Koparki,ładowarki, tzw.CAT'y na drogach publicznych

[janus60]

Bardzo proszę o wyrażenie opinii Burgmaniaków na temat obecności tego rodzaju sprzętu na drogach publicznych.

Tylko nie chodzi mi o kontekst tamowania ruchu i tworzenia korków ,ale o zagrożenia dla nas przy ewentualnym bliskim kontakcie z takim sprzętem.

Do rzeczy, jeśli my jako posiadacze "cywilnych " pojazdów mamy np .połamany zderzak to policja przy kontroli ma prawo zatrzymać nam D.R. za stwarzanie zagrożenia ostrymi wystającymi krawędziami,a taki CAT jedzie 50km\h z uzębionym lemieszem(łyżką, jak zwał tak zwał) wycelowanym prosto w nas to co?

W\g kodeksu takie maszyny mają prawo do poruszania się po drogach publicznych:

"Koparki i spycharki to pojazdy wolnobieżne, czyli takie pojazdy silnikowe, których konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, z wyłączeniem ciągnika rolniczego. Ustawodawca zwolnił właścicieli takich pojazdów z obowiązku rejestracji"

Tylko jak się to ma do bezpieczeństwa?

[Wombat]

Nie widzę problemu i nie wiem czmu cię nagle tak zafrapowała sprawa maszyn wolnobieżnych. Zdając na prawo jazdy zapoznałem się z kodeksem i wiem że takie maszyny na drodze można spotkać. To część uprawnionych użytkowników dróg. Jadą wolno, na kogutach. Dla motocyklistów to takie samo zagrożenie jak przywalenie np z boku w ciężarówkę/ciągnik siodłowy albo w niektóre naczepy TIRów z tyłu (te gdzie zderzakiem jest rura w poprzek) - też tam jest kupa wystających elementów.

Czym się taka maszyna różni od np pługosolarki? Gigantyczny lemiesz i zero widoczności a przywalenie w to to jak uderzenie w pociąg pancerny.

Są pojazdy specjalne, specjalizowane i specjalnego przeznaczenia zwolnione z wymogów spełniania pewnych norm lub warunków technicznych - bo po prostu są potrzebne a nie da się inaczej.

Ale pomijając krytykę "kwestii bezpieczeństwa" - jakie widzisz rozwiązanie? Ja nie widzę alternatyw.

- przewożenie ciężarówką na dostosowanej lawecie - zestaw robi się wysoki, koszt dostarczenia i użycia na miejsce ogromnie rośnie, ciężarówka nie wszędzie wjedzie

- przewożenie w częściach i montaż na miejscu - znowu koszt, i co z zagrożeniem jakie będzie stanowić maszyna która złoży tą maszynę.. np samojezdny dźwig który "nasadzi" górę na podwozie? Przecież to waży od 19 ton w górę. Pomijam że w zasadzie każda taka maszyna po złożeniu musiały by być dopuszczona użytku przez badanie techniczne bo to dźwig.. itd

Masz jakieś inne pomysły?

[janus60]

Zafrapowała to za mocne słowo, po prostu chcę wiedzieć co myślą inni na ten temat.

Nie będę zaklinał rzeczywistości i wiem ,że taki sprzęt jest na drogach i tyle,jednak jakimś problemem jest ilość tego sprzętu i prędkość sporo powyżej 25km/h.

Kiedyś dobrym zwyczajem było nocowanie sprzętu na budowie.(wiem,wiem złodzieje sprzętu budowlanego)

Argument z TIR jest słaby, bo ten profil jest właśnie po to aby nie wjechać pod naczepę, czyli ma związek z bezpieczeństwem.

Jeszcze jedno zwróć uwagę jadąc za CAT'em ok 50km/h jak mało stabilnie to jedzie, buja się tak ,że tył momentami tylne koła fruną nad jezdnią.

[Gość maxell]

Odpowiedź na to masz jedną. Homologacja każdego pojazdu.

Jeśli konkretny pojazd ma homologację i prawo do poruszania się po drogach publicznych to jest ok. To, że wygląda jak wygląda i coś mu fabrycznie gdzieś wystaje to znaczy, że tak przewidział producent i homologacja taki stan rzeczy uwzględnia.

Samochód z połamanym i wystającym zderzakiem odbiega już od tego co przewiduje homologacja, dlatego możesz mieć problem. Uwierz mi, że gdyby taki CAT miał coś gdzieś nie tak, to kierowca również narażony jest na konsekwencje. Ale dopóki jeździ w stanie w jakim przewidział to producent to jest ok.

A Ty decydując się na jazdę 200-tką robisz to świadomie i nikogo nie obchodzi, że możesz w coś uderzyć, bo nie jest to jedyne zagrożenie na jakie się narażasz.

[maroch75]

Jeszcze jedno zwróć uwagę jadąc za CAT'em ok 50km/h jak mało stabilnie to jedzie, buja się tak ,że tył momentami tylne koła fruną nad jezdnią.

...Każdy kierujący pojazdem ma obowiązek dostosować prędkość do ograniczeń i sytuacji na drodze. Zawsze znajdą się tacy którzy przesadzają.

[damianus2222]

Wszelkiego koparki, ładowarki, ciagniki rolnicze, kombajny w dzisiejszych czasach różnią sie od tych jeszcze 10-15 lat temu. Dzis na pewno maszyny sa bezpieczniejsz poprzez szereg systemow przeciazeniowych (bezpieczniki). Wiekszosc juz maszyn czy budowlanych czy rolniczych na kołach posiada homologację producenta na prędkość 40 km/h. Ciagniki rolnicze znanych i swiatowych marek poruszaja sie z prędkością nawet 50 czy 60km/h., z tym ze wyposażone sa one w ABS. Odnosnie ich poruszania, kazdy widzi jak dana maszyna np koparka buja sie na boki, to normalne bo jest wysoka dosc lecz madry kierowca jej nie przewroci... tak samo jak naczepy w tirze.... myślę że widzac jakikolwiek sprzęt wolnobiezny powinnismy zachowac szczególną ostrożność i bacznie obserwowac takiego pojazdu poruszanie. Dodam jeszcze że czesto maszyny czy budowlane czy rolnicze przy skrecaniu "zachodza" czyli przy skrecie wchodza na przeciwny pas wiec musimy tez miec sie na baczności .

[stator]

Kwestia bezpieczeństwa technicznego, to inna sprawa, ale jako operator "od czasu do czasu" wiem, że maszyny te mają obowiązkowe i (u mnie w firmie) aktualne opłaty OC.

Ale żadna z 5-ciu maszyn, które czasem użytkuję, nie rozwija więcej jak 30 km/h.

A że skacze na nie równościach? parę razy udało mi się wyskoczyć z fotela i walnąć czaszką w sufit.

[szczytek]

Dla mnie jest po prostu rzeczą niedopuszczalną jest poruszanie się tego typu pojazdów po drogach publicznych. Producentów rożnych marek maltretowano o wystający znaczek na masce, a tutaj ogromna łycha zakończona widłami.

[szakal]

to są pojazdy warunkowo dopuszczone do ruchu po drogach publiczny i tak zostanie bez względu czy to się komuś podoba czy nie