szary1977 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Witam serdecznie, mam pytanie czy rzeczywiście coś daje wariator tuning.
0 Klubowicze kenobi Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Klubowicze Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Lepsze przyspieszenie,lepsze wykorzystanie mocy i momentu silnika i moim zdaniem szybsze zużycie sprzęgła i silnika,i nadwyrężanie paska. (portfela).
0 szary1977 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Czyli więcej strat jak pożytku, to lepiej dać sobie z tym spokój.
0 Klubowicze arturo-bb Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Klubowicze Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Dla jednych poprawa osiągów jest sprawą nadrzędną. Dla innych ważne są tylko koszty.
0 marek_m Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Dla jednych poprawa osiągów jest sprawą nadrzędną. Dla innych ważne są tylko koszty. Grzebanie wyłącznie w napędzie, nie daje poprawy osiągów, a jedynie poprawia pewne parametry, kosztem innych.
0 Sympatycy robert1973 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Sympatycy Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Rada "starego" tuningowca 50-80tek..."chcesz więcej mocy to zmień pojemność"
0 Klubowicze kenobi Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Klubowicze Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Rada "starego" tuningowca 50-80tek..."chcesz więcej mocy to zmień pojemność" Popieram. Sprawdzone na sobie (ze 125 też). Szału nie było,coś tam trochę lepiej,ale inne gorzej,a kasiory poszło...
0 szary1977 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Rada "starego" tuningowca 50-80tek..."chcesz więcej mocy to zmień pojemność" W moim przypadku brak kat. A i brak czasu na zrobienie, ale też tak przypuszczałem że szału nie ma w tuningu 125.
0 GrzechoCnik Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Pamiętaj też że wyższe obroty = wyższe spalanie = wyższe koszty utrzymania = mniejszy zasięg na baku
0 pawelecm Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Ja bym nie generalizował. Są wariatory i wariatory. Dobry wariator tuningowy daje więcej niż dobrze dobrane rolki dr. Pulley. Jest tylko jedna zasada: nie ma wariatorów plug&play - trzeba się liczyć ze strojeniem i to dość żmudnym - różne gramatury rolek, sprężyny centralne o różnym stopniu twardości oraz zestaw sprężynek do sprzęgła celem zgrania momentu startu. Dodam tyko, że nie zawsze spalanie musi być wyższe na wariatorze tuningowym - jeśli pasek wychodzi wyżej, a nie zastosujemy lżejszych rolek, możemy uzyskać nawet mniejsze spalanie poprzez obniżenie obrotów na trasie. Ogólnie jednak wszelkie regulację są trudne i żmudne, no i coś kosztem czegoś. Mnie ostatnio pasek strzelił niestety. Jest jeszcze kwestia do jakiego skutera chcemy zamontować taki wariator - są skutery z bardzo kiepskimi, lub kiepsko zestrojonymi wariatorami seryjnymi i tam zmiana da dużo, w innych o wiele mniej. Są też wariatory tuningowe obniżające wręcz osiągi, albo identyczne z seryjnymi! Temat bardzo szeroki. Przed decyzją o zakupie trzeba dobrze wysondować temat.
0 Klubowicze kenobi Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Klubowicze Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Dopowiem tyle że najlepiej mnie cieszy i to naprawdę warto wkładać w tuning wyglądu (optyczny).
0 Sympatycy robert1973 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Sympatycy Opublikowano 4 Kwietnia 2015 W moim przypadku brak kat. A i brak czasu na zrobienie, ale też tak przypuszczałem że szału nie ma w tuningu 125. jeżeli masz czas na pisanie tego posta i czytanie innych to przypuszczam że masz też czas na PJ kat A firmy są teraz "bardzo elastyczne" jeśli chodzi o kursy 1 dzień urlopu powinien wystarczyć na zdanie egzaminu i .... radość do końca życia z jazdy na moto a kasę wywaloną w błoto( tjuning 125) lepiej przeznaczyć na kurs. Taka moja teoria PS mając na względzie szacunek do Twoich decyzji wydawania swoich pieniędzy tłumaczę dlaczego napisałem w "błoto": sumarycznie trzeba by wydać ok 1000 pln-ów na "początek" (wario, komplet rolek do strojenia, 2-3 sprężyny na korektor momentu, o innych pierdołach nie będę wspominać) i co uzyskamy??? 5-10 km/h więcej na prędkości lub troszkę lepsze przyspieszenie, to nie chińska piędziesiątka która z fabryki wyjeżdżała źle zestrojona bo wsadzali to co mieli na magazynach. Osobiście bym się nie bawił w wario tylko kit 150cm3 jeśli takowe istnieją do Twojego 2oo
0 AndrejS Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Ja właśnie wziąłem się za wymianę paska i rolek bo chciałem mieć pewność, że w trasie nic mnie nie zaskoczy (a po kupnie skutera tego nie zrobiłem). Kupiłem rolki fabryczne Yamahy 14gr. W wariatorze były 12gr, niebieskie więc pewnie Polini. Na początku wydawało mi się, że skuter słabiej przyspiesza i ma mniejszą v-max. Teraz po przejechaniu ok. 300 km wszystko wróciło do normy tj. i osiągana v-max i przyspieszenie zadowalające (może ciut słabiej niz na rolkach 12gr. bo skuter rusza przy mniejszej prędkości obrotowej, ale ciężko to obiektywnie ocenić). Wpływu na spalanie nie zauważyłem - sprawdzę w trasie, wcześniej 4-4,5 litra do nawet 5-5,5 przy "katowaniu" na autostradzie (zmieniłem też owiewkę z turystyka na sportową więc może być rożnica). No i nie szarpie teraz przy ruszaniu na zimnym silniku, co zdarzało się na starych rolkach.
0 Goły Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Jeśli masz wariator do którego pasują rolki Dr.Pulley to wydając ok 100-150 zeta możesz sobie poprawić humor i minimalnie osiągi . Sam do Kymco Downtowna 125 kupiłem 2 rodzaje tych rolek , jedne lżejsze o 1g, drugie cięższe o 1g. Na pierwszych obroty podskoczyły przy przyspieszaniu o ok 800 , do od 8200obr lekko powyżej górki momentu obrotowego , co ciekawe przy stałej prędkości obroty były takie same , natomiast przy maksymalnej nawet niższe o 300. Na cięższych obroty 7200 więc podobnie jak ori , za to z pulleyami zawsze płynniej przyspieszał momentalnie dochodząc do stałych obrotów . Co do podpowiedzi kolegów abyś wybrał większy skuter , myślę że może nie każdy ma na to ochotę . Sam chciałem zostawić 125 bo świetna do miasta i mało pali i dokupić nc700 x dct na trasę ale Żona zagroziła rozwodem
0 szary1977 Opublikowano 4 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2015 jeżeli masz czas na pisanie tego posta i czytanie innych to przypuszczam że masz też czas na PJ kat A firmy są teraz "bardzo elastyczne" jeśli chodzi o kursy 1 dzień urlopu powinien wystarczyć na zdanie egzaminu i .... radość do końca życia z jazdy na moto a kasę wywaloną w błoto( tjuning 125) lepiej przeznaczyć na kurs. Taka moja teoria PS mając na względzie szacunek do Twoich decyzji wydawania swoich pieniędzy tłumaczę dlaczego napisałem w "błoto": sumarycznie trzeba by wydać ok 1000 pln-ów na "początek" (wario, komplet rolek do strojenia, 2-3 sprężyny na korektor momentu, o innych pierdołach nie będę wspominać) i co uzyskamy??? 5-10 km/h więcej na prędkości lub troszkę lepsze przyspieszenie, to nie chińska piędziesiątka która z fabryki wyjeżdżała źle zestrojona bo wsadzali to co mieli na magazynach. Osobiście bym się nie bawił w wario tylko kit 150cm3 jeśli takowe istnieją do Twojego 2oo Tylko kiedy się uczyć tych testów? Jestem kierowca ciężarówki i cały tydzień jestem za kółkiem za miedzą a jak jestem przez weekend to trzeba też być z rodzinką i trochę nacieszyć się swoją 125, ale tak jak piszesz dla chcącego nic trudnego. Może za jakiś czas przyjdzie ochota na coś większego i wtedy na pewno się człowiek spręży i zrobi kat.A dokupić nc700 x dct na trasę ale Żona zagroziła rozwodem Moja żona to mi szybciej zagrozi rozwodem jak jej nie kupie VARADERO 125, ale wtedy będziemy całą rodzinką mogli szosowa w weekend.
0 Administrator Artix Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Administrator Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Jak juz moi przedmowcy wspomnieli najtanszy tuning 125-tki to sprzedac ja i kupic np. 300 ccm i tak dalej i tak dalej az do osiagniecia satysfakcji. Co do prawka kat.A jak jezdzisz na codzien po drogach to spokojnie zdasz test, w koncu jezdzac po drogach stosujesz kodeks prawa drogowego w praktyce. Kiedys jak pojawily sie nowe testy zrobilem sobie z ciekawosci i okazalo sie ze kategorie A i B zdalem spokojnie, oblalem za to C, poleglem na pytaniach typowych dla charakterystyki jazdy ciezarowka bo nia nie jezdze i nie wiem o co chodzi z pol biegami Powodzenia
0 devlin Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Wracając do tematu - zmieniłem ostatnio wariator z seryjnego na Top Performances TPR z rolkami 9x17 9,0 g. Efekt - po przejechaniu około 100km, ułożeniu się wariatora, paska itp, przetestowałem trochę skuter i stwierdzam, że vmax licznikowy wynosi 125 km/h (poprzednio jakieś 112). Realna prędkość to jakieś 12-13 km/h mniej od licznikowej. Przede wszystkim jednak napęd ma zauważalnie lepszą elastyczność i płynność wkręcania się na obroty oraz przyspieszenia. W mieście gdzie głównie się poruszam ma to niebagatelne znaczenie, więc zakup uważam za udany. Oczywiście dałoby się bez niego obejść, podobnie jak bez naprawy napędu licznika, szyby, reflektora czy bez jednego ciężarka kierownicy. Mogłem tych rzeczy nie robić, byłoby taniej i też by jeździł. Tylko, że na pewno nie ze mną
0 Sympatycy AndrzejMyslowiceS Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Sympatycy Opublikowano 7 Kwietnia 2015 Witej Szary , przytocze takie slynne powiedzenie z kabaretu " panie praw fizyki pan nie zmienisz " nie warto sie bawic w takie gierki , kosztuje a efekty sa czysto psychologiczne . Albo bedziesz mial ciutke lepsze przyspieszenie kosztem v max , albo ciutke lepsze v max kosztem przyspieszenia , ale co sie narobisz przy tym to twoje .
0 dr.big Opublikowano 8 Kwietnia 2015 Opublikowano 8 Kwietnia 2015 Umówmy się, wymiana waria na sportowe renomowanej firmy zmienia zazwyczaj przyspieszenie na lepsze- bez ewidentnych dziur w przyspieszeniu czy "niedomagania" w pewnych zakresach obrotów (zastosowanie waria, odpowiednich rolek i wzmocnionej sprężyny dociskającej). O twardszych sprężynkach, innym wydechu czy jakiś "cudach na kiju" nie rozmawiamy . Mowa tu tylko o innym wario i często dołączonej w komplecie sprężynie głównej. Niechętnym takim rozwiązaniom proponuję poczytać o niedoskonałościach (złe zestopniowanie i zły dobór rolek producenta) wariatorów dostępnych oryginalnie w niektórych sprzedawanych modelach i wtedy spojrzy innym okiem na to "poprawianie fabryki"- wszystko zależy od modelu ... Edit: I bardzo prosta zasada: Jak chcę wymieniać wariator, to kieruję się doznaniami osób, które same go wymieniły w tym samym modelu i "doznały" przyjemności jazdy na oryginale i na tym wymienionym oraz opisują własne wrażenia, a nie tylko powielają stereotypy. Bo jak coś nie jest dobre w jednym, to może jednak być pomocne w innym modelu.
0 Gość Dawid181 Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Opublikowano 10 Kwietnia 2015 Jeśli masz wariator do którego pasują rolki Dr.Pulley to wydając ok 100-150 zeta możesz sobie poprawić humor i minimalnie osiągi . Sam do Kymco Downtowna 125 kupiłem 2 rodzaje tych rolek , jedne lżejsze o 1g, drugie cięższe o 1g. Na pierwszych obroty podskoczyły przy przyspieszaniu o ok 800 , do od 8200obr lekko powyżej górki momentu obrotowego , co ciekawe przy stałej prędkości obroty były takie same , natomiast przy maksymalnej nawet niższe o 300. Na cięższych obroty 7200 więc podobnie jak ori , za to z pulleyami zawsze płynniej przyspieszał momentalnie dochodząc do stałych obrotów . Co do podpowiedzi kolegów abyś wybrał większy skuter , myślę że może nie każdy ma na to ochotę . Sam chciałem zostawić 125 bo świetna do miasta i mało pali i dokupić nc700 x dct na trasę ale Żona zagroziła rozwodem W sumie to może i bym wybrał tą NC700
Pytanie
szary1977
Witam serdecznie, mam pytanie czy rzeczywiście coś daje wariator tuning.
19 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się