Zenon (z Gliwic) w szpitalu

[zenon]

Moi kochani dziękuję z całego serca za wszystkie Wasze wpisy za wspieranie mnie w moich trudnych chwilach.Czytając łezka w oku mi się zakręciła i odczułem jak wspaniale być z Wami w takim gronie. Dziękuję jeszcze raz całej Burgmanii. Jesteście wspaniali.

od Wiesi: dzięki grupie śląskiej, dziewczynom i chłopakom za gotowość, za wasze esemesy, telefony, dodawało mi to skrzydeł i sił. Dzięki WAM JESTEŚCIE WIELCY.

[arturo-bb]

WIESIEK i to jest Dobra wiadomość

[Ania]

Zenuś chłopie Złoty nie wykręcaj już nam takich numerów-bo się o Ciebie martwimy

Teraz gdy jesteś już w domu- życzę Tobie i Wiesi spokojnych Świąt bo przyda Wam się chwila wytchnienia po takim stresie.

Dużo dużo zdrówka

Buziaki od Naszej 3 :*

[Anton]

Zenek! - Ty łobuzie jakiś! A ja ze strachu w pampersy narobiłem!

Cieszę się, że organizm Ci się "poukładał"!. Nie rób proszę więcej takich niespodzianek, bo mnie wykończysz!

Wiesiu - pełny szacunek za Twą opiekę nad tym łobuzem.

Tak przy okazji, wychylę się "przed szereg". (Przepraszam szefostwo za tą gafę).

Jutro już wigilia. Składaliśmy sobie życzenia świąteczne na "opłatku", mimo to (bez zakładania nowego wątku na śląskim) życzę Wam wszystkiego NAJLEPSZEGO. WSZYSTKIM! Tym, którzy nie potrafili być, z różnych przyczyn, na "opłatku" - również.

Nasze życiorysy są różne i różniste. Losy życiowe rzucają nas z lewej na prawą, a my nadal w naszym gronie na 2oo!

A więc trzymajmy się wspólnie, a żaden nam nie kulnie!

Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.

[ja-rek]

Anton, ujął to dosłownie.

Ilu Nas tyle zdań i mądrości.

O życiowych "rzucaniach" nie wspomnę, każdy ma swoje i swojsze.

Jednak nie ma innych takich, jak MY JESTEŚMY.

Zenek cieszę się, że jesteś po "generalnym remoncie". I będziemy się mogli dalej spotykać, pewnie już nie zapalimy razem..., ale może wykombinujemy COŚ również fajnego... np. bierki

ja-rek.

ps.

no i 24.XII się zrobił więc: Świąt bez nerwów, pośpiechu ale z uśmiechem i radością z życia i z tego, że kochamy.