Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Test na prawo jazdy kat.A


Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów, dzisiaj byłem u krewnego i dowiedziałem się że zapisał się na prawko kat A No i próbowałem rozwiązać testy HiHiHi !!! Cosik mi się zdaje że pewnie bym musiał ostro się uczyć i wykuć na blachę, bo intuicyjnie te pytania są nie do ogarnięcia, he he, zapytam was o pare pytań czy będziecie wiedzieć:

1) Jaka prędkość maksymalna obowiązuje kirerującego motocyklem, który przewozi sześcioletnie dziecko poza obszarem zabudowanym ? Odp. 40km/h

2) Z jaką prędkością masz prawo przewozić motocyklem sześcioletnie dziecko? Odp. 30km/h

3) Jaka maksymalna dozwolona prędkość obowiązuje kierującego motocyklem jadącego drogą w strefie ruchu? Odp. 50km/h

Te pierwsze dwa według mnie się jakoś wykluczają ( chyba że się mylę )

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Tak, wykluczają :).

Dziecko do 7 lat przewozisz z prędkością do 40 km/h.

W strefie ruchu poruszamy się z prędkością do 20 km/h

Odnośnik do komentarza

Kurczę, skąd Ty wziąłeś, że w strefie ruchu można 20 km/h? :)

Pomyliłeś chyba ze strefą zamieszkania a to trochę coś innego :)

W trefie ruchu wyznaczonej na terenie zabudowanym można max 50 km/h. W strefie ruchu obowiązują przepisy ogólne. Znak D-52.

Odnośnik do komentarza

Wiecie co ja też się nabrałem na tą strefę ruchu a to jest zupełnie inny znak niż strefa zamieszkania, po prostu mi się popieprzyło, jeszcze jedno pytanie mnie trochę zadziwiło, nie pamiętam dokładnie i go nie zacytuje ale chodziło o to że jakim chamulcem chamujemy podczas nagłego zagrożenia na drodze; w/g odpowiedzi to było na przednie koło ! Niech ktoś spróbuje wcisnąć chamulec na przednie koło nie mając ABS-u hi hi normalne jajca

Odnośnik do komentarza

Motocyklem zazwyczaj hamowanie awaryjne odbywa się przez hamowanie pulsacyjne, ale właśnie przednim hamulcem. Z prostego powodu, hamując przodem dociążasz przednią oś i efektywność hamowania jest większa po prostu. Wciśnięcie klamki do oporu i zablokowanie koła spowoduje tylko jedno, skuter się składa i gleba :)

Dlatego osobiście polecam poćwiczyć bo każdy układ hamulcowy działa inaczej i górna granica jest inna dla każdego układu. Musisz po prostu wyczuć, w którym momencie koła się zablokują i starać się tej wartości nie przekroczyć :)

Przy hamowaniu awaryjnym na moto jest w sumie bardzo podobnie jak w aucie bez ABS-u. Wciśnięcie hamulca do oporu spowoduje zablokowanie kół i możesz sobie kręcić kierownicą i tak polecisz w kierunku, w którym się poruszałeś - czasem właśnie lepiej hamulec potem puścić i dać szansę autu na odzyskanie przyczepności i skręcenie tam gdzie byś chciał. Ale u większości kierowców działa odruch bezwarunkowy - wciskamy hamulec do oporu i czekamy na efekt :) A tu myśleć trzeba :)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Hamowanie awaryjne na egzaminie kat A wykonujemy z wykorzystaniem hamulca przedniego i tylnego jednocześnie. Egzaminator zwracał na to uwagę.

Odnośnik do komentarza

Hamowanie awaryjne na egzaminie kat A wykonujemy z wykorzystaniem hamulca przedniego i tylnego jednocześnie. Egzaminator zwracał na to uwagę.

Tak, ale minimalnie jako pierwszy zasadniczo naciskasz przedni a tyłem dohamowujesz. (ja na egzaminie na przykład dałem do oporu tyłem aż mi bokiem poleciał i lekko dohamowałem przodem, dym z opon, pisk, efektowne hamowanie i egzamin za pierwszym podejściem zdany)

Na egzaminie też przy wjeździe na rondo i zamiarze skrętu w lewo na tymże rondzie wymagają lewego kierunkowskazu a obowiązku prawnego takiego nie ma.

Egzamin to jedno a życie drugie :)

Odnośnik do komentarza

OK wszystko się zgadza, tylko po kiego grzyba taki punkt w teście na prawko ? Ja osobiście miałem do czynienia z hamowaniem przednim hamulcem jak kiedyś miałem MZ-TS i testowałem pulsacyjne hamowanie przednim to każde jedno zblokowanie koła to gleba, nie wspomnę o jakimkolwiek piaseczku lub żwirku

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Na rondach w Szczecinie i na egzaminie w WORD Szczecin nie włączamy żadnych kierunkowskazów W LEWO przy wjeździe na ronda bez względu na to, którym zjazdem planujemy zjechać. Kierunkowskaz włączamy przy zjeździe z ronda w prawo. Wyjątkiem są ronda o wielu pasach ruchu, na których włączamy lewy, jeśli zamierzamy zmienić pas z z zewnętrznego na wewnętrzny.

Wałkowaliśmy już ten problem w innym wątku. Jeśli w WORD w Warszawie jest odwrotnie, to nie pozostaje nic innego, jak dowiedzieć się w konkretnym ośrodku ruchu drogowego jakie są wymogi.

OK wszystko się zgadza, tylko po kiego grzyba taki punkt w teście na prawko ?

Gdy zdenerwowany kursant zalicza egzamin, to nie ma czasu wnikać, czy pownien minimalnie wcześniej przednim, czy tylnym. Żeby zaliczyć zadanie ma jechać 50 km/h, ma obowiązek użyć obu hamulców i skutecznie zatrzymać pojazd, dodatkowo silnik ma pracować - czyli w końcowej fazie użyć sprzęgła. Jeśli zgaśnie - zadanie do powtórzenia.

Odnośnik do komentarza

No bo pytanie jest czysto teoretyczne właśnie, a teoria to to co napisałem wcześniej, hamując przodem dociążasz przód i hamowanie jest bardziej efektywne.

I o to chodzi, o największą efektywność hamowania.

No i zaliczając glebę szybciej się zatrzymasz niż jadąc dalej bez hamowania :)

Pomijam już fakt, że czasem właśnie lepiej samemu się położyć niż hamować z uporem maniaka do końca :)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

I o to chodzi, o największą efektywność hamowania.

I zgodnie z wymogami WORD Szczecin, największą efektywność hamowania uzyskuje się stosując OBA hamulce jednocześnie. Taki jest wymóg na egzaminie praktycznym i takie samo pytanie jest w teście teoretycznym a poprawna odpowiedź jest właśnie taka - oba jednocześnie. Bez wnikania w szczegóły, którym mocniej, którym słabiej, w jakim czasie itd.

Ponieważ wygląda na to, że w wielu ośrodkach interpretacje przepisów i wymogi się różnią, pozostaje chyba posłuchać instruktorów, których kursanci w danych ośrodkach zdają.

Odnośnik do komentarza

Wiem coś na temat kładzenia motocykla bo sam to doświadczyłem jak woźnica z furmanką wyjechał mi z pola, w pierwszej chwili myślałem że już po mnie nawet nie wiem jak go położyłem i wprysłem pod ten wóz hi hi do dzisiaj mam dwa ślady poparzone na łydce od rury wydechowej

Odnośnik do komentarza

A czytałeś dokładnie o czym kolega wyżej napisał?

CYT: "nie pamiętam dokładnie i go nie zacytuje ale chodziło o to że jakim chamulcem chamujemy podczas nagłego zagrożenia na drodze; w/g odpowiedzi to było na przednie koło"

Wypadało by najpierw dokładnie zacytować treść samego pytania, ale skoro odpowiedź brzmiała, że przednim hamulcem to może wcale nie chodziło o hamowanie awaryjne :)

Wiem coś na temat kładzenia motocykla bo sam to doświadczyłem jak woźnica z furmanką wyjechał mi z pola, w pierwszej chwili myślałem że już po mnie nawet nie wiem jak go położyłem i wprysłem pod ten wóz hi hi do dzisiaj mam dwa ślady poparzone na łydce od rury wydechowej

No to nie jesteś osamotniony, bo ja z kolei miałem typowe wymuszenie na lewoskręcie i miałem do wyboru strzał w bok osobówki, ominięcie skręcającego i wjazd pod prąd a tam czołówkę z inną osobówką, albo gleba i ślizg. Wybrałem ostatnie i dzięki temu tylko się pozdzierałem i lekko uderzyłem w tylny narożnik auta. No mogłem jeszcze uciekać w kierunku w którym skręcał ten koleś ale i tak prędzej czy później byśmy się spotkali :)

Odnośnik do komentarza

Hamowanie awaryjne przeprowadza się przednim i tylnym hamulcem. I każde poważne hamowanie (nawet na śliskiej nawierzchni- umiejętnie), to głównie użycie obu hamulców.

Odnośnik do komentarza

I zgodnie z wymogami WORD Szczecin, największą efektywność hamowania uzyskuje się stosując OBA hamulce jednocześnie. Taki jest wymóg na egzaminie praktycznym i takie samo pytanie jest w teście teoretycznym a poprawna odpowiedź jest właśnie taka - oba jednocześnie. Bez wnikania w szczegóły, którym mocniej, którym słabiej, w jakim czasie itd.

Ponieważ wygląda na to, że w wielu ośrodkach interpretacje przepisów i wymogi się różnią, pozostaje chyba posłuchać instruktorów, których kursanci w danych ośrodkach zdają.

Zdawałem egzamin na A w październiku i we Wrocławskim WORD jest tak samo. I to się tyczy tak samo ronda i kierunkowskazów jaki i awaryjnego hamowania. Jeśli chodzi o hamowanie to jest to traktowane bez większej presji przynajmniej na moim egzaminie.

Natomiast przy "szybkim slalomie", awaryjnym hamowaniu i omijaniu przeszkody we Wrocławiu na egzaminie nie jest mierzona prędkość, oczywiście jest wymagana, ale nie można jej zweryfikować inaczej jak tylko na oko ;)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Zdawałem egzamin na A w październiku i we Wrocławskim WORD jest tak samo. I to się tyczy tak samo ronda i kierunkowskazów jaki i awaryjnego hamowania. Jeśli chodzi o hamowanie to jest to traktowane bez większej presji przynajmniej na moim egzaminie.

No to dobrze, bo z naszych wcześniejszych dyskusji wynikało, że tak nie jest i że w innych ośrodkach wymagano kierunków "w lewo"na rondzie - dla mnie osobiście nieporozumienie, wprowadzające dużo więcej zamętu niż pożytku, ale to tylko moje osobiste zdanie i nic poza tym.

Natomiast przy "szybkim slalomie", awaryjnym hamowaniu i omijaniu przeszkody we Wrocławiu na egzaminie nie jest mierzona prędkość, oczywiście jest wymagana, ale nie można jej zweryfikować inaczej jak tylko na oko ;)

U "NAS" slalom szybki był mierzony bez żadnego problemu. Średnia prędkość (bo o taką chodzi) na odcinku slalomu szybkiego była mierzona poprzez urządzenia pomiarowe na początku (bramka 1) i na końcu slalomu szybkiego (bramka 2) - mierzono czas przejazdu pomiędzy bramką 1 i 2, a tablica wyświetlała średnią prędkość przejazdu tego odcinka. Ta średnia nie mogła być mniejsza, niż 50 km/h.

W przypadku hamowania awaryjnego faktycznie prędkość 50 km/h była wartością umowną, której nie była mierzona. Trzeba było po prostu na II biegu odkręcić w miarę "soczyście" rollgaz i zahamować na sygnał - OBA hamulce jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

U "NAS" slalom szybki był mierzony bez żadnego problemu. Średnia prędkość (bo o taką chodzi) na odcinku slalomu szybkiego była mierzona poprzez urządzenia pomiarowe na początku (bramka 1) i na końcu slalomu szybkiego (bramka 2) - mierzono czas przejazdu pomiędzy bramką 1 i 2, a tablica wyświetlała średnią prędkość przejazdu tego odcinka. Ta średnia nie mogła być mniejsza, niż 50 km/h.

Chyba pomyliłeś tą prędkość z ominięciem przeszkody...Przy slalomie szybkim średnia prędkość ma być nie mniejsza niż 30km/h...Chciałbym zobaczyć jak ktoś go wykonuje ze średną 50km/h :)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Jasne kurna, temat już tak mi namieszał, że kończę tę debatę ;).

Oczywiście - slalom szybki ze średnią prędkością co najmniej 30 km/h. !!!!

50 km/h - ominięcie przeszkody i ~50 km/h hamowanie awaryjne.

Odnośnik do komentarza

Przy slalomie szybkim średnia prędkość ma być nie mniejsza niż 30km/h...Chciałbym zobaczyć jak ktoś go wykonuje ze średną 50km/h :)

Marcin da się trochę trzeba poćwiczyć i parę pachołków przewrócić,mój super instruktor zapomniał mi powiedzieć że licznik jest w milach i mam sobie przeliczyć na km :)

Jak widać co WORD to inne przyzwolenia na placu ,w Katowicach mierzona prędkość na slalomie szybkim i ominięciu przeszkody ,przy awaryjnym hamowaniu egzaminator prosił by zrobić to ostrożnie nie za szybko by nic się nie stało :)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Rekordzista u mnie robił szybki w ok.45 km/h i wyglądało to karkołomnie... Powyżej 50km/h robią to tylko kamikaze :)

Średnia prędkość jest mierzona tylko przy slalomie szybkim. Przy omijaniu przeszkody mierzona była tylko prędkość najazdowa (jedna bramka na wlocie) - tak samo było w Katowicach i Rybniku :) Co do hamowania awaryjnego masz - rację prędkość była orientacyjna ;)

Odnośnik do komentarza

...chodziło o to że jakim chamulcem chamujemy podczas nagłego zagrożenia na drodze; w/g odpowiedzi to było na przednie koło ! Niech ktoś spróbuje wcisnąć chamulec na przednie koło nie mając ABS-u hi hi normalne jajca

Ja nigdy w życiu nie miałem samochodu ani motocykla z ABS-em, nie rozumiem twojego zdziwienia, hamuje się po prostu z wyczuciem, a nie na pałę. To własnie hamowanie tyłem skończy się poślizgiem (może nawet High-side'm).

Co do "kładzenia" motocykla, to mi się nic takiego nie przydarzyło, ale pytałem instruktora czy to jest jakaś "technika". Usłyszałem w odpowiedzi, że raczej się takiego unikania przeszkód nie uczy, zalecał mi w awaryjnej sytuacji walczyć do końca.

Odnośnik do komentarza

Czy któryś z panów spotkał się z łączeniem slalomu wolnego z ósemką ,czyli bezpośredni zjazd z wolnego w ósemkę i powrót z ósemki wolnym.

Odnośnik do komentarza

Ja nigdy w życiu nie miałem samochodu ani motocykla z ABS-em, nie rozumiem twojego zdziwienia, hamuje się po prostu z wyczuciem, a nie na pałę. To własnie hamowanie tyłem skończy się poślizgiem (może nawet High-side'm).

Co do "kładzenia" motocykla, to mi się nic takiego nie przydarzyło, ale pytałem instruktora czy to jest jakaś "technika". Usłyszałem w odpowiedzi, że raczej się takiego unikania przeszkód nie uczy, zalecał mi w awaryjnej sytuacji walczyć do końca.

Może się nie znam ale awaryjne to awaryjne, a co do sytuacji jaką ja miałem, jak nie miałeś to lepiej nie mieć, walczyć do końca ? Ten co Ci to powiedział to nigdy chyba takiej sytuacji nie doświadczył a i ja nikomu tego nie życzę o mało co w spodnie nie narobiłem hi hi, teraz to mogę się śmiać ale wtedy to nic do śmiechu, walczyć możesz jak masz czas na reakcje w moim przypadku było inaczej, dopiero po tylu latach zdecycowałem się na 2oo, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...