Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Biało-czerwone przejścia dla pieszych


Cairo

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa dni temu w promieniu 200m od mojego domu wymalowano dwa przejścia dla pieszych w czerwono-białe pasy. Przejścia jak to zazwyczaj bywa są przy skrzyżowaniach. Jedno zaskoczyło mnie po wjeździe z drogi podporządkowanej na drogę główną jeszcze złożonym skuterem najechałem na "nowe" przejście i przy prędkości możę 20km/h na suchym ledwo się uratowałem, po kolejnych 200m zjeżdzałem z głównej a że było ciemno nie zwróciłem uwagi, że kolejne przejście pomalowano w ten sposób, przednie kolo straciło przyczepność po inicjacji skrętu i znów serducho podskoczyło do gardła.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Dla mnie to jakiś totalny kretynizm, przecież nie tylko dla motocyklistów jest to niebezpieczne. Samochód też ślizga sie na czymś takim, o rowerzystach nie mówiąc.

Odnośnik do komentarza

Znając polskie realia to farba spełnia "warunki techniczne". A czy warunki techniczne są przyjazne dla ludzi to przecież u nas się o to niespecjalnie dba.

Vide - WaWa i węzeł Konotopa, gdzie jadąc od lotniska S2 i zjeżdżając na S8 w stronę Bemowa zakręt w prawo jest wyprofilowany odwrotnie niż logika by nakazywała, tzn strona wewn. zakrętu w prawo jest wyżej niż strona zewnętrzna. A GDDKIA mówi, że przepisy to dopuszczają. Ile razy jadę tamtędy to mi ciarki po grzbiecie lecą, zwłaszcza w deszcz..

Wracając do farby - jedyne co można powiedzieć to wzmożona czujność i wolniejsza jazda. Swoją drogą- na wymalowanych strzałkach i normalnych, białych przejściach też jak popada to jest ślisko. A i jak nie pada to na wymalowanym dużo ostrożniej ściskam klamkę..

Tu jak piszesz farba nowa, może po czasie trochę wierzchnia warstwa trochę się zetrze? To chyba podobnie jak z nowymi oponami - na początku zawsze bardziej śliskie.. Wiele osób pisze że po zmianie gum pierwsze dni lub tygodnie jeździ się mniej pewnie.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Ja kiedyś na takim właśnie wyczynie drogowych malarzy zaliczyłem glebę.....Od tego czasu unikam każdego paska jak diabeł święconej wody.

A węzeł o którym mowa, to ewenement na skalę światową ! Chyba się "inżynierom" niwelator rozregulował :frusty:

Dopiero jak się ktoś "ważny" tam rozwali to coś poprawią, lub wstawią ograniczenie do 40km/h + fotopstryka :photo:

Odnośnik do komentarza

U nas stosuje się śliską farbę, a zobaczcie jak to robią japończycy.

Cale pasy drogowe są zabarwione bez skutków ubocznych dla przyczepności.

Odnośnik do komentarza

Taką konfigurację malowania pasów stosuje się w miejscach szczególnie niebezpiecznych, oczywiście dla pieszych(np szkoła) Mam takie cudo x2, jak wyjeżdżam z pod bloku :(. Jedno jest nawet namalowane na kostce brukowej, która sama w sobie jest fantastyczna do jazdy jak jest mokro ;) Drugie mam zaraz przy szkole, oczywiście wraz z sygnalizacją świetlną. Ostatnio startowałem z pole position i tylne koło próbowało mnie wyprzedzić po najechaniu na to cudo inżynierii drogowej. Się trochę spociłem.

Odnośnik do komentarza

Autorowi chyba chodzi o fakt że cała szerokość jezdni jest pomalowana, pasy białe i czerwone i nie ma jak ich ominąć aby uniknąć niespodzianki. Standardowo na przejściu da się polecieć po czarnym

A węzeł o którym mowa, to ewenement na skalę światową ! Chyba się "inżynierom" niwelator rozregulował :frusty:

Dopiero jak się ktoś "ważny" tam rozwali to coś poprawią, lub wstawią ograniczenie do 40km/h + fotopstryka :photo:

Toć przecież po nagłośnieniu przez media o kuriozalnym profilu stoi tam zdaje się 50 w czerwonym kółku, wcześniej było 70. I domalowali pasy poprzeczne co plomby wypadają przed łukiem.

Odnośnik do komentarza

Dlatego właśnie w miarę możliwości unika się białego, żółtego, czerwonego i wszystkiego co jest wymalowane czy naklejone na jezdni.

A tak na marginesie, znam tylko jeden przypadek wygranej sprawy po upadku motocyklem na takich właśnie pasach.

Odnośnik do komentarza

We Wrocławiu zaczęli malować przejścia oraz drogi dla rowerów farbą z "barankiem". Jeszcze nie odważyłem się testować jej przyczepności, ale też nie zauważyłem, aby było gorzej od czarnego asfaltu. Odruchowo omijam każdą malowankę na drodze lub zwalniam jak się nie da ominąć. Kiedyś debile potrafili malować całe skrzyżowania na czerwono, że niby masz tam nie wjeżdżać, gdy widzisz iż nie dasz rady zjechać ze skrzyżowania, np ze względu na korek. A przed szkołami malowali na jezdni znaki "Uwaga dzieci" - na całe szczęście, albo ktoś mądrzejszy doszedł do władzy, albo kasy na farbki zabrakło.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...