnie boli kiedy chcesz kupić bardzo młody sprzęt (2-3 latka) kiedy kosztuje jeszcze dużo kasy a stan bywa już nieadekwatny do ceny dlatego moje poszukiwania zakończyłem w salonie i skończyło się na nówce a nie na prawie nowym sprzęcie za 65-85% ceny nowego. Wiem co mam i szybko nie sprzedam. Nie znam nikogo dzisiaj kto kupił nówkę i chciałby ją sprzedać po 2-3 latach za 50% ceny kiedy sprzęt zużyty w 5-10% - jak traficie kogoś takiego to zawsze dajcie mi znać. Tak się składa że ludzie patrzą na rocznik jako wyznacznik ceny a ważniejszy jest stan i przebieg i to za niego warto płacić.

Odnośnik do komentarza

Akurat chyba większość patrzy na stan a potem na rocznik przynajmniej ja tak robię i prawie wszyscy moi znajomi, Ja zazwyczaj kupuję używany przywieziony z zagranicy. Lepsze wyposażenie i większy wybór. Jedynie fakt trzeba trochę pooglądać ogłoszenia. Zazwyczaj przynajmniej do tej pory to jeżeli znalazłem sprzedających mam ich 3 pewnych to wiem ze jak do nich zadzwonię i zapytam o dany skuter to mam konkretną odpowiedź, w jakim dany model jest stanie. i się to sprawdza. Sprzedający wiedzą przez to że ich mogę polecić jako osoby pewne. Nowego z salonu nie kupię, Ceny są zbyt duże (mnie interesują maxi skutery, nie patrze z racji wieku na szybkość a na komfort, wygodę, bezawaryjność). Tak że tu sam każdy musi znaleźć złoty środek jak to wszystko razem pogodzić.

Odnośnik do komentarza

Z racji braku wiedzy w temacie używanych motocykli wcześniejsze kupowałem nowe. Zaryzykowałem i obecną Integrę kupiłem używaną 2 letnią od pierwszego właściciela za 70% ceny. Z pojazdem wszystko było ok. Również uważam, że jak używany to z polskiego salonu od właściciela.

Odnośnik do komentarza

Tak to mało kto by nie chciał - :) - skoro chcesz dać 65% kasy to trzeba się modlić by dostać chociaż 65% sprzętu - uwielbiam optymistów ale rzeczywistość jest jednak inna.

Nie jestem szczególnym optymistą, jedynie cytowałem :

Jeżeli wnikliwa inspekcja nie wykazuje żadnych nieprawidłowości to ryzyko wtopy mamy ograniczone do minimum i możemy kupić pojazd, który teoretycznie został zurzyty w ok. 5 do 10 % za 65 do 80% wartości pojazdu nowego. Dla mnie to jest idealny scenariusz.

Zawsze będę uważać że polski sprzęt z wiadomego źródła jest najlepszy.

Odnośnik do komentarza

Nie zawsze najlepszy, ja wolę pewny z zagranicy, przeważnie ma więcej dodatków i jest lepiej wyposażony

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Nie zawsze najlepszy, ja wolę pewny z zagranicy, przeważnie ma więcej dodatków i jest lepiej wyposażony

Przeżytek. Było, minęło. Proszę zerknąć na większość sprzętu, który był jest na forum, a był kupiony nowy. Chociażby klubowe Integry wyposażone we wszystko, co się dało, albo np na Piootra SW-T - super kanapa, full wypas, do tego oryginalny kufer akcesoryjny + drugi dodatkowy, dwie szyby (jedna oryginał nowy, druga GIVI a także nawigacja. Czy ja wiem, czy lepsze sprzęty przywieziesz? Wątpię. I to się właśnie zmienia. Samochody bardzo często też już są zamawiane na tzw. full wypasie itd. 10 - 15 lat temu było tak, jak mówisz, ale dziś ....

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Kwestia przypadku.

Pochodzenie, w sensie kraj, nie jest wykładnikiem czy gwarantem złej lub dobrej oferty. Liczy się stan techniczny/ optyczny danego egzemplarza oraz ogólna kondycja vs przebieg. Nie raz spotkałem się ze słabymi egzemplarzami "salon Polska" jak i idealnymi z importu. Trudno tu mówić o jakieś żelaznej zasadzie/ regule... no może poza tym, że cena jest najczęściej wykładnikiem towaru oraz tym, że statystycznie im pojazd starszy tym trudniej znaleźć go w należytym stanie.

Odnośnik do komentarza

Kupowałem używane i nowe w salonie. Miałem to szczęście, że używane które miałem były naprawdę zadbane i nie było z nimi żadnych kłopotów.

W odróżnieniu od samochodów do motocykli baaaardzo się przywiązuję i dlatego preferuję zakup nowego salonowego z akcesoriami które mi odpowiadają.

Sam docieram, sam dbam i wiem co mam, nawet jak mi przyjdzie długie lata jeździć tym samym sprzętem.

Odnośnik do komentarza

Taki na jaki mnie stać i myśle że również większość z was, choć zdarzają się lekkoduchy, trzeba liczyć siły na zamiary, najlepiej kupować nowe w salonie ASO ale cóż bukiet pełen róż...

Odnośnik do komentarza

Zaznaczyłem opcję >używany, kupiony jako nowy w krajowym salonie<, ale wykładnikiem jest stan techniczny danego egzemplarza.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...