Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Prawo jazdy. Zmiana przepisów od 2016 roku.


Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzicie o nowych przepisach dla „świeżych” kierowców ?

Najbardziej mnie interesuje temat ograniczenia prędkości np. na autostradzie do 100 km/h, chociaż temat obowiązkowych kursów doszkalających teoretycznych i praktycznych jest też ciekawy.

Wczoraj wieczorem zrobiłem mały eksperyment. Wracając do domu autostradą (około 50 km) postanowiłem jechać właśnie 100 km/h. Wcześniej jak się nad tym zastanawiałem wydawało mi się że pojawienie się takiego samochodu na autostradzie będzie stanowiło problem.

Po eksperymencie wychodzi na to że nie będzie tak źle.

Jadąc 100 km/h nikogo nie wyprzedzasz, a ciebie wyprzedzają wszyscy :blush: , no po za TIR-ami. Ale jeżeli nie spotkasz TIR-a zaraz przy wjeździe to masz małe szanse aby go w ogóle zobaczyć – ciężarówki jeżdżą z taką właśnie prędkością. Jedyny problem jaki zauważyłem to włączanie się do ruchu na autostradzie. Jak na rozbiegówce nie osiągniesz 130 km/h (a nie będzie wolno), a znajdzie się kierowca który nie ułatwi ci włączenia się do ruchu po przez zmianę pasa – to robi się lekka kicha :(

A tak poza tym same pozytywy. Średnie spalanie na komputerze po przejechaniu 50 km spadło z 5,9 l do 3,8 l :) diesel bez turbiny, skrzynia piątka.

Nawet przez chwilę się zastanawiałem czy jak bym tak pociągnął jeszcze ze 100 km to czy silnik nie zaczął by produkować paliwa :question::) – ale autostrada się skończyła.

Odnośnik do komentarza

te 100 to wiarygodne bo mój samochód zaniża o ok 9 km , jade 100 a nawigacja pokazuje 91-92

Mój też trochę zaniża, zresztą chyba większość. Starałem się utrzymywać prędkość 100 - 105 licznikowe.

Ale trudno oczekiwać od kogoś kto dopiero odebrał prawo jazdy że będzie zwracał uwagę na coś takiego.

Licznik będzie (czy raczej powinien być) dla "świeżaka" święty.

Odnośnik do komentarza

Ograniczenie prędkości to nie jedyna zmiana jaka czeka na nowych kierowców, ale w to, że będą się do niej stosować trochę trudno uwierzyć.

Jak młody wiekiem to wiadomo, że nie, jak starszy to może rozsądek zwycięży chociaż takich na pewno będzie nie wielu.

Zaostrzenie kar dla pijaków też miało przynieść poprawę i kicha.

Zabieranie prawka za prędkość również, efekt raczej mizerny.

A już najbardziej z tych nowych zmian rozbawiła mnie płyta poślizgowa i obowiązkowe szkolenia. Płyt jest kilka w kraju i dojazd to niejednokrotnie koszt większy niż koszt samego szkolenia. O straconym czasie nie wspomnę. Ale przecież ktoś znowu musi zarobić. Coraz mniej ludzi podchodzi do egzaminów to zróbmy obowiązkowe szkolenia to się trochę wyrówna.

Pomijam już fakt, że wszyscy skupiają się ciągle na nowych (świeżych) kierowcach, a nikt nie myśli o starych - i nie mam tutaj na myśli wieku tylko okresu posiadania prawka. Bo tak na prawdę ilu z nich sięga na bieżąco do Kodeksu Drogowego i nanosi poprawki w swojej wiedzy? Ilu z nich się doszkala (choćby we własnym zakresie) z techniki jazdy, kontrolowanych poślizgów itp? I nie mam tu na myśli palenia gumy na parkingu pod marketem.

O badaniach psychotechnicznych, po przekroczeniu pewnego wieku (jeśli nie dla wszystkich) już nie wspomnę. Uważam właśnie, że 'starzy' kierowcy powinni być pod większym nadzorem jak młodzi a już na pewno pod takim samym. Starych często gubi rutyna, bo wydaje im się (jak to Polakom), że są najlepszymi kierowcami na świecie a uczyć to się powinni nowi. Błąd.

Odnośnik do komentarza

Bo tak na prawdę ilu z nich sięga na bieżąco do Kodeksu Drogowego i nanosi poprawki w swojej wiedzy? Ilu z nich się doszkala (choćby we własnym zakresie) z techniki jazdy, kontrolowanych poślizgów itp?

Powinno być: ilu z nas :)

Ja dzisiaj pobiegłem z mocnym postanowieniem do kiosku aby kupić "Gazetę Prawną" ale juz nie było. Czuję się usprawiedliwiony :)

Odnośnik do komentarza

Napisałem tak z dwóch powodów - cały wpis jest traktowany "o nich" a po drugie akurat w moim przypadku jest zgoła inaczej ponieważ systematycznie zdawałem egzaminy na inne kategorie prawa jazdy i chcąc nie chcąc musiałem być na bieżąco :)

Odnośnik do komentarza

......................

A już najbardziej z tych nowych zmian rozbawiła mnie płyta poślizgowa i obowiązkowe szkolenia. Płyt jest kilka w kraju i dojazd to niejednokrotnie koszt większy niż koszt samego szkolenia. O straconym czasie nie wspomnę. Ale przecież ktoś znowu musi zarobić. Coraz mniej ludzi podchodzi do egzaminów to zróbmy obowiązkowe szkolenia to się trochę wyrówna.

Czytałęm o tych kursach doszkalających teoretycznych i praktycznych ale nie doczytałęm się nigdzie że jak piszesz "płyt jest kilka w kraju".

Interesuję się tematem bo mojej córce "nie chciało" się w tym roku robić prawka i przełożyła na przyszły rok.

Niby znalazłem że koszt takiego kursu nie może być wyższy jak 300,00 zł, ale już nie rozumiem czy razem, czy każdego z osobna ?

Jak dodatkowo trzeba będzie jeszcze gdzieś jeździć to na prawo jazdy trzeba będzie wydać ponad 2500,00 zł - przy założeniu ze kursant zda za 1 lub 2 razem :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...